Skocz do zawartości

Piotr Zychowicz "Wołyń zdradzony"


Rekomendowane odpowiedzi

Tacy jak Zychowicz, niepoprawni politycznie, też są potrzebni, bo często piszą o sprawach z zupełnie innej perspektywy pokazując minione czasy w sposób mało podręcznikowy, naruszając różne tabu i odbierając co niektórym niezasłużoną sławę. Profesorowie ich nie lubią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarzut porzucenia Wołynian przez dowództwo AK jest tak samo uzasadniony i prawdziwy jak pretensje Żydów o brak wsparcia dla Powstania w Gettcie. Przede wszystkim trzeba pamiętać w jakich warunkach AK działała, jakimi środkami dysponowała i co REALNIE mogła zrobić. Z dzisiejszej perspektywy bardzo łatwo pisać, że można było zrobić więcej, lepiej ect. Tyle, że dla właściwej oceny wydarzeń i podejmowanych decyzji, trzeba na nie spojrzeć nie z perspektywy dzisiejszej, lecz ówczesnej. 
Czy mordowana ludność Wołynia mogła się czuć porzucona przez AK?? Oczywiście, że mogła. Czy AK mogło w tej kwestii zrobić więcej niż zrobiło?? Pewnie tak. Czy w trakcie Rzezi Wołyńskiej dowództwo AK popełniło błędy?? Z całą pewnością.
Trzeba jednak pamiętać, że to z czym dowództwo AK zmagało się przez cały okres funkcjonowania tej formacji, to "syndrom zbyt krótkiej kołdry". W takiej sytuacji trzeba było dokonywać wyborów, często trudnych, a wręcz tragicznych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Interia Nowa historia. Chyba to mówi samo za siebie... Autor przewiduje przeszłość na podstawie znanych dziś faktów.  Struktury AK na tym terenie były słabe i narażone na walki z trzema wrogami. Niemcami, banderowcami, sowiecką partyzantką i ukraińską policją pomocniczą. Nawet po mobilizacji i kontrofensywie AK w 1944 na tereny banderowskie walki toczyły się ze zmiennym szczęściem. Plany by oprzeć się o sowieckie ustalenia ws Wołynia nie były wtedy wcale mrzonkami, okazały się takimi dopiero później. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę to co napisałem powyżej. Ludność Wołynia miała pełne prawo czuć się porzucona przez AK, jednakże pan Zychowicz, od początku do końca swoich wywodów tkwi w fundamentalnym błędzie - oceny decyzji dowództwa AK z perspektywy tego co wiemy dzisiaj (z resztą ten błąd jest, zwłaszcza w ostatnich latach, niezwykle wręcz częsty wśród ludzi zajmujących się historią Polski). 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Całe rodziny Polaków z nożami w plecach. Piotr Zychowicz: Wołyń skonał w osamotnieniu

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/nowa-ksiazka-zychowicza-wolyn-zdradzono-polacy-skonali-w-osamotnieniu/9v52716

Kiedy Polacy ginęli, dzień po dniu, polskie podziemie przeżywało paraliż. – Polakom pomogli Niemcy i Sowieci. Tak, to wielki paradoks – mówi w rozmowie z Onetem Piotr Zychowicz. Sytuację wewnątrz Armii Krajowej symbolizuje spór między Kazimierzem Banachem a płk. Kazimierzem Bąbińskim. Gdy jeden prosi o pomoc dla Wołynia, drugi grozi mu Berezą Kartuską. – Wołyniacy zostali zdradzeni przez Polskę... byli zarzynani, gdy panowie się kłócili – dodaje.

Symbolem naiwności w tej historii może być tragedia Zygmunta Rumla – wskazuje Zychowicz podczas rozmowy

Nie znamy do dziś dokładnej liczby ofiar rzezi wołyńskiej. Szacuje się, że zginęło 50-60 tys. Polaków

Z zachowanych dokumentów wiemy, że władze w Warszawie dobrze wiedziały, co grozi Polakom za Bugiem – podkreśla historyk

Jednak, gdy UPA rozpoczęła systematyczną rzeź polskiej ludności, "oficerowie AK oddelegowani na Wołyń wypełniali oderwane od rzeczywistości instrukcje Warszawy". – Czyli zamiast popędzić na ratunek Polakom, szykowali się do powstania – dodaje

Pytany o samoobronę ludności polskiej, Zychowicz przypomina: "O Wołyniu mówi się na ogół w duchu martyrologicznym, a warto pamiętać, że byli tam również Polacy, którzy zapisali piękną, heroiczną kartę"...........

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacytuje klasyka "i ślepy by dostrzegł"  , że to gniot intencjonalny, który ani z opracowaniem historycznym ani nawet z publicystyką nie ma nic wspólnego. I wcale nie trzeba czytać tej "tfurczości " . Wystarczy kilka kilka słówek od autora . Ubawił mnie taki cytat "Olbrzymia część tych ludzi to byli osadnicy, których wysłano na Wołyń w dwudziestoleciu międzywojennym. A więc Polska rzuciła ich na trudną, wschodnią placówkę. A w najczarniejszej godzinie – pozostawiła ich samym sobie."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stoi na półce i czeka na swoją kolej, ale proponuję, jeśli pisanie ma sens, popatrzeć na różnice zdań między Londynem a AK.
Dwa- dość długo Londyn naiwnie wierzył w rozmowy z przedstawicielami Bandery. Do tego stopnia, że pierwsze masakry uznane zostały za pojedyncze wyskoki poszczególnych dowódców ukraińskich.

Trzy- ja rozumiem, że Polska od morza do morza, ale na tym terenie ludność rdzennie polska stanowiła kilkanaście procent, co i ułatwiało działanie Ukraińcom, i z drugiej strony utrudniało choćby rekrutację ochotników do AK- gwoli ścisłości pamiętajmy o Jeszcze Polska nie zginęła''.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyr

Wiadomo, że różnice były. Ale regiony te sąsiadują ze sobą, Zamojszczyznę od Wołynia oddziela Bug, niezbyt szeroka rzeka, niestanowiąca znaczącej przeszkody. Dowództwo AK, gdyby chciało, mogło przerzucić na Wołyń część sił z Lubelszczyzny. Rzeź Wołynia trwała 1,5 roku, był więc czas żeby pomóc mordowanym Polakom, a zrobiono tak niewiele. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Oczywisty SKANDAL!!!!!!!.

Pewno zrobiono to aby nie psuć "wielowiekowej przyjaźni narodów ukraińskiego i polskiego".

No ale czego mozna się spodziewać jak się ukazują takie "dzieła":

"Pogranicze. Podróż przez historię Ukrainy 988-2015".

(Chyba wydawcy przy pierwszej liczbie cyfra "1" uciekła).

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemcy tak samo nic nie wiedzieli; obozy koncentracyjne? Holokaust? masowe mordy na wschodzie? 

Skądże, nic takiego nie było.

Oczywistą jest amnezja w Polsce przybyszow ze wschodu na na temat Wołynia, Bandery, UPA itp.

Oni tu przyjechali pracować, zarobić i durniem byłby ten, który wdawałby się w pogaduszki historyczno-polityczne.

SĄDZĘ, że to nie przypadek. I naiwnością wielką jest wierzyć, że jest inaczej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie