-
Zawartość
9 451 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
33
Zawartość dodana przez Jedburgh_Ops
-
Mjr wywiadu Robert Cheda i płk Piotr Gąstał (GROM), czyli głos speców, nie jakichś chłopaczków z osintu.
-
-
Luftwaffe. Ciekawostki z aukcji - część 3
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na bodziu000000 → Marynarka, Lotnictwo i okolice
Zapomniałem dodać, że Pratt & Whitney też prostował zmasakrowane śmigła podczas II wojny, gdy był dramatyczny kryzys materiałowy i gdy była społeczna, ogólnonarodowa zbiórka w USA całego sprzętu domowego wykonanego z aluminium. Dziewięć lat pracowałem dla Pratt & Whitney i Pratt & Whitney Canada to parę fajnych historycznych rzeczy sobie załatwiłem w tym czasie, w tym notatkę ze zdjęciem o prostowaniu śmigieł podczas II w.ś. po lądowaniach na brzuchu. Dlatego tak mnie ciekawi, czy frycownia też to robiła? -
Wojna na Wschodzie vol. 1/12
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na Czlowieksniegu → Aktualności, newsy, wydarzenia
Warto jeszcze uwzględnić parametr „serviceability”, który u ruskich zawsze jeśli wynosi ~60 proc., to wszystko, więc za dużo Ka-52 nie będzie już widzianych na froncie tej wojny. -
Luftwaffe. Ciekawostki z aukcji - część 3
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na bodziu000000 → Marynarka, Lotnictwo i okolice
Dla bogaczy tak, ale gdy był kryzys materiałowy ze wszystkim (jak w USA głównie w latach 1942-43) to się klepało i kowboje klepali. Mnie to zawsze fascynuje, że śmigło powyginane w chińskie 55 udawało się wyprostować i wyprofilować do stanu, w którym jeszcze dawało toto napęd. -
Luftwaffe. Ciekawostki z aukcji - część 3
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na bodziu000000 → Marynarka, Lotnictwo i okolice
Super zdjęcie. Pytanie do fanów/speców LW: Czy szkopstwo regenerowało takie śmigła do normalnej postaci? Pytanie ciekawostkowe, bo np. na początku wojny - gdy w USA była masakryczna bieda z lotniczym duraluminium - to firma Hamilton Standard prostowała i od nowa profilowała śmigła po lądowaniach na brzuchu. Mieli do tego specjalne maszyny. U fryców pod koniec wojny był problem z duraluminium, więc pytanie, czy też w podobny sposób regenerowali powyginane śmigła? Coś wiadomo o tym? -
Wojna na Wschodzie vol. 1/12
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na Czlowieksniegu → Aktualności, newsy, wydarzenia
Jeśli tylko to prawda to miodzio. -
Ale to jest wojskowy (lotniczy) wątek, a podlinkowana przeze mnie audycja mówi o tym, jak oszust-ochroniarz robił w jajo przez lata także głupich wojskowych-miłośników partii piss, w tym fanatyka piss gen. Wrońskiego ze śmigłowców. By już nie wspominać pisowskiego „intelektualisty” – i innego oszusta – dziennikarza Stanisława Janeckiego, który twierdzi, że ma doktorat z fizyki kwantowej (a nie ma i nawet nie jest fizykiem), że zna język niderlandzki (a nie zna). Jeden pisowski oszust zrobił w jajo innych pisowskich oszustów, ale za to bohaterów telewizyjki Republika. Siebie warta societa włącznie z wojskiem i SG, gdzie ochroniarz nabił w butelkę tę chamkę rzeczniczkę SG.
-
Wojna na Wschodzie vol. 1/12
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na Czlowieksniegu → Aktualności, newsy, wydarzenia
Jak poinformował Reuters, administracja prezydenta USA, Joe Bidena, rozważa pomoc w wysokości 60 miliardów dolarów dla Ukrainy -
Gen. Stanisław Sosabowski i jego żołnierze.
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na formoza58 → Wojny Światowe
Zawsze mnie śmieszy to zdjęcie, bo jest jak z amerykańskich dywizji spadochronowych tamtych czasów - porządne Jump Boots „pod ochroną” w plecaku, a w teren inne zwyczajniejsze „Service Shoes”, mimo że nie powinno tak być. -
Gen. Stanisław Sosabowski i jego żołnierze.
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na formoza58 → Wojny Światowe
M.in. to zdjęcie zrobił amerykański fotoreporter LIFE'a. -
Gen. Stanisław Sosabowski i jego żołnierze.
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na formoza58 → Wojny Światowe
Fajne zdjęcie; pierwszy raz je widzę, mimo że to jedna z moich specjalizacji. Nie ma go w IPiMSowskim albumie o 1. SBSpad. Znasz źródło tego zdjęcia? Może ono jest amerykańskie, bo fotografa LIFE'a wpuszczono kiedyś na ćwiczenia 1. SBSpad. -
Wojna na Wschodzie vol. 1/12
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na Czlowieksniegu → Aktualności, newsy, wydarzenia
Panuje zgoda, że jakieś odznaczenia pilotom dronów absolutnie się należą (i trzeba je opracować oraz prawnie ustanowić), ale one muszą być nieco inne, a w niektórych przypadkach całkowicie inne, niż dla wojskowych walczących fizycznie, czy „kinetycznie”, jak to się teraz mówi według najnowszej wojskowej mody. Skoro o tej amerykańskiej awanturze o tę sprawę mowa to są odznaczenia gotowe i „bezpieczne” do dawania ich pilotom dronów choćby już (np. Meritorious Service Medal), ale trudno, żeby taki pilot dostawał np. Distinguished Flying Cross albo Bronze Star lub Silver Star, na które trzeba się fizycznie narobić w ciężkiej walce z karabinem, bagnetem, nożem itp., albo w ciężkiej walce powietrznej lub trzeba przetrwać po zestrzeleniu. Jednak jest różnica między gościem w dronowej bazie USAF Ramstein siedzącym w kapciach, pilotującym drona i w ciepełku zabijającym z drona Jusufa z pasem szahida wrzeszczącego „Allāhu Akbar”, a np. pilotem USAF (którego mam wspomnienia), który nad Irakiem mając 8g na liczniku przeciążeń uciekał przed iracką rakietą i nie miał już siły odrzucić podwieszanych zbiorników paliwa. Nie jest to łatwa sprawa, bo widać, jakie emocje ona wywołuje wśród wojskowych. -
Wojna na Wschodzie vol. 1/12
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na Czlowieksniegu → Aktualności, newsy, wydarzenia
Kiedyś (chyba to już nie istnieje, bo zrobiła się awantura i modzi to wycięli) obserwowałem i trochę brałem udział w dyskusji na amerykańskim forum na temat statusu pilotów dronów w amerykańskich siłach zbrojnych. To środowisko zrobiło się mocno roszczeniowe. Po 1) - żądają opracowania odznaki pilota drona, która byłaby na bazie normalnej odznaki pilota wojskowego; 2) - żądają dla siebie takich samych odznaczeń, jakie otrzymują żołnierze walczący bezpośrednio z wrogiem, fizycznie na froncie. I tym sposobem US misió siedzący w ciepłym fotelu w USA i zabijający z drona na innym kontynencie szefa jakichś terrorystów chce być odznaczany, jak żołnierz np. toczący bardzo trudne i niebezpieczne walki miejskie na wrogim terenie. -
Wojna na Wschodzie vol. 1/12
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na Czlowieksniegu → Aktualności, newsy, wydarzenia
Obaj na swój sposób macie rację. Zapomniałem dodać, że faktycznie game'ingowcy są uważani za dobry narybek do szkolenia na drony bojowe FPV. Z drugiej strony wiadomo, że game'ingowcy mają bereciki mniej lub bardziej zryte na skalę dość zróżnicowaną i nierzadko bogatą. Cypis ma rację, jeśli chodzi o skalę szkoleń dronowych. W WP mówi się, że jeden dron powinien przypadać na drużynę. Wszyscy to wyśmiewają, bo taki jeden dron może nie wystarczyć na choćby 1-2 godziny walki, a potem kicha... WP jest kompletnie oderwane od realiów. -
Wojna na Wschodzie vol. 1/12
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na Czlowieksniegu → Aktualności, newsy, wydarzenia
Kowboje, ich DARPA i „inne takie” mają taki poligon, o jakim w życiu nie mogliby nawet marzyć. -
Wojna na Wschodzie vol. 1/12
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na Czlowieksniegu → Aktualności, newsy, wydarzenia
Niezły artykuł. Od początku tej wojny wysłuchałem chyba wszystkich podcastów z uczestnictwem ukraińskich i polskich droniarzy walczących od ponad roku na Ukrainie w tym instruktorów droniarstwa bojowego, bo na Ukrainie jest już szkoła takiego fachu. Mają oni ciekawe spostrzeżenia w kwestii dronów FPV. Doświadczeni droniarze i/lub instruktorzy twierdzą, że na początku szkolenia większość ludzi ma duży problem z faktem, że pilotując drona FPV widzą wszystko tak, jak gdyby to oni osobiście całym ciałem byli w samym czubku atakującego drona. Ciężko im wtedy skoordynować wszystkie ruchy sterownicy, żeby walnąć w cel, tak jakby zachodziła u nich jakaś bariera psychiczna. Jak dla mnie to spora ciekawostka, ale pokazująca zarazem jedną rzecz - że dobrą osobą do szkolenia na drony bojowe FPV byłby każdy współczesny pilot i to pilot czegokolwiek, także piloci emerytowani. Czasy są takie i konstrukcje lotnicze są takie, że dziś pilot czy to szybowcowy, czy komunikacyjny, czy bojowy oraz pilot większości samolotów GA siedzi w samej części nosowej stałopłata i niczego się nie boi „celując” tym swoim statkiem powietrznym np. w punkt przyziemienia podczas lądowania. W psychice adeptów sztuki droniarstwa bojowego FPV to tak nie działa zanim nie oswoją się z widokiem, że „zderzają się” z celem „całym sobą”. -
Jedyne, do czego ten wynalazek się nadaje. Oczywiście poza szkoleniem zaawansowanym, bo tutaj nikt nie przeczy, że do tego ten samolot jest idealny. Ale nic więcej. Przecież nie będzie odpalał AIM-9X, bo do tego musiałby mieć komputer misji z późnych F-16 i na dodatek oprogramowanie co najmniej takie, jakie mają polskie F-16, czyli M6.5, które i tak najnowsze już nie jest.
-
Co z uzbrojeniem do samolotów FA-50 Fighting Eagle? Polskie samoloty FA-50 Fighting Eagle bez amunicji i rakiet Bezczelny - z nadania piss - inspektor SP publicznie nazywa FA-50 „myśliwcem”. Ten pisowski „myśliwiec” nie ma uzbrojenia pow-pow, a jeśli będzie coś z tego miał to AIM-9L, w najlepszym razie być może AIM-9M. Archaiczny AIM-9L to coś, czego cały świat od dawna pozbywa się ze składów, bo ten kpr do niczego się nie nadaje na takim polu walki, jakie ono jest obecnie, a nie pół wieku temu, kiedy AIM-9L powstawał. Jest to kolejny pisowski skandal i afera, że takie coś kupiono dla SP. Co oznacza, że ten pisowski „myśliwiec” na razie niczego nie zestrzeli. Gdyby ten pisowski „myśliwiec” np. przechwycił nad Bałtykiem Tu-95, który chciałby odpalić jakieś cruise'y na Polskę to go nie zestrzeli, bo AIM-9L nie naprowadza się na temperaturę gazów wylotowych silnika turbośmigłowego. A nad frontem ten pisowski „myśliwiec” nie zestrzeli żadnego śmigłowca, bo AIM-9L nie naprowadza się także na temperaturę gazów wylotowych silnika turbowałowego. Działkiem też FA-50 ruskiego śmigłowca nie zestrzeli z przyczyn wspomnianych przeze mnie powyżej.