Tajemnica Westerplatte" vol.2

[Hebda]

Tamten sznurek za długo się ładował.
http://www.odkrywca.pl/tajemnica-westerplatte,639137.html#639137

[por.pil.020]

W odpowiedzi na post z poprzedniej czesci wątku: srg.steiner w tym filmie nie brali udziału rekonstyruktorzy. A szkoda, bo uwierz mi że żadnych błędów mundurowych by wtedy nie było, ani nie byłoby złego noszenia oporządzenia i pasów na jajach. Co do reszty to sie zgadzam.

[wolfik1]

Otóż brali udział rekonstruktorzy tylko że w części kręconej w hali zdjęciowej na Chełmskiej (sceny z koszar i wartowni)i na poligonie w Zielonce (scena kapitulacji)
Niestety w ilości niewystarczającej(koszty) i w związku z tym grali tam także statyści a ci jak wiadomo pojęcia nie mają.
Stąd pasy na jajach i inne kwiatki bo nie miał kto dopilnować, nie zawsze rekonstruktorzy byli na planie, w scenie z wychodzącym Sucharskim w towarzystwie oficera WH widać to wyraźnie.

[srg.steiner]

siedząc z kol.mariuszem123.. na widowni,zgodnie stwierdziliśmy że najbardziej nas raził brak dbałości o szczegóły,co szczególnie widać było na zbliżeniach np. munduru. Jakoś nie wydaje mi się aby guziki przy mundurze oficerskim były poprzyszywane jak leci",czyli orzełki na guzikach każdy w inna stronę.Co do rekonstruktorów,zgadzam się z opinią por.pil.020,wierzę że Ci, nie mieli by wpadek.Pracując nad tym filmem tyle czasu, można by się było spodziewać lepszego dopracowania całości.

[R51]

Daj Boże żeby jedyną wpadką były krzywo przyszyte guziki...

Co do scenariusza nie będę się wypowiadał szerzej, stwierdzę tylko że po wyjściu z kina czułem się tak zmęczony jakbym osobiscie brał udział w obronie Westerplatte...

Schleswik Holstein był tak perfekcyjnie animowany ze spodziewałem się zobaczyć na jego pokładzie Elmera, Kaczora Duffy i strusia Pędziwiatra...

Stukasy leciały sobie na pułapie stu metrów a potem przeszły do nurkowania...

Wiem także jakaż to była Tajemnica westerplatte"- otóż strzelalismy do dzieci w niemieckich mundurach. Zastraszajaca ilość szesnastolatków wchodzących pod lufy wprawiła mnie w osłupienie...

Patrząc na film zauważyłem że na Westerplatte panowały specyficzne regulaminy mundurowe nakazujące żołnierzom nosić mundury kazdy w innym odcieniu. Niektórzy posiadali także naramienniki naszyte na klatce piersiowej...

Kiedy major Sucharski przemawiał do oficerów mą uwagę rozpraszały skrzynki amunicyjne z napisami 7, 62 mm... itd itp...

Taktyka ataków niemieckich była delikatnie mówiąc specyficzna, wzorowana bezpośrednio na taktyce lemingów...

Walczący na Westerplatte Polacy i Niemcy razili siebie za pomocą blasterów z Gwiezdnych Wojen, stąd widz mógł zaobserwować każdy wystrzelony pocisk...

Dopatrzyłem się zaledwie jednego kbk Mausera wz. 29, pozostałe używane przez naszych żołnierzy to kb wz. 98 w wersji alu oraz (najpowszechniejsze) niemieckie 98 k w wersji po 1942 roku...

Jak się okazało po niemieckich bombardowaniach pozostało na westerplatte całkiem sporo drzew, co możemy zaobserwować w scenie odprawy przed kapitulacją, gdzie za koszarami szumi sobie las i hasaja w nim jezyki i sarenki. Niemcy ograniczyli sie do zrycia wydmy przed koszarami...

Powaliła mnie animacja kartuszu z orłem przed wejściem do koszar. Nieruchomy a jednak się ruszał...

Reasumując:

Dawno nie widziałem takiego badziewia. Jesli macie do wyboru ogladanie tajemnic Westerplatte albo wpatrywanie się w krowi odbyt to radzę wybrać to drugie

[R51]

Aha... byłbym zapomniał Borys Szyc rozwalił mnie swym salutowaniem zbliżonym sposobem do tego prezentowanego przez Benny Hilla...

[R51]

Jeszcze drugie;)W fali natarcia" niemieckiego(około 10 chłopków w wieku ponizej poborowego) dopatrzyłem się mundurów Kriegsmarine, SA i SS. Atakowali wiec koedukacyjnie...

O ile mi wiadomo natarcie na teren placówki Westerplatte odbyło się siłami grupy szturmowej Kriegsmarine, która poniosła w nim spore straty (wiadomo np. ze poległ jej dowódca).

Brednia na bredni. Mentalność ludzi XXI wieku przenosi się na tych z 1939 roku. Sucharski raptem cierpi na syndrom zmęczenia walką"...

Film jest nudny, przegadany, jałowy i nijaki

[bjar_1]

Pistolet TT i radziecki pistolet sygnałowy też dało się zauważyć ;)

[Lipek]

Czyli znów trzeba będzie kupić Tinę".....

[ktos451]

Boję się zaglądać na ten dział. Co wyjdzie nowy film, myślę może to będzie coś, wchodzę na odk, czytam, i już mi się nie chce iść do kina... Ale chyba pójdę zobaczyć te natarcia :)

[bjar_1]

Najlepiej mieć jakiegoś znajomego w kinie, żeby nie płacić za bilet.

[marcin 112]

U nas na wsi nasz portal napisał tak http://rozrywka.trojmiasto.pl/Zabraklo-pieniedzy-i-scenariusza-Slaba-Tajemnica-Westerplatte-n66454.html
Szkoda tylko że nie w sobotę. Ilu ludzi by zaoszczędziło? Ilu by nie miało traumy.

[mariusz12348]

Tajemnice Westerplatte to porażka , film kręcony tyle czasu powinien być dopracowany bardziej szczegółowo . Według mnie to nie wina ludzi grających w filmie a reżysera który już miał jedna porażkę uznaną za najgorszy film . Zapewne jak by ktoś inny zabrał się za reżyserkę nie było by takiej klapy . Po tajemnicach pozostał niesmak , Chochlew miał dobry pomysł tylko wykonanie do dupy . Ludzie idący do kina zobaczą chlanie gorzały i pranie się po gębie , i co maja sobie pomyśleć? tacy ludzie bronili nas przed Hitlerem i dlatego przegraliśmy

[frost]

Ostatnio radiowa Jedynka" nadała audycję z okazji premiery Tajemnicy Westerplatte" w której pan Chochlew zmierzył się z dwoma historykami ( niestety ich nazwiska wyleciały mi z głowy ) i mówiąc szczerze pan reżyser nie wypadł szczególnie źle. Jego największym problemem jest ,moim zdaniem, brak umiejętności doboru źródeł wiedzy. Chochlew sporo czytał na temat walk na Westerplatte ale z jego wypowiedzi jasno wynikało, że największym autorytetem w tej materii jest dla niego pan Mariusz Borowiak i na jego ( radosnej ) twórczości oparł wiele pomysłów, które znalazły się w scenariuszu. Na szczęście kilkukrotnie w trakcie audycji pan Chochlew podkreślił, że jego film nie jest dokumentem historycznym. Cóż za odwaga ;)

Przy okazji pozwolę sobie przywołać opinię pewnego krytyka filmowego, który moim zdaniem trafił w sedno oceniając to dzieło". Nie zagłębiając się w szczegóły historyczne , skupił się na warsztacie pana Chochlewa. Stwierdził,że przez cały film miał wrażenie,że ogląda widowisko z cyklu Sensacji XX w. ". Po każdej scenie spodziewał się, że zza drzewa wyłoni się Wołoszański ze słowami W tym właśnie miejscu .... " ;)

[mariusz12348]

Sensacje xx w w porównaniu do tego filmu to Holliwodzka produkcja przynajmniej jak dla mnie ogląda się z przyjemnością

[Dunczyk]

Jak nie jest dokumentem historycznym to po jaką cholerę to nakręcił? Co to miało byc w jego zamyśle? Burleska a la Beny Hill czy może kolejna wersja klanu? Różni partacze od kilku lat popełniają gnioty o polskiej historii, a potem chłostani krytyką wiją się, że to ie dokument historyczny". Wybaczcie słowa, ale to pieprzenie w bambus".

[Boer]

Przed pojsciem do kina na podobne dzielo, lepiej popatrzec kto tam prezentuje swoje alenty" aktorskie, mnie sie odechcialo nawet czytac o tym filmie .

[srg.steiner]

he,he,film słaby,ale Ja Musiałem iść do kina, bo u mnie dodawali do biletu takie gratisy"!
Nie stety, kol. Mariusz12... musiał się pocieszyć tylko paczką czipsów, zrobionych z popcornu :))
więc, w sumie,opłacało się!

[danteXXI]

Byłem dziś na tym filmie.Dla mnie powiedzmy że ie najgorzej".Spodziewałem się porażki biorąc pod uwagę 1920 Bitwa Warszawska" i Bitwa pod Wiedniem".Przy tamtych gniotach to Tajemnica Westerplatte" jakoś się obroniła.Jest trochę rażących błedów o których koledzy wyżej pisali.
Podsumowując.Czy warto?Ja nie żałuję ze zobaczyłem ten film.

DanteXXI

[Hebda]

Pytanie czy wart ceny biletu czy lepiej poczekać na Tinę..

[mariusz12348]

poczekaj na tinę

[wulfgar]

Pomimo pewnych niedociagnić to pierwszy wg mnie od dłuzszego czasu najlepszy polski film wojenny powiedzmy od 1990r. Oczywiście Szyca mógł sobie darować reżyser w obsadzie ( on juz wyskakuje z każdej lodówki) ale bardzo dobra rola Żebrowskiego, Mirosława Baki oraz chociazby aktora grajacego postać kpt Dąbrowskiego Rażą nieco niektóre sceny natarcia szczególnie w ujeciach z tzw.bliskiego planu (ma sie wrażenie że walki trwają w odległości 5 metrów od siebie), ale świetne sceny początkowego ataku, efekty ostrzału koszar chociażby. Pozatym rewelacyjny montaż i sceny końcowe z kapitulacji, stylizowane na archiwalne czarno-białe ujęcia, które zna sie z publikacji - to wyszło wg. mnie rewelacyjnie. Oczywiście mozna się czepiać detali typu że np.gdzieś tam guzik nie tak przyszyty itp ale film generalnie wg mnie warty obejrzenia. Daleko mu oczywiście do filmu T. Rózewicza Westerplatte" ale też w tym nowym reżyser na co innego kładzie nacisk Na spór miedzy dwiema postawami Sucharski-Dąbrowski. U Rózewicza jest to jedynie zasygnalizowane. Ale te dwa filmy nieźle sie uzupełniają.

[R51]

Czytam i oczom nie wierzę...

Byc może panienka sprawdzająca bilety złośliwie wprowadziła mnie w błąd wskazując niewłasciwą salę i zawędrowałem na film pt Nieudolna imitacja Tajemnic Westerplatte", podczas gdy za ścianą wyświetlali perełkę polskiego kina pt. Tajemnice Westerplatte" na jakiej był kolega wulfgar.

Zaraz lecę do kina naprawić ten błąd;)

[wulfgar]

Cóz moze każdy ma prawo do subiektywnej opinii. Czytalem ksiązke M. Borowczaka o Westerplatte i to raczej ona była zdaje sie dla reżysera imspiracją filmu i mimo początkowych mych obaw w mojej opinii rezyser poradził sobie w z tematem. Nadal uważam, że mimo pewnych niedoskonałości jak na polskie warunki wyszedł film przyzwoity co nie znaczy ze wybitny. A to juz dużo.Zatem zobaczyć wg. mnie warto.choćby dla paru dobrych scen.

[Nirven]

Z całego zamętu o tym filmie najciekawszy chyba jest gratis" kolegi Srg.Steinera - gratuluję! :D
A samego filmu jeszcze nie widziałem, więc nie wypowiadam się na temat wrażeń, widok trailera i zdjęć, w tym słynnego z wartownikami, oficerem i Sucharskim wystarczył, poczekam aż pojawi się w jakiejś gazetce albo na którejś z popularnych stron z filmami online.
Za to przeczytałem książkę Chochlewa Tajemnica Westerplatte" (co to w ogóle za pomysł żeby pisać książkę HISTORYCZNĄ na podstawie scenariusza?!) i refleksje dwie: pierwsza, że książka dobra żeby od tak poczytać sobie do poduchy, czy siedząc na klopie, nawet przeczytalna" (readable jak mógłby rzec Anglik), ciekaw jestem za to czegoś innego: czy to przypadek, że pojawiło się toto po tym jak zmarł ostatni Westerplatczyk i nikt już nie może zanegować pewnych treści?