Skocz do zawartości

Jedburgh_Ops

Użytkownik forum.
  • Zawartość

    11 437
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Zawartość dodana przez Jedburgh_Ops

  1. Jak nie kochać polskich mediów? Zabrakło tylko informacji, że Merian C. Cooper ścigał tego drona, ale nie udało mu się go zestrzelić.
  2. Okay, no to mimo wszystko jakieś dobre wiadomości są. Ale Szanowna Redakcja w takim razie - moim zdaniem - przegrywa marketingowo. Owszem, jest kanał „O” na YT, ale gdy się wpisze w wyszukiwarkę YT „bursztynowa komnata” wówczas stety/niestety wyskakuje, co wyskakuje. Powinniście zrobić coś takiego z jakimś dużym medium internetowym tak, jak Onet zrobił z tematyką wojskową. Czyli zawrzeć stosowne porozumienie z takim medium. Na Onecie, gdy jest jakaś sprawa ciekawa czy to z historii wojskowości, czy ze spraw bieżących (np. wojna na Ukrainie) to ukazuje się na Onecie artykuł któregoś z mediów o profilu wojskowym, a Onet tylko pisze na wstępie „Artykuł przygotowany z [...]” i pada nazwa tego medium wojskowego, które ma wiedzę, jakiej Onet nie ma i mieć nie będzie. Bo po prostu musicie tak się bronić. Żeby nie wiadomo jakie mieć dziś nowe materiały o bursztynowej komnacie to trochę się obawiam, że reakcja niejednego czytelnika może być w rodzaju - „Łojesssuuu, znowu bursztynowa komnata, no ile można, czy oni wszyscy już nie mają dość...” Itp. Po prostu jak najdalej od modelu Dariusza Kwietnia i jego wilkołaków z SS straszących na Riese do dziś. Musicie twardo-naukowo, chłodno, logicznie i na bazie tego, co tam macie najbardziej wiarygodnego o tym temacie.
  3. Dziennikarz Jacek Podgórski zbadał wyroki z wielu lat wobec myśliwych, którzy zastrzelili człowieka. I uśrednił te wyroki. Wyszła średnia - 1 rok odsiadki w zawieszeniu. Jeszcze jakieś pytania, dlaczego w tutejszym patologicznym kraju nie jest dobrze i nigdy nie będzie?
  4. Wręcz przeciwnie. Bardzo dużo nas nauczyło, a przede wszystkim oduczyło nas idealizmu, bo to nie on wygrywa wojny. Co Ty byś chciał wysłać na misję do Ukrainy? Może polskie F-16 z polskimi pilotami nigdy nie ćwiczącymi DOL-i, bo lotniska Wielbark dla niepoznaki oszukańczo zwanego „DOL” nie liczę? Ukraińskie F-16 działają tylko z małych DOL-i, tak jak Mirage. Mamy wysłać na Ukrainę polskie F-16, które musiałyby zabrać swoje maszyny do czyszczenia pasów startowych i tym samym sparaliżować SP RP w kraju, bo supermarketu z tymi specjalistycznymi maszynami nie ma i trzeba by je zamówić, po czym odczekać kilka lat na dostawę, a w tym czasie SP RP stanęłyby na kołkach? O takie coś miałoby chodzić? A może chciałbyś wysłać jakieś polskie czołgi bez jakiejkolwiek ochrony antydronowej? To najpierw zawrzyj kontrakt z firmą APS, poczekaj 3-5 lat aż ona się wyrobi z wyprodukowaniem sprzętu dla całej brygady pancernej albo zmechu, a potem myśl o wysłaniu polskiej misji na Ukrainę. A masz pojęcie, jaką logistykę trzeba by mieć na tej misji? A logistyka WP leży i kwiczy i nie ja tak twierdzę, tylko byli żołnierze i polskie think tanki związane z wojskiem i obronnością. Twoje połączenie idealizmu z radykalizmem jest fajne, zawsze to lubiłem i lubię, wręcz popieram, ale jest jeszcze coś takiego, jak realizm.
  5. No fakt. Spotkałem na ulicy jednego z Wojowników Maryi. Może oni byliby chętni na Ukrainę?
  6. Hello, A jakie widzisz korzyści z obecności WP na misji typu peacekeeping albo peaceforcing w Ukrainie? Ja nie widzę, mimo że trzymam z Ukrainą i jak najbardziej uważam, że na Ukrainie toczy się „nasza wojna”, a nie „nie nasza wojna”. I jak najbardziej uważam, że trzeba Ukrainie pomagać z całych sił, ale na miarę możliwości i rozsądku. 1. WP mamy w stanie, w jakim mamy, czyli już nie w stanie pisowskich bredni o 4 dywizjach i 300 tys. luda, ale w stanie batyrowych bredni o 6 dywizjach i 500 tys. luda. A to oznacza wojsko w rozsypce w ramach tych bredni. 2. Nie mamy ani jednej dywizji w stanie 100-procentowego ukompletowania za to są kanibalizowane z ludzi i sprzętu, żeby z tych dwóch kanibalizowanych poskładać jeszcze dwie pisowskie dywizje, już nie mówiąc o czterech batyrowych. 3. Wysyłasz wojsko na misję - i masz wojsko wyjęte z systemu ćwiczeń, czyli masz wojsko cofające się w rozwoju. Na misji ćwiczeń się nie przeprowadza. 4. Batyr nienawidzi Ukrainy - Ukraina nie toleruje Batyra. Dla WP na misji w Ukrainie sytuacja fatalna i żadnych z tego korzyści. Ukraina nie podzieli się z WP ani doświadczeniami, ani ich różnymi cennymi technologiami wojskowymi, bo w imię czego przy takim Batyrze? 5. Ruska prowokacja wobec WP na Ukrainie gwarantowana. Wspomniałem powyżej możliwość prowokacji w powietrzu np. z ruskim samolotem aerofotogrametrycznym, który niby chciałby sobie coś posprawdzać po ruskiej stronie linii demarkacyjnej. Prowokacje na lądzie też oczywiście wysoce możliwe. A potem lata włóczenia się przez WP po różnych międzynarodowych komisjach śledczych i sądach. A WP na Ukrainie wtedy sparaliżowane, żeby nawet nie oddać strzału jedną kulą gumową, żeby zaraz nie było afery międzynarodowej. Czyli Nangar Khel case study. 6. Czy masz wrażenie, że młodzi polscy mężczyźni po naoglądaniu się setek filmików, jak drony rozkawałkowują ludzi na Ukrainie będą się garnąć do WP, a już szczególnie na misję WP w Ukrainie? Ja nie mam takiego wrażenia, ale oczywiście zakładam, że mogę się mylić.
  7. W Osinach (woj. lubelskie) na polu kukurydzy doszło do wybuchu niezidentyfikowanego obiektu. Eksplozję usłyszeli mieszkańcy okolicznych domów, na miejscu znaleziono nadpalone metalowe i plastikowe elementy. Wojsko poinformowało, że nie zarejestrowało naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej ani z kierunku Ukrainy, ani Białorusi. Fajne wojsko. Ma jeszcze do wyboru trzy pozostałe główne kierunki róży wiatrów oraz kierunek pionowy - z kosmosu. Z kierunku wschodniego nic - wg wojska - nie wleciało.
  8. Nie boisz się, że bardzo szybko byłaby z tego jakaś draka wynikająca z ruskiej prowokacji? Od początku tej wojny bacznie obserwuję to, kogo dzicy najbardziej nienawidzą z naszej demokratycznej i cywilizowanej strony. Moim zdaniem pierwsze miejsce na podium zajmują u dzikich ex aequo Polska i Wielka Brytania. Dalsze miejsca na podium już nie są ważne. Spokojnie mogę sobie wyobrazić, że gdybyśmy wysłali na Ukrainę naszą jednostkę ogniową Patriotów (czyli 4 wyrzutnie M903) to dzicy zaraz zmontowaliby w rejonie odpowiedzialności tej jednostki jakiś teatralny numer, czyli zestrzelenie jakiegoś cywila po ruskiej stronie linii demarkacyjnej. A potem przed sądem międzynarodowym byłyby lata udowadniania, że ze stanu naszej jednostki nie zeszła ani jedna rakieta. Tylko kogo by to obchodziło, szczególnie u dzikich? Najważniejszy w ruskich mediach byłby przekaz - „Polacy z NATO zestrzelili nam cywilny samolot”.
  9. Nikt normalny nie może sobie tego poukładać w świetle tego, co zrobiono z mitologią „bursztynowej komnaty”. Dlatego, gdy redakcja pyta, co z tym fantem zrobić i jak go obsługiwać medialnie to na pierwszym, fundamentalnym miejscu jest weryfikacja wszelkich informacji o tym zabytku, głównie weryfikacja tych faktów, które są - nomen omen - weryfikowalne. Są przecież i takie informacje (albo „informacje”), że oryginał komnaty mają ruscy, a tylko kłamią, że zrobili jej replikę do Carskiego Sioła. I tak ta wojna na „informacje” o komnacie leci. Na miejscu redakcji „Odkrywcy” w ogóle nie dotykałbym się do tego tematu, a jedynie co najwyżej komentował jakieś nowe (jeśli to w ogóle możliwe, że „nowe”) informacje o całej tej sprawie. Od dekad czytam, a odkąd jest internet słucham różnych rewelacji o „bursztynowej komnacie” i już po prostu trochę słabo się od tego robi. Ta sprawa media prestiżowo zabija - każdy jest przekonany, że ma do powiedzenia o „bursztynowej komnacie” prawdę, a żadne medium nie boi się nadwerężenia własnej reputacji i wiarygodności. A ile jest tych prawd to wszyscy chyba dobrze wiemy. Tygrys z jeziora, złoty pociąg, skrzynie pełne Spitfire'ów w Birmie, bursztynowa komnata...
  10. Lotnisko Shingbiwyang w Birmie. Na tle szybowca CG-4A stoi inny żołnierz z ww. formacji „Airborne Engineers”. Żołnierz ma wojskowy nóż 225Q produkowany przez Cattaraugus Cutlery Company. Ciężki majcher z grubej blachy będący i nożem, i narzędziem. Jego głowicę zwano młotkiem, bo faktycznie jest to kawał mela a i jelec też jest wyjątkowo gruby. Nóż chyba prawie niezniszczalny. Jak twierdzi Frank Trzaska, historyk broni białej, Cattaraugus 225Q to jedyny amerykański nóż wojskowy, którego nikt nigdy nie widział złamanego. Nie dziwię się, bo mój egzemplarz jest nie do zarąbania. Jest bardzo sprytnie hartowany. Gdy miałem dostęp do twardościomierza Rockwella to zawsze szkoda mi było zbadać twardość głowni tego noża, bo to jednak trochę inwazyjne. Normalnie noże wojskowe mają twardość 56÷62 HRC. Ile miały te 225Q to nie wiem, ale na pewno więcej – pilnik ślizga się po głowni i niełatwo nóż naostrzyć, ale w zamian też niełatwo go stępić. Przy czym noże te nie były wadliwie zahartowane „na szkło”, jak to się potocznie mówi w technice, żeby stal zrobiła się już krucha. Jest zahartowany po prostu nietypowo jak na noże wojskowe, ale to jak raz nie wada, moim przynajmniej zdaniem.
  11. Lotnisko Shingbiwyang w Birmie. Na tle szybowca CG-4A stoi amerykański żołnierz z formacji „Airborne Engineers”, czyli z wojsk inżynieryjnych latających szybowcami wraz z maszynami do budowy pasów startowych i budujących te pasy. Żołnierz ma wojskowy nóż M3 w kompozytowej pochwie M8. Z prawej strony planszy jest nóż M3 produkcji W. R. Case & Sons Company. Firma ta produkowała noże M3 zarówno oksydowane (jak w poniższej tablicy), jak i fosforanowane na czarno.
  12. Był już „największy kaliber” omawianych broni białych i narzędzi tnących (w razie czego też broni), czyli miecze Japończyków i maczety strony alianckiej to teraz kaliber najmniejszy. Taka trochę galanteria w stosunku do tego, z czym przyszło aliantom zderzyć się w przypadku Japończyków, czyli z ich mieczami. Lotnisko Shingbiwyang w Birmie. Pilot szybowcowy USAAF ozdabia szybowiec CG-4A. Lotnik pod kaburą pistoletową M1916 ma przytroczony nóż RH-36 1st Pattern amerykańskiej firmy Pal Blade Company. Co to znaczy, że „1st Pattern”? RH-36 to amerykański przedwojenny nóż myśliwski – jeden z najbardziej eleganckich, jeśli nie najbardziej elegancki. Przez Pal Blade Company był produkowany od roku 1939. Wyglądał wówczas tak samo, jak na poniższej planszy tylko miał polerowaną na wysoki połysk głowicę. Gdy Stany Zjednoczone przystąpiły do II wojny światowej to oczywiście z dnia na dzień wygenerował się „kryzys nożowy”. Pod broń przez całą wojnę powołano 12,2 mln ludzi, więc skąd nagle wziąć takie ilości noży i to na dodatek sprofilowanych pod wojsko? Ratowano się tak, że poproszono wszystkie firmy produkujące noże myśliwskie, aby coś wykombinowały, jak zwiększyć u nich produkcję i jak zbliżyć ich noże do zastosowań wojskowych. Pal Blade Company na ten apel odpowiedziała tak, że najpierw w jej eleganckich nożach RH-36 zmatowiła głowice, żeby się w nocy nie błyszczały i był to 1st Pattern, jak z poniższej planszy. Potem w toku wojny ograniczyła liczbę kolorowych przekładek w rękojeści, a wszystko, co metalowe było poddane technologii fosforanowania powolnego w roztworze Parkera, czyli po prostu wszystko było fosforanowane na czarno i był to RH-36 2nd Pattern.
  13. Pytanie zawiera w sobie oczywistości: Obie powyższe role powinny być wdrożone przez magazyn Odkrywca w odpowiedniej kolejności - najpierw rola weryfikatora, a potem rola reportera w kwestii tego, kto i jak reaguje na historyczne fakty i czy jest z nimi pogodzony, czy też „walczy z faktami”. Historia „bursztynowej komnaty”, a raczej cała machina kreacji tej historii nie różni się od identycznej historii brytyjskiej, przy czym nie identycznej pod względem materialnym i dziedzictwa kulturowego, ale identycznej pod względem emocji społecznych, nadziei, oczekiwań wsparcia ze strony aparatu państwa itp. Tak jak „na Wschodzie” poszukuje się tej mitycznej „bursztynowej komnaty” tak Brytyjczyków rozgrzewają mityczne skrzynie z fabrycznie nowymi Spitfire'ami jakoby zakopane gdzieś w Birmie. Skala wartości obu historycznych przedmiotów jest oczywiście inna, ale skala emocji z tym związanych identyczna. Jedni tłumaczą, że nic nie potwierdza istnienia tych skrzyń, a inni zawzięcie w nie wierzą i ich szukają. I w obu przypadkach potrzebny jest zarówno medialny mechanizm weryfikacji, jak i mechanizm reporterski - co się wokół danej sprawy dzieje.
  14. Podejrzewa się korzenie brytyjskie tego wynalazku.
  15. Są już wywiady ze współpracownikami troglodyty. Mówią, że całymi dniami nie robi nic innego, jak tylko siedzi i ogląda Fox News (czyli ichnią Republikę) i sprawdza, co mówią o nim. Jest to treść jego życia.
  16. Mam nadzieję, że Enya będzie dumna z tego, że jej utwór posłużył za soundtrack do tego wydarzenia, a nie zwróci się do Ukrainy po tantiemy.
  17. Nie ma to jak alkoholikowi (jakim jest Glenn) dać flaszkę - wszystko potwierdzi, albo wszystkiemu zaprzeczy w zależności od zamówienia ofiarodawcy flaszki.
  18. Zdaniem byłego ambasadora USA w Warszawie Marka Brzezinskiego brak reprezentanta Polski przy stole to błąd. „Polskie spojrzenie na kryzys ukraiński jest szczególnie cenne, ponieważ żaden inny kraj nie odegrał takiej roli. Polska z jednej strony przyjęła miliony uchodźców z Ukrainy i zapewniła im opiekę, a z drugiej – przekazała miliardy dolarów na pomoc wojskową i niewojskową dla Ukrainy. Ma szczególne zrozumienie sytuacji panującej na Ukrainie, które mogłoby być przydatne dla uczestników szczytu” — stwierdził dyplomata. Całość tu.
  19. Szkoła przetrwania Kobo, Indie. Lotnik USAAF z lewej z małą maczetą z indyjskiego rynku komercyjnego.
  20. Szkoła przetrwania Kobo, Indie. USAAFowcy uczą się rozpalania ognia bez zapałek. Lotnik w głębi ma składaną maczetę survivalową USAAF.
  21. Miałem identyczne skojarzenie, jak zobaczyłem toto kilka dni temu. Ale Ukraińcy kiszą to, tak samo jak ich dwa typy balistyków. A Plac Czerwony czeka...
  22. Dziś jest więcej informacji, że pojechali ci, których życzył sobie Zełenski. Czyli czas zapłaty za chlapanie językiem nadszedł, bo ten czas zawsze nadchodzi. Lata ukrainożerstwa Batyra, wręcz jeszcze przecież w tym roku, teraz mu procentują. Gdybyśmy to my byli Ukrainą to Batyr też by nie pojechał. Prosty ludzki mechanizm odwdzięczania się za nienawiść.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie