Edmundo

Mógłby i trochę daje do myślenia.

W pewnym sowieckim filmie fabularnym bodajże z 1939 r. lub z 1940 r. czołgi T-26 zjeżdżają prawie pionowo po klifie do rzeki, co prawda "asekurowane" przez liny ale zjeżdżają, warto to obejrzeć, tylko jaki to film ? Jest dostępny na YT ale tytuł ?

Ok, dzięki Koledzy

Mi też coś nie gra, bo ani to Mauser ani bagnet do niego ale może to "trofiejny" Lee-Enfield z "ichnim gwoździem" ?

Siergiej czy są jakieś dobre strony internetowe w języku rosyjskim dotyczące flotylli rzecznych w tym polskiej "Flotylli Pińskiej" ? Możesz podać jakieś linki do tychże stron ? Pozdrawiam

ptaszniku, tak przeglądałem róże foty, porównywałem i chyba Twoja wersja z tym trałowcem jest trafna.

Na 99% to "Odznaka Aerofotogrametrysty".

Zgadzam się taki lekki "halloween" albo jeszcze coś innego, tylko że "tam" były bardziej "w szpic"

Ale te mundury nie mają prawie nic wspólnego z mundurami Polskich Sił Powietrznych na Zachodzie, na tejże fotografii są doskonale widoczne mundury lotnictwa wz. 36. Nieco podobna (oczywiście z dala) do odznaki 318 Dywizjonu była przedwojenna oficerska Odznaka Aerofotogrametrysty więc to są najprawdopodobniej te odznaki.

Maski pgaz. raczej odpadają, nie widać pochłaniaczy, a nawet jakby były to maski wz. 32 z odkręconymi rurami od pochłaniaczy to przecież część twarzowa nie była biała tylko szarozielona. Poza tym po powiększeniu fotografii u żołnierza pierwszego z prawej widoczne są oczy i usta. Maski są ewidentnie zimowe, zapewne wykonane własnym sumptem.

Na przedostatniej fotografii, w środku tak jakby Bolesław Orliński.

Tak tego filmu na pewno nie nakręcili, tak mogli zrobić kopię, co jest poniekąd zrozumiałe i takowe odwrotki zdarzają się nawet obecnie i to dotyczy także filmów.

Tam jest wszystko domalowane. Oczywiście że nosiła mundury wz. 36 tak jak całe lotnictwo z tym że według ówczesnych przepisów szeregowi (do których zaliczali się podoficerowie i szeregowcy) nosili kurtki z kołnierzem zapinanym pod szyją (tak jak na powyższej fotografii) ale bez żadnych patek i wężyków.

Sedco na tej fotografii to cała kurta wydaje się być "domalowana".

A co do maskowania to jest także WLU Tom 185 "Maskowanie" jest w nim troszeczkę o maskowaniu zimowym.

Coś tu nie pasuje, skoro urodził się w 1919 r. (tak wynika z powyższych dokumentów) i ukończył w 1938 r. cywilny roczny kurs mechaników (a wcześniej państwową szkołę rzemieślniczą) to jakim cudem został podporucznikiem w 1939 r. w wieku 20 lat ? Fotografia w mundurze też wygląda na mocno retuszowaną (retusz właściwe dotyczy kurtki) ale to norma w ówczesnych latach.

Artyleria konna to artyleria konna ale po prawej są żołnierze w hełmach wz. 31 "tyłem na przód".

Jest kilka fotografii w białych ubiorach maskujących ale te zapewne znasz bo i w tymże wątku są zamieszczone, ponadto jest dużo rysunków umundurowania i oporządzenia oraz fotografii sprzętu w tym wozów konnych oraz dział przystosowanych do poruszania się w warunkach zimowych. Reasumując, to te dwa tomiki są naprawdę godne uwagi, czegoś takiego jeszcze nie było na polskim rynku wydawniczym.

Fajne foty, polecam WLU 1939 Tom 170 "Oddziały narciarskie cz. 1" i Tom 172 "Oddziały narciarskie cz. 2". Bardzo dobre tomiki i chyba jedyna literatura na tenże temat.

Tak będzie chyba lepiej. Ale czy to niemiecka modyfikacja wojenna, czy też jakaś powojenna na potrzeby filmowe ?

To jest już kilku fanatyków tychże "pojezdów", do których jak najbardziej się zaliczam. Poza "zajwką" nic mi nie wiadomo.

A czy to w ogóle ukazało się drukiem, czy były tylko zapowiedzi. Bo jakby gdzieś przetrwało to byłaby rewelacja. A z innej beczki, to czekam na "drugi tom pociągów pancernych" wydawnictwa Vesper, obejmujący lata 1918-1921.

Raczej tak.

Dobre

Patrząc na czapki sanitariuszy widocznych w oknach jest to pierwszowojenny niemiecki pociąg sanitarny.