Skocz do zawartości

figury (pozornie) niemożliwe... vol. 5


bjar_1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 958
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

Nie szalejcie z tymi dziećmi. Dzieci, to zło przynajmniej dla tej zboczonej lewaczki.

Niemiecka nauczyciela i byłą poseł SPD Verena Brunschweiger napisała książkę o tym, dlaczego rodzenie dzieci jest szkodliwe dla środowiska. Jej zdaniem bezdzietne kobiety powinny być… nagradzane finansowo. Tę bulwersującą sytuację opisuje m.in niemiecki „Bild”.

Pragnienie dzieci jest czystym egoizmem

— twierdzi Brunschweiger i podkreśla, że dziecko jest najgorszą rzeczą, jaką można zrobić dla środowiska.

Logika prezentowana przez niemiecką nauczycielkę może szokować. Stara się przy pomocy przykładu uwiarygodnić swoją tezę o tym, jak to posiadanie dzieci niszczy środowisko.

Ci, którzy żyją bez samochodu, powodują zmniejszenie emisji o 1,4 tony CO2, z kolei recykling pozwala zmniejszyć emisję CO2 o 0,2 tony. Za dziecko, którego nie będziemy mieli, możemy zaoszczędzić 58,6 ton CO2 rocznie

Napisano

les05

Pokaż mi, jeśli możesz i potrafisz, gdzie Brunschweiger, opierając się na twoim wpisie, kłamie lub mija się z prawdą?

Oczywistą oczywistością jest, że wraz ze zmianami klimatu, potwornie dużym przyrostem naturalnym w  Afryce Europą czekają potężne zagrożenia.

 

Napisano

To ja im dobrze nie wróżę z tym dwutlenkiem... Mają jeden z lepszych przyrostów naturalnych dzięki polityce migracyjnej;)

Napisano
9 minut temu, Czlowieksniegu napisał:

les05

Pokaż mi, jeśli możesz i potrafisz, gdzie Brunschweiger, opierając się na twoim wpisie, kłamie lub mija się z prawdą?

Oczywistą oczywistością jest, że wraz ze zmianami klimatu, potwornie dużym przyrostem naturalnym w  Afryce Europą czekają potężne zagrożenia.

 

Nawet lewicowe media w Niemczech wypowiedź pani B wprawiła w lekkie zakłopotanie, ale dla ciebie jest ok.

— twierdzi Brunschweiger i podkreśla, że dziecko jest najgorszą rzeczą, jaką można zrobić dla środowiska

znam kilka gorszych:)

Napisano

Les05 staram się traktować ludzi jako w miarę normalnych i myślących, niezależnie od prezentowanych poglądów. Mam jednak świadomość, że oszołomów i fanatyków nie brakuje nigdzie. Problem pojawia się gdy niektórym brakuje inteligencji aby odsiać oszołomstwo i nie podpierać się nim w opinii o całym środowisku, tudzież grupie społecznej. Jak sam wspomniałeś pani Brunschweiger nawet wśród Niemieckiej lewicy budzi kontrowersje. Mimo, że w jej opinii (z którą się absolutnie nie zgadzam) jest zdecydowanie więcej obiektywnej prawdy niż w tezach głoszonych na temat dzieci urodzonych z in vitro chociażby przez księdza Oko. 

Napisano
3 godziny temu, Tyr napisał:

fala, magius róbcie  sobie i uczcie swoje dzieci co tam chcecie ale we własnym domu. Nikt wam nie zabrania...

Spoko , wychowuje już dzieci moich dzieci, maja się dobrze . Zaszczepiłam im alergie na pisizm i konskie okulary. 

Napisano

Tyr ty ponoć duży chłopak jesteś, a nie wiesz, że homo nie da się zaszczepić??  Co do gender natomiast, to nie ma w nim nic specjalnie złego, jeśli się wie coś na ten temat, a nie opiera jedynie na prawdach objawionych głoszonych przez Terlikowskiego, Godek czy innych Elbanowskich.

Napisano

taaaa... To podyskutuj sobie z  Peterem Bearmanem i Hannah Brückner  z uniwersytetów Columbia i Yale, którzy przestudiowali dane z National Longitudinal Study of Adolescent Health i odkryli zgodność zaledwie 6,7% dla męskich oraz 5,3% dla żeńskich bliźniąt jednojajowych. W rzeczywistości, badanie ich obaliło kilka z teorii biologicznych źródeł homoseksualizmu, wykazując że doświadczenia dziecięce są dla rozwoju homoseksualizmu o wiele bardziej znaczące.: "Wzorzec zgodności (podobieństwa w parach) preferencji homoseksualnych dla par rodzeństwa nie sugeruje wpływu genetycznego niezależnego od kontekstu społecznego. Nasze dane falsyfikują hipotezę transferu hormonalnego przez wykazanie pojedynczego warunku eliminującego efekt bliźnięcia płci przeciwnej - obecności starszego rodzeństwa tej samej płci. Rozważyliśmy także i odrzuciliśmy spekulatywną teorię ewolucyjną opierającą się na obserwacji wpływu kolejności urodzeń w rodzeństwie na orientację seksualną. Wręcz przeciwnie, wyniki naszych badań wpierają hipotezę, że niespecyficzna na płci socjalizacja we wczesnym dzieciństwie i dzieciństwie przed okresem dojrzewania kształtuje następnie pojawiające się preferencje seksualne wobec własnej płci.  

Tak na początek bo takich badań jest dużo więcej.

a w sukienki możesz się sam przebierać i malować a nie dzieciom kazać....

Napisano

Skoro homoseksualizm to wynik tylko i wyłącznie wychowania i wpływu otoczenia na dziecko, jak twierdzą twoi naukowcy, to wytłumacz mi w takim razie, jakim cudem występuje także wśród zwierząt i to nie tylko naczelnych.

Ponadto, może wreszcie bądź łaskaw uświadomić sobie, że pisanie o konieczności szacunku i tolerancji dla ludzi o innej niż heteroseksualna orientacji, wcale nie oznacza, że ktoś jest homoseksualistą, tudzież osobą transpłciową. 

Napisano

Po pierwsze, człowiek (homo sapiens sapiens) zgodnie z systematyką biologiczną, jest zwierzęciem (o czym cholernie rzadko chcemy pamiętać) podlegamy tym samym procesom, nasze ciała funkcjonują na dokładnie tych samych zasadach, kierują nami te same instynkty, co psem, kotem czy innym wielorybem. Różnica m.in. taka, że do pewnego stopnia potrafimy nad nimi panować, mamy zdolność myślenia przyczynowo-skutkowego i abstrakcyjnego. Z drugiej jednak strony jesteśmy najgłupszym gatunkiem na tej planecie, gdyż jako jedyni podcinamy gałąź na której siedzimy, co więcej czynimy to z pełną premedytacją i świadomością skutków naszych działań.

Co do samej kwestii homoseksualizmu, to sprawa jest prosta, jeśli byłoby tak jak twierdzą przytoczeni przez Ciebie naukowcy, jeśli homoseksualizm byłby rzeczywiście tylko i wyłącznie wymysłem człowieka, efektem wpływu środowiska na dziecko, nie występowałby naturalnie w przyrodzie. Skoro jednak występuje, świadczy to w sposób oczywisty, że jest zjawiskiem naturalnym, występującym w każdej populacji niezależnie od gatunku. 

Napisano

Faza homofilna - faza wyprzedzająca dojrzewanie i występująca w jego początkowym okresie (10.-12. rok życia), może się jednak wydłużyć. Przejawia się latentnymi tendencjami homoseksualnymi i wyraża się m.in. w dążeniu do przebywania w obecności osób jedynie tej samej płci, w wysublimowanych zachowaniach w stosunku do płci własnej, z reguły związanych z uczuciem głębokiej przyjaźni (zwłaszcza u dziewcząt). W niektórych przypadkach (z badań wynika, że takie doświadczenia ma 6% dziewcząt i 12 % chłopców) może dochodzić do kontaktów homoseksualnych, najczęściej w formie pieszczot. Rzadko jest to symptom orientacji homoseksualnej. 

to jest genetyka a od czynników wychowawczych i środowiskowych zależy czy zostanie czy czy się zmieni...

Napisano
8 minut temu, les05 napisał:

To nie byli imigranci, oni są u naszych sąsiadów.

U nas też jest ich od cholery, zwłaszcza braci ze wschodu.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie