Skocz do zawartości

Kosakowo- dzisiejsza inscenizacja- Wasze opinie


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.To właściwie ta inscenizacja się udała czy nie.??? Bo brakuje zdjęć i poza płaczami niemców którym kawalerzyści sklepali hełmy (to nie jest wojna , fakt ale ...hmmm , co miała kawaleria robić , głaskać szwabów?) i nerwowością ogólną ( a propos histeryka od wbijanych desek), niewiele się można dowiedzieć.czy jest jakiś link ze zdjęciami z imprezy??Pozdrawiam (nie nerwowo).liha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 323
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Kuźwa miszka za przeproszeniem czy Ty jestes normalny???????
Płonący czołg, zidiociali pseudoułani, pajacie skaczący na Niemców, Niemiec strzelający prawie z przyłożenia w okopie do Polaków (w plecy, a do jednego w przód - twarz lub klatkę w zalezności od interpretacji) a Ty się czepiasz Otto33 który dostał szabelką i robił coś pod wpływem strachu i zaskoczenia (i to nie trafionym przypadkowo zaręczam, ci debile sporo się namachali żeby trafić) i Akagiego które coś tam słyszał. Gdyby ktoś po takiej akcji zaczął klepać takiego ułana to miałby moje całkowite poparcie. III zasada dynamiki Newtona się kłania.
Czepiasz się słów spisywanych na goraco i z różnych źródeł, ale jednoznaczych do oceny.
Czy komuś się nie poprzewracały wartości ocen?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cóż - owe konta" to jedna sprawa. Ale traktowanie tego jako podstawy do zdyskredytowania pisanych opinii, to przesada. Pijani ułani są problemem polskich rekonstrukcji. Poza tym wydaje mi się, że nie pisały o tym wyłącznie osoby z małą ilością komentarzy (Akagi).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

losiu,losiu...Wydaje mi się,że jestem normalny w miarę możliwości.Czytam uważnie,a ty wyspij się i poczytaj wszystko od nowa.

A otta się w ogóle nie czepiam.Przekonany o ty jestem.

Parę godzin mnie nie będzie.Możecie jechać dalej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się że impreza była dobrze zabezpieczona...To co robiły te stada cywili przy bazie niemieckiej które chciały koniecznie przejść przez miejsce inscenizacji ?
A przepraszam lektor...Podobno totalna porażka (opinie widzów). To też świetna organizacja? Oczywiście wizualnie wyglądało to imponująco...Ale nie ukrywajmy że były niedociągnięcia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale o co chodzi w tym temacie w ogóle??? Można się zgubić , o nowy regulamin?? Żeby polscy kawalerzyści nie pili przed inscenizacją i nie kalali polskiego munduru (z niemieckim moim zdaniem można sobie robić co sie zechce)?? Jakie dwie osoby są ranne??? jakieś szczegóły tylko bez biadolenie panikarzy .I może wreszcie jakieś zdjęcia.liha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stawar i wszyscy pozostali krytykanci - ile rekonstrukcji o podobnej skali lub jakichkolwiek zorganizowaliście?
Wiem z własnego doświadczenie, że zawsze jest coś do poprawy i warto słuchać uwag na temat niedociągnięć organizacyjnych, ale tylko wtedy o ile te uwagi dotyczą rzeczywistości i są pisane po to, by komuś pomóc w dążeniu do doskonałości.

- czy to, że ułana poniosła fantazja, wypił przed reko i zachował się niedpowiedzialnie to wina organizatorów?

- czy to, że czołgista jechał roznegliżowany i z otwartym włazem to wina organizatorów (dobrze, że im nikt nie wrzucił achtunga do wnętrza)?

- czy to, ze publika pchała się tam, gdzie nie powinna to wina organizatorów?

- czy to, ze jakiś koleś położył się obok ładunku piro, to wina organizatorów?

Myślę, że nie. Tak więc nie obciążajmy ich głupotą i niedpowiedzialnym zachowaniem innych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba powiedziec sobie jedno. I to własnie chciałem powiedziec jak nieco ochłonę.

Impreza była bardzo dobrze przygotowana. BARDZO DOBRZE.
Wszelkie problemy byly przez organizatorów rozwiazywane na miejscu. Pełen zabezpieczenie dal uczestników, nie bylo problemu z niczym.
Jak pancerka zdechła" organizatorzy od razu przybyli z pomoca - wielkie dzieki dla Seby za paliwo i wszelka pomoc, szczególnie za opieke nad pancerka.
Piotrek byl cały czas na polu, pomagał w czym mógł. Tak samo Kłosek.
Moje wielkie uznanie.
Wyzywienie, zakwaterowanie - naprawde, panowie czapki z głów.
wszzelkie imprezy dodatkowe jak wyjazd do Gdyni w pełni zabezpieczone - po raz pierwszy sie spotakłem z tym, że cały czas sa ochroniarze i wykonuja swoja prace - np; niedopuscili do zadeptania TKS na Skwerze Kościuszki.

Naprawdę jestem pod wrażeniem.

Sama bitwa przygotawana super. Moim zdaniem nie wpełni wykorzystano zgromadzony sprzęt, ale to tylko moje zdanie.
Ogólne założenia były w pełni jasne.
Poza tym wykonanie scenariusza - owszem zdarzyły sie ze dwie dłużyzny, ale ogolnie nie wpłyneło to na całość.
Widziałem pełne zaangażoanie grup bioracych udział w imperezie.
Aha, lączność - działała! - Większych kłoptów z tym nie było.
jedyne wieksze zastrzeżenie do Oragnizatorow to złe ustawienie zabezpieczenia ppoż. Ostatnia Bzura pokazała jak jest to ważne, a i historia T-34 potwierdziła. Ale to sie da w przyszłości poprawić.

Mnie sie podobało.
I diabli mnie biorą, że dwa incydenty przesloniły ogromny wysiłek chłopaków z LOW i Gminny Kosakowo.
Naprawdę, szczerze im kibicuje, dlatego tak emocjonalnie reaguje na pewne fakty. Może niepotrzebnie, a może własnie potrzebnie.

z poważaniem

Jacek akagi" Haber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie dudzin czy wypowiada się pan w imieniu organizatorów?
Jeżeli nie to spiesze panu przypomnieć ze własnie ORGANIZATOR jest ODPOWIEDZIALNY za wszystkie wymienione wcześniej przez pana kwestie.To z pana postu wynika że nigdy nie miał pan nic wspólnego z jakąkolwiek organizacją imprezy masowej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawar! Zabezpieczenie od tyłów pojawiło się, gdy ochrona zauważyła/dowiedziała się o tym, że polami i krzakami walą cywile by zniszczyć tajne stanowisko wojsk niemieckich. I naprawdę ochrona działa całkiem nieźle!

Co do stanowiska organizatorów - Panowie, impreza skończyła się dzisiaj (zapowiadane było śniadanie), więc dajmy im czas na zamknięcie imprezy. Na pewno dowiemy się o stanie załogi T34. Ale dajmy im chwilę wytchnienia.

A co do świeżych nicków - forum ma niezłą reklamę w kilku miejscach, więc dyskusja się przenosi i tu :)

Pozdrawiam
PLASER
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akagi, tak samo bojowych ulanow da sie w przyszlosci uniknac nie zapraszajac ich. Ja sie ciagle zastanawiam, ktora to grupa taka kozacka fantazja sie wykazala.

Tak smao jesli chodzi o nadgorliwcow, dobijajacych polskich jencow poza scenariuszem ;)

Chociaz moim top 1 sa zwiesniaczni ulani :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii wyjaśnienia.Jestem pod ogromnym wrażeniem całej imprezy.Naprawdę chylę czoła przed organizatorami za całą logistykę i oprawę inscenizacji.Zwracam tylko uwagę może na drobiazgi wg niektórych, ale po co takie drobiazgi mają nam na przyszłość umniejszać sukces następnych imprez jako całości.Uważam że teren inscenizacji przynajmniej od strony sekcji niemieckiej nie był właściwie zabezpieczony przed dostępem osób nieuprawnionych (np mamusie czy dziadkowie z małymi dziećmi, tudzież panowie z parasolkami).Przewidzieć zachowania niektórych rekonstruktorów to już zadanie dla wróżki więc tu się nie czepiam.Wymieniam jedynie sytuacje, które były komentowane zarówno wśród uczestników rekonstrukcji jak i wśród publiczności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plaser.Zwracam Twoja uwagę że ochrona pojawiła się dosłownie w ostatnim momencie przed rozpoczęciem rekonstrukcji na wyraźną prośbę koordynatora sekcji niemieckiej.Przypomnij sobie ile razy odganialiśmy wcześniej cywili...Więc bez przesady z tymi pochwałami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie puma007 tak się składa, że czasem organizuje spore imprezy, dlatego napisałem, że przypadki, które podałem nie są winą organizatorów, co nie znaczy, że nie są za nie odpowiedzialni wg obowiązującego prawa.
Dlatego widzę następujące rozwiązania ułatwiające kontrolę nad tego typu przypadkami:
- imienna rejestracja rekonstruktorów biorących udział w imprezie,
- każdy z uczestników podpisuje deklarację o tym, że zapoznał się z regulaminem rekonstrukcji, zasadami BHP obowiązującymi na niej i scenariuszem oraz, że nie będzie w trakcie rekonstrukcji pod wpływem alkoholu i środków odurzających.
Umożliwiłoby to:
+ ściągnięcie części odpowiedzialności z organizatorów za głupotę pojedynczych osób,
+ możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności karnej twórców głupich wybryków, które mogą się źle skończyć,
+ wyeliminownaie z kolejnych imprez tych osób, które są skrajnie nieodpowiedzialne lub złamały podpisaną deklarację,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Miszka , co do ułanów na pierwszych Wyrach , to możemy troszeczkę podyskutować . I o wstrętnym odorze piwno - gorzelnym , i o flejarstwie i o ruszeniu do pożal się Boże szarży z petem w gębie . Ja akurat nie byłem w pancerce , tylko z żołnierzami z Lublińca , na tyłach przy schronie - i było mi dane dokładnie wszystko widzieć . Tak samo jak dokładnie widziałem wódochlejstwo pseudokawalerii i na Bzurze i na Krojantach . I prosze mi nie pieprzyć o cnotliwych aniołach dosiadających koni . Niestety mamy pseudoułanów i Tych prawdziwych , do których mówi się na Pan .
Proszę też nie silić się na jakiekolwiek dyskusje ze mną , nie jestem zainteresowany - właśnie kończę pewną niespodziankę dla pijakoników na Bzure , a jaką to się okaże,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niebyłem , niewidziałem na żywo , ale wasze opinie i filmiki z youtube wyłaniaja pewien obraz z przykroscia nie do konca pozytywny .Widze , ze juz w drugiej edycji Kossakowo przemienia sie w kolejna Bzure .Bez obrazy ale Bzura jest juz przereklamowana i wystepuje na niej coraz wiecej bledów i wpadek .A teraz kolej na Kossakowo ? Zgromadziliscie mase sprzetu ( duzy plus ) broń i pirotechnika rewelacja , ale całosc blednie na tle tych wpadek z kawaleria , wysadzona chata i palacym sie czolgiem z załoga .Lepiej czasem aby było troche slabiej niz gdyby skonczyly sie te wpadki - wypadki " gorzej i zakonczyło by to rekonstrukcje w Polsce .Troche pomyślunku ......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam .Filmik ataku jest ułanów jest bardzo realistyczny ( chyba za bardzo )- no i widać że bardzo wczuli się w swoje role - co do niemców na motorach , mogli od razu podnieśc ręce (może wtedy ułani nie jechali by po nich szablekami ) . Czołgistom współczuje bo na filmie słychać jak widownia się śmieje gdy jeden z załogi czołgu wzywa pomocu - niestety ale w tym przypadku zawiniła po części załoga ( otwarte właży , brak kombinezonów )- chodż rozumiem że był gorąco pod pancerzem . No i fruwające deski widać na jednym z filmików bardzo dobrze . Widać że inscenizacja była przygotowana bardzo dobrze - jednak niestety nie da się przewidzieć wszystkiego , a Polak jest mądry po szkodzie" więc myślę że na większych rekonstrukcjach osoby biorące udział powinny być ubezpieczone bo o wypadek nie trudno , a i sami biorący w niej udział powinni dwa razy pomyśleć aby nie zrobić krzywdy koledze . Osobną sprawą jest picie alkoholu na zlotach , reko, lub pokazach - co widać że już jest normą . Pozdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.
Sami widzieliście na podanym filmiku zachowanie się kawaleri.
Co do zabezpieczenia i ochrony (bo akurat pracuje w ochronie i czasem brałem udział w zabezpieczaniu masuwek) to po pierwsze:
1 teren jest otwary i nie sposób zabezpieczyć całość
2 kiedy cywile się pojawili w miejscu zbiurki niemców to i ochrona się znalazła
3 nigdy niczego nie da się do końca przewidzieć
4 nawet najlepsze zabezpieczenia zawsze gdzieś mają dziury

Co do logistyki
Ja jestem pod wrażeniem organizacji i za to plus dla organizatorów.

Co do wypadków:
Nigdy niczego się nie przewidzi
Ułani pokazali ( nie wszyscy) na co ich stać i trzeba poprostu ich ustalić i powiedzieć dziękuję.

Co do T 34 jak było widać jeden z czołgistów był bez kombinezonu a jak podejrzewam to do zapalenia czołgu pirotechnicy urzyli ładunku benzynowego.A jak może wszyscy wiedzą czołg nie jest jak konserwa i zawsze ma gdzieś jakąś dziurkę przez którą dostanie się palący płyn.

Co do odpalania ładunków na polu ja naprzykład uwarznie oglądałem pracę pirotechników i starałem się zapamiętać gdzie kładą ładunki żeby wiedzieć gdzie wolno się poruszać a gdzie nie. I sam wyraźnie słyszałem jak ktoś chciał zobaczyć w środku domek (który wyleciał) i został przez pirotechnika wywalony z informacją że ma się tam nie zbliżać bo ładunek jest podłożony.


Takie jest moje zdanie.
pozdr.wolff
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kombinezon w czołgu to podstawa dla wlasnego bezpieczeństwa. ja zawsze mam koszule i bluze, nie zaleznie od temperatury. im dalej od ciała tym lepiej.
na przemyslu było 32 st. i lało sie nam po dupach ale byslismy ubrani.
co do gasnicy to ja byłem tym gostkiem, złapałem swoja z czołgu ( grzesiek ja zamontował na samym poczatku w wiezy druga teraz bedzie przy kierowcy.)
to pekło kółko zawleczki nie mogłem jej wyrwac łap[kami umazanymi w smarach, pirotechnik spisał sie dzielnie.... ma lepszy chwyt i refleks.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie