Sedco Express

Jeżeli posiada łotewski medal pamiątkowy to wszystko wskazuje, że brał udział w walkach o Dyneburg 1920 r. Może pójść tym tropem i uda się uzyskać jakieś informacje do biogramu ?

Oczywiście, że masz rację ale nie w tym przypadku. Jest to podejście do wodowania i ster kierunku nie jest wychylony w odróżnieniu od sterów wysokości. Jeżeli mamy wychylony ster kierunku i padają na niego promienie słoneczne z góry,( boku) to będzie on jaśniejszy po stronie na którą jest wychylony a po drugiej stronie ciemniejszy. Temat ten był poruszany w Stowarzyszeniu Historycznym MDLotu :-)

"Polskie eskadry w latach 1918-1939" - J.Pawlak (W-wa 1989) Kpt.obs. J.Żurkowski - październik 1937 r. mianowany dcą formującej się 46. Esk.Tow. Funkcję dcy pełnił do do 01.12.1937 r. 46.ET wojnę odbyła w składzie lotnictwa Armii "Pomorze". W książce "Polskie Eskadry w wojnie obronnej" - J.Pawlak (W-wa 1991) w rozdziale dotyczącym 46.ET brak jakiejkolwiek wzmianki o J.Żurkowskim. Nie ma jego nazwiska w Indeksie nazwisk i biogramów. Wg mnie wyklucza to przeniesienie go po 1937 r. do innej eskadry. W książce "Samotne załogi" - J.Pawlak (W-wa 1992) opisano działania lotnictwa armijnego we wrześniu 1939 r. W opisie 46.ET jak i skorowidzu brak wzmianki o J.Żurkowskim. Może w 1938 r. odszedł z lotnictwa tzn. ze służby czynnej ? Ale jeśli tak, to z jakiego powodu ? Miał wtedy 36 lat. Czy objęła go mobilizacja ? Losy - Wrzesień 1939 r. ? 1939-1945 ? W wykazach poległych nazwiska tego nie ma.

KW mógł dostać najwcześniej w 1920/21 r. a odznakę obserwatora w 1924/25. Jego nazwisko figuruje na liście (czyli tak jak wcześniej sugerowałem) Oficerowie służby stałej przeniesieni do lotnictwa z korpusu oficerów piechoty <https://www.polishairforce.pl/dolotnictwa.html>

"...nie był taki pospolity,ciekawe czemu. " Był jak najbardziej pospolity. Takich jak on były setki, tym bardziej, że w wojnie był "piechociarzem" - najliczniejsza formacja WP. Gdyby miał VM to co innego !

Jeśli chodzi o lotników (pilotów, obserwatorów), którzy brali czynny udział w wojnie polsko-ukraińskiej i polsko-bolszewickiej to o ile się orientuję nie było lotnika o tym nazwisku. Wszystko wskazuje więc, że odznaczenia za wojnę uzyskał za walki jako "piechociarz" lub "kawalerzysta" i po 1921 r. (najpewniej w 1924 r.) został przeniesiony rozkazem lub na prośbę własną do lotnictwa i ukończył szkolenie w specjalności - obserwator.

Brawo ! Na 100% to ta sama osoba ! Zgadza się odznaka obserwatora, stopień - kpt, odznaka za rany i kontuzje i baretki orderowe.

Wg mnie zdecydowanie nie - nie mógł dostać "potem". Odznaka za "rany i kontuzje" to za okres wojny polsko-ukraińskiej lub/i polsko-rosyjskiej. Nie wyobrażam sobie by takiej odznaki nie nosił lotnik nią uhonorowany. Posiada Medal Pamiątkowy za Wojnę 1918-1921 (nadawany od 1928) no i oczywiście KW (od 1920 r.) czyli na 100% weteran wojenny. Odznaka na koalicyjce POS przyznawana za okres 2 lat od 01.01.1931 r. czyli obraz najwcześniej z 1933 r. a przed 1936 r. (reforma mundurowa w lotnictwie) Mało prawdopodobne by nie nosił wszystkich przyznanych odznaczeń i odznak na mundurze garnizonowym. OK, 85 osób, ale trudno powiedzieć czy znalazłoby się aż 85 zdjęć twarzy by dokonać porównania. PS - "...bardziej prawdopodobny od pierwszego..." Pojęcie względne - jak dla mnie to bardziej podobny do Orlińskiego (oczywiście to nie jest on) Chyba taka lista obs. była w którymś numerze "Gapy" ? Powodzenia w szukaniu, bo cała historia z ocalonym portretem jest niezwykle interesująca !

Nie lubię się cofać...

"No to miał facet cochones? Inna sprawa..." Powinno być "cojones" :-)

Uważam, że nie. - na obrazie jest to kpt obs. (nie pil.) - inne medale (J.Łukasiewicz ma rumuński Order Korony Krzyż Oficerski IV - klasy a NN kpt. obs. go nie ma) - brak odznaki pil. rumuńskiego, którą posiada kpt.pil. J. Łukasiewicz - brak odznaki za rany

Niezwykle interesujące zdjęcia. Lublin R.VIII ter/hydro nr 802 (godło "Ryba") z MDLotu - zdjęcie wykonano w 1935 r. z pokładu ORP "Podhalanin " Nie było dotąd zdjęć R.VIII na podstawie, których można byłoby odwzorcować w miarę dokładnie sylwetkę - rzut boczny i poprawić błędy w dotychczasowym jego przedstawianiu. Dodatkowo wyraźnie widać różnicę w stopniu szarości steru kierunku, co świadczy o malowaniu go ciemniejszym kolorem (szarym) od reszty kadłuba. Po wydobyciu pływaka i dokładnym go zbadaniu określono barwę pływaków na białą ! Co najmniej dziwne bo na zdjęciach widać, że ich kolor nie jest tożsamy z białym polem szachownicy na sterze kierunku i chyba były srebrne.

OK, aluzju poniał :-)

Hanriot H-28

Ppor. pil. jednej z eskadr lotniczych Armii Polskiej gen. Hallera. Pod odznaką pamiątkową Armii Hallera odznaka pilota (zapewne ukończona szkoła pilotażu we Francji) a pod nią odznaka pilota Imperialnych Sił Powietrznych Rosji. Sądziłem, że może to być ppor.pil. Kazimierz Zacharewicz ale on nie był pilotem carskim. Ciekawe kto to jest ?

Francuz, z którejś z eskadr lotniczych gen Hallera. Odznaka obserwatora francuskiego a pod nią Odznaka Pamiątkowa Ochotniczej Armii Gen. Hallera

Na pierwszym zdjęciu za Bajanem to jak sądzę Gustaw Pokrzywka.

Ostatni to jak sądzę Łotewski Medal Pamiątkowy 1919-1928 (Medal 10-lecia). Jeszcze warto zaznaczyć, że nad medalami widnieje baretka za rany i kontuzje (dwie gwiazdki - dwukrotnie ranny)

kpt.pil. Bolesław Orliński

Sadzę, że wrak Fokkera E.V

Tak oczywiście masz rację ! Gdybym już na zdjęciu opisał osoby nie byłoby tej pomyłki. Po wstawieniu zdjęcia tylko z numerami pomyliłem podpis :-)

Dopisek: Lotnisko Porubanek 6 grudnia 1920 r. Między 1 a 2 - kpr. mech. Leon Szymborski za 2 - kpr. mech. Franciszek Paluch i kpr. mech. (nn) Ryba

Mało jest zdjęć samolotów i personelu lotniczego z Eskadry Wojsk Litwy Środkowej. Poniżej jedno z nich nie najlepszej jakości. Bre XIVA2 nr 10.36 z Eskadry Wojsk Litwy Środkowej, Wilno - 1920 r. Nr 1 - plut.pil. Ryszard Bartel 2 - pchor.obs. Franciszek Suchos

Sowa - super :-)))

"To po co komentujesz. Lepiej daj dobry przykład i przeproś. " Chłopie ! Ja mam przeprosić ! Dobre sobie ! Aha, Żyd, Żydzi piszemy z dużej litery i te Twoje "żydki" ! To ju mógłbyś sobie podarować ! PS - a odnośnie Jedwabnego to znam relację z pierwszej ręki. Nieżyjąca już moja ciotka miała 8 lat i siedziała w piwnicy i widziała jak Polacy pędzili Żydów. Przez co widziała - a przez male zakratowane okienko na poziomie ulicy.