TMD Napisano 11 Marzec 2022 Napisano 11 Marzec 2022 (edytowane) 19 godzin temu, formoza58 napisał: W Bezmiechowej. To jest Ustjanowa. Na tym zdjęciu widać szczyt Żukowa z przodu Edytowane 11 Marzec 2022 przez TMD Cytuj
Sedco Express Napisano 11 Marzec 2022 Napisano 11 Marzec 2022 Szybowiec "Pirat" ("Suchedniowka") 08.09.1923 r. uczestniczył w konkursie szybowców w Białce k.Nowego Targu. Wykonał jeden lot (9 sek.) i rozbił się przy lądowaniu. Na sterze kierunku napis "Suchedniowska Fabryka Odlewów S.A. Suchedniów" 1 Cytuj
formoza58 Napisano 16 Marzec 2022 Napisano 16 Marzec 2022 Fajnie, jak byś wrzucił do wątku o nazwach i fundatorach . -------------------------------------------- . Cytuj
formoza58 Napisano 5 Kwiecień 2022 Napisano 5 Kwiecień 2022 W Czerwonym Kamieniu, w maju 1933 roku. Cytuj
wmpszyb Napisano 18 Maj 2022 Napisano 18 Maj 2022 On 2.02.2022 o 11:40, Jedburgh_Ops napisał: Takie pytanie do wszystkich zainteresowanych polskim przedwojennym szybownictwem: Jak oceniacie ówczesny rynek planów do budowy szybowców? Wiadomo coś o tym? Były jakieś prywatne inicjatywy, aby handlować takimi planami (jeśli w ogóle)? LOPP może to robiła? Albo Aeroklub? Czy może ten rynek praktycznie rzecz biorąc nie istniał i żeby skombinować sobie plany do samodzielnej budowy szybowca to trzeba było drogą oficjalną poprosić o to któregoś z konstruktorów i/lub producentów? Plany szybowców można było kupić oficjalnie u inż.. A.Kocjana, inż..W.Czerwińskiego i inż.Grzeszczyka. Ponieważ zasoby finansowe społeczeństwa były skromne, budowa amatorska dotyczyła głównie szybowców szkolnych. Początkowo sekcje, koła, kluby szybowcowe budowały szybowce CW-III a następnie CWJ. Oprócz planów na papierze światłoczułym wydane zostały dwie publikacje książkowe: Opis budowy szybowca szkolnego i Opis budowy szybowca szkolnego typu CWJ.W kilku Warsztatach Kolejowych np w Poznaniu , Nowym Sączu i WOS Ustjanowa zbudowano szybowce treningowe: WS Komar, WS Komar bis, SG-3.34. Po 1934 roku szybowce amatorskie zbudowano na Śląsku[Stanięda],pod Lublinem [Siegel] i opisywany w innym wątku szybowiec ze Strzyżewic. W.w inżynierowie sprzedali kilka planów Komara, Salamandry, Orlika i Mewy do Finlandii, Jugosławii i ?. Cytuj
Jedburgh_Ops Napisano 18 Maj 2022 Napisano 18 Maj 2022 Bardzo dziękuję za informacje do mojego postu Cytuj
Spirit of Warsaw Napisano 18 Maj 2022 Napisano 18 Maj 2022 Książka nowa, czy to nowość? Myślę, że aliści nie… Cytuj
wmpszyb Napisano 18 Maj 2022 Napisano 18 Maj 2022 On 19.02.2022 o 18:31, Jedburgh_Ops napisał: TMD, Tłumaczka Willy'ego Messerschmitta zmarła 29 listopada 2017 r., a pochowana została na stołecznym Cmentarzu Północnym 11 grudnia 2017 r. Ja się z nią przez 46 lat widywałem 4-6 razy w tygodniu – Ty nigdy w życiu. Miałeś tyle czasu, ile żyjesz na tym świecie, aby z nią porozmawiać i dowiedzieć się wszystkiego o spotkaniu Willy'ego Messerschmitta z ekipą techniczną polskiej kadry narodowej w szybownictwie, bo Messerschmittowi chodziło nie tyle o pilotów, co o konstruktorów i współkonstruktorów Zefira, ponieważ nie tylko SZD i Szuba mieli swój wkład w ten szybowiec. Nie mówiąc już o tym, że mój ojciec, który też coś skonstruował do Zefira, również brał udział w tym spotkaniu. Żyje jeszcze ostatni członek ekipy technicznej polskiej kadry narodowej w szybownictwie tamtych czasów. Z nim też nigdy się nie kontaktowałeś – ja się z nim widzę albo co najmniej słyszę raz w tygodniu. Więc nie opowiadaj temu forum jakichś typowych dla glassówek opowieści emocjonalnych treści, że Ty – którego wtedy na świecie nie było – wiesz lepiej, gdzie był, co robił, z kim się spotykał Willy Messerschmit podczas Szybowcowych Mistrzostw Świata. Szanowni koledzy .Dajcie spokój bitwami na słowa. Był nie był ,powinien- nie powinien. Przeszło i minęło. Za rok będzie okrągła rocznica "100" pierwszych zawodów szybowcowych w Polsce. Najwyższy czas rzetelnie opisać trudy i znoje w rozwoju techniki i sportu szybowcowego w Polsce. W innych krajach już to zrobiono tylko u Nas wszystko tajne przez poufne lub brakuje inwencji twórczej nawet tym najlepszym z branży. Przez sto lat nie pojawiło się pismo branżowe. Był oczywiście krótki epizod wydawniczy pt. "Biuletyn instruktora i pilota szybowcowego" .ale stan wojenny go wyciął. Wyszukiwanie tematów z branży w kilku innych pismach lotniczych wydawanych w Polsce to zabawa w "chowanego" i praca dla archiwisty. W większości przypadków tekst miał wielkość i wartość taką jak wspominany artykuł o Orliku z Wystawy Światowej w NY z 1939 roku. W nawiązaniu do wątku o amatorskiej budowie szybowców w Polsce przesyłam tytuł broszury sic. z 1911 roku. Cytuj
TMD Napisano 19 Maj 2022 Napisano 19 Maj 2022 (edytowane) Do sprzedaży planów – rysunków - dla amatorów były tylko dostępne plany szybowców szkolnych, z uwagi na ich prostą konstrukcję. Raczej nie chodziło o cenę planów. Szybowca wyczynowego – drewnianego - żaden amator także dziś nie zbuduje bez mega zdolności i warsztatu. /?/ Wyjątkiem był szybowiec przejściowy Czajka Kocjana – podobny do Wrony pod względem konstrukcji, ale nie wiem ile ich zbudowano dokładnie. Planów szybowców wyczynowych nikt nie sprzedawał – jedynie kilka państw kupiło tak zwane licencje, celem produkcji. Plany szybowców Grzeszczyka SG nie były przeznaczone do sprzedaży. Czyli tylko Kocjan i Czerwiński sprzedawali swoje plany - rysunki techniczne - szybowców. Nie wiem jak Niemcy, ale chyba tylko jedna wytwórnia w Grunau Schnaidera sprzedawała swoje plany oficjalnie (SG-38 i GB-II). Krótko przed wojną trafiła do Polski dokumentacja DFS Meise - Olimpii - jako przyszły monotyp na zawody olimpijskie w 1940 r. /rysunki te są do dziś zachowane w Polsce/. Licencje kupili: Palestyna, Estonia (Wrona), Jugosławia – najwięcej kupiono i zbudowano tam polskich szybowców, częściowo po wojnie (Wrona, Salamandra, Komar, Mewa, Orlik 39 i Delfin), Finlandia (Wrona, Komar, Salamandra – rysunki te są tam do dziś w Muzeum Lotnictwa w Helsinkach/, Francja dostała gratis plany Komara bis /sfinansował kupno planów Rayski?/. WOS nie budował żadnych szybowców, to była szkoła szybowcowa! Jedynie naprawiał rozbite, tak jak i dziś przy każdym Aeroklubie zasadniczo istnieje warsztat na zapleczu hangaru. Warsztatach Kolejowych np. w Poznaniu , Nowym Sączu budowano pojedyncze sztuki – jedynie Śląskie Warsztaty Szybowcowe w BB stanowiły firmę stricte budująca szybowce na – na zasadzie licencji /Komar bis – zmodyfikowany i Salamandra, a wcześniej CWJ/. Tak, wyszła nowa książka Glassa – naszego mistrza – książka myślę długo oczekiwana, o naszym przedwojennym szybownictwie. Oczywiście nie wyczerpuje ona ten temat w 100%. Ale stanowi niezły przegląd naszej „doktryny lotniczej”: sprzętu, pilotów , szybowisk, zawodów et cetera. Nie było do tej pory tak całościowego spojrzenia na te sprawy. „Za rok będzie okrągła rocznica "100" pierwszych zawodów szybowcowych w Polsce. Najwyższy czas rzetelnie opisać trudy i znoje w rozwoju techniki i sportu szybowcowego w Polsce” – wyszła Glassa książka o tym w 2017 r., o pierwszych szybowcach sportowych i zawodach. Poza tym nie wiem czy to jest to już możliwe opisanie tego. Na artykuł o PWS-103 w Moskwie do PL czekam już 2 lata i nic się nie ruszyło. Niestety skończyli się myślę pisarze, trzeba się z tym pogodzić, a Glass chyba będzie ostatnim takim pisarzem „szybowcowym”. Pozostanie nam tylko Kawa i tyle. „W większości przypadków tekst miał wielkość i wartość taką jak wspominany artykuł o Orliku z Wystawy Światowej w NY z 1939 roku” - krytykować każdy może, a autor się nie obraża. Ale czy ktoś coś napisał ostatnio poza tym do jakieś gazety o naszych przedwojennych szybowcach, jakaś historia? Chyba od 4 lat nic nie ma w naszych czasopismach. Może ...Kawa. Michał Król – na podstawie jego książki – planów zbudowano kilka szybowców wzór Chanutea. M.in Zbigniew Babiński, który latał pod Milanówkiem /lata 20-ste/. Foto: Prototyp szybowca szkolnego CWJ-bis. /Jarosławiec?/ Edytowane 19 Maj 2022 przez TMD 1 Cytuj
wmpszyb Napisano 21 Maj 2022 Napisano 21 Maj 2022 On 19.05.2022 o 09:41, TMD napisał: Do sprzedaży planów – rysunków - dla amatorów były tylko dostępne plany szybowców szkolnych, z uwagi na ich prostą konstrukcję. Raczej nie chodziło o cenę planów. Szybowca wyczynowego – drewnianego - żaden amator także dziś nie zbuduje bez mega zdolności i warsztatu. /?/ Wyjątkiem był szybowiec przejściowy Czajka Kocjana – podobny do Wrony pod względem konstrukcji, ale nie wiem ile ich zbudowano dokładnie. Planów szybowców wyczynowych nikt nie sprzedawał – jedynie kilka państw kupiło tak zwane licencje, celem produkcji. Plany szybowców Grzeszczyka SG nie były przeznaczone do sprzedaży. Czyli tylko Kocjan i Czerwiński sprzedawali swoje plany - rysunki techniczne - szybowców. Nie wiem jak Niemcy, ale chyba tylko jedna wytwórnia w Grunau Schnaidera sprzedawała swoje plany oficjalnie (SG-38 i GB-II). Krótko przed wojną trafiła do Polski dokumentacja DFS Meise - Olimpii - jako przyszły monotyp na zawody olimpijskie w 1940 r. /rysunki te są do dziś zachowane w Polsce/. Licencje kupili: Palestyna, Estonia (Wrona), Jugosławia – najwięcej kupiono i zbudowano tam polskich szybowców, częściowo po wojnie (Wrona, Salamandra, Komar, Mewa, Orlik 39 i Delfin), Finlandia (Wrona, Komar, Salamandra – rysunki te są tam do dziś w Muzeum Lotnictwa w Helsinkach/, Francja dostała gratis plany Komara bis /sfinansował kupno planów Rayski?/. WOS nie budował żadnych szybowców, to była szkoła szybowcowa! Jedynie naprawiał rozbite, tak jak i dziś przy każdym Aeroklubie zasadniczo istnieje warsztat na zapleczu hangaru. Warsztatach Kolejowych np. w Poznaniu , Nowym Sączu budowano pojedyncze sztuki – jedynie Śląskie Warsztaty Szybowcowe w BB stanowiły firmę stricte budująca szybowce na – na zasadzie licencji /Komar bis – zmodyfikowany i Salamandra, a wcześniej CWJ/. Tak, wyszła nowa książka Glassa – naszego mistrza – książka myślę długo oczekiwana, o naszym przedwojennym szybownictwie. Oczywiście nie wyczerpuje ona ten temat w 100%. Ale stanowi niezły przegląd naszej „doktryny lotniczej”: sprzętu, pilotów , szybowisk, zawodów et cetera. Nie było do tej pory tak całościowego spojrzenia na te sprawy. „Za rok będzie okrągła rocznica "100" pierwszych zawodów szybowcowych w Polsce. Najwyższy czas rzetelnie opisać trudy i znoje w rozwoju techniki i sportu szybowcowego w Polsce” – wyszła Glassa książka o tym w 2017 r., o pierwszych szybowcach sportowych i zawodach. Poza tym nie wiem czy to jest to już możliwe opisanie tego. Na artykuł o PWS-103 w Moskwie do PL czekam już 2 lata i nic się nie ruszyło. Niestety skończyli się myślę pisarze, trzeba się z tym pogodzić, a Glass chyba będzie ostatnim takim pisarzem „szybowcowym”. Pozostanie nam tylko Kawa i tyle. „W większości przypadków tekst miał wielkość i wartość taką jak wspominany artykuł o Orliku z Wystawy Światowej w NY z 1939 roku” - krytykować każdy może, a autor się nie obraża. Ale czy ktoś coś napisał ostatnio poza tym do jakieś gazety o naszych przedwojennych szybowcach, jakaś historia? Chyba od 4 lat nic nie ma w naszych czasopismach. Może ...Kawa. Michał Król – na podstawie jego książki – planów zbudowano kilka szybowców wzór Chanutea. M.in Zbigniew Babiński, który latał pod Milanówkiem /lata 20-ste/. Foto: Prototyp szybowca szkolnego CWJ-bis. /Jarosławiec?/ Czerwony Kamień na płn. od Lwowa Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.