fuks_ag Napisano 4 Grudzień 2015 Napisano 4 Grudzień 2015 kwestia posiadania wykrywacza ma się nijak do art. 189 KC czy do ustawy o Rzeczach Znalezionych Jeśli szukasz czegoś dla znalezienia, aby stać się właścicielem to podpadasz pod ustawę O Ochronie Zabytkow i art 36 jak wymieniłem wcześniej. A przytoczony przez ciebie art. 189KC reguluje kwestie uprawnienia ciebie jako znalazcę do nabycia prawa posiadania rzeczy znalezionej, Poczytaj tutaj jeden z komentarzy do art. 189KC czyli jak stać się właścicielem rzeczy znalezionej. Czyli aby spokojni zając się naszym hobby nie należy wchodzić na tereny cmentarzy i terenów oznaczonych spec znakiem konserwatora zabytków, inna kwestia to wejście do Parku Krajobrazowego czy na teren chroniony oraz jeszcze inna kwestia grzecznościowa o uzyskanie zgody od właściciela terenu grzecznościowo...Darz Dół
porta29 Napisano 6 Grudzień 2015 Napisano 6 Grudzień 2015 Moim zdaniem nic sie nie zmienia. Ustawa jest nadrzednym prawem a to rozporzadzenie doprecyzowuje na jakich warunkach wydaje sie pozwolenia, ale odnosnie do ustawy ktora jest w mocy. Pozwolenia dotycza dzialalnosci opisanej w ustawie o prowadzeniu poszukiwan na terenie zabytkow wpisanych do rejestru zabytkow. wszystko w temacie.
tomek1974 Napisano 24 Grudzień 2015 Napisano 24 Grudzień 2015 Panowie, bez przesady, żaden gliniarz nie będzie na Was czatował w krzakach. Im to rybka, mają swoje problemy i sprawy wg mnie ważniejsze niż łapanie łuskozbieraczy hehe. W moich stronach gliniarze jeszcze z Wami pogadają wskażą ciekawe miejsca, chyba że kopiecie urwiłapki, zostawiacie metrowe dziury itp. Ale niepokoi mnie fakt wprowadzenia przez platoformersów zmian w ustawie. Znam się na prawie z racji zawodu i powiem Wam, zmiany te wyglądają nieciekawie, wprowadzone zmiany są na zasadzie daj mi człowieka a znajdę na niego paragraf. Wg tych zmian możemy beknąć za byle stary kapsel który wkz uzna za zabytek, wierzcie mi nijak będzie się miało tłumaczenie że tak se chodzę....Jest szansa ogromna dla nas - projekty obywatelskie nie mogą zostać odrzucone muszą być czytane w Sejmie - tak to zmienił PiS, czyli z korzyścią dla nas. Kwestia organizacji. Warto spróbować. Pozdrowienia
mikross Napisano 24 Grudzień 2015 Napisano 24 Grudzień 2015 Ujmę to tak ......chcieliście nowej władzy -to ją macie
Sobiepan Napisano 25 Grudzień 2015 Napisano 25 Grudzień 2015 Ale w sensie że co? Że o SLD Ci chodzi?Data ogłoszenia: 2015-11-04Data wydania: 2015-10-14Data zaprzysiężenia owej władzy": 16 listopada 2015.Wesołych Świąt!
viator01 Napisano 26 Grudzień 2015 Napisano 26 Grudzień 2015 Trochę się politycznie zrobiło, a to chyba raczej lobby archeologów przeforsowało swoje pomysły. Na razie widać, że ze stosowaniem zapisów ustawy policja i prokuratura ma poważne problemy i jak się nie pojawi zdrowy rozsądek, to nie będzie ciekawie.
OLAS370 Napisano 26 Grudzień 2015 Napisano 26 Grudzień 2015 do kol. mikross-cytuję ......chcieliście nowej władzy -to ją macie" ,czyli wychodzi na to , że nie byłes głosować a winę zwalasz na innych,tak?
Czlowieksniegu Napisano 26 Grudzień 2015 Napisano 26 Grudzień 2015 Panie i Panowie...Gwiazdora nie było, czy lewą nogą wstaliście?
IdeL Napisano 26 Grudzień 2015 Napisano 26 Grudzień 2015 Łoj, ale temat poleciał w POLitykę. Nie wiem jak pozostałym, ale mnie się zdaje, że wg wszelkich znaków na niebie i ziemi oraz wykładni WKZ, pozwolenie na legalne poszukiwania trzeba mieć od 04.2003 roku. Prawie trzynaście lat minęło, a ludziska larum podnoszą dopiero teraz.Co Wy z tą ustawą tak maglujecie? Ona tylko reguluje kwestie formalne uzyskiwania pozwoleń.
maro69 Napisano 27 Grudzień 2015 Napisano 27 Grudzień 2015 Czyli tradycyjnie miejmy to głęboko w D.Szczesliwego Nowego Roku.Pozdrawiam.Maro
malcolm82 Napisano 28 Grudzień 2015 Napisano 28 Grudzień 2015 A że tak wtrącę. Jak trudno jest zdobyć pozwolenie konserwatora na poszukiwania wykrywaczem, z pominieciem terenów objetych ochrona konserwatorską? Czy nie jest tak że będą woleli dac komuś pozwolenie (zarejestrować delikwetnta) zeby od czasu do czasu przyniósł im kawałek zardzewiałego żelastwa niż liczyć na to że jednak nikt na własną reke bez zezwoleń nie grzebie? Przeciez nikt nie bedzie przeprowadzał kontroli ani poszukiwań ani tym bardziej przeszukiwał domu (mieszkania) poszukiwacza w celu znalezienia ewentualnych fantów. Tak sobie dywaguję. Czy ktoś z forum wystapił kiedyś o takie pozwolenie?
IdeL Napisano 28 Grudzień 2015 Napisano 28 Grudzień 2015 Jeśli dobrze uzasadnisz, to standardowo dostaniesz zezwolenie na konkretny dzień, miejsce i pod nadzorem. Choć są odstępstwa od tego. Chodziliśmy kiedyś z bumagą bezterminową na pewne pole, ale wszystko (bez wyjątku) szło do muzeum.
viator01 Napisano 28 Grudzień 2015 Napisano 28 Grudzień 2015 Nie ma reguły. Jak jest podejrzenie, że będzie coś cennego, to nie wydają pozwolenia. Poza tym, jak kolega napisał - zwykle na konkretny termin i miejsce. Wszystko trzeba dokładnie we wniosku określić. Dość dużo z tym zachodu.
malcolm82 Napisano 28 Grudzień 2015 Napisano 28 Grudzień 2015 IdeL a jak odbywała się kontrola ilosci znalezionych tam fantów? Ktoś przy was cały dzień sterczał i notował czy jak?
IdeL Napisano 29 Grudzień 2015 Napisano 29 Grudzień 2015 Bezpośrednią, formalną kontrolę sprawował znany nam archeolog z muzeum, ale nie mieliśmy go non-stop na karku. Po tylu latach, to kolega. Czasem gdy przyjechał miło sobie pogadaliśmy i tyle. Zezwolenie było wystawione na okres roku bodajże. Gdy go nie było, wszystko sprowadzało się do oddawania znalezisk do muzeum własnym sumptem bez zbędnych ceremonii. To i tak było potężne pole orne, będące stanowiskiem, więc nikomu nie zależało na podawaniu superdokładnych informacji o zaleganiu przedmiotu. Zwłaszcza, że wszelkie znaleziska zostały porozrzucane przez wieki, po całym polu. Z jakąś dokładnością warto było przedstawić miejsce znalezienia tego co się trafiło.Pole w sporej części zostało wcześniej gruntownie przebadane archeologicznie, ponieważ prowadzono tam roboty ziemne związane z budową instalacji gazowej, a przed wojną znaleziono tam spory skarb siekańców.Wszystkie znaleziska zostały starannie opracowane na miejscu, w muzeum. Robią do tego rysunki i stosowne opisy.W terenie nikt niczego takiego nigdy nie robił. Ani tam, ani nigdzie indziej.W normalnych warunkach, gdy wyskakujesz z własną inicjatywą, to musisz się nauzasadniać i jak pisze Viator, na ciekawe miejscówki", masz raczej marne szanse uzyskania zgody.Na początku możesz liczyć na adzór" non-stop. Zresztą, standardowo zgodę dostaniesz na jeden, konkretny dzień i w tym dniu ktoś Cię właśnie będzie nadzorował. Bez jakiejś pompy, tłumów i kamer. Po prostu umówią Cię z jakimś archeologiem, który będzie przy tobie podczas poszukiwań. Dodam, że pewnie będzie się nudził jak mops. :)))
andretus Napisano 5 Styczeń 2016 Napisano 5 Styczeń 2016 Powinny być jakieś formularze zgłoszeń poszukiwania wykrywaczem,dostępne w internecie i przesyłane e-mailem do zainteresowanych urzędów,a tego nie ma i jak znam sytuację tego nikt nie zrobi.Dalej miesza się ludziom w głowach , ta ustawa nadaje się do kosza.Moim zdaniem
IdeL Napisano 5 Styczeń 2016 Napisano 5 Styczeń 2016 Ustawa nie ma służyć poszukiwaczom, aby mogli sobie poszukiwać. Ona ma służyć temu, aby poszukiwacze nie mogli poszukiwać... samowolnie i masowo. :D
sqr Napisano 5 Styczeń 2016 Napisano 5 Styczeń 2016 ciekawe kiedy, na zbieranie grzybów potrzebne będą pozwolenie i nadzór leśniczego ???
czarny bocian Napisano 5 Styczeń 2016 Napisano 5 Styczeń 2016 np. w Niemczech nie wolno zbierac grzybow :-)
sniper_bob Napisano 5 Styczeń 2016 Napisano 5 Styczeń 2016 Wolno zbierać ale jest określona ilośc na osobę chyba 1kg nie mam pewności i to nie jedyny kraj w europie z takimi przepisami..
sqr Napisano 5 Styczeń 2016 Napisano 5 Styczeń 2016 to było stwierdzenie retoryczne ... proszę nie 'spuszczać się nad nim i nie odbiegać od meritum ! ;)
heniek1978 Napisano 9 Styczeń 2016 Napisano 9 Styczeń 2016 donial73 może i się nie bedą pytac ale też nie muszą wiedziec co ja tam szukam np.gwożdzi drutów co by sobie opon kolega nie poprzebijał uprawiając ziemię.Więc nie wieżę że i na to mają paragraf.i nie mmow mi ze będą z pól ściągac.Nie róbcie paniki.
les05 Napisano 25 Styczeń 2016 Napisano 25 Styczeń 2016 a na końcu bombahttp://www.rp.pl/Orzecznictwo/301259972-NSA-panstwo-mialo-prawo-zadac-pozwolen-na-poszukiwanie-ruchomych-zabytkow.htmlPaństwo miało prawo żądać pozwoleń na poszukiwanie ruchomych zabytków – uznał sąd. Poszukiwacze uważają inaczej.Szukanie zabytków za pomocą wykrywaczy metali jest bardzo popularne. Od lat wojewódzcy konserwatorzy wymagają od poszukiwaczy pozwoleń. Ci uważają, że to bezprawie. Podjęli więc z nimi walkę. W piątek przed Naczelnym Sądem Administracyjnym przegrali.Zasady to podstawaArtur Trącik wystąpił o wymagane pozwolenie na poszukiwanie zabytków w Chwarszczanach w woj. zachodniopomorskim. Interesowały go pozostałości po wojnie siedmioletniej, przede wszystkim kule armatnie. Pozwolenie otrzymał na okres od 24 sierpnia do 31 grudnia 2012 r. Dla zasady odwołał się do ministra kultury i dziedzictwa narodowego, a potem do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.– Przez długie lata nie było żadnych przepisów, które wymagałyby pozwoleń – tłumaczy. – Dlatego postanowiłem walczyć, by udowodnić, że konserwatorzy oraz Ministerstwo Kultury łamali przepisy.Chodzi o to, że powoływali się na art. 36 ust. 1 pkt 12 oraz 37 ustawy o ochronie zabytków (w brzmieniu sprzed 30 listopada 2015 r.). Zdaniem Artura Trącika pierwszy przepis nakładał obowiązek uzyskania pozwolenia tylko w odniesieniu do zabytków wpisanych do rejestru. Drugie uregulowanie zawiera delegację dla ministra kultury do określenia trybu wydania tych pozwoleń. Ani jednym słowem nie wspomina się w tym przepisie o pozwoleniach na ruchomości niewpisane do rejestru.Poszukiwaczy wsparła przed sądem fundacja Thesaurus.
fuks_ag Napisano 25 Styczeń 2016 Napisano 25 Styczeń 2016 No to rozbrajamy tą bombę. W pozwie jest konkretnie napisane, co chciał poszukiwać skarżący: kół armatnich z pewnego okresu historycznego z miejsca bitwy, stąd to orzecznictwo. Aby spokojnie łazić z wykrywaczem, trzeba tylko wczytać się w artykuł, bo na końcu jest stwierdzenie o którym pisałem na początku tego tematu cyt: – Wystarczy, by poszukiwacz zadeklarował, że chce szukać niezabytkowych ruchomości. Tymczasem państwo mogłoby współpracować z poszukiwaczami. Korzyści byłyby obopólne.. Darz dół.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.