Skocz do zawartości

Sedco Express

Użytkownik forum
  • Zawartość

    3 630
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Zawartość dodana przez Sedco Express

  1. Czyli wniosek, że czterech najbardziej znanych historyków lotnictwa i autorów publikacji o tej tematyce jak również inni, którzy zamieszczają różne artykuły w internecie jak i prasie tematycznej (np "LzSz") nie wiedzieli jak poprawnie pisze się to nazwisko?
  2. Teraz dopiero zwróciłem uwagę na pisownię nazwiska -Teofil Krziwik ? Chyba Krzywik - bo tak pisane jest to nazwisko w wielu materiałach źródłowych , w tym w artykułach ks. R.Kulczyńskiego.
  3. Sierż.pil. Franciszek Jach - I Esk.Wlkp. (12.EW) - jak sądzę PS - warto zwrócić uwagę na oznakę wojsk lotniczych na rękawie - uskrzydlone śmigło
  4. Poprawiam - to nie jest por.pil. John Speks a ppłk pil. Merian Cooper.
  5. Z końcem I WŚ wojska austriackie zdobyły samolot SPAD S - VIIC1 Imperialnych Sił Powietrznych Carskiej Rosji. W III Lwowskim Parku Lotniczym na początku maja (marca ?) 1919 r. samolot został poddany remontowi. Po remoncie otrzymał oznaczenie "1" - był pierwszym (z 43 egz.) zdobycznym SPADEM uruchomionym w Polsce. Podczas oblotu po remoncie 10.06.1919 r. oderwało się górne pokrycie płócienne prawego górnego płata i samolot uległ rozbiciu a pilot por. Mieczysław Garsztka zginął na miejscu.
  6. Właśnie ukazała się książka "Skrzydła nad Polską" autorstwa por.pil. Kennetha Malcolma Murray'a. Jest to zbeletryzowana historia Esk.Kościuszkowskiej po raz pierwszy wydana w 1932 r. w USA ("Wings over Poland") Por. Murray nie "załapał się" na uczestnictwo w walkach z bolszewikami, lecz znany jest z tego, że miał własny, prywatny samolot Sopwith 1F1 "Camel". Szkoda, że na okładce jest nie wspomniany "Camel" a Albatros D.III (Oef) i że nie jest to por. Murray a jak sądzę por.pil. John Speaks (?) Na drugim zdjęciu "Camel" i jego właściciel.
  7. OK, ale podpisana jest nie ta fotografia, która została zamieszczona ? Z tej podpisanej nie zamieszczonej a więc nieznanej można porównać twarz Krziwika z twarzą NN z fotografii zamieszczonej. Może jest to i Krziwik ale fakt faktem, że nie można powiedzieć, że nie są podobni.
  8. To wiadomo, że trzeba nu, nu, nu... a jak nie ma to w ksiązkach. Żaden "szczątkowy" brunet . Franciszek Haberek (1895-1973) . Mianowany podpułkownikiem ze starszeństwem z 19 marca 1937 roku. W marcu 1939 roku był zastępcą dowódcy 6 Pułku Lotniczego. Nadal więc ów niepełny brunet jest NN !
  9. Czyli nadal nie wiemy kim jest ów NN płk. Nie ma wąsików, VM i jest szczątkowym brunetem ?
  10. Podobni ? Odstające uszy, wąsik nos właściwie takie same ?
  11. Z lewej sierż.pil. Ludwik Halagiera (I.Esk.Wlkp.) z prawej sierż.sztab.obs. Tadeusz Kostro (II.Esk.Wlkp.) (Tak sądzę ale mogę się mylić)
  12. To nie jest ppłk pil. F.Haberek - to jest ten sam NN ppłk. Ma łysinę a Haberek nie miał.
  13. Obok Mani jest Ema. "...którzy je aktualnie obsługiwali. Mam na myśli maszyny" Ha, ha, ha cały czas nie mogę się powstrzymać od śmiechu ! Dobre ! ?
  14. Sądzę, że jest to por.pil. Maksymilian Kowalewski z I Esk.Wlkp.
  15. Por.pil.Bolesław Gallus - LVG C.V "Mania" z odznaką (plakietką) "Za Obronę Kresów Wschodnich" z I Esk.Wlkp.
  16. Dot. art. wstawionego przez "bodzia" Wodnoszybowiec MT-1 (z Wikipedii) Do 1935 roku wodnoszybownictwo było uprawiane wyłącznie w Niemczech i Portugalii, prace nad tym zagadnieniem trwały dodatkowo we Francji. W roku akademickim 1934/1935 dwóch studentów Politechniki Warszawskiej, dzięki inicjatywie prof. Czesława Witoszyńskiego, Henryk Tomaszewski i Aleksander Muraszew, należących do Sekcji Lotniczej Koła Mechaników Studentów Politechniki Warszawskiej, opracowało projekt wodnoszybowca łodziowego i była to pierwsza konstrukcja tego typu w Polsce. Ponieważ była to ciekawa konstrukcja przystąpiono do budowy prototypu tego wodnoszybowca, który oznaczono jako MT-1 (skrót od nazwisk konstruktorów) w Harcerskich Warsztatach Szybowcowych w Warszawie. Fundusze na jego budowę przekazał Związek Strzelecki, Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej i Liga Morska i Kolonialna co pozwoliło na rozpoczęcie budowy wodnoszybowca w sierpniu 1935 roku. MS-35 "Strzelec" Znane jest tylko to jedno zdjęcie "Strzelca". W "LzSz" nr.2/2008 to same zdjęcie jest obcięte na dole i dopiero ze zdjęcia z w/w art. można odczytać, że jest to poświęcenie samolotu (samolotów? - może i Hanriota) w 1933 r. Wiadome już jest, że MS-35 "Strzelec" użytkowany był przez Strzelecki Klub Lotniczy w Bydgoszczy.
  17. Nie wiem nic o ewentualnych przeszkoleniach w pilotażu czy też o pilotach Związku Strzeleckiego. Oczywiście nie wyklucza to, że wśród członków Związku Strzeleckiego byli piloci wojskowi, bądź cywilni. Samolot MS 35EP2 z napisem fundacyjnym "Strzelec" mógł być przekazany do szkolenia i lotów po remoncie w 1934 r. (też ze składek członków ) . Do tego czasu sądzić należy, że podobnie jak ufundowane "Rypin I" i "Rypin II" eksploatowany był jako szkoleniowy w Centrum Wyszkolenia Podoficerów Lotnictwa (CWPL) w Bydgoszczy. W 1929 r. samoloty MS 35EP2 uznano za nietypowe i zaprzestano ich remontów kapitalnych. Nieremontowane samoloty częściej ulegały wypadkom i finalnie skasowano je w 1934 r. 12 sztuk wyremontowano i przekazano je aeroklubom - w użytku były do 1938 r. Sądzę, że jeżeli Związek Strzelecki ufundował samolot dla wojska, potem też z własnych środków go wyremontował to piloci - członkowie Związku Strzeleckiego latali na nim gdy był w aeroklubie (jakim ?) i być może na nim się szkolili ?
  18. Trzecie zdj. od góry - błędna informacja, że "zbudowany przez strzelców". Jest to samolot szkolny Morane-Saulnier MS 35EP2 jeden z 70 zakupionych we Francji z napisem fundacyjnym "Strzelec"- sfinansowany zakup ze składek członków Związku Strzeleckiego (jeszcze dwa tego typu "Rypin I" i "Rypin II" zakupiono ze składek mieszkańców miasta Rypin). "Strzelec" na szachownicy na stateczniku pionowym miał namalowanego orła z literą "S" na tarczy amazonek. Samolot bazował w Bydgoszczy w latach trzydziestych XX w.
  19. Amfibia czy latająca łódź ? Ogółem w MDLot eksploatowano': 12 egz. amfibii Schreck FBA HMT.2 (n-ry od 5 -1 do 5 -10 i 511 "Lubliniak" oraz 512 "L.O.P.P." - ostatnie dwie zakupione ze składek) 6 egz. latających łodzi Schreck FBA HE.2 (n-ry od 4 - 1 do 4 - 6 Różniły się one kilkoma szczegółami m.in. w amfibii widoczne były - podwozie podnoszone oraz płoza ogonowa (w łodziach - uchwyt do podnoszenia) Na zdjęciu z lewej strony widoczne stalowe cięgno podnoszenia lewego koła (ręcznie korbą - obserwator siedzący z prawej strony kokpitu) czyli wszystko wskazuje, że jest to amfibia Schreck FBA HMT.2 o NN numerze ale... z prawej strony pod kadłubem przy kole widoczny fragment czego ? Wózka transportowego ?
  20. Trafiony - zatopiony ? Tak to jest Macchi M-24 dwusilnikowy (jedna gondola) śmigło ciągnące i pchające. Nie zwróciłem uwagi, że ma też śmigło pchające, a wtedy zagadka byłaby prosta !
  21. Nie jest to Macchi M-19 ponieważ w niej silnik był osadzony na górnym płacie centralnie a nie pod nim. Zgadza się tylko śmigło ciągnące nie pchające. Inny jest też kształt krawędzi natarcia statecznika pionowego - jest łukowaty a ten na zdjęciu prosty, pionowy. Zagadka nadal aktualna..
  22. Zdjęcie zamieszczone na Allegro z opisem: "Widoczni m.in. marynarze Morskiego Dywizjonu Lotniczego z Pucka na tle wodnosamolotu, w rękach jednego z żołnierzy flaga Portu Gdańsk gdzie prawdopodobnie została wykonana ta fotografia. Lata ok 1925/26." Oczywiście to nie flaga WMG a Królestwa Włoch i fotografia nie została wykonana w Gdańsku (WMG). Błędny opis można sobie podarować, bo zagadką jest latająca łódź. Flaga Włoch sugerowałaby włoskiej konstrukcji latającą łódź Macchi M-9 . Zakupione 7 egz. dotarły do Gdańska latem 1921 r. i dopiero następnego roku włoski mechanik wraz z oblatywaczem je zmontował. Puszczając wodze fantazji można by opisać to zdjęcie, że zrobiono je na pamiątkę lotu dopiero co zmontowanej łodzi. Z flagą stoi zaś włoski pilot-oblatywacz. Tylko...nie jest to Macchi M-9. Śmigło ciągnące, zupełnie inny przebieg stójek i zastrzałów, dziwna piramidka (dwie pary wsporników centropłata w kształcie odwróconej litery "V' ), inny kształt statecznika i steru kierunku oraz jeszcze kilka innych niezgodnych z Macchi M-9 elementów konstrukcyjnych. A gdzie jest przednia część kadłuba (nos) ? Osoby siedzą pod flagą w miejscu gdzie winien być kadłub a z boku inni są oparci o krawędź natarcia dolnego płata Pytanie - co to za aeroplan ? A może się mylę ? Ktokolwiek wie co i jak - będę wdzięczny za info. PS - nie jest także latająca łódź FBA S-4 z MDLot
  23. NN lotnicy na tle łodzi latającej Macchi M-9 z BLM/MDLot
  24. Latająca łódź Schreck FBA 17HE2 nr 4-2. Od 1926 r. w MDLot (Sekcja Ćwiczeń). Zniszczona Hel - 08.09.1939 r. FBA - Franco British Aviation Company Ltd. Firma założona w Londynie przez Louisa Schrecka (Zakłady FBA Hydroavioines) od 1914 r. także we Francji. Pilot - NN
  25. Wrak rozbitego samolotu - Hannover CL-II a nr niem 684/18 nr CWL 8.1-5 (Wojskowa Szkoła Lotnicza - Mokotów). PS - na kadłubie widoczny napis Rol (Roland) - budowany na licencji w zakładach Roland nazywany był też Hannover-Roland.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie