Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Ale co się nie trzyma?

Upraszczając, jeśli myśliwi byli niewinni, to należy:

- biegłego pozbawić uprawnień
- świadków pociągnąć do odpowiedzialności za oszczerstwa, które w konsekwencji mają wpływ na wartość oskarżonych
- organizację Ludzie Przeciwko Myśliwym należy pociągnąć do odpowiedzialności za wprowadzenie organów w błąd, świadome lub nie, to już są powinien ocenić.

Pasuje?
Napisano
Gdyby to były moje szczeniaki to ta banda miała by towarzystwo wyjazdowe na każde polowanie i na opony i szyby by nie wyrobili.Ostatnio dwóch kretynów znowu wywaliłem z mojego lasu trzaskali ryjami niemiłosiernie zmiękli jak postaraszyłem psiarnią a dokładnie badaniem trzeźwości. Na odchodne jeden powiedział że przy następnym spotkaniu to on będzie trzeźwy normalnie jebłem.każde takie miłe spotkanie nagrywam bo te bubki lubią używać gróźb karalnyh polecam to rozwiązanie.
Napisano
Najciekawsze jest tłumaczenia pana prokuratora, że nie robiono oględzin ani nie powołano żadnego biegłego do tej sprawy bo dano wiarę tłumaczeniom myśliwym.Ich zdaniem wystrzelony śrut spadł na dach pobliskiego budynku i staczając się z niego uszkodził szybę samochodu stojącego kilkanaście metrów od tego domu, a także uderzył w kask dziewczynki i psa przebywających na placu do nauki jazdy konnej.Dodał,że winna jest pogoda i prawa fizyki bo wystrzelony śrut musi gdzieś spaść.
Napisano
Yeti, być może pozwy są już w sadzie, ale tego w popularnych gazetkach nie wyczytasz. Może w Łowcu Polskim będzie jakaś wzmianka, jak trafię to nie omieszkam tu zacytować.
Toska, wyłączyłeś już swój las z użytkowania łowieckiego?
Napisano
Zatuszować standardowo w myśliwskim przydupaśnym gronie już się tego nie da - na szczęście.

ps
Posypało mnie kilka razy śrutem z odległości ok 150-200 metra, takim do rzutków więc niezbyt grubym.Wystarczyło się plecami odwrócić i kaptur od parki nałożyć co by w oczy nie naleciało...
Napisano
Ja wielokrotnie obrywałem rykoszetami 5,6 mm na 50 metrach. Zasadą było noszenie okularów ochronnych, takich przemysłowych.
PS Akurat wiosną tego roku byłem świadkiem jak właścicielka szkółki jeździeckiej" rugała rolnika orzącego swoje pole że jego traktor konie jej płoszy. Spłoszone konie lazły akurat przez włości rzeczonego rolnika i nawet oziminę mu żarły...
A że śrut wystrzelony do kaczek czy do rzutków spada kilkaset metrów dalej, to chyba normalne zjawisko fizyczne?
Napisano
Erich już Ci pisałem że nie muszę pisać żadnych papierów po yo aby banda kretynów nie korzystała z mojej własności.Jeszcze troszkę popracuje nad tematem i sami dojdą do wniosku że nie warto u mnie wysiadek ambony i tym podobnych urządzeń ustawiać.
A apropos śrutu I tego że nie groźny leniwy jezdem i szukać mu się nie chce ale był artykuł jak debil polował na ptactwo a wędkarz z drugiej strony stawu oczka się pozbył
Napisano
Zainwestował w dwie foto pułapki z opcją powiadamia na tel. Kom. Było to raczej z myślą o złodziejach drewna ale na tych patafianów też się nadaje. Jest sygnał w autko do lasu obadabie sytuacji i telefon do policji o tym że podejrzewam że osoby posiadające broń palną są w stanie po spożyciu ALKOHOLU.ONI polują na moim to ja poluje na nich!, mam dwa trofea ale sądzę że kolekcja będzie się systematycznie powiększać...
Napisano
Koło Łowieckie w Legnicy zostało ukarane upomnieniem za to, że jego członkowie w ramach pasowania na myśliwego" m.in. malowali krzyż na czole nowego kolegi krwią z rozprutego zwierzęcia. Łowczy komentuje: Ten człowiek był najszczęśliwszy na świecie, a teraz został zeszmacony".

http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,22659266,zwiazek-lowiecki-reaguje-na-makabryczne-pasowanie-na-mysliwego.html#BoxLokWrocLink
Napisano
No co wy czepiacie się... Zaraz Erich napisze że to odosobniony przypadek i że w reszcie kół łowieckich to tylko trzymają się za ręce i rumba ja przy ognisku śpiewają.
PS.Do wszystkich zainteresowanych gdzie rowery parkuję podam na priv bo ktoś zaczyna mnie po internetach szukać jak ma odwagę to napisze
Napisano
Toska, mógłbym wyciągnąć Frazera i nowszych i napisać spory esej o tego typu reliktowych rytuałach w łowiectwie i nie tylko, ale mi się nie chce.
Napisano
Myśliwce uwielbiają tradycję, szczególnie mocno trzymają się tej polegającej na biesiadowaniu i zalewaniu pały.
Zresztą teraz jest nowa wygodniejsza tradycja - ambony i nęciska, mniej się mięsiarz kultywowaniem męczy.
Co prawda współczesne polowanie z dawnym łowiectwem ma niewiele wspólnego, to jednak czemu nie wysmarować sobie pyska krwią? niczym dziedzic po upolowaniu z odprzodowego czarnoprochowca niedźwiedzia.
Napisano
http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomosci/nowy-sacz/a/wojnarowa-mysliwy-postrzelony-podczas-polowania-aktualizacja,12606758/


Wczoraj (22 października) podczas polowania w miejscowości Wojnarowa w gminie Korzenna doszło najpewniej do nieszczęśliwego wypadku. 51-letni myśliwy został postrzelony i trafił do jednego ze szpitali w Krakowie. Jak udało nam się ustalić przeszedł skomplikowaną operację głowy, która zakończyła się sukcesem. Mężczyzna jest przytomny. Sądeccy policjanci w niedzielę około godz. 12.30 z Centrum Powiadamiania Ratunkowego otrzymali informację, że podczas polowania doszło do postrzelenia jednego z myśliwych. Z nieoficjalnych informacji wynika, że miało ono miejsce w Wojnarowej w gminie Korzenna. Tam polowali myśliwi z Koła Łowieckiego „Żbik” w Nowym Sączu. – Na miejscu zdarzenia policjanci ustalili, że podczas planowanego polowania jeden z myśliwych oddał strzał do zwierzęcia, do którego miał prawo wystrzelić – informuje asp. Iwona Grzebyk-Dulak, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. Pocisk najprawdopodobniej odbił się od zwierzęcia i rykoszetem uderzył w 51-latka. Poszkodowany został przewieziony karetką pogotowia do sądeckiego szpitala. Był przytomny. Ze względu na charakter ran trafił do szpitala w Krakowie. Jak ustaliliśmy przeszedł poważną operację głowy, która zakończyła się powodzeniem. Mężczyzna jest przytomny. Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia, broni oraz amunicji, a także przesłuchali świadków. – Wszystkie wykonane przez nich czynności oraz prowadzone postępowanie, pozwolą dokładnie wyjaśnić okoliczności i przyczyny tego nieszczęśliwego wypadku – podkreśla Grzebyk-Dulak. – Obaj myśliwi biorący udział w tym zdarzeniu byli trzeźwi.

On do pomnika kasztanki Piłsudskiego strzelał, że się odbiło i trafiło następnego?
Napisano
I następny snajper

http://www.echodnia.eu/radomskie/strefa-agro/a/gmina-klwow-mezczyzna-ranny-na-polowaniu-niewykluczony-rykoszet,12689266/

Mężczyzna w wieku około 26 lat został ranny podczas polowania w gminie Klwów. Niewykluczone, że został trafiony rykoszetem pocisku. Do wypadku na polowaniu doszło w niedzielę w godzinach południowych. Na polowanie wybrało się dziewięciu mężczyzn, członków lokalnego koła myśliwskiego z Odrzywołu. Ranny mężczyzna to myśliwy stażysta. Z raną postrzałową trafił do szpitala w Radomiu. Policja bierze pod uwagę hipotezę o tym, że mężczyzna został trafiony rykoszetem pocisku. Po wypadku przebadano wszystkich uczestników na trzeźwość – wszyscy byli trzeźwi. Policja zabezpieczyła broń myśliwską.

Sprawdzono też legalność polowania. Myśliwi mieli stosowne dokumenty uprawniające do polowania na różne gatunki zwierząt. Najprawdopodobniej w tym przypadku polowali na dziki.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie