Skocz do zawartości

Akcja pozyskiwania eksponatów dla Muzeum II WŚ


Bocian

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
W imieniu Muzeum II Wojny Światowej serwis MyViMu.com pragnie zachęcić Wszystkich do współpracy w tworzeniu tak zbiorów jak i archiwów tego jedynego w swoim rodzaju przedsięwzięcia. Jak podaje strona Muzeum: gromadzenie pamiątek historycznych dla przyszłej ekspozycji muzealnej to proces, który będzie trwał wiele lat. Fotografie, listy, dokumenty urzędowe i inne – przechowywane w zbiorach prywatnych, cenne dla ich posiadaczy, warto wprowadzić do obiegu naukowego. Muzeum jest w stanie zapewnić odpowiednią opiekę tego rodzaju zabytkom. Mamy nadzieję na długoletnią współpracę z tak ważną placówką. Obecnie trwają starania o przekazanie do zbiorów kilku cennych depozytów, które powinny wzbogacić zasoby Muzeum. Niebawem, chociaż dla dobra całego projektu wciąż nie możemy zdradzić szczegółów sprawy, zakończą się rozmowy z darczyńcami.

Osoby zainteresowane użyczeniem bądź przekazaniem eksponatów, mogą skontaktować się w tej sprawie telefonicznie, listownie lub mailem. Jeżeli posiadają Państwo pamiątki historyczne, które powinny znaleźć się w zbiorach Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku prosimy o kontakt a pomożemy w ich przekazaniu:

myvimu@myvimu.com


http://myvimu.com/blog/muzeum-ii-wojny-swiatowej-w-gdansku-–-zbudujmy-je-razem/
Napisano
Przecież w magazynach MWP zalega sporo ciekawych gratów które nie mogą być eksponowane z braku powierzchni ,niechaj się podzielą na zasadzie wypożyczenia czy coś w tym stylu.
Napisano
Bardzo szczytny cel ale....
Z jednej strony muzea, wkz-ty patrzą nieprzychylnie na poszukiwaczy, a z drugiej strony oczekuja na eksponaty?
W prywatnych kolekcjach zdecydowanie są bardziej docenione, niz w piwnicach muzealnych.
Mało muzea maja z ZAGRABIONYCH prywatnych kolekcji?
Przykładów jest wiele, chocby Waldemar Nowakowski. Za komuny nie dotknęło go takie zło jak za dzisiejszej demokracji".
Napisano
Tak, cel jest szczytny ale czy szanowna placówka muzealna nie będzie się brzydziła przyjąć eksponatów od potępianych przez prawo grabieżców kultury narodowej (w większości niemieckiej i radzieckiej)? Nic od tego Państwa nie dostałem, włóczyłem się 12lat po sądach, część jak się okazało mojej niegroźnej kolekcji została wysadzona w powietrze a następnie spadła z nieba prosto na półki znanego wszystkim kolekcjonerom muzeum. Niech najpierw nas kolekcjonerów zaczną traktować poważnie, to może my kiedyś się odwdzięczymy. Robienie czegokolwiek w odwrotnej kolejności uważam za niczym nie uzasadnione wyrzucanie wartościowych dla nas przedmiotów w błoto.
Napisano
Kolega Panzerhrabia jest najlepszym dowodem na nękanie obywatela i prześladowania za pasje. I jak oni mogą prosić o cokolwíek.Co za tupet.
pzdr.
Napisano
My zbieramy , czyścimy , pielegnujemy każdy detal iiiiiiiiii
na nowo zakopujemy bo publicznie nam nie wolno tego eksponować.
Powiem wiecej , nawet ścigają nas sądami niejednokrotnie kończacym sie wyrokiem skazującym .
Całe godziny ,miesiące , lata najpierw poszukiwań potem konserwacji i w pare minut konfiskata , kajdany itd.
Trzeba mieć wielki tupet aby instytucja jakim jest powstające muzeum prosiła obywatela o fanty ( a za łopate i w pole ).
Napisano
Najpierw pomóżcie zmienić prawo tak abyśmy wszyscy mogli cieszyc sie tym co tak mocno kochamy a co tak głeboko skrywamy ( jak za czasów komunizmu ).
Napisano
z calym szacunkiem ale moze ktorys z policjantow przekazal by jakies fanty pozabierane przy rewizjach,czesto zabierane bez jakiegokolwiek pokwitowania.Tak wlasnie utracilem cala duza kolekcje pod koniec lat 80 tych,bylem mlody,czasy inne ale slyszalem ze tez sie zdarzaja takie akcje,pozdrawiam
Napisano
Nigdy w życiu nie przekazałbym im nawet nawet guzika , bo najprawdopodobniej wogole nie trafiłby do żadnego muzeum a jeśli nawet jakimś cudem by sie to udało to napewno zostałby wrzycony do jakiegos kartonu i do piwnicy i tyle ich miłości do historii...... Nie mają wstydu ci ludzie...
Napisano
te fanty zebrane to sa sprzedawane i uzyskane siano przepija sie przy pierwszych leprzych okazjach.ja swoje fanty daje do niemieckiego muzeum ,w kazdej chwili moge odebrac.przy fantach jest napisane ze od polskiego zbieracza,mozna zamowic zeby bylo imie i nazwisko lub nazwe firmy.
Napisano
Taaaa... i co jeszcze. I będzie tak jak tutaj...

http://www.youtube.com/watch?v=6X60LgJCRPw

http://www.youtube.com/watch?v=PlMzlsXy9rQ&feature=channel
Szkoda gadać
Napisano
patton12 w drugim przypadku fakt nie widzę nic zdrożnego -ale w pierwszym uważasz za kolekcjonera gościa który posiadał samopały i amunicje myśliwską ?
Napisano
Tamto to mały pikuś tu zobaczcie jaki errorysta" ;)
(przyznaję że granat i nawet ten rewolwer to wzbudził ich dość słuszne zastrzeżenia w świetle paragrafów ale to co później pokazują to jest eeeech ;) a końcówka z tym dramatycznym najazdem jest po prostu powalająca)

sorki za oftop ale się nie mogłem powstrzymać pokornie proszę o przebaczenie :)
Napisano
Szanowni,
nie jestem kolekcjonerem, ale mam możliwość kupienia od znajomego kilku Wieczorów Warszawskich", w tym numery z 31.08.1939 i z 1.09.1939 (lektura fascynująca).
Chciałbym je przekazać do MIIWŚ, ale nie wiem ile koledze zapłacić bez krzywdy dla niego (akurat w interesach mu nie leci) i dla siebie (skąpy ojciec 4 dzieci i kostyczny dziadek).
Proszę o poważne rady, chociaż na poczucie humoru nie narzekam.

Pozdrawiam
  • 2 weeks later...
Napisano
Panowie

Na świecie istnieją również przedmioty inne niż amunicja i broń. Zasadniczo zgadzam się że wojna kojarzy się przede wszystkim z narzędziami do eliminacji przeciwnika ale wojna to również dokumenty, historie ludzi, ich tragedie, ścieżki, pamiątki.

O broni, sprzęcie militarnym czytamy wszędzie, jest na każdym forum, stronie www, w muzeach.

Natomiast wojna to nie tylko militaria. I chyba głównie o takie przedmioty tutaj chodzi. Ciekawe zdjęcia z tego okresu, przedmioty osobiste, sztuka okopowa, listy z frontu, codzienność ludności cywilnej - zakres wiedzy jaką można przekazać pokoleniom dzięki takiemu muzeum jest wielka. Musimy pokazać całą tragedię wojny po to żeby przeciętny młody mieszkaniec tego kraju nie łączył słowa wojna tylko z kolejną grą na konsoli

Stąd ten apel i MyViMu czynnie zamierza włączyć się w tą akcję czego pierwszym efektem jest zdobycie cennego eksponatu dla tego muzeum o którym niedługo napiszemy.
Napisano
Mi zabrali trzy sztuki roni", nie licząc bagnetów i szabel, które litościwie oddali. Kołu od czołgu dali spokój. Swoją drogą, ppsz z celownikiem suwakowym to częste, czy względnie rzadkie znalezisko? Pytam z ciekawości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie