Skocz do zawartości

Morski Dywizjon Lotniczy- zdjęcia i materialy.


Rekomendowane odpowiedzi

W najnowszym numerze HP 14 jest zamieszczony drugi odcinek z cyklu "Życiorysy" a dotyczący kpt mar pil. (powinno być bez kropek po kpt i mar - kropki są w tytule w piśmie co jest błędne) Adolfa Stempkowskiego. Odcinek pierwszy ukazał się w HP nr 13 (też tytuł z błędnymi kropkami).

Autorem  jest red. HP.

Pewne istotne i ważne informacje pominięto a niektóre info są błędne, Napisałem o tym do redaktora i sądziłem, że w drugim odcinku zostaną one opublikowane lub będzie uzupełnienie tekstu pierwszego odcina. Nie ma, więc zamieszczam je poniżej.

W opisie losów A. Stempkowskiego pominięto ważny szczegół  - jego służbę jako "krasnowo morwojenlieta" (czerwonego lotnika morskiego) w lotnictwie Rosji bolszewickiej.

Autor pisze:

"W połowie lutego 1917 roku zostaje [A.Stempkowski] skierowany [z 1. IAO, myśliwski oddział lotniczy carskich sił powietrznych, w którym służył od czerwca 1915 r.] do morskiej szkoły pilotów w Petersburgu (…) odznakę pilota morskiego [carskiego !] otrzymuje 1 listopada 1917 roku. Następnie zostaje przydzielony do nowo powstałej Morskiej Eskadry Lotniczej…”

Brak informacji, że MEL była eskadrą lotnictwa bolszewickiego (!) a Stempkowski został przydzielony do niej będąc (!)  już „czerwonym lotnikiem”.

A.Stempkowski w chwili wybuchu rewolucji (przewrotu) bolszewickiej w październiku 1917 r. przebywał na lotnisku Gatczyno i tam wstąpił (!) do lotnictwa czerwonych .

„Wstąpił” – czyli nie został wcielony, zmuszony np. szantażem itp. Można więc założyć, ze uczynił to dobrowolnie. 1.MAO (Morskij Awiacionnyj Oddzieł – Eskadra Lotnictwa Morskiego) została utworzona dopiero w 1918 r. i wtedy „krasnowojenliet” Stempkowski otrzymał do niej przydział.

1.MAO została przewieziona transportem kolejowym do Sewastopola na Krymie gdzie miała go bronić przed wojskami białej Rosji – armia gen. Antona Denikina.

Brak wyraźnego opisu w artykule o służbie Stempkowskiego w lotnictwie bolszewickim jak sądzę zakłóca logiczną ciągłość i odbiór całości tekstu przez czytelnika.

A.Stempkowski w 1.MEL był oficerem technicznym i pilotem liniowym.

W dalszej części artykułu czytamy, że rozbicie przez wojska Denikina 1.MEL miało miejsce w „końcu 1919 roku” – uważam, że data podana jest błędnie. Sądzę, że zniszczenie eskadry miało miejsce w połowie sierpnia 1919 r. i do czasu przybycia polskiego konsula Stempkowski ukrywał się obawiając aresztowania przez białych Rosjan i wyroku – zapewne śmierci. Szkoda, że nie wspomniano o tym w tekście.

W artykule zostało zamieszczone zdjęcie z opisem: „Adolf Stempkowski w tylnej kabinie jednego z dwóch zdobytych przez Rosjan wodnosamolotów Sablatning SF-5, 1918 rok.” Ze zbiorów Muzeum Ziemi Puckiej.

Nasuwa się pytanie – zdobytych przez Rosjan ale jakich ? Carskich, Białych czy Bolszewików ?

Jeżeli ma to być Stempkowski w kabinie wodnosamolotu to wodnosamolotu bolszewików ale samolot ten nie był zdobytym przez czerwonych.

Uważam, że nie może to być A.Stempkowski w kabinie Sablatninga SF-5 bo ten (jak drugi tego typu) nie był w 1918 r. w składzie 1.MEL (bolszewickiej) a służył  w lotniczych oddziałach Rosyjskiej Armii Ochotniczej – a Stempkowski w tym czasie był czerwonym lotnikiem !

Jedynymi samolotami zdobytymi przez Armię Ochotniczą Rosji w rejonie M.Kaspijskiego i M.Czarnego były: 

- 2 egz. Friedrichshafen FF-49C

-  2 egz. Sablatning  (jeden SF-5, drugi NN - o nim wiadomo, że był samolotem myśliwskim 2 os. z silnikiem Benz 220 KM)

Pozostałe zdobyte (wg nomenklatury rosyjskiej „plennyje” – wzięte do niewoli) w Rydze i prawdopodobnie w rejonie M.Czarnego  to 6 egz. różnych typów.

Reasumując (wg mnie) na tym zdjęciu nie jest to Stempkowski lub zdjęcie jest błędnie datowane wreszcie być może nie jest to Sablatning SF-5 a samolot innego typu (to ostatnie najmniej prawdopodobne).

Stempkowski mimo służby w lotnictwie bolszewickim został pozytywnie zweryfikowany i w styczniu 1920 r. wstąpił do WP a po przeszkoleniu trafił do BLM/MDLot gdzie zakończył swoja służbę w stopniu kapitana pil. MW.

Pecha miał inny pilot morski carski a potem bolszewicki – Jan Nagórski (nawiasem mówiąc jego słynna pętla na latającej łodzi nie była zamierzona). Gdy na początku 1919 r. zgłosił się do WP to mimo jego dużego doświadczenia lotniczego (w tym bojowego) spotkała go odmowa.

Mat. źródłowe (prócz publikacji tematycznych w jęz. polskim o lotnictwie morskim):

„Krasnyje awiatory na frontach grażdanskoj wojny 1918-1920”- N.N.Zinowiew, W.N.Koniew (Moskwa 2017)

„Istorija konstrukcij samolietów w SSSR do 1938 g.” – W.B.Szarow (Moskwa 1978)

„Russian aviation colours vol.4 Againts Soviet” – M.Khairulin (Sandomierz 2018)

„Wojenliety pogibszej imperji – awiacja w grażdanskoj wojnie” – M.Chajrulin, W.Kondratiew (Moskwa 2008)

„Piloty ego wieliczestwa” – S.W.Gribanow (Moskwa 2007)

„Pionierzy Polacy w siłach powietrznych Wielkiej wojny 1914-1918” (t.2) – St.Januszewski (Wrocław 2019)

 

  

 

 

W opisie losów

 

 

 

HP Nr 13.png

kpt pil MW Adolf Stempkowski.png

Krasnyje awiatory.png

zdjęcie.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.07.2023 o 17:57, Sedco Express napisał:

Pecha miał inny pilot morski carski a potem bolszewicki – Jan Nagórski

Pecha jak pecha; w końcu to jego jako jedynego lotnika morskiego (i to w dodatku nie polskiego!!!!!!!) "uhonorowano" nadając jego nazwisko ulicom. Kliniczny przykład PRL-owskiej lokajskiej służalczości wobec Związku Sowieckiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poruszony został temat Jana Nagórskiego lotnika morskiego nie mającego nic wspólnego z BLM/MDlot ale może warto zapoznać się z opisem owej słynnej pętli...

Wszystkie dostępne źródła podają, że Jan Nagórski był pierwszym na świecie pilotem, który wykonał na latającej łodzi „martwą” pętlę.

Wyczynu tego miał dokonać 17.09.1916 r. i dwukrotnie powtórzyć następnego dnia. Sądzić można, że akrobacji tej dokonał celowo – lecz prawda jest inna. Nigdy nie miał zamiaru dokonać takiego „wyczynu”, tym bardziej na tak specyficznym typie samolotu. Dyskusyjna jest ilość i data powtórnego wykonania akrobacji jak również jej przyczyny.

O to jak do tego doszło:

W dniu 17.09.1916 r. por. pil. Jan Nagórski (dca Eskadry Lotniczej) wraz z mechanikiem - podofic. Godowikowem  na łodzi latającej Grigorowicz M-9 Nr. Szcz. S-40, (M – „morskij” – morski, Szcz.S – S.Szczetin i M.Szczerbakow – fabryka w Sankt Petersburgu ) należącą do Powietrznego Dywizjonu Floty Bałtyckiej odbywał lot patrolowy na trasie: Rewel (Tallinn) - Kilkond  (wyspa Sarema - Estonia). Nieoczekiwanie na swojej drodze nad wyspą Ozylia (dawna nazwa wyspy Sarema) napotkał front sztormowej pogody. W raporcie złożonym po locie do dowództwa pisał:

„Na wysokości 200 m ujrzałem burzową chmurę z silnym huraganem (naławicą). Aparat niespodziewanie zrobił „popa”. Poruszeń koła sterownicy aparat nie słuchał, więc wziąłem ją na siebie i wykonałem” martwą” pętlę. Kierownica nie wróciła na czas i aparat powtórnie zrobił „popa”. Musiałem powtórzyć „martwą” pętlę. Mechanika wyrzuciło i utkwił on głową w ramie motoru. Ja trzymałem się koła sterownicy. Fotel mechanika wyleciał jak również instrumenty (przyrządy) znajdujące się pod fotelem, trzonki (uchwyty), dwa śrubokręty, pilnik i aktówka (papiery, dokumenty). Po drugiej „martwej” pętli aparat wyrównał na (wysokości) 50 m. Gdybym nie wykonał „martwej” pętli zabiłbym mechanika, siebie a aparat uległby zniszczeniu. Mechanik ma nieznaczne skaleczenia głowy.”

Po trzech dniach J. Nagórski  pisał:

„Do Cesarskiego Wszechrosyjskiego Aeroklubu”

Mam zaszczyt  zawiadomić, że 17 września tego roku [1916]  na hydroplanie latająca łódź [produkcji] fabryki Szczetina typ M Nr. 9 udało mi się wykonać „martwe” pętle. Do tego czasu zarówno za granicą jak i u nas utrzymywało się przekonanie, że „martwe” pętle można wykonywać z małymi trudnościami na samolotach lądowych, bardzo lekkich. Ja wykonałem „martwe” pętle na aparacie morskim ciężkiego typu z pełnym obciążeniem. Waga aparatu wynosiła ok. 100 pudów [ok. 1630 kg]. Ładunek wynosił 27 pudów [ok. 440 kg].

Proszę o zarejestrowanie mojego pierwszeństwa [wykonania].

Podpisano: były uczeń Aeroklubu, lejtnant Nagórski, 20 września 1916 r. Adres: Wyspa Ezel [Ozylia - ros. nazwa w-py Sarema ] Kilkond.”

Rekord zarejestrowano a później sam Nagórski i jemu przychylni twierdzili, że pętle wykonał celowo bez wiedzy dowództwa. Ciekawe co powiedziały o tym podoficer  Godowikow lecący z Nagórskim na Szcz.- 40 ? „

Z powyższego jasno wynika, że głównym powodem wykonania dwóch „martwych” pętli w ciągu jednego  (a nie dwóch) dnia ( 17.09.1916 r.)  były złe warunki pogodowe a nie celowe działania Nagórskiego.

Jan Naórski i łódź M-9.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 6.07.2023 o 17:57, Sedco Express napisał:

W najnowszym numerze HP 14 jest zamieszczony drugi odcinek z cyklu "Życiorysy" a dotyczący kpt mar pil. (powinno być bez kropek po kpt i mar - kropki są w tytule w piśmie co jest błędne) Adolfa Stempkowskiego. Odcinek pierwszy ukazał się w HP nr 13 (też tytuł z błędnymi kropkami).

Autorem  jest red. HP.

Pewne istotne i ważne informacje pominięto a niektóre info są błędne, Napisałem o tym do redaktora i sądziłem, że w drugim odcinku zostaną one opublikowane lub będzie uzupełnienie tekstu pierwszego odcina. Nie ma, więc zamieszczam je poniżej.

W opisie losów A. Stempkowskiego pominięto ważny szczegół  - jego służbę jako "krasnowo morwojenlieta" (czerwonego lotnika morskiego) w lotnictwie Rosji bolszewickiej.

Autor pisze:

"W połowie lutego 1917 roku zostaje [A.Stempkowski] skierowany [z 1. IAO, myśliwski oddział lotniczy carskich sił powietrznych, w którym służył od czerwca 1915 r.] do morskiej szkoły pilotów w Petersburgu (…) odznakę pilota morskiego [carskiego !] otrzymuje 1 listopada 1917 roku. Następnie zostaje przydzielony do nowo powstałej Morskiej Eskadry Lotniczej…”

Brak informacji, że MEL była eskadrą lotnictwa bolszewickiego (!) a Stempkowski został przydzielony do niej będąc (!)  już „czerwonym lotnikiem”.

A.Stempkowski w chwili wybuchu rewolucji (przewrotu) bolszewickiej w październiku 1917 r. przebywał na lotnisku Gatczyno i tam wstąpił (!) do lotnictwa czerwonych .

„Wstąpił” – czyli nie został wcielony, zmuszony np. szantażem itp. Można więc założyć, ze uczynił to dobrowolnie. 1.MAO (Morskij Awiacionnyj Oddzieł – Eskadra Lotnictwa Morskiego) została utworzona dopiero w 1918 r. i wtedy „krasnowojenliet” Stempkowski otrzymał do niej przydział.

1.MAO została przewieziona transportem kolejowym do Sewastopola na Krymie gdzie miała go bronić przed wojskami białej Rosji – armia gen. Antona Denikina.

Brak wyraźnego opisu w artykule o służbie Stempkowskiego w lotnictwie bolszewickim jak sądzę zakłóca logiczną ciągłość i odbiór całości tekstu przez czytelnika.

A.Stempkowski w 1.MEL był oficerem technicznym i pilotem liniowym.

W dalszej części artykułu czytamy, że rozbicie przez wojska Denikina 1.MEL miało miejsce w „końcu 1919 roku” – uważam, że data podana jest błędnie. Sądzę, że zniszczenie eskadry miało miejsce w połowie sierpnia 1919 r. i do czasu przybycia polskiego konsula Stempkowski ukrywał się obawiając aresztowania przez białych Rosjan i wyroku – zapewne śmierci. Szkoda, że nie wspomniano o tym w tekście.

W artykule zostało zamieszczone zdjęcie z opisem: „Adolf Stempkowski w tylnej kabinie jednego z dwóch zdobytych przez Rosjan wodnosamolotów Sablatning SF-5, 1918 rok.” Ze zbiorów Muzeum Ziemi Puckiej.

Nasuwa się pytanie – zdobytych przez Rosjan ale jakich ? Carskich, Białych czy Bolszewików ?

Jeżeli ma to być Stempkowski w kabinie wodnosamolotu to wodnosamolotu bolszewików ale samolot ten nie był zdobytym przez czerwonych.

Uważam, że nie może to być A.Stempkowski w kabinie Sablatninga SF-5 bo ten (jak drugi tego typu) nie był w 1918 r. w składzie 1.MEL (bolszewickiej) a służył  w lotniczych oddziałach Rosyjskiej Armii Ochotniczej – a Stempkowski w tym czasie był czerwonym lotnikiem !

Jedynymi samolotami zdobytymi przez Armię Ochotniczą Rosji w rejonie M.Kaspijskiego i M.Czarnego były: 

- 2 egz. Friedrichshafen FF-49C

-  2 egz. Sablatning  (jeden SF-5, drugi NN - o nim wiadomo, że był samolotem myśliwskim 2 os. z silnikiem Benz 220 KM)

Pozostałe zdobyte (wg nomenklatury rosyjskiej „plennyje” – wzięte do niewoli) w Rydze i prawdopodobnie w rejonie M.Czarnego  to 6 egz. różnych typów.

Reasumując (wg mnie) na tym zdjęciu nie jest to Stempkowski lub zdjęcie jest błędnie datowane wreszcie być może nie jest to Sablatning SF-5 a samolot innego typu (to ostatnie najmniej prawdopodobne).

Stempkowski mimo służby w lotnictwie bolszewickim został pozytywnie zweryfikowany i w styczniu 1920 r. wstąpił do WP a po przeszkoleniu trafił do BLM/MDLot gdzie zakończył swoja służbę w stopniu kapitana pil. MW.

Pecha miał inny pilot morski carski a potem bolszewicki – Jan Nagórski (nawiasem mówiąc jego słynna pętla na latającej łodzi nie była zamierzona). Gdy na początku 1919 r. zgłosił się do WP to mimo jego dużego doświadczenia lotniczego (w tym bojowego) spotkała go odmowa.

Mat. źródłowe (prócz publikacji tematycznych w jęz. polskim o lotnictwie morskim):

„Krasnyje awiatory na frontach grażdanskoj wojny 1918-1920”- N.N.Zinowiew, W.N.Koniew (Moskwa 2017)

„Istorija konstrukcij samolietów w SSSR do 1938 g.” – W.B.Szarow (Moskwa 1978)

„Russian aviation colours vol.4 Againts Soviet” – M.Khairulin (Sandomierz 2018)

„Wojenliety pogibszej imperji – awiacja w grażdanskoj wojnie” – M.Chajrulin, W.Kondratiew (Moskwa 2008)

„Piloty ego wieliczestwa” – S.W.Gribanow (Moskwa 2007)

„Pionierzy Polacy w siłach powietrznych Wielkiej wojny 1914-1918” (t.2) – St.Januszewski (Wrocław 2019)

 

 

  

 

 

 

W opisie losów

 

 

 

HP Nr 13.png

kpt pil MW Adolf Stempkowski.png

Krasnyje awiatory.png

zdjęcie.png

Dzień dobry,

jak wspominałem już podczas naszego ubiegłorocznego spotkania w Muzeum,
poproszę o kontakt na adres email:

biuro@mdlot.pl

lub (preferowany)

biuro.mdlot@gmail.com

Pan uwagi i uzupełnienie są bardzo trafne i niezwykle ciekawe. 
Jeżeli uporządkuje i przygotuje je Pan w formie nawet krótkiego artykułu,
bardzo chętnie opublikujemy taki materiał
(tym samym udostępnimy go jeszcze szerszemu gronu sympatyków przedwojennej lotnictwa)
w kolejnym numerze HP.

Z tym, że zaznaczam - do HP trafiają gotowe do opublikowania artykuły.
Dotyczy to i "dużych nazwisk", i "lokalnych historyków".
Nie mamy po prostu zasobów kadrowych,
aby opracowywać w imieniu kogoś jego własną, niezależnie jak ciekawą, pracę historyczną.
Każdy z nas ma co najmniej kilka zaległych tematów związanych z MDLot. do uporządkowania,
w oparciu o zgromadzone materiały źródłowe - czy to po kwerendach archiwów,
czy to z pochodzące z darowizn, czy wreszcie napotkanie w nieoczywistych miejscach w Internecie.
Muszę przyznać, że niestety co najmniej ciekawych projektów nie zostało zrealizowanych,
ponieważ ich autorzy ograniczyli się do przedstawienia kilku luźnych przemyśleń i pomysłów,
i na tym ich zapał do działania się kończył.

Pozdrawiam członków forum, a w szczególności uczestników wątku o MDLot.
Krzysztof Krężel,
SH i Muzeum MDLot. w Pucku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie