Skocz do zawartości

Losy depozytu wrześniowego spod Woli Gułowskiej z 2009r.


Ostoja

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie -pytanie czy to wszystko musi tak długo trwać? Ustawa nie narzuca terminów a placówka konserwatorska to wykorzystuje. Rozumiem, że budżet na konserwację jest ograniczony ale część przedmiotów tj. te z metalu od razu były zakonserwowane i gotowe do przekazania jakiemuś muzeum. Może jest inna przyczyna: biurokracja?

Najważniejsze, że depozyt nie zaginął:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skóra nie konserwuje się pięć lat. Dokumenty też nie. Nie wspominam o reszcie - każdy z was wie ile trwa konserwacja, nawet ta najbardziej pieczołowita.

Pamiętam tamten odcinek BNM, liczyłem na kontynuację wątku, szczególnie jeśli chodzi o dokumenty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie dwa lata temu znalazłem tą rzadką monetkę http://odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=710057#1493317 i przekazałem ją do muzeum Zamku w Łańcucie choć nie powiem miałem ciekawe oferty kupna od chętnych na nią ale chciałem żeby była wystawiona na wystawie poświęconej pułkowi co obiecał mi sam dyrektor i wiecie co dzieje się z nią dzisiaj? leży skatalogowana w szufladzie i czeka na konserwacje. Taka ciekawostka...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczyłem sobie w kalendarzu na 2015,żeby na wiosnę (21 marca ;) ) skontaktować się z firmą. Nie będę zdziwiony, gdy okaże się, że nic się nie zmieniło. A w to, że całość depozytu będzie do wglądu - już chyba nie wierzę. To było jedno z ciekawszych odkryć wrześniowych" ostatnich lat a przeszło bez echa. Nawet ekipa BNM ma to gdzieś. Tydzień temu w poniedziałek zadzwoniłem do TVP w Lublinie z prośbą o kontakt z Panem Adamem Sikorskim (na maila nie odpisał). Telefon odebrał jakiś miły Pan i powiedział, że Pan Adam jest nieobecny ale zapisał sobie mój tel. i powiedział, że przekaże niezwłocznie redaktorowi BNM jak tylko pojawi się w biurze. I tyle by było. Cisza w temacie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia trochę podobna..mój znajomy swego czasu przekazał. Na wystawę pamiątki po ojcu oficerze września-pamiętnik pisany na bieżąco w trakcie kampanii.niestety znajomy niespodziewanie zmarł.po rozmowie z rodziną okazało się ze szukają tego pamiętnika a muzeum mówi ze nie ma. Ponoć papiery na wypożyczenie dali ale o pamiętniku cisza.dobrze ze xero kiedyś zrobiłem.
2.kolega na wystawę pożyczył szturm ogólny wytlaczana dzieci zwinely bo to muzeum oświatowe a dyrekcja muzeum na to sorry przykro nam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że media też są w całą sprawę zamieszane, skoro sam redaktor Adam Sikorski nie zabiera głosu w sprawie, to coś tu nie gra. Można a nawet trzeba zażądać od archeologów zdjęć z przebiegu konserwacji, jako instytucja publiczna pracownia archeo powinna chyba takie informacje przekazać, o ile nie ma nic do ukrycia... Nagłaśniać trzeba w internecie, na forach, bo 5 lat na konserwację to wystarczająco dużo czasu. A nawet za dużo" takie przedmioty jak skóra czy papier po wyjęciu z ziemi powinny bezzwłocznie zostać poddane konserwacji, już w pierwszych dniach, miesiącach. I archeolodzy chyba o tym wiedzą ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie