Skocz do zawartości

Jedburgh_Ops

Użytkownik forum.
  • Zawartość

    9 319
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Zawartość dodana przez Jedburgh_Ops

  1. Z prawej - kundelek. Z lewej - prawdopodobnie szczenię (ok. 4-6 miesięcy) „prawie owczarka niemieckiego”.
  2. Dzięki wszystkim za doprecyzowanie.
  3. Sunieczka jest śliczna, widać, że niedawno rodziła, a temu, kto jej zmasakrował uszy to też bym coś zmasakrował, tylko nie na głowie.
  4. Nic rasowego. Można by się doszukać pewnych akcentów dwóch ras niemieckich - Pinczera i Dobermana - ale to tylko dalekie okolice tych ras i coś innego też tu jest pomieszane jako dominanta. Uszy to już w ogóle do niczego nie pasują, ale być może były jakoś dziwnie kopiowane „po uważaniu”, żeby były „lepsze” do myślistwa z odsłoniętymi przewodami słuchowymi. Czyli trochę pies rasy „wynalazek”.
  5. Kolejny „pookupacyjny”. Na 85-95 proc. niemiecki rasowy Szpic Średni biały (bo są różne), a na 99,8 proc. też niemiecki Szpic Średni biały ale bardzo lekko skundlony.
  6. Te dwa małe spryciarze niczego rasowego z dowolnego zakątka świata nie przypominają.
  7. Dolne zdjęcie - kapitalne i takiej też jakości oraz wielkości; bomba. I butki US Cavalry się kłaniają, chociaż takie mniej oficjalne - albo z wojskowego sklepu PX, albo zakup „civvie street”, ale takie też były używane. A ten czarnoskóry gentleman to kto zacz? O piesku pomyślimy. Na pewno nic z polskich ras.
  8. Kary na to nie ma - szkopskie ciecie wciskane jako polscy spadochroniarze... ech...
  9. „Pookupacyjny”, jak wcześniej - Wyżeł Niemiecki Krótkowłosy.
  10. Jak na razie zero Retrieverów. Czyżby nasi amerykańscy obrońcy polskiego nieba, a później różne amerykańskie misje nigdy nic nie przywiozły ze sobą na czterech łapach? ?
  11. „Promenadenmischung” x 2, aczkolwiek ten z prawej może być znowu z wątkiem pookupacyjnym. Być może jego mama pożyła chwilę w konkubinacie z Westfalskim Jamniko-Gończym.
  12. Kolejny „pookupacyjny”. Albo Siberian Husky, albo jego mamie „przewinął się przez życiorys” Siberian Husky Może ciut bliżej byłbym tego drugiego wydarzenia.
  13. Swoją drogą - przyczynek do kabaretu z różnych aukcji. Prawie codziennie zaśmiewam się z kitu wciskanego na US eBay, ale zjawisko jest oczywiście ponadnarodowe i ponadczasowe.
  14. Zaraz by było RODO, ZAiKS „i inne takie”...
  15. Zawsze Cię cenimy Tak jest - żadne to są battledressy. Zdjęcie „aliantofilów” może trochę dezorientować, ale dobrze, że sprawy się wyjaśniają. ?
  16. Ten ciapek jest śliczny i wygląda jak szacowny pies myśliwski, ale rasowy nie jest - „Promenadenmischung”, jak mawiało szkopstwo i pewnie mawia do dziś.
  17. Piękny okaz Charta Polskiego! Nareszcie w tym wątku ? Chart Polski ma tyle dopuszczalnych umaszczeń, że oszaleć można, niemniej jest wśród nich właśnie i takie, jak na tej fotografii. Dokładnie takiego, prawie białego, Charta Polskiego zajeździł w biegu mój Gończy Polski, co wspominałem wcześniej, a powinno być na odwrót. Widocznie jego właścicielka nie dbała o wysportowanie psa. Szlachta polska do 1939 r. miała ciężkiego bzika na punkcie Chartów Polskich i polowań z nimi.
  18. Spoko, spoko Jako sprawca tego zdjęcia mogę tylko się uśmiechnąć i bardzo dobrze, że się wtrącasz - od tego jest forum. No cóż, jako kolekcjoner prasy amerykańskiej i brytyjskiej z lat 30./40. to muszę powiedzieć, że nic by mnie zdziwiło. Wszystko wtedy odchodziło - i fotomontaże, i retusze toporne jak spod siekiery, i retusze bardzo subtelne, więc wszystko możliwe.
  19. Zdjęcie jest super, ale też miałbym 150 lampek ostrzegawczych, że to niekoniecznie jest 1. SBSpad. Jeśli już to prędzej airborniści Wolnych Francuzów, ale też nie tak zaraz, tylko przed wydaniem brytyjskiego przyodziewku. Ale i tego nie byłbym pewien. To równie dobrze mogą być jacyś Jedburghersi.
  20. Okay, dzięki za odpowiedź. Ale właśnie z tymi poamerykańskimi goglami mógłby być problem identyfikacyjny. Ichnie wojskowe sklepy PX to kompletny żywioł; nikt tego pod względem historycznym nie ogarnia, a wielka szkoda. Cała masa rzeczy faktycznie wojskowych, ale też cała masa rzeczy producentów cywilnych i firm „no name”. Z II wojną jest zresztą ten sam problem. Nie mówię, że na sto procent mam rację, bo tego nikt by nie zaryzykował w tych warunkach, ale znając amerykańskie realia wyposażania sił zbrojnych poprzez sklepy PX od 1895 r. do dziś to wydaje mi się, że niektóre gogle zakupione przez WP II RP mogłyby się okazać niełatwe w identyfikacji.
  21. Ależ mi się marzy wątek o wyposażeniu polskich lotników 1918-1939 typu pilotki, gogle, rękawice, noże do odcinania się od spadochronu, słuchawki i cały inny drobny szpej służbowo zabierany do kabiny. Spece od tych spraw chyba by się na forum znaleźli...
  22. Na 95-98 proc. mam wrażenie, że jest to Gończy Niemiecki (Deutsche Bracke zwany też Olper Bracke). Rasa znana w Niemczech od roku 1900. Powstała pod koniec XIX wieku z krzyżowania Sauerländer Holzbracke i Steinbracke. Piesek nie za duży, w przedziale 40-49 cm w kłębie. Bardzo ceniony w tropieniu i głoszeniu zwierzyny, bardzo wytrzymały. Fizycznie i psychicznie – prawie jak kopia tak popularnego dziś Beagleꞌa, ale „rodzinnie” oczywiście nie mają one ze sobą nic wspólnego. Z historycznego punktu widzenia też miałoby to „ręce i nogi”, bo przenikalność na polskich terenach ras „pookupacyjnych”, że tak powiem, była w tamtych czasach bardzo duża.
  23. Polska rasa to nie jest. Pobawię się nad identyfikacją, ale zapraszamy też oczywiście wszystkich forumowych psiarzy do prób identyfikacji. A że słodziak, to widać w sekundę ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie