Skocz do zawartości

Pociąg z diamentami znaleziony pod Wałbrzychem? Niewykluczone! vol. 6


Rekomendowane odpowiedzi

jeżeli gmina ma decydować o wydobyciu (w co wątpię), potrwa to eony. ponadto powtarzanie operacji z każdym metrem będzie coraz droższe i bardziej czasochłonne.

moim zdaniem sprawdzają to dla tzw. pro formy bowiem gdyby tego nie zrobili i gdyby znalazł by się ktoś kto postanowiłby poszukać w wolną sobotę pociągu swoim kanarkiem i nie daj boże, trafił na jakieś pif paf, które urwałoby mu łapkę byłyby pretensje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 581
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
@Flins767

Gwoli ścisłości według wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego sygn. akt I OSK 1839/12 z dnia 18 lutego 2014 r.
numer księgi wieczystej jest też daną osobową. Więc nie zdziw się jak urząd odmówi Ci udzielenia tej informacji. Wiem że każdy urząd stroi na swój strój ale np. na terenie woj. śląskie w większości przypadków dostajesz odmowę.
BTW jest inny komercyjny serwis o zbieżnej nazwie do skrótu ekw który podaje numer kw po numerze działki (sprawdzone działa poprawnie). Co lepsze serwis ten nadaje z któregoś raju podatkowego, tajemnicą dla niestety pozostaje jak on te dane zasysa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z góry przepraszam za OT.
@nocny
Kiedyś analizowałem taką stronkę czy dwie i wniosek był prosty. Tam były odnotowane KW nieruchomości które trafiły do obrotu (normalka, wszystko OK, dane wisiały na ogłoszeniach, były ogólnie dostępne)) oraz takie na które były przygotowane dokumenty do obrotu czyli pobrano tylko wypis z ksiąg lub opis i mapę (wyrys) z geodezji a to już powinno budzić zdziwienie kogo trzeba co do zachowania tajemnicy służbowej. Jak na razie widać nie budzi, co może jednak budzić zdziwienie np. u właścicieli tych nieruchomości. Ogólnie jednak im człek starszy tym mniej powinien się dziwić, wszak mądrość przychodzi z wiekiem.
Najczęściej jest to wieko od trumny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że stara makieta pana Słowikowskiego odzwierciedla miejsce które pokazuje z góry dron.
Jedynie co się nie zgadza to, że miejsce pojedyńczego toru (bo już go chyba nie ma?) jest chyba na podobnej głębokości co wąwóz toru podwójnego. Na makiecie są to jednak inne wysokości.
Jeśli to jest to samo miejsce to znaleźne powinno przypaść panu Słowikowskiemu a nie duetowi. On to zgłosił w 2002 roku dostał pozwolenia. Więc nie wiem czemu to duet ma dostać ew znaleźne.. za zgłoszenie czegoś co już było zgłoszone Państwu 13 lat temu? Swoją drogą ciekawe gdzie wtedy kopał p. Słowikowski, z tego co czytałem zrobili wykop na 2,5 metra wgłąb i kilkanaście metrów długi..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ot, ciekawostka:
Może w końcu odtajnili by w ten sposób materiały dotyczące instalacji Dolnego Śląska (tzw. Riese & przyległości). Są właśnie w zbierze zastrzeżonym - info od szefa IPN oraz osób /pracowników IPN/ próbujących "na własną rękę robić kwerendy w temacie.

Ostatnimi czasy w ramach akcji "złoty pociąg widzimy jak się sprawy mają na tym terenie."

http://niezalezna.pl/71447-zastrzezony-zbior-hakow-co-kryja-akta-ipn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogladnalem filmik z drona.
Ci co stawiali te slupy energetyczne nad pociagiem chyba zaluja, ze nie kopneli troche glebiej, a i panowie od budowy drogi chyba tez.

Kiedys dodalem link z jakiejs niemieckiej strony, byl tam zaznaczony tunel o ile sie nie myle wlasnie w tym miejscu.

Niemcy od dawna wiedzieli gdzie sie znajduje, a i pewnie sponsorzy firmy XYZ dobrze wiedza co sie w srodku znajduje.

A i tak jeszcze odnosnie Pana od georadaru XYZ, ogladalem jakies tam filmiki reklamowe na ktorych chyba go widzialem.
Bylo jeszcze chyba 2 filmiki od przyjaciol z Polski jak szukaja ich georadarem, ale zostaly przed calym tym odkryciem usuniete... Ciekawe dla czego.

Pozdrawiam i czekam na dalszy rozwoj wydarzen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego, co jest w teczkach IPN nie wie zapewne sam IPN...

Ty wklejasz śnurek to wywiadu z eks-szpionem, dokładasz czyjś anonimowy komentarz i zaczynają się mokre sny, co o Riese może mieć IPN...

Równie dobrze możesz przy okazji innego wątku zastanawiać się, co o Riese jest w archiwach Niemiec, Rosji, Watykanu, Waszyngtonu i pary krajów Ameryki Płd...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie zastanawiał się nikt, co w archiwach gdziekolwiek w świecie szerokim nt. Riese jest, a może nawet ktoś szukał? To może co nieco i u nas by się znalazło?
Jest napisane: ot, ciekawostka? Jest. Jest napisane: prawda objawiona i wyłączna? Nie ma. A jedyny mokry sen zwerbalizował się u Ciebie, Yeti:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojsko sprawdza teren, gdzie ma być ukryty łoty pociąg" do soboty. Co dalej?.

Niewielką ilość niemieckiej amunicji znalazło wojsko w miejscu ukrycia „złotego pociągu”. Do soboty saperzy z Brzegu będą sprawdzać teren, na którym ma być zakopany przez Niemców pociąg. Później do jego zbadania władze miasta planują zaprosić m.in. specjalistów od geologii.

Od poniedziałku teren o powierzchni około pół hektara przy ul. Uczniowskiej w Wałbrzychu, czyli miejsce rzekomego ukrycia przez Niemców pociągu pancernego z okresu II wojny światowej, jest niedostępny dla osób postronnych. Saperzy z jednostki wojskowej w Brzegu sprawdzają go do głębokości jednego metra pod kątem zagrożeń chemicznych, radiacyjnych oraz występowania materiałów wybuchowych. W czwartek żołnierze natrafili na niewielką ilość amunicji karabinowej z okresu II wojny światowej. - To sześć sztuk amunicji Mauser. Nie jest to jednak jakieś sensacyjne odkrycie, bo na podobną amunicję saperzy natrafiają często na terenie całego kraju - mówi mł. chor. Rafał Liss, oficer prasowy Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych we Wrocławiu.

Przy sprawdzaniu terenu saperzy korzystają z wykrywaczy metali Vallon VMR 3 oraz urządzeń Ground Shark, które w trybie georadaru pracują do metra głębokości, a w trybie wykrywacza metali do 40 cm głębokości. w Wałbrzychu mają pracować do soboty. Później wojsko ma przygotować raport dotyczący prac w Wałbrzychu. - Po otrzymaniu raportu podejmiemy decyzję o dalszych krokach, by nie pozostawić tej sprawy nierozwiązanej - wyjaśnia Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha. - Rozważamy możliwość nawiązania współpracy z instytucjami, które naukowo zajmują się eksploracją. Nie wykluczamy również współpracy z profesjonalnymi podmiotami, które zajmują się tym komercyjnie. Zakres tych badań i prac ma być poprzedzony podpisaniem stosownej umowy z miastem i w ramach jego możliwości finansowych. Wśród najczęściej wymienianych ewentualnych partnerów Wałbrzycha jest Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie. - Jesteśmy otwarci na współpracę. Dysponujemy wykwalifikowaną kadrą oraz specjalistycznym sprzętem - mówi Bartosz Dembiński, rzecznik prasowy AGH.

http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/8962379,wojsko-sprawdza-teren-gdzie-ma-byc-ukryty-zloty-pociag-do-soboty-co-dalej,id,t.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę że dokemnty dot. 65 kilometra są w IPN w zbiorze zastrzeżonym. Gdyby tak było nikt by nie zezwolił Słowikowskiemu na poszukiwania. A ponadto władza sama mogła w tajemnicy wydobyć pociąg. Więc cos tu się kupy nie trzyma...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm Luck... Masz wyżej napisane: pojawiło się 3 gości, nie pokazali dokumentów ale powiedzieli, że są z PKP i kazali spadać... Może byli z PKP, może nie... Swoją drogą to się dziwię eksploratorom: tyle harówki, załatwiania, być może krok od epokowego odkrycia, a oni co, ogonki pod siebie i do domku pod pierzynkę? Nawet nie zażądali wylegitymowania się? Nie spróbowali drugi raz, uzupełniwszy o brakującą zgodę czy zgody? To się kupy nie trzyma, a nie gdybanie co jest, czego nie ma w IPN. Ile może być szaf Lesiaka" i co mogą zawierać?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gacol
znając historie z PRL-u oraz jak Uop szukał na Sobieszu wiem że gdyby te materiały były w IPNIie to nie przeczytałbys o tym na forum oDKRYWCY ZAPEWNIAM...
W zbiorze zastrzezonym są najtajniejsze informacje dotyczące wywiadu i kontrwywiadu, do których pracownicy IPN nie mają dostępu, a mówienie o tym nawet prywatnie podpada pod paragrafy KK.
Pan Słowkikowski mając 3 kolegów i 3 łopaty wiesz co mógł odkryć...
Tu nie ma woli państwa do działania. Gdyby było to wszyscy staliby na baczność a robota by furczała...
No ale dotyczy to niemieckiego pociągu... więc resztę sobie dopowiedz...
Jeśli coś ma się zmienić to po wyborach jeśli w ogóle...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kolegów,

Dziękuje zabu74 za artykuł, zaoszczędziło mi to pracy nad mapa ;)

Na 65km nie ma i nie było żadnego tunelu. Byla tam za to bocznica kolejowa wybudowana w celach militarnych do ochrony składu kolejowego przed atakiem z powietrza. Bocznica byla umiejscowiona w wykopie po prawej stronie od torowiska i wjazd na nią ze stacji Szczawienko jest do dzisiaj doskonale widoczny.
Wyjazd z bocznicy byl w okolicy słynnego kilometra 65 na ta sama linie kolejowa. Nie bylo tez żadnego torowiska czy tunelu odchodzącego w nieznane. Ot zwykła bocznica w wykopie.
Teraz najważniejsze.... ukryty skład kolejowy. Ten skład został wprowadzony na bocznice, blisko jej wylotu na 65km. Tam tez nasypy ochronne były najwęższe i najwyższe, jak również miejsce to było oddalone od stacji kolejowej i postronnych świadków. Pytanie z kad ukrywający wzięli tyle ziemi do zasypania składu???
Po prawej stronie bocznicy byla naturalna skarpa. Wykopano równoległy wykop w skarpie na prawo od bocznicy. Urobek służył do zasypania ukrywanego składu. Nowy wykop pozostał celem odwrócenia uwagi. Wystarczy popatrzeć na geo-scany i widać na nich, ze wykop od mostu drogowego nie ma tego samego promienia ale odchodzi pod katem. Również zakręt na wylocie z nowego wykopu ma za mały promień na skład kolejowy.
A pociąg siedzi sobie cicho w nasypie od 70-ciu lat.

Pozdrawiam JW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy wszyscy zwrócili uwagę na tez zasypany skład całkowicie ucichła sprawa tynelu pod Książ. Osobiście uważam że za palmiarnią jest odstrzelony tunel do zamku a ta bocznica o której teraz piszemy byla pomocniczą dla tego tunelu, kiedy w Książu praca szła całą parą to pociągi w tym hipotetycznym tunelu pod zamkiem musialy stac az do rozładowania a co jeżeli przyjechał pociąg z nowym transportem mie mógł cekac na otwartej bocznicy po projekt był militarny a wiec z przemysleń moich rodzi sie taki pomył, wjeżdżał na tą bocznice na której końcu jest budynek z torami i tam prawdopodobnie nastepowala też zmiana lokomotywy no bo do tunelu weglówka raczej nie wjeżdżała.

Gdyby pociągnąć linię od tego budynku do palmiarni to jest łagodna i symetryczna .

link do opracowania ze zdjęciami http://tw_kolejofil.republika.pl/tunel.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako sceptyk pragnęzauważyć, że o ile saperzy podali dokładną informacje o swoich znaleziskach to znalezienie tylko naboi od Mausera (po zweryfikowaniu, że to okres II WŚ) może świadczyć za ingerencją człowieka w grunt w związku z brakiem znalezisk z wcześniejszego okresu. Ale z drugiej strony to zbyt mały wycinek terenu by to stwierdzić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tytułowa pocztówki z artykułu Republiki to fantasmagoria, podobnie jak http://dolny-slask.org.pl/4923277,foto.html?idEntity=518799 . Grafika pocztówkowa to żaden dowód, dowodem jest ukształtowanie i zagospodarowanie terenu , po którym co nieco zostało co widać na załączonych fotkach. Technicznie sens większy niż skład zasypany pod fundamentem przedwojennych słupów linii wys.nap Dlaczego tam nikt nie bada ??????????? Nam szukać zakazano...."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie