Skocz do zawartości

Erih

Użytkownik forum
  • Zawartość

    6 198
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Zawartość dodana przez Erih

  1. Grzesio samą prawdę napisał. Zeiss Jena i Zeiss Oberkochen o prawa do znaków towarowych procesowały się długo i ze zmiennym szczęściem. W dodatku na różne rynki produkowano stosując często w tym samym czasie z rozmaitymi oznaczeniami. Patrząc na kolor powłok identyfikowanej lornetki, produkcja to będzie lata siedemdziesiąte schyłkowe do końca lat osiemdziesiątych. Pewnie w sieci da się znaleźć spis numerów seryjnych z rozbiciem na lata (są takie spisy dla sprzętu Leitza czy dla aparatów Franke&Heicdeke).
  2. Chyba jednak nie trzeba Staszka fatygować - współczesny Pakistan wyłazi spod pozłoty.
  3. Też mi pachnie kopią, albo czymś robionym "w stylu". Dobrze by było żeby Stani tu zajrzał.
  4. Landszaft, osób złapano osiem, zatrzymano niespełna 238 jednostek broni, trochę części i kupę amunicji. Na zdjęciach widać wyraźnie, że część tej broni i amunicji to nie są czarnoprochowce, tylko przedmioty ja najbardziej podpadające pod koncesję. Chyba że te wersje AKM, amunicja myśliwska i trochę innych rzeczy to akurat atrapy. Albo ktoś zmiksował zdjęcia na potrzeby artykułu. Ale wątpię. PS Też miałem propozycję zakupu z zasadniczo legalnego źródła przedmiotów, które nijak legalnymi nie były. Więc to że u kogoś 90% oferty stanowią czarnoprochowce nijak nie wyklucza tego, żeby miał coś ponadto.
  5. Landszaft, wejdź w linka - ja tam nie tylko czarnoprochowce widzę.
  6. Akurat szmata może nie być od kompletu. Natomiast dziwne że sama broń nie ma okładzin, ani śladu po nich.
  7. Jeżeli Rosjanie postawili na bardziej agresywne działania lotnictwa na froncie, to obstawiam że przed pojawieniem się na Ukrainie efów, nastąpi seria "wypadków" które zredukują liczbę nowoczesnych rosyjskich myśliwców do wartości jednocyfrowej. W powietrzu można być sobie Predatorem, ale na płycie jest się nieruchomym celem. A rosyjskie zabezpieczenie lotnisk, to...
  8. Zapewne Ukraińcy będą dążyć do podejścia na ten "średni" dystans na minimalnej wysokości i zmuszać Rosjan do walki na wygodnym dla siebie dystansie. Pewnie też efy będą miały na wyposażeniu jakieś WRE, nie najnowsze ale nadal skuteczne. Nie chce mi się wierzyć, że Amerykanie wyślą samoloty wykastrowane do stanu bezbronności. Po drugie, ileż tych Su-35S Rosjanie mają? Następna sprawa: a co z oddziaływaniem efów na cele naziemne? Zakładam że nie będą jedynie odpalać rakiet niekierowanych ;). O ile wzrośnie efektywność rakiet przeciwradiolokacyjnych? Ja byłem lądówka, więc jak mam pod ręką lotnika to podpytuje:)
  9. Nowa korozja na starym przedmiocie to nic dziwnego. Mógł być w ostatnim okresie przechowywany w miejscu o wysokiej wilgotności ( a wcześniej nie) i zardzewiał. Bywa. Gorzej, że powłoka korozji występuje w miarę tak samo na gołej stali, jak i na elementach które powinny być zabezpieczone powłoką galwaniczną. Podchodziłbym do tej sztuki z dużą ostrożnością.
  10. Tyle efów chciałby mieć. Jak będzie prosić i błagać o 160, to może dostanie połowę. A osiemdziesiąt efów już zrobi dramatyczną różnicę.
  11. Kto mnie wołał, czego chciał?
  12. Numer dobry na skoki treningowe albo pokazowe, ale jak trzeba zaraz po przyziemieniu zasuwać w terenie (zwłaszcza trudnym) i to nie przez 15 minut, i nie ma czasu żeby zdjąć usztywnienie, to robi się mało ciekawie. Sam nie praktykowałem usztywniania, ale raz robiłem rekultywację klienta, który na czas tego nie zdjął . Co do szpanu, absolutnie się zgadzam.
  13. Nie wiem czy poprawnie identyfikuję typy obuwia, ale zdaje mi się że te pierwsze to fajne były właśnie do skoków, za to te drugie (analog polskich opinaczy) dużo lepiej się sprawdzały przy łażeniu po terenie, zwłaszcza dłuższym łażeniu.
  14. Następca Kraba powinien się właśnie tak nazywać: KRAKEN
  15. Po pierwsze, to nie jest bagnet. Konstrukcyjnie, to jest sztylet. Patrzyłbym w kierunku kordzików (dosyć często miały formę sztyletu) albo noży okopowych (mniej prawdopodobne). Ale jeszcze bardziej prawdopodobne jest że to produkcja myśliwska gdzieś z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. jakieś oznaczenia producenta? Mogą być pod tymi dekoracyjnymi tarczkami doczepionymi do jelca. PS Trzon rękojeści wygląda na dorobiony bez żadnej staranności.
  16. Się częściowo odniosę. Rosja może chcieć zmobilizować nową, 1,5 mln armię, ale nie jest tego w stanie zrobić bez powszechnej mobilizacji. Materiał z tej mobilizacji będzie jeszcze o klasę gorszy niż z poprzedniej. Ponadto, kto tymi ludźmi będzie dowodził? Podchorążowie rezerwy? Druga sprawa, w co tą armię uzbroją? Jeszcze po AKM na głowę zapewne znajdą, ale co z amunicją do nich? No i gdzie znajdą sprzęt ciężki, artylerię, pojazdy, czołgi? Dostaną od Chin i Korei? Jeżeli nawet, to będzie to sprzęt z połowy ubiegłego wieku, w wiadomym stanie technicznym. Czyli to czego Chinom i Korei nie będzie żal się pozbyć. Na dziś dzień to Rosjanie ponoszą na tyle duże straty bezpowrotne w sprzęcie, że nie są w stanie ich uzupełnić. Odwrotnie Ukraińcy, większość strat to są straty chwilowe. Ileż było gadania o tych Leopardach i bodajże Bradleyach spot Robotyne? Niespecjalnie się zdziwię jak za kilka dni zobaczymy je znowu w akcji. Czynnik trzeci to logistyka. Już teraz ledwo wyrabiająca po stronie rosyjskiej, przy trzykrotnym wzroście liczebności po prostu padnie jak chleb za 6. A na zdobycie zaopatrzenia na Ukraińcach nie ma co liczyć. Tak więc nawet jeżeli by Rosja zrealizowała plany dużej ofensywy na Ukrainie, to skończy się to tak jak pierwszy atak na Kijów, tylko koszty będą wielokrotnie większe. Śmiem twierdzić, że Rosjanie wychodząc spod swojego parasola OPL zaliczą po prostu śmiertelną kontrę, zwłaszcza od ukraińskiego lotnictwa. Które właśnie na coś takiego jest oszczędzane. No i jeszcze kwestia zaopatrzenia i wyszkolenia Ukraińców. Zachód tak naprawdę dopiero się rozkręca. Przy czym kluczowe będą nie dostawy sprzętu ciężkiego, a dostawy amunicji. Sami Amerykanie zapowiedzieli wielokrotne zwiększenie produkcji tej kluczowej, kalibru 155 mm. Bo to co dotychczas na Ukrainę trafiało, to były głównie zapasy magazynowe. Ponadto, dotychczasowe krojenie salami może już niedługo przynieść bardziej efektowne rezultaty. Ukraińcy już miejscami przełamują rosyjską pierwszą linię obrony - jeżeli ją przełamią, to z drugą pójdzie im już łatwiej, a może też dojść do załamania się frontu jak w zeszłym roku na Chersońszczyźnie. A wtedy Zełeński, między innymi, będzie nie do ruszenia. PS Z tego co widzę, głównym grzechem Ukraińców był początkowy atak na hura, wiara w super przewagę jaką im daje nowy zachodni sprzęt. Sparzyli się, zrobili się ostrożniejsi, i słusznie.
  17. Widzę sprawę wręcz przeciwnie. Ukraińcy po pierwsze bardzo chcą do UE i do NATO, po drugie bardzo nie chcą utkwić w ruskim mirze. Przy czym te uczucia bardzo się wzmogły od lutego zeszłego roku. Twarzą tego dążenia jest właśnie Zełeński. Tak więc każdy kto spróbuje wysadzić go z siodła dla większości Ukraińców stanie się wrogiem publicznym nr 1. W wariancie ekstremalnym, może być nowy Majdan, z oligarchami/politykami niechętnymi Europie/NATO w wariancie rumuńskim. W wariancie soft, widzę przekierowanie interesów oligarchów i całej reszty ukrainnej gospodarki, ze współpracy z Rosją na współpracę z Zachodem. Tam obustronnie są spore pieniądze do zarobienia. W Rosji wręcz przeciwnie - im głębiej upadnie, tym mocniej można ją będzie drenować. Dodatkowo, aspekt czysto strategiczny - Rosja jest już oskrzydlona od zachodu i północy, teraz jest szansa oskrzydlić ją (a właściwie domknąć oskrzydlenie) od południowego zachodu. NATO/USA odpuści sobie taką okazję? Nie sądzę. W ich interesie jest właśnie zmarginalizowanie Rosji, zwłaszcza jako kraju z imperialnymi uroszczeniami.
  18. Żelazko ostatnie 40 lat (co najmniej) spędziło w piwnicy, gdzie mogło się stykać z nawozami i prochem strzelniczym (elaborowanie amunicji myśliwskiej), ale raczej nie z produktami kuchennymi - jak coś było to w zamkniętych słoikach. Co nie zmienia faktu że czynniki "kuchenne" które wymieniłeś, mogą tak samo działać.
  19. Jeżeli chodzi o tą zielonkawą śniedź na styku skóry i mosiądzu, to też mam niemiłe doświadczenia, konkretnie z aparatami radzieckiej produkcji. Rzeczone cholerstwo namiętnie występuje na styku pokrowców z mosiężnymi śrubami korpusów jak również na zapięciach typu napa, pomimo że i jedne i drugie były solidnie chromowane. Dotyczy aparatów Zorki/FED tak do połowy lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Co ciekawe, na aparatach i pokrowcach produkcji niemieckiej, ten efekt nie występuje. A miałem w rekach sztuki, które przeleżały nieużywane od opuszczenia fabryki ( w sumie parę setek) więc wpływ np ludzkiego potu można wykluczyć. Podobnie miałem z mosiężnym żelazkiem na węgiel - na 99% powierzchni piękna patyna, ale punktowo biało-zielona korozja z tendencją do rozłażenia się. W efekcie całość musiałem agresywnie wyczyścić do zdrowego metalu. W miejscach wystąpienia korozji są widoczne wgłębienia. W tym wypadku obstawiam że żelazko miało kontakt z drobinami albo nawozu, albo prochu strzelniczego bezdymnego.
  20. No właśnie niespecjalnie zawęża, chyba że w dół, gwintowanie lufy to nie jest współczesny wynalazek.
  21. Jak w pojedynkę? Ja tam widzę ewidentnie 2 wozy.
  22. Zabitych. I to nie od razu.
  23. Raczej USA niż całe NATO. Ale i USA nie jest potrzebna Rosja jako silny sojusznik Chin. Dlatego dużo zrobią żeby Rosja przestała być mocarstwem nawet regionalnym. Mogąc mieć problem na Dalekim Wschodzie i w Europie Środkowej, raczej nie odpuszczą teraz okazji by problem Rosji rozwiązać na lata. Wtedy będą się mogły skupić na Chinach.
  24. I właśnie w tej sytuacji NATO potrzebny będzie bufor w postaci Ukrainy (i Białorusi) pomiędzy nami a obszarem Wielkiej Smuty.
  25. Jeżeli Ukraina wygra, a Rosja zacznie się sypać, to NATO z dziką radością wciągnie Ukrainę do współpracy. Na pewno nie od razu na prawach pełnego członka, ale przewiduję bardzo ścisłą współpracę. A wtedy UE nie za bardzo będzie mogła wierzgać, również nie na zasadzie pełnego członkostwa, ale jakąś współpracę będzie musiała nawiązać, początkowo luźną, potem... Potem może być rozmaicie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie