-
Zawartość
9 893 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
33
Zawartość dodana przez Jedburgh_Ops
-
Poprosiłem Człowieka Śniegu, żeby mechanicy forum spróbowali połączyć dwa takie same wątki spadochroniarskie w tym dziale, bo szkoda, żeby ciekawe informacje rozproszkowywały się. Poprosiłem, żeby dołączyli ten po wielokroć mniejszy wątek do tego i żeby zachowali tytuł wątku, jaki nadał mu Formoza.
-
Byłoby świetnie, gdyby moderacji/administracji udało się połączyć ten wątek z wątkiem „Spadochroniarze okresu międzywojnia”, jeśli tylko werk forum na to pozwala, bo szkoda, żeby takie fajne informacje się rozproszkowywały.
-
Sylwetki żołnierzy II Korpusu- zdjęcia.
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na formoza58 → Wojny Światowe
-
Czworonożni towarzysze żołnierza w II RP.
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na formoza58 → IIRP - Wojsko Polskie 1918-1939
O żesz verdammte Scheiße - zanim napiszę coś o psie, co to był „Szwadron Lenin”? Coś do wielbienia tej postaci, czy do jej ukatrupienia? -
A ponadto wiesz... Theodore John Kaczynski świetnie radził sobie ze sprawami militarki, to dlaczego inny członek zacnego rodu nie miałby szefować obronie Westerplatte?
-
A dlaczego nie? Przecież π·r² odkrył Γιαροσλάβ Καζίνσκι.
-
Sylwetki żołnierzy II Korpusu- zdjęcia.
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na formoza58 → Wojny Światowe
Fajne. Szukam takiej siatki na mój hełm do rekonstrukcji MTO. -
Sylwetki żołnierzy II Korpusu- zdjęcia.
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na formoza58 → Wojny Światowe
Fajna (ta wielkooczkowa) siatka na hełm. Nieczęsta. Amerykanie też ich czasami używali, pytanie tylko (bez odpowiedzi badaczy historii), czy poprzez oficjalne pozyskanie tych siatek, czy raczej ściąganie z commonwealthowskich rannych i zabitych, bo Amerykanom siatek brakowało na frontach MTO i ETO, w każdym razie ich dostawy były nierytmiczne. -
PS Za takie trzymanie się cięgien (jak na tych wszystkich zdjęciach) i ich rozciąganie to dziś też byłby prokurator. Dlatego bardzo mnie ciekawi cały proces dopuszczania tych dwupłatowych gruchotów w II RP do skakania. Dziś wing walkerom takich rzeczy robić nie wolno, tzn. wara od podstawowej konstrukcji samolotu. Mają swój dobudowany drąg, ale nie ma żadnego nadwerężania bazowej konstrukcji samolotu. A na tych wszystkich starych zdjęciach „wing walkerzy” tamtych czasów robią, co chcą z samolotem...
-
Czy wiadomo coś o tym, kto te wszystkie podesty dla spadochroniarzy dorabiał, czy to się odbywało pod kontrolą organu nadzoru lotniczego, czy to było certyfikowane? Czy może tylko lotniskowy Kazio to dorabiał?
-
A to zawsze Jako człek aeronautyki do upewnień się jestem pierwszy
-
Pada w tej pieśni fraza „W locie szumią spadochrony...”, a zarazem jest to tytuł wspomnień polskiego spadochroniarza z Market-Garden, więc chyba pieśń jest z międzywojnia, ale jeśli się mylę i jest ona już z PSZ to skorygowanie mile widziane.
-
Ja robiłem to samo w latach 80. XX wieku (jako skoczek cywilny). Nieraz podkreślam na tym forum stopień cywilizacyjny Polski na tle świata w międzywojniu i długo po wojnie - wielkie halo, bo ktoś miał w Polsce aparat fotograficzny, pralkę, lodówkę, radio, elektryczną maszynkę do golenia, podczas gdy np. w USA żadnym wielkim halo to nie było już przed II wojną. Na Zachodzie byłoby rzeczą niewyobrażalną, żeby (już nie mówię, że wojskowy) spadochroniarz znikąd nie mógł sobie skombinować butów spadochroniarskich i to w latach 80. i musiał sobie bandażować stawy skokowe. Na Zachodzie już od roku 1945 rynek komercyjny był nasycony, a wręcz przesycony, dobrymi butami do skoków.
-
Te pieśni spadochroniarskie to tak jakby były dwie...? Bo jest jeszcze to https://spiewnik.wywrota.pl/interpretation/22993 zaśpiewane tutaj...
-
Dzięki za to zdjęcie. Zawsze się zastanawiałem, jaki był kolor tych koszmarnych workowatych kombinezonów. Mam tylko nadzieję, że nie jest przekłamany przez autora koloryzacji. Pod tym względem jestem już bardzo ostrożny widząc, jak jakiś artysta pokolorował drugowojennych USAAF-owców dając im błękitne koszule. Liczę na to, że powyższe zdjęcie kolorował ktoś porządniejszy.
-
Makiety samolotów w IIWŚ
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na BLACK JACK → Marynarka, Lotnictwo i okolice
I znowu w kapuście. Na pewno piechociarze to ustawiali, bo LW-mani byliby mądrzejsi. -
Czy ktoś myśli o certyfikacji tej repliki RWD-8 do holowania szybowców? Byłoby nieźle, gdyby replika RWD-8 holowała replikę Orlika.
-
Czworonożni towarzysze żołnierza w II RP.
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na formoza58 → IIRP - Wojsko Polskie 1918-1939
Ta sama -
Czworonożni towarzysze żołnierza w II RP.
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na formoza58 → IIRP - Wojsko Polskie 1918-1939
To zawsze był i jest potwornie snobistyczny pies, naprawdę tylko dla koneserów i snobów. Nawet dziś zobaczyć Weimara w stolicy to wielka rzadkość, ja widuję może 1-2 na rok, a czasami żadnego rocznie. Jednego widuję tylko dlatego, że przy lesie, gdzie mieszkam, właśnie ktoś ma Weimara. To królewskie psy. -
Luftwaffe. Ciekawostki z aukcji - część 3
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na bodziu000000 → Marynarka, Lotnictwo i okolice
Dwaj wrogowie, obaj z branży transportowo-desantowej, obaj w stanie wskazującym, że raczej mogą jeszcze być na chodzie. -
Czworonożni towarzysze żołnierza w II RP.
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na formoza58 → IIRP - Wojsko Polskie 1918-1939
No Formoza, teraz to dałeś do pieca ? Jest to Wyżeł Weimarski. Bardzo na niego czekałem i dziwiłem się, że go jeszcze nie ma. Przepiękny, elegancki pies poruszający się z olbrzymim dostojeństwem. -
Czworonożni towarzysze żołnierza w II RP.
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na formoza58 → IIRP - Wojsko Polskie 1918-1939
Faktycznie. Dałeś ciut później trzy zdjęcia uzupełniające sforę Potockich i teraz już na 98 proc. obstawiłbym, że są tam Grand Gascon Saintongeois. -
Czworonożni towarzysze żołnierza w II RP.
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na formoza58 → IIRP - Wojsko Polskie 1918-1939
Вот сюрприз! Zaledwie biadoliłem wczoraj, że nie widać, jak dotąd, nic z grupy Dużych Francuskich Psów Gończych, ale teraz już taki pewien nie jestem. Pies jest duży. Trzepie uszami, jak to pies, więc stuprocentowej identyfikacji nie ułatwia. Wolałbym, żeby stał przy nim człowiek, ponieważ lepiej byłaby widoczna jego wielkość na podstawie proporcji człowiek/pies. Ale z grubsza coś mimo wszystko można powiedzieć. Albo jest to Grand Gascon Saintongeois (grupa 10 ras Dużych Francuskich Psów Gończych), albo ewentualnie tylko trochę mniejszy (znany z postów wcześniejszych) Braque de l'Ariège. (Gończy Artezyjski) Tak, czy owak, aliant z Francji. -
Czworonożni towarzysze żołnierza w II RP.
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na formoza58 → IIRP - Wojsko Polskie 1918-1939
Wygląda na Ogara Polskiego. -
Nie widać taśm drugiej czaszy, więc też czuję się zdezorientowany kształtem tego czegoś ze zdjęcia. Pytanie byłoby takie, czy to w ogóle jest Irvin, czy może coś innego? Standardowy spadochron Hoffmana to nie jest, Russella też nie, Łobanowa też nie, Salvator też nie. W tamtych czasach Hoffman i Łobanow zaczynali już kombinować nad czaszami z kilem na brzegu czaszy, ale to coś na zdjęciu też na to nie wygląda. Stare zdjęcia zawsze dają jakieś zagadki