-
Zawartość
11 338 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
33
Zawartość dodana przez Jedburgh_Ops
-
Świetni piloci. Tak blisko siebie wylądować i nawet bez obcierki...
-
Gen. Stanisław Sosabowski i jego żołnierze.
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na formoza58 → Wojny Światowe
No właśnie, racja. Moim zdaniem to jest field gear wzoru wynalazek. To jest tak, jak pouche na magazynki do UD42 u Jedburghersów albo naszych z SKG. Człowiek by za chińskiego boga nie doszedł, co to jest. Ale na szczęście był taki wybitny kolekcjoner i badacz (ś.p. niestety) który to zryserczował. Owoż w C-47 na wrędze oddzielającej kabinę pilotów od kabiny towarowej był przymocowany taki ładny pouch na narzędzia zapinany na LTD. Pouchy na magazynki do UD42 nigdy nie było, tzn. nie wzoru oficjalnego; każdy żołnierz musiał sam kombinować gdzie, jak, w czym trzymać magazynki do UD42. A ponieważ właściciele UD42 to byli w 99 proc. spadochroniarze to zaraz odkryli, że w C-47 ten pouch narzędziowy na wrędze jest wprost idealny na magazynki do tego peemu. I IX TCC pożegnało się z tym pouchami. Kto z Jedburghersów albo innych z SF wszedł do C-47, a miał UD-42 to wychodził z tym pouchem. USAAFmeni byli wściekli, bo te wszystkie fajne pouche mieli pourywane. I ten plecaczek na naszym spadochroniarzu to chyba raczej też będzie coś wzoru wynalazek. -
Gen. Stanisław Sosabowski i jego żołnierze.
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na formoza58 → Wojny Światowe
PS Również kolor tego czegoś na plecach żołnierza jest cuś nie halo, jak na Bergena. Bergeny na cz-b fotografii nie wychodzą aż takie jasne. Naoglądałem się Bergenów co niemiara. W Polsce była (nie wiem, czy nadal jest) jeśli nie największa na świecie to na pewno jedna z największych kolekcja Bergenów i innych militariów po drugowojennych brytyjskich komandosach. Właścicielem kolekcji jest Brytyjczyk pracujący w Polsce - prezes wielkiej brytyjskiej korporacji. Absolutny fan WWII Commando. Nawet swojego Beagla nazwał „Bergen” :-) Ale kombinujmy, co ten żołnierz może mieć na plecach. -
Gen. Stanisław Sosabowski i jego żołnierze.
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na formoza58 → Wojny Światowe
Jeszcze jeden komentarz do tej fotografii, ponieważ jest wyjątkowo ciekawa. Nasi ludzie stoją przy samolotach C-47 należących do 310. dywizjonu transportowego 315. Grupy Transportowej IX TCC USAAF. Był to jeden z ośmiu amerykańskich dywizjonów lotnictwa transportowego, jakie wiozły spadochroniarzy 1. SBSpad do operacyjnego terenu Market Garden. W strukturze IX Troop Carrier Command USAAF 310. dywizjon należał do bardzo doświadczonych i zasłużonych. Cały dywizjon – za udział w kampanii normandzkiej – został wyróżniony prestiżowym odznaczeniem prezydenta Stanów Zjednoczonych. Odznaczenie to nazywało się PUC. W związku z tym lotnicy 310. dywizjonu po umownym D-Day nosili na mundurach (nad prawą kieszenią) baretkę tego prezydenckiego odznaczenia. Pokazuję ją poniżej na moim mundurze Troop Carrier Command USAAF. To ten niebieski prostokąt w złotej oprawie. -
Gen. Stanisław Sosabowski i jego żołnierze.
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na formoza58 → Wojny Światowe
No nie wiem. Jak na Bergena to cuś mi on jest za mały. No i te dwie okrągłe formy odciskające się przez to coś, tak jakby żołnierz tam dwie patelnie miał. Wydaje mi się, że to jest coś innego. -
Szkoda tylko tej kobiety, która założyła ten fajny wątek na świra Carolusa, Sodę, Barbapapę, Marcellusa, Agatkę95, Yowitę, Hujozę58, Always, Picolo, Młodego duchem i Bartee.
-
Carolus vel Soda, Barbapapa, Marcellus, Agatka95, Yowita, Hujoza58, Always, Picolo, Młody duchem, Bartee, żeby pękł to nie pokaże słynnego szwajcarskiego górskiego DOL, do którego (do wspólnych ćwiczeń) zaprosiły RAF Forces Aériennes Suisses, a RAF bardzo grzecznie podziękował i odmówił w obawie, że RAF-owskie załogi tych ćwiczeń nie przeżyją.
-
Gen. Stanisław Sosabowski i jego żołnierze.
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na formoza58 → Wojny Światowe
No to zgodnie z polską tradycją. Gdzieś tu jest wątek o noszeniu tyłem na przód hełmów wz. 31. -
Gen. Stanisław Sosabowski i jego żołnierze.
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na formoza58 → Wojny Światowe
Znowu Thompsony. Zawsze to cenne zdjęcie z takim sprzętem. -
Gen. Stanisław Sosabowski i jego żołnierze.
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na formoza58 → Wojny Światowe
Na tym zdjęciu jest ciekawostek ździebko więcej. 1. Co ma na plecach gość pierwszy z lewej? 2. Pierwszy z prawej ma chyba coś, co robili spadochroniarze amerykańscy. Odrywali gruby filc ze skrzynek na różną broń i inny szpej, którym to filcem te skrzynki były wyłożone i - ponieważ szelki mocno wrzynały się w ciało - to z tego filcu wycinali takie naramienne podkładki, jakie widać na ramionach tego spadochroniarza. Nasi ćwiczyli z amerykańskimi spadochroniarzami, więc może ten patent podpatrzyli. -
Muzeum Techniki w Warszawie - nowe rozdanie
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na Spirit of Warsaw → Aktualności, newsy, wydarzenia
No to wielka szkoda, że NOT nie przedstawia swojego stanowiska na temat pisowskiego debilizmu CPK. Też miałem dużo wspólnego z NOT i chodziłem na jej konferencje lotniskowe. Ale jak widać w NOT - mimo że z władzą rzadko jej było po drodze - pecunia non olet w ramach dwulicowości. -
Muzeum Techniki w Warszawie - nowe rozdanie
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na Spirit of Warsaw → Aktualności, newsy, wydarzenia
Tablet kupi do tego muzeum słynną turbinkę Kowalskiego i Poloneza na wodę, a wtedy to muzeum naprawdę będzie „narodowe”. W świetle gigantycznej inflacji zafundowanej nam przez PiS wszyscy się rzucą i na tę turbinkę, i na wodnonapędowego Poloneza. -
Gen. Stanisław Sosabowski i jego żołnierze.
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na formoza58 → Wojny Światowe
C-47 z wczesnym systemem Rebecca! Super zdjęcie! -
Muzeum Techniki w Warszawie - nowe rozdanie
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na Spirit of Warsaw → Aktualności, newsy, wydarzenia
Osobiście znam przypadek, że Muzeum Techniki zamówiło model (bo oryginał jest za duży) czegoś, co jest dorobkiem technicznym bardzo wrogiego Polsce państwa, tyle tylko, że Polacy tego używali jakiś czas po wojnie. Czy brytyjskie Tank Museum zwariowało, żeby nazwać się „National Tank Museum”, skoro mają tam rzeczy służące niegdyś do zabijania aliantów, w tym Brytyjczyków? A poznańskie Muzeum Broni Pancernej też może zwariowało, żeby nazwać się „Narodowe Muzeum Broni Pancernej”, skoro mają tam sprzęt służący niegdyś do zabijania aliantów, w tym Polaków? -
Muzeum Techniki w Warszawie - nowe rozdanie
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na Spirit of Warsaw → Aktualności, newsy, wydarzenia
Soda, a ciebie głowa nie boli po założeniu 11. konta na tym forum? -
Muzeum Techniki w Warszawie - nowe rozdanie
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na Spirit of Warsaw → Aktualności, newsy, wydarzenia
Żadna to argumentacja, kompletnie bezsensowna. Ze względu na izolacjonizm Stanów Zjednoczonych w chwili, kiedy powstawało National Air and Space Museum to tam było 100 proc. amerykańskiego dorobku naukowego i produkcyjnego w dziedzinie lotnictwa. Nic innego tam nie było. Dopiero później zaczęto tam zwozić różne trofiejne latadła, ale nikomu nie chciało się już zmieniać nazwy muzeum i usuwać mu „National”. Muzeum Techniki w Warszawie ma całkowicie inną historię, dlatego dodawanie mu teraz „Narodowe” to prostacki pisowski kabaret. Od początku to muzeum było mieszanką wszystkiego, co się dało. Sowiecki dorobek naukowo-techniczny też ono zawsze promowało - to gdzie ta „narodowość”? -
Muzeum Techniki w Warszawie - nowe rozdanie
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na Spirit of Warsaw → Aktualności, newsy, wydarzenia
Należy rozumieć, że od teraz wszystko w „narodowym” Muzeum Techniki będzie traktowane jak Donald Tusk, czyli w pisowskim chamstwie „für Deutschland”. Przy słynnej polskiej hi-fi Meluzunie w tym „narodowym” muzeum karteczka informacyjna będzie normalna, ale już przy RB 3200 karteczka z obrzydzeniem będzie informowała dodatkowo - von Deutschland. -
Muzeum Techniki w Warszawie - nowe rozdanie
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na Spirit of Warsaw → Aktualności, newsy, wydarzenia
„Narodowe”? Kuźwa, od kiedy ono jest „narodowe”? Gdy było „tylko” Muzeum Techniki to co... złe było? Są jakieś granice tego fanatycznego pisowskiego obłędu? W tym muzeum są dwa lotnicze eksponaty mojego ojca. Jeden z nich na pewno nie jest „narodowy”. A to muzeum to jest w „narodowym” PKiN? Przy „narodowym” Placu Defilad 1? -
Katastrofy i wypadki lotnicze
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na macvsog → Marynarka, Lotnictwo i okolice
Samolot z europosłami lądował awaryjnie w Niemczech. Miał dekompresję Bardzo współczuję pasażerom i nie mniej bardzo jestem tym zaskoczony, bo w zachodnich samolotach takie przypadki są niezmiernie rzadkie. Bardzo współczuję, ponieważ mam za sobą identyczne zdarzenie, ale w lotowskim Tu-154M. Strucel rozhermetyzował się na dolocie do Paryża. Nigdy nie zapomnę, jaka wybuchła panika, jak się ludzie prawie żegnali z życiem. I dobrze wiem, jakie są konsekwencje zdrowotne takiej nagłej dehermetyzacji. Mnie zajęło pół roku dojście do normalnego zdrowia po numerze wykonanym przez samolot Made in Хорошо. -
Szybowiec kobiety i dysza jak wazonik dla kobiety na jedną różę - znowu Niemcy zarobili; dysza pomiarowa firmy Bruhn-Werke G.m.b.H.
-
Ponieważ ktoś tu wspomniał, że podpisy do zdjęć bywały w przedwojennej prasie lotniczej błędne, a zarazem właśnie w Grudziądzu nauczono mnie latać, to... - nie mówię, że się nie mylę - ale coś mi to na Grudziądz nie za bardzo wygląda. Ale jeśli się mylę i to Grudziądz to te wszystkie szybowce ze zdjęcia (jeśli nasi ludzie nie zniszczyli ich przed okupacją) najprawdopodobniej zagarnęło szkopstwo dla swojej szkoły szybowcowej, jaka tam pod okupacją funkcjonowała. Tak przynajmniej mówią tambylcy, z którymi robiłem wywiady na temat tego, co się działo na tym lotnisku podczas okupacji. Dodatkowo miejscowi twierdzą, że szkopy zrobiły na tym lotnisku szkołę artylerzystów flaku. Tak się nieraz zastanawiałem, co to mogła być za szkoła przy szybowcach, bo to dość osobliwe, jak mi się wydaje, ale pewnie samoloty też tam były, choć być może głównie powolne schleppery. Jeśli to prawda, że tam była ta szkoła to być może była to taka „podstawówka” artylerzystów flaku, żeby wstępnie nauczyć się odkładania poprawek rakursowych. Ale to tylko moja teoria.
-
Jeśli chodzi o Palestynę/Izrael i Wronę to na amerykańskim eBay była kiedyś jakaś taka ni to makatka, ni to kartka okolicznościowa na materiale.
-
Lotnicze ciekawostki
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na bodziu000000 → Marynarka, Lotnictwo i okolice
Dziś te dwa gostki na US eBayu dostałyby za to równowartość Pontiaca Trans Ama. -
Po raz pierwszy w życiu usłyszałem to w Zarządzie Głównym Aeroklubu. To chyba z branży lotniczej...?
-
To, jak dla mnie, teza interesująca (znaczy o tej koszmarnej czcionce). Nie wiem, czy dobrze rozumiem, że tak jakby Niemcy nie chcieliby przetransponować ewentualnej polskiej literatury fachowej z zakresu profili szybowcowych na ichnią czcionkę gotycką? Z tego, co widzę, to literatura szybowcowa III Rzeszy chyba raczej była pisana w miarę normalną czcionką, może jedynie z większą liczbą „ß” zamiast „s”. Ale faktem jest, że ta gotycka czcionka to koszmar. Mam sporo przedwojennych niemieckich książek (o sztuce, nie o szybownictwie) pisanych tą czcionką i czytanie tego jest potwornie męczące. 2,5 roku uczyłem się niemieckiego, orłem w tym nie byłem, ale normalne teksty jakoś tam czytam, ale jak mam przed nosem ten gotyk to ręce opadają. Czy faktycznie są jakieś książki wydane w III Rzeszy o szybownictwie, a pisane tym koszmarnym gotykiem?
