Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 09.07.2025 w Odpowiedzi

  1. Ta sama Brygada Świętokrzyska ltóra po weryfikacji przez Amerykanów, została uznana za jednostkę sojuszniczą, a nie za kolaborantów. Którą komuchy do dzisiaj oczerniają.
    5 punktów
  2. J23 znowu nadaje. Pan Polak i do tego profesor uznał za stosowne podzielić się swoim oburzeniem. Uznał również, że może wypowiedzieć się w imieniu wszystkich, ponieważ wszystkim się kojarzy. W myśl: nie widziałem ale się pomądrzę i wypowiem negatywnie; zamiast zobaczę i zapoznam z tematem; postanowił oświecić Pomorzan i lokalnych historyków co należałoby podkreślić. Chyba już wspominałam- to smutne: poziom ignorancji i edukacja historyczna zawsze tendencyjna w stronę megalomanii. Sama już nie wiem ile razy była "odkłamywana", ale nigdy w miarę obiektywna. Rzetelność raczej powinna być wymagana w nauczaniu w szkołach i wtedy większość zrozumie zamysł wystawy. p.s. tak wiem: gołąb-szachy, kopanie-koń, trudno jednak
    4 punkty
  3. Nie zgadzam się z Twoją opinią. Chodzi raczej o to, aby pokazać ludziom inny punkt widzenia na problem Volkslisty i przymusowej służby w Wehrmachcie niż ten warszawski i byłych mieszkańców GG. Obywatele II RP i ogólnie Polacy mieli na Pomorzu inną sytuację, cięższą nawet niż w Wielkopolsce i na Śląsku. Nie chodzi o opłakiwanie, ale o zrozumienie, choć wielu Ślązaków i rdzennych mieszkańców Pomorza widzi swoich przodków wyłącznie w roli ofiar, a to często też nie jest cała prawda. Losy licznych Polaków były zawiłe, a czasami szemrane i to na całym terenie II RP.
    3 punkty
  4. Jeżeli profesor popiera osobę i aktywnie uczestniczy w komitecie wyborczym tego osobnika o wątpliwie moralnej postawie, łamiącego prawo to nie jest dla bardzo wielu (pomijam oszołomów PISowskich) żadnym autorytetem i nie powinien wypowiadać się - lepiej niech pan profesorek milczy !
    3 punkty
  5. To skończ proszę wyważać drzwi z doszukiwania się genezy radosnego tytułu wystawy, która została już wyjaśniona i wytłumaczona. Tak myślę.
    3 punkty
  6. 3 punkty
  7. Toś dowalił. Nie ma nic gorszego niż PiS i PO.
    2 punkty
  8. W tym momencie właśnie trafiłem przy przeglądaniu kwitów. Meldunek Wehrkreiskommando G.G. z 29.02.1944.
    2 punkty
  9. Razem z inżynierem w zestawie?
    2 punkty
  10. https://www.facebook.com/share/v/16GZNVpu5d/
    2 punkty
  11. Nie łatwiej przebadać myśliwych pod względem motoryki i stanu psychicznego? Tym co nie przejdą- skonfiskować pukawy. Magazynów by zabrakło na te tysiące egzemplarzy
    2 punkty
  12. Teofil Łempicki, złotnik ur. w Pułtusku zm. 18 XI 1883. W 1878r otworzył w Warszawie własny zakład wyrobów srebrnych, na rogu Długiej i Freta. W 1879 miał warsztat na Podwalu 24. Firma wymieniana w latach 1879-1886.
    2 punkty
  13. Jeżeli chodzi o Polaków w Armii Czerwonej, to pewnie szybko takiej wystawy nie będzie, bo niektórym osobom trzeba by wygumkować spore fragmenty ich późniejszego życiorysu (utrwalanie tzw. władzy ludowej, kariery w ludowym WP, bezpiece itd.). Ich dzieciom i wnukom obecnie nie zależy na takich wystawach … Byli przyjmowani do ZBOWiD i nikt ich w PRL nie szykanował. Oczywiście, jeżeli o swojej służbie w AC mówili w samych superlatywach. Jeżeli mieli inne zdanie, to musieli trzymać język za zębami. Zastrzeżenia mam tylko do tytułu gdańskiej wystawy. Moim zdaniem, to bardzo dobrze, że jest taka wystawa - dotyczy przecież losów ludzi, których rodziny i potomkowie, to pewnie kilka milionów obecnych obywateli R.P. Muzeum nie musi lukrować historii i może bronić się przed hejtem https://www.prawo.pl/prawo/zniewaga-pomowienie-i-wolnosc-tworczosci-artystycznej,534113.html Świadome nawiązanie do określenia „Ons Jongen” … Zastanawia mnie zatem dlaczego nie wybrano belgijskiego „Zwangssoldaten” („Przymusowi żołnierze”) lub alzacko-lotaryńskiego „malgré-nous” (wbrew własnej woli). Oba podkreślają przymusowy charakter służby, a "Ons Jongen" jest neutralne. Chyba nietrudno było się domyślić, że tytuł „Nasi Chłopcy” wzbudzi kontrowersje i często nawet międzyregionalną niechęć. Tego muzealnicy z Gdańska nie byli świadomi ? A może chodziło o większy rozgłos ? To akurat chyba osiągnięto, bo teraz wszyscy słyszeli o tej wystawie. A tak przy okazji - jeżeli chodzi o Luksemburczyków – to wprowadzono tam obowiązek służby wojskowej od 30.08.1942. Zmobilizowano ok. 10.200 mężczyzn z roczników 1920-1924, a pod koniec wojny także do rocznika 1927. Z tej liczby 2300 zdezerterowało, a 1200 uchyliło się od służby, czyli prawie 34% poborowych. Poległo lub zginęło ok. 2800-3000. Do tego należy dodać 1200-1800 ochotników do Wehrmachtu i 300 do SS.
    2 punkty
  14. List kmdr. Romana Rakowskiego ws. wystawy pt. „Nasi chłopcy. Mieszkańcy Pomorza Gdańskiego w armii III Rzeszy”
    2 punkty
  15. Znam parę osób, tutaj na pd-wsch, z elektoratu wiadomo jakiego, które ochoczo przytaknęłyby tej słusznej inicjatywie, gdyby prezydent-elekt doktór Nawrocki wypowiedział te same słowa co Trump. M.
    2 punkty
  16. Dekiel od olejarki do maszyny parowej https://www.kalle-jaeck.de/ZecheHannover/Hannover.htm na zdjeciach, trzeba troche zjechac w dol
    2 punkty
  17. Jeden z najlepszych generałów o wielkim szacunku do żołnierzy szczególnie z korpusu szeregowych zawodowych. Do końca życia nie zapomnę jego słów podczas wizytacji w bazie która akurat dowodził Gen. Paweł L. W oddali było słychać eksplozje w tym czasie dowódca bazy Gen Paweł L rzucił się do ucieczki pozostawiając gen Skrzypczaka. I wtedy Skrzypczak wypowiedział te piękne słowa. PAWEŁKU WRACAJ TO NIE DO NAS STRZELAJĄ!!!.
    2 punkty
  18. Szkoda człowieka. Jeden z niewielu , który potrafił się zachować po Nangar Khel. I na pohybel Człowiekowi z szaleństwem w oczach!
    2 punkty
  19. To są osoby publiczne. I nikt ich nie pomawia ani na nich nie donosi, bo posiadanie niemieckich korzeni rodzinnych nie jest zabronione ani tym bardziej naganne. Przynajmniej wg rzekomo pomawiających, bo za opinię rzekomo pomawianych nie ręczę. I każdy może taką opinię na temat ich pochodzenia sformułować prywatnie, nie musząc się pod nią podpisywać, obojętnie Kowalski czy Brzęczyszczykiewicz (dużo „rz”, „cz” i “sz”.) M.
    2 punkty
  20. Być może chodzi o Wypadek na pokazach lotniczych w Pucku – Wikipedia, wolna encyklopedia
    2 punkty
  21. Ty się martwisz o turystów z zachodu jak na miejscu mamy niedouczenia?:O Rażące... Może wnuk członka francuskiej 33 Charlemagne wpadnie odwiedzić? (Byli w Gdańsku w 44). Czy mówisz o wnukach Węgierskich bohaterów? O krajach Bałtyckich, Nordyckich, czy Beneluxie nie wspomnę. Błękitnej dywizji z Hiszpanii nie będę głośno wspominać, bo to spoza "okupacji". Każdy kraj ma swoją historię. Tylko te zachodnie, wyprzedzają nas o eony w przepracowaniu jej.
    2 punkty
  22. Łomatko, a co tu się "nawyprawiało"? Post został usunięty przez władzę. W pierwszych słowach mojego listu @MarekA dziękuję bardzo za relację; bardzo żałuję, że nie mogę wystawy zobaczyć osobiście. Już nie pamiętam o czym pisałam dokładnie, ale chodziło o to, że Polacy postrzegają okupację niemiecką z perspektywy GG i nie mają pojęcia jak wyglądała ona na terenach wcielonych do Rzeszy, ani że wiele ziem zachodnich obecnej Polski, nie należała do nas co najmniej od Kazimierza Wielkiego. Tragedia tych chłopców z Pomorza, Śląska itd. polega na tym, że od 1942 roku wybór mieli żaden. Brali ich przez szantaż, ponieważ mieli mało już swoich- byli jako element niepewny. Powiem więcej, spotkałam się z ignorantami, którzy nie wiedzą nawet jak przebiegały granice II RP. Ignorancją jest również wypowiadanie opinii negatywnych o czymś czego się nie widziało; zafiksowanie na jednym cytacie, nie poznawszy tego co jest obok . Pewnie dlatego został usunięty mój post, napisałam bowiem że chętnie popatrzę na genealogię tych co bardzo krzyczą. Dostęp do informacji jest ogólnie dostępny U 100 lat M 80 lat Z 80 lat oraz wyszukiwarki IPN, Bad Arolsen, Straty.pl itp. Czasem warto się zastanowić czy rzucać kamieniami, ponieważ można trafić w siebie i swoje dzieci. Odkąd pamiętam to zawsze jakaś wystawa, film, reportaż czy wywiad były nie w porę, nie na miejscu albo wręcz antynarodowe i do tego szkodliwe na cały świat. Nie odbierajmy im pamięci, poczytajmy ich listy do najbliższych.
    2 punkty
  23. No to teraz będzie można się dowiedzieć kto faktycznie prowadził działania wojenne - spośród znanych mi kilkudziesięciu osób w Niemczech i Austrii (przez kilka lat działałem jako handlowiec na rynku niemieckojęzycznym) NIKT nie miał tatusia czy dziadka, który strzelał (z czegokolwiek, nawet z łuku). Przodkowie byli w czasie Drugiej Wojny Światowej sanitariuszami, kancelistami, kierowcami, intendentami, kwatermistrzami, znalazł się nawet jeden rusznikarz ale on to strzelał na strzelnicy wypróbowując naprawianą broń. Ale żeby strzelać? i to do kogoś? Nie, to nikt od nich.
    2 punkty
  24. Alternatywą był wypad do GG po ograbieniu ze wszystkiego ewentualnie KL. Wymaganie w tamtych czasach heroizmu od ludzi przy świadomości że cały rząd spierdolił z manatkami za granicę a ludziom nakazał się bronić do końca u myślących napewno wywoływało uśmiech politowania , aale instynkt przeżycia podpowiadał co robić.
    2 punkty
  25. O! Chętnie sprawdzę, tylko że oni niechętnie udostępnią dane, zasłaniając się RODO. To wszystko jest smutne: wypowiada się wiele osób a nie widziało wystawy( chwalenie się ignorancją i robienie dymu). Uczepili się jednego cytatu, ale tego co było napisane obok, już nie przytoczyli. Większość (no fakt- edukacja szkolna nawaliła) nawet nie ogarnia jak wyglądały granice II RP i co było podczas II WŚ. Nie wiedzą ile ziemi było wcielone do Rzeszy i wydaje im się, że to tylko GG była. Odmawia się pamięci o tych chłopcach i nie widzi ich tragedii. Zawsze coś jest nie w porę: film, wystawa, obraz, reportaż i oczywiście bardzo szkodliwe i to światowo.
    2 punkty
  26. Ons Jongen ( nasi chłopcy) to określenie na młodych mężczyzn z Alzacji, Lotaryngii, Luksemburga i Belgii, których przymusowo wcielono do Wehrmachtu. Tam z bliżej nieznanych powodów to określenie nikogo nie oburzało. A w Polsce zaczął się jazgot ratlerów.
    2 punkty
  27. u amerykanów taka weryfikacja to norma , von Braun też został pozytywnie zweryfikowany
    2 punkty
  28. To chyba wszyscy rozumiemy - w czasie wojny niezgłoszenie się do jednostki na wezwanie mobilizacyjne równe jest dezercji czyli wyrok na siebie i rodzinę. Dziwne jest pochwalanie wystawy pod tytułem "Nasi chłopcy" w nazistowskim wosku w tym temacie, w drugim pochwalnie wywalenie z Muzeum II WS Pileckiego, Kolbego, Ulmów...
    2 punkty
  29. Panowie, dzięki Waszej pomocy tak się dokopałem, że dziś rozmawiałem przez telefon z facetem, który jest prawnukiem siostry mojego pradziadka. Bardzo Wam dziękuję.
    2 punkty
  30. Szkic dla sowieckich artylerzystów widok z Radzymina w kierunku Warszawy, wykonany 4 września 1944 r.
    2 punkty
  31. Warto przeczytać https://www.facebook.com/share/p/1CTS5w115X/
    1 punkt
  32. A więc: Edmund Łaszewski, syn restauratora, wymieniany jest w wykazie z dn. 21.08 jako ciężko ranny, czyli jest 12. ofiarą śmiertelną wypadku. Józef Kunath nie pojawia się w wykazach poszkodowanych, zatem jest to przypadkowa zbieżność czasu zgonu. Druga córka bosmana Jelonka, wspomniana jako zmarła we wpisie na FB, to Helena Jelonek, zaliczona do lekko rannych, zatem podejrzewam, że raczej jednak przeżyła. Tadeusz Kuszewski, któremu amputowano lewe podudzie, musiał umrzeć w dniach 17-22.08; poszkodowany został też jego brat Stanisław, który stracił prawe podudzie. Część rannych trafiła z czasem do szpitali w Wejherowie i Toruniu, ale gdy ich stan pozwalał na transport. Reasumując, do końca miesiąca mamy 12 ofiar śmiertelnych, 7 wojskowych i 5 cywili.
    1 punkt
  33. Iwan Aleksandrowicz, Moskwa/Carska Rosja, srebro 875, wtórnie ocechowane w Polsce.
    1 punkt
  34. Jako ciekawostkę dodam, że w Grzechyni znalazłem ośmiokątne kochy. W życiu widziałem setki kochbunkrów, ale takich jeszcze nigdy... Zastanawiające jest, że tylko kilka ma taki kształt, a pozostałe są okrągłe.
    1 punkt
  35. Kolejna modyfikacja może wyglądać tak:
    1 punkt
  36. Ciekawostką jest potwierdzenie { GIGANT POD KUNKAMI (Rewizje Tomaszowskie 16 mar 2007)} iż na pokładzie znajdowało się " Dziesięcioosobowa załoga samolotu oraz 21 oficerów zdążających z frontu na urlop do Rzeszy " Mi udało się okrężną drogą potwierdzić tylko 21 osób na pokładzie. Ciekawe skąd te informacje. I na koniec mała ciekawostka - Poszycie z Me 323 C8+DF W.Nr 1295.
    1 punkt
  37. Witać, to nie tylko polska przypadłosć w sprawie zabytków ;-) https://www.facebook.com/panzerarcheology/posts/pfbid02cNCx1Et1XBfXkuXYyL67TxWNwHSxC46gynq7iJ1KCpDx5u4VNrScpBQkN89bLWNtl Sd.Kfz.138/1 Sturmpanzer 38 (t) Ausführung H, "Grille" found in an Austrian lake 1999 in Lauffen am Neckar then he was taken to Lauffen The vehicle was supposed to undergo renovation, but it was lost in not entirely clear circumstances
    1 punkt
  38. Jest i po drugiej stronie zapis (podlinkowalem na samym dole), ktory wykazuje pewna zbieznosc osoby wskazanej z Twoim przodkiem. Mowa jest mianowicie o Andrzeju Iwanowiczu Gibowskim, urodzonym w roku 1890 (to ta zbieznosc nr 1). Miejsce urodzenia to woj. poznanskie, wies to Великие Цесли (w woj.wielkoposkim jest wies Ciesle Wielkie). A dalej: narodowosc - Polak pochodzenie społeczne - chlopskie wyksztalcenie - srednie praca - староста (starosta?), Костел (kosciol) - (ten kosciol to moze byc zbieznosc nr 2) miejsce zamieszkania - Брестская обл., Барановичский/Новомышский р-н, Барановичи (obwód brzeski, rejon Baranowicze/Nowa Mysz (tuz na zachod od Baranowicz) Baranowicze (zbieznosc nr 3) aresztowany 26 wrzesnia 1944, osadzony 27 lipca 1945 na podstawie 65 УК БССР - пособ 7 нем.оккуп. (??), skazany na 10 lat obozu pracy ИТЛ-Исправи́тельно-трудово́й ла́герь Zrehabilitowany decyzja prokuratury obwodu brzeskiego w dniu 18 lutego 1993 roku. Numer akt sprawy УКГБ по Брестской обл. - 11466-с te zbieznosci kaza przypuszczac, ze mowa tu o Twoim przodku. mozna probowac dochodzic do tych akt i poznac dzieje o ile to on. i wspomniany link https://base.memo.ru/person/show/2794592
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie