De Horsting Napisano 13 Czerwiec 2008 Autor Napisano 13 Czerwiec 2008 podczas remontu baraków,usuwaliśmy eternit i proszę co mi wyszło :)!!! niestety miał(a) troje rodzeństwa,które było już martwe..Pewnie matka je zostawiła bo w pobliżu kuźwa już tydzień rowu nie potrafią wykopać,hałas ,maszyny i popijawy do późna.tą fotke zrobiłem tydzień po znalezisku,podkarmiłem bo było chudziutkie i prawie oczu nie otwierało takie było słabe.już malucha nie mam,oddałem znajomemu ojca, jest leśniczym i potrafi sie zająć tym gościem" :)pytanie: co Wam się nietypowego lecz żywego trafiło podczas wypraw w plener lub gdziekolwiek :)?
De Horsting Napisano 13 Czerwiec 2008 Autor Napisano 13 Czerwiec 2008 ciekawski z niego/niej koles/ koleżanka ;)!
traper6 Napisano 13 Czerwiec 2008 Napisano 13 Czerwiec 2008 Będąc na wykopkach trafiłem w lesie zaduszoną łanię na wnyku, a obok niej małego jelonka który jeszcze nie umiał chodzić.....Biedne zwierzę ostatnim tchnieniem życia wydała potomka na świat.Jelonka zabrałem i przekazałem znajomemu leśniczemu. Sierotka Kubuś" został odchowany i wypuszczony do lasu.
De Horsting Napisano 13 Czerwiec 2008 Autor Napisano 13 Czerwiec 2008 masakra..na moim terenie wnyki to też problem.nigdy mi sie nie przytrafiło znaleźć martwe zwierzę we wnykach no ale wyobrażam sobie co to za widok.APEL DO WSZYSTKICH.Jeżeli zobaczycie gościa w lesie ze stalową linką lub drutem w kształcie pętli..zróbcie użytek ze saperki.tylko mi nie mówcie ,że nawołuje do przemocy!
traper6 Napisano 13 Czerwiec 2008 Napisano 13 Czerwiec 2008 Chociaż nie miałem trafień w tym rejonie to po zabraniu tego jelonka kilkakrotnie jeździłem w to miejsce w krótkich odstępach czasu.Liczyłem na to że spotkam jakiegoś samotnego spacerowicza" ale niestety.... Gdybym go trafił to bym z nim przeprowadził krótką i konkretną ozmowę" i nikt mnie nie muszał do niczego namawiać. Poprostu odruch....Innym razem spotkałem w środku lasu przywiązanego do drzewa większego kundla. Zwierzę było tak wychudzone że można się było uczyć na nim budowy kostno szkieletowej.Zwierzę z głodu było oszalałe, miało obłęd w oczach.Nie będę grać kozaka ale naprawdę bałem się tego psa. Wyłamałem z krzaków gałąź, coś na kształt wideł ( takich jak się łapie węże).Łeb mu przycisnąłem do ziemi, odwiązałem i odskoczyłem. Pies jak oszalały poleciał przed siebie.........
walker69 Napisano 13 Czerwiec 2008 Napisano 13 Czerwiec 2008 Bidulek! Dobrze, że trafił na dobrego człowieka. Pierwszy lepszy burak mógłby zrobić użytek z łopaty, a tak to zwierze ma szansę żyć.W moim lesie jest dużo zwierzyny. Ostatnio przebiegło 20m ode mnie dokładnie 10 sarenek. Dziadek miał kiedyś taką małą sarnę u siebie bo straciła matkę i też trochę się podchował i wrócił do lasu.
von Neumarkt Napisano 13 Czerwiec 2008 Napisano 13 Czerwiec 2008 A co to wogóle jest!?,czyżby mała Kuna?
seeker Napisano 13 Czerwiec 2008 Napisano 13 Czerwiec 2008 Podobnego malucha spotkałem w młodym lesie sosnowym na mojej ostatniej wykrywce. Leżał sobie spokojnie i obserwował. Swoją drogą kuny ponoć są idealne jeśli ktoś ma problem ze szczurami. Podobno zabija nie tylko żeby przeżyć, ale także dla zabawy. Jakiś leśnik może mnie sprostuje;)pzdr
sudajew Napisano 13 Czerwiec 2008 Napisano 13 Czerwiec 2008 kiedyś ciątałem po polach z dziadkiem i z psem, który wleciał w mały młodnik, pies coś nie wychodził z tego lasku, wiec poszliśmy zobaczyć co sie dzieje, a piesek w lince.
acer Napisano 13 Czerwiec 2008 Napisano 13 Czerwiec 2008 Oswojona to piękna sprawa - jak się ma gdzieś samotne domostwo...
Swiety82 Napisano 13 Czerwiec 2008 Napisano 13 Czerwiec 2008 Kiedyś robiłem drzewo w lesie, i w takiej dziurze gniazdo, chyba z 7-8 małych myszek, zabezpieczyłem i poszedlem dalej.
herbstnebel Napisano 13 Czerwiec 2008 Napisano 13 Czerwiec 2008 napisałeś cenne jakbyś chciał futerko na na czapkę zhandlować :) żartuję, przecież nie starczyło by bo za mała :)))Bardzo śliczny okaz, pogratulować postawy obywatelskiej.
Erih Napisano 13 Czerwiec 2008 Napisano 13 Czerwiec 2008 Śliczne zwierzątko , no i kuna na gryzonie równie dobra jak kot !Acha , w towarzyskich jest juz duży wątek na ten temat...
woytas Napisano 13 Czerwiec 2008 Napisano 13 Czerwiec 2008 i super, ze koledzy maja miekie serce - fajny ryjek :)
woolf Napisano 13 Czerwiec 2008 Napisano 13 Czerwiec 2008 kuna wygląda świetnie.. fajne znalezisko :) ja ostatnio mijalem na drodze leśnej kaszlącego jeża :) nawet myślalłem by go poklepać bo może się zadławił ...ale te kolce na plecach......... ;)ogólnie mnie wystraszył bo myślałęm że to jakiś pies albo coś większego
Majorian Napisano 14 Czerwiec 2008 Napisano 14 Czerwiec 2008 Piękne, unikatowe znalezisko no i bonus u Matki Natury za właściwą, obywatelską postawę. Pzdr.
De Horsting Napisano 14 Czerwiec 2008 Autor Napisano 14 Czerwiec 2008 Znalezisko cenne w sensie niespotykane często :)wiecie co koledzy?To już nawet nie chodzi o miękkie serce tylko o zwykły ludzki odruch.czasami wydaje mi sie ,że warto bardziej szanować zwierzęta niż niektórych ludzi.tak ,to kuna domowa ,pożyteczne zwierze w zwalczaniu gryzoni tak jak koledzy wspomnieli lesze niz kot!Teraz jest już 2 razy większa!I zrobienie jej zdjęcia graniczy z cudem:)ciągle biega,skacze. ma chyba ADHD;)Oczywiście kumple z pracy za moimi plecami twierdzą,że jestem miekki".zresztą mam w du... co oni gadają.Ważne że zwierze żyje i może wróci do natury.
rob Napisano 14 Czerwiec 2008 Napisano 14 Czerwiec 2008 kiedyś przez taką milusińską kunę pół wioski musiało przejść kwarantannę i serie zastrzyków przeciw wściekliźnie... he he . ja też. myślałem że to jakiś wiewiór ale za duży
blackdog Napisano 15 Czerwiec 2008 Napisano 15 Czerwiec 2008 mój pies ostatnio załatwił podobne zwierze - łasicę albo kunę właśnie, nie jestem pewien - oczywiście nie w lesie tylko u mnie na podwórku, zamieszkiwała chyba kupę węgla :) ogólnie może i gryzonie to tępi, ale pamiętam z dawnych lat, że takie zwierzątka potrafiły ładne szkody czynić w hodowlach królików i wśród małych kur i kaczek.A mój pies już taki jest, że jak coś wlezie na jego teren to kończy śmiercią tragiczną - nie zliczę ile już jeży wynosiłem z podwórka - kilka razy sie zdarzyło, że jak nie robił hałasu i się nikt nie zorientował to i jeża załatwiała moja sunia :) (chociaż dosyć długo jej takie coś zajmuje i przeważnie ktoś z domowników zdąży ocalić jeżyka)
rarog Napisano 15 Czerwiec 2008 Napisano 15 Czerwiec 2008 Tak w uzupelnieniu: zezera tez wszystkie znajdujace sie w okolicy wiewiorki (stad 'odwiewiorczenie' niektorych terenow we Wroc.) i wszystko co gniezdzi sie w dziuplach i na drzewach.
smuga_79 Napisano 15 Czerwiec 2008 Napisano 15 Czerwiec 2008 Witam Super fajne zwierzatko !!! Pozdrawiamsmuga_79
piotr777 Napisano 15 Czerwiec 2008 Napisano 15 Czerwiec 2008 fajna kunka co z nią zrobisz?ps zawsze biorę ze sobą cążki i wycinam wnyki ale gorsze są sidła zatrzaskowe znalazłem coś takiego z bardzo mocną spręrzyną jak bym w to wlazł to było by nieciekawie
dago2 Napisano 15 Czerwiec 2008 Napisano 15 Czerwiec 2008 Fajny stworek.Dziś jadąc w teran wpadł mi teki pod auto, na szczęście przeżył. Pozdrawiam.dago2
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.