Skocz do zawartości

beaviso

Użytkownik forum
  • Zawartość

    3 749
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    52

Zawartość dodana przez beaviso

  1. * Wskazany nr silnika pochodzi z raportu datowanego na marzec, opisującego utratę samolotów z przyczyn technicznych, a więc jest to numer silnika faktycznie zamontowanego na utraconej maszynie w dniu jej upadku - a nie np. zainstalowanego w niej fabrycznie 2 lata wcześniej. M.
  2. A po kiego mieliby jeszcze wracać? Chyba jako turyści na pogrzeb dziadków czy rodziców. Czym wspaniałym miałaby ich zachęcić do życia, powojenna w dodatku, Ukraina? M.
  3. Powie, powie. Bo na razie typowanie maszyny jest na te umowne 90%. Czyli prawie pewne, ale jednak pewności brak. Do tego trzeba dowodu koronnego, a z dostępnej w ograniczonym zakresie dokumentacji możemy jeden taki dowód uzyskać. Typowany samolot Mołczanowa, utracony 04.03.1945, miał silnik o numerze 034703. Ewentualnie 040307, jeśli dopuścimy możliwość pomyłki numeru i jego zamiany z drugim utraconym tego samego dnia, kilkanaście minut później, samolotem lądującym awaryjnie po zatrzymaniu silnika. M.
  4. Idealny film pozwalający zrozumieć intencje tych, którzy siedzą w Polsce i dalej na zachód od niej, nie mając najmniejszej ochoty dać się złapać w tryby machiny werbunkowej. M.
  5. To j. rosyjski, a nie ukraiński. Tekst oryginalny jest napisany od początku do końca z przekąsem. I należy czytać go w ten sposób, że ten "praktycznie nowy" śmigłowiec od czasu burzy nad Berdiańskiem trafił do prywatnego muzeum, bo jego przywrócenie do służby było łatwe jak splunięcie ;) M.
  6. Czyli stara sztuka, N5. M.
  7. To zapisz się do konfy. Mieszkam w Gdańsku, a tu od dawna (od ~ 10 lat) Ukraińców była spora rzesza, bo zjechali do pracy. Cały zeszły tydzień spędziłem w Warszawie, zewsząd słyszałem ichnią mowę i to w dzielnicy, gdzie wynajem kosztuje premium, widzę co się dzieje. Ale może w pełni sprawne młode byki chcą żyć, a nie umrzeć za państwo, w którego świetlaną przyszłość oni akurat nie wierzą, tak jak i my sami? I owszem, istnieje niedymiąca odmiana Ukraińca. Z nimi tak samo jak z Polakami i polaczkami, więc stereotypy schowajmy głęboko. M.
  8. Ciekawe co byście powiedzieli, gdyby w razie konfliktu RU-PL takie podejście miała zastosować Polizei względem Polaków, jacy zdecydowali się wyjechać do DE, żeby tam uciec od wojny, a zarazem pracować i zapewniać ochronę i byt swojej rodzinie. Pewnie macie już po 60 lat i Wam mobilizacja nie grozi. Ja sam doskonale wiem co zrobiłbym w razie W, bo wojsko lubię oglądać, ale na zdjęciach. Dlatego nie spieszę się ze złotymi radami, że tych Ukraińców, którzy przebywają w Polsce i nie robią dymu - a tym bardziej w niej pracują (i jadą tym autobusem/trawmajem rano - do pracy) - wysłać na mielonkę. Odsyłać tylko tych, których np. łapią za jazdę po pijaku. M.
  9. Nie wiem po co to przytaczasz, ani po co ktokolwiek zapuścił tak durną ankietę. Chyba tylko po to, żeby wykazać, że 1.5% ludzi jest absolutnymi idiotami, dodatkowe 2.6% kretynami, a 12.9% debilami. M.
  10. A tutaj ortofotomapa z publicznego Geoportalu. Bardziej aktualna od Google. Z pozdrowieniami @MarekA M.
  11. To żart jakiś czy bystrość a’la Suski? Przecież obrazy satelitarne na Google Maps nie są najbardziej aktualne. DOL Wielbark na Google jest jeszcze sprzed niedawno przeprowadzonej generalnej przebudowy. Tutaj drugi z naszych czynnych DOLi, doskonale widoczny: (zał. foto) Na tym DOL na A4 planowano ćwiczenia we wrześniu 2022, ale ostatecznie nie doszły do skutku. M.
  12. To na pewno. Jedna bateria była 15 km na WSW od miasta, a dwie kolejne 18 km na ENE. M.
  13. Generał „Ocet” - były dowódca Sił Powietrznych, wcześniej d-ca 1.plm, człowiek, który posprzątał po Błasiku. Za jego kadencji zero poważnych zdarzeń lotniczych. Bardzo pilnował dyscypliny. Nie wiem jak wpływał na inne aspekty wyszkolenia, ale w dziedzinie bezpieczeństwa miał szczególne osiągnięcia. M.
  14. @bjar_1 Tutaj wincyj fotek z terenu - w poszczególnych artykułach dotyczących misji EVA Polen. https://www.bundeswehr.de/de/einsaetze-bundeswehr/abgeschlossene-einsaetze-der-bundeswehr/enhanced-vigilance-activities-eva-polen W tym roku wypadło mi przez 5 miesięcy przebywać pod tym parasolem ;) M.
  15. Na tej mapce mogli zastosować mniejsze ikony oraz czcionkę i wcisnąć jeszcze ze dwie "papierowe" dywizje, a co! M.
  16. Nie musisz. Spędziłem nad nimi przez ostatnie ~10 lat dostatecznie dużo czasu, żeby wyrobić sobie własny pogląd :) Myślę, że odmienny od tego, jaki chciałbyś zaprezentować. Jakby nie patrzeć, Airacobrę wytypowaną w tym "śledztwie" namierzyłem od razu jako pierwszą po 15 minutach "riserczu" (patrz mój pierwszy wpis w tym wątku.) M.
  17. Rosyjskie archiwa cyfrowe PamyatNaroda i Memoriał są niesamowite. Praktycznie knock-out dla kogoś, kto wyobrażał sobie ich jako dzikusów i prymitywów. Życzyłbym sobie niemieckich kwitów w 50% takich jak zasoby rosyjskie, a tymczasem BA-MA jest jeszcze mocno w tyle z ilością zdigitalizowanych zasobów. Dla "mojego podgdańska w '45" sytuację ratuje projekt rosyjsko-niemiecki "Bestand500". Nawet pierwsza wojna jest u Rosjan zdigitalizowana. Co do strat własnych to Rosjanie naprawde dokładnie je ujmują. Oczywiście wyolbrzymiają straty npla. M.
  18. NIE. Ten spod Kisielic to samolot o nieustalonym dotąd numerze seryjnym. Natomiast 42-9244 to wg radzieckich kwitów maszyna, która 15 minut po utracie pierwszego samolotu (pod Kisielicami), dalej po trasie awaryjnie lądowała po usterce silnika - na pn-zach od Nowego nad Wisłą, koło wsi Leśna Jania - numer jest podany w raportach o niesprawnym sprzęcie jednostki wymagającym ewakuacji z terenu. M.
  19. Nie byłem u Ostrawie w 2022, ale wiem, że nie było tam samolotu demo. Bo w tym czasie co odbywała się Ostrawa, Rafale był w Atenach - samolot n/b "4-GO" w malowaniu specjalnym na sezon pokazowy 2022. Ten w Ostrawie "30-GD" miał "malowanie" z naklejek i nie był przeznaczony do lotu pokazowego, którego w planie od początku nie było. Francuzów widziałem już jak latali w 1991 - piloci liniowi na Mirage 2000 w Poznaniu w szyku tak ciasnym, jak nigdy nasi nie pokazali nawet na defiladzie. A potem w Dęblinie chyba w 1995, parę pokazową Voltige Victor na Mirage F-1, jak na niewidzialnym krótkim holu jeden za drugim podczas manewrów na dopalaniu... Ale źle skończyli parę lat później, choć nie wiem czy to byli ci sami piloci jakich widziałem w Dęblinie. M.
  20. O francuskim lotnictwie, pilotach i Rafale to jednak proszę z większym szacunkiem :) W Radomiu nie byli, bo owszem zepsuł się ich transportowiec, ale nie jedyny, lecz ten jedyny z dostępnych i przeznaczonych do tego zadania - inne miały co robić. Rafale to bardzo uznana konstrukcja, a Francuzi jak latają to gęba się sama uśmiecha, bo w tym tańcu się nie pitolą. W 2022 nie było Ostrawy w rozpisce Rafale Solo Display demo, zatem na statykę przyleciała maszyna liniowa, czyli nie było pokazu w planie. M.
  21. Tylko 10 tys. w tydzień? Mogli napisać 100 tys. a co! (A i tak z błędem gramatycznym napisali.) M.
  22. Ino zapewne z już wymienionym silnikiem. Tamtego dnia (04.03.1945) utracono dwa samoloty z powodu awarii silnika: - 29244, czyli P-39N1 z 2. poł. 1941 r. - lądowanie w terenie przygodnym, nr silnika 040307, silnik odpracował 50 godzin. - nr samolotu nieznany - lotnik wyskoczył ze spadochronem (to będzie ten przypadek spod Kisielic), nr silnika 034703, do chwili awarii odpracował 93 godziny. M.
  23. Niech zgadnę... (Bo nie mam konta na Twitterze) Pani Madeleine zapewne zamieszcza/ła na nim tweety: - dyskredytujące obronę Ukrainy i usprawiedliwiające ruską inwazję, - ośmieszające Żełeńskiego, - negujące pandemię i szczepienia, - popierające Trumpa itd itp. U nas to się nazywa "konfederackie pryszcze vel incele". Co ciekawe, ci już w ogóle dostają mindfucka, no bo przecież trzeba teraz być przeciwko najgorszemu wrogowi na świecie i sprawcy zła wszelakiego, czyli "Rzytom vel parchom", ale zarazem jaką tu przyjąć narrację wobec wrogich "Rzytom" islamistów, których przecież codziennie przedstawiają też jako największe zagrożenie (w kontekście kryzysu uchodżczego). M.
  24. Bez przesady. Takie zdarzenia występują wszędzie na świecie. Do wyjaśnienia czy błąd ludzki czy czysto techniczny. Leonardo zdaje się nie jest tip-top jeśli chodzi o kwestie sprawności swoich produktów oraz responsywności serwisowej (tu akurat spodziewam się wyższej kultury, zarówno technicznej jak i organizacyjnej, po Koreańczykach.) M.
  25. Nie no, silnik chyba wymagał dużo większej objętości oleju - 12 cylindrów, 28 litrów pojemności. To do mojej 2-litrówki wymagane jest zalanie prawie 6 litrów ;) Tamte 2.5 litra odnosiło się zdaje się tylko do filtra i kanałów, ale pewnie istniał gdzieś zbiornik? M.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie