Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
32 minutes ago, bodziu000000 napisał:

Jak tam Dennis, też w kolejce czekasz

Nie bodziu, nigdzie w ukraińskich biurach podróży nie znalazłem first minute na Krym. Nie wiesz dlaczego. Bo już rok temu zapowiadali szumnie otwarcie sezonu turystycznego. Skąd to opóźnienie?

 

A na poważnie.

image.thumb.png.f2c53922675e3751257b3397ce819b18.png

 

Zelensky już wie, że nie da rady militarnie wygrać z Rosją. Ci po zdobyciu Bachmutu widać zrealizowali swoje cele terytorialne i bronią tego co zdobyli. A jak przeszłe miesiące dowodzą, atak to w tej wojnie kolosalne straty, a potencjał demograficzny jak i ekonomiczny Ukrainy vs. Rosja jest na niekorzyść tej pierwszej.

 

Idzie jesień, roztopy gdzie raczej nie ma co marzyć o jakiejkolwiek ofensywie. Jak widać zachodnie media już rozpatrują co dalej, dając Zelenskiemu możność zrzucenia odpowiedzialność za brak sukcesów (zapowiadane odbicie wszystkich terenów okupowanych) na ten niedobry Zachód.

 

Ta wojna albo potrwa długie (case Afganistanu) lata albo zakończy się szybko przy stole negocjacyjnym. A w tym drugim przypadku niestety karty Ukrainy są słabe. Choć to nie oni będą grali pierwsze skrzypce podczas negocjacji.

 

Zatem czas się zastanowić, a skłaniam się do scenariusza nr 2, na jakich to warunkach Ukraina osiągnie pokój.

Napisano
50 minut temu, Jedburgh_Ops napisał:

Ileż to polskich osintowskich podcastów co kilka dni informuje, że one już nie istnieją...

To jeszcze nic. Według kacapskiej swołoczy to one już nie istnieją po 4 razy minimum każdy ;)

Napisano
9 minut temu, bjar_1 napisał:

To jeszcze nic. Według kacapskiej swołoczy to one już nie istnieją po 4 razy minimum każdy ;)

:classic_smile:

Dlatego śmieję się z całego szumu informacyjnego w mediach na temat tej wojny. Jeśli nie powie czegoś ktoś taki, jak Mateusz Lachowski albo Damian Duda, którzy przez miesiące są na linii frontu to prawie nikomu nie można zaufać.

Ileż to było polskich osintowych „informacji”, jak to rzekomo na F-16 potajemnie uczą się latać tabuny ukraińskich pilotów i tylko czekają, żeby im te F-16 przekazać. Nawet Marek Meissner pół roku temu podawał już nazwę bazy USAF, gdzie te tabuny trenują, by o andronach Wolskiego już nie wspominać. Dziś okazuje się, że istnieje tylko ośmiu ukraińskich pilotów z perfekcyjnym angielskim wylaszowanych już na F-16, a 20 neptków ledwo dukających w lengłydżu dopiero się szykuje do jakiejkolwiek nauki latania na tym sprzęcie i to na symulatorze w Rumunii. Ale może to kolejna maskirowka? Może te tabuny już istnieją, a ruskom - poprzez media - wciska się kit o tych 20 bidulkach ledwo dukających po angielsku?

Takie to są zabawy mediów i z mediami, gdy trwa jakaś wojna.

Napisano (edytowane)
49 minut temu, Jedburgh_Ops napisał:

:classic_smile:

Dlatego śmieję się z całego szumu informacyjnego w mediach na temat tej wojny. Jeśli nie powie czegoś ktoś taki, jak Mateusz Lachowski albo Damian Duda, którzy przez miesiące są na linii frontu to prawie nikomu nie można zaufać.

Ileż to było polskich osintowych „informacji”, jak to rzekomo na F-16 potajemnie uczą się latać tabuny ukraińskich pilotów i tylko czekają, żeby im te F-16 przekazać. Nawet Marek Meissner pół roku temu podawał już nazwę bazy USAF, gdzie te tabuny trenują, by o andronach Wolskiego już nie wspominać. Dziś okazuje się, że istnieje tylko ośmiu ukraińskich pilotów z perfekcyjnym angielskim wylaszowanych już na F-16, a 20 neptków ledwo dukających w lengłydżu dopiero się szykuje do jakiejkolwiek nauki latania na tym sprzęcie i to na symulatorze w Rumunii. Ale może to kolejna maskirowka? Może te tabuny już istnieją, a ruskom - poprzez media - wciska się kit o tych 20 bidulkach ledwo dukających po angielsku?

Takie to są zabawy mediów i z mediami, gdy trwa jakaś wojna.

Tak jak było z czołgami , najpierw "nie ma ch...a, nie możemy dać nowoczesnych czołgów , inna technika , długie szkolenia itp." , a potem w ciągu miesiąca czołgi już były dostępne. Oczywiście samolot to inna bajka , tylko od czasu podjęcia tematu minęło już kilka miesięcy . po drugie współpraca z NATO trwa już od 2014 roku , w lotnictwie też , więc mam nadzieję , że to jednak zasłona dymna .

Edytowane przez Cypis
Napisano
2 minuty temu, Cypis napisał:

Tak jak było z czołgami , najpierw "nie ma ch...a, nie możemy dać nowoczesnych czołgów , inna technika , długie szkolenia itp." , a potem w ciągu miesiąca czołgi już były dostępne. Oczywiście samolot to inna bajka , tylko od czasu podjęcia tematu minęło już kilka miesięcy . po drugie współpraca z NATO trwa już od 2014 roku , w lotnictwie też , więc mam nadzieję , że to jednak zasłona dymna .

Ano.

Sytuacja jest taka, że trzeba brać pod uwagę obie wersje, ponieważ jesteśmy przedmiotem gigantycznej manipulacji służb.

To jest dokładnie tak, jak zrobiono w jajo dziennikarzy i w ogóle całą światową opinię publiczną podczas wojny z Irakiem. A głównie zrobiono w jajo Husajna i jego wojska. Kowboje zorganizowali wielką konferencję prasową na temat przygotowań do ataku na Irak. Dano dziennikarzom kasety z filmem ukazującym rzekomo ćwiczenia marines na Wyspie Failaka z sugestią, że to stąd będzie wyprowadzony atak na Irak. Husajny to łyknęły i przygotowywały się do odparcia desantu USMC z morza. A koalicja aliancka tylko się z głupich mediów zaśmiewała, jak łatwo to łyknęły, i atak na Irak wyszedł z lądu, a nie z Wyspy Failaka - ku kompletnemu zaskoczeniu husajnów oczywiście, równie głupich, jak media.

Teraz jest dokładnie to samo, tylko na skalę po milionkroć większą. Cała światowa opinia publiczna jest manipulowana przez wojsko, żeby zdezorientować ruskich. Gdy tylko jakiś rząd zaczyna mówić, że być może dostarczy na Ukrainę broń tę lub tamtą, to znaczy, że ona tam już dawno jest i działa. Itd.

Dlatego historia o 20 ukraińskich bidulkach, co to „no habla inglés”, ale marzą o lataniu na F-16 może być prawdziwa, albo i nie, żeby dla ruskiej dziczy lepsza była niespodzianka. Tak samo, jak osintowskie historyjki o tym mitycznym, od co najmniej roku, albo i dłużej, szkoleniu wielu dziesiątków ukraińskich pilotów na F-16.

Życie pokaże. Ja tylko zalecam ostrożność, bo po prostu badam (kiedyś nawet na zlecenie MON) historię manipulacji dokonywanych w mediach przez siły zbrojne (ot, takie hobby), żeby wróg łykał doniesienia mediów i brał je za pewnik.

Napisano (edytowane)
54 minuty temu, bodziu000000 napisał:

Na razie tylko tak

20230806_192854.jpg

No cóż, od czegoś trzeba zacząć. Kurteczka na zaczyn też dobra zanim będzie się miało 1000 hours na F-16 i 5 kills.

:classic_biggrin:

Edytowane przez Jedburgh_Ops
Napisano
Godzinę temu, Jedburgh_Ops napisał:

Ano.

Sytuacja jest taka, że trzeba brać pod uwagę obie wersje, ponieważ jesteśmy przedmiotem gigantycznej manipulacji służb.

To jest dokładnie tak, jak zrobiono w jajo dziennikarzy i w ogóle całą światową opinię publiczną podczas wojny z Irakiem. A głównie zrobiono w jajo Husajna i jego wojska. Kowboje zorganizowali wielką konferencję prasową na temat przygotowań do ataku na Irak. Dano dziennikarzom kasety z filmem ukazującym rzekomo ćwiczenia marines na Wyspie Failaka z sugestią, że to stąd będzie wyprowadzony atak na Irak. Husajny to łyknęły i przygotowywały się do odparcia desantu USMC z morza. A koalicja aliancka tylko się z głupich mediów zaśmiewała, jak łatwo to łyknęły, i atak na Irak wyszedł z lądu, a nie z Wyspy Failaka - ku kompletnemu zaskoczeniu husajnów oczywiście, równie głupich, jak media.

Teraz jest dokładnie to samo, tylko na skalę po milionkroć większą. Cała światowa opinia publiczna jest manipulowana przez wojsko, żeby zdezorientować ruskich. Gdy tylko jakiś rząd zaczyna mówić, że być może dostarczy na Ukrainę broń tę lub tamtą, to znaczy, że ona tam już dawno jest i działa. Itd.

Dlatego historia o 20 ukraińskich bidulkach, co to „no habla inglés”, ale marzą o lataniu na F-16 może być prawdziwa, albo i nie, żeby dla ruskiej dziczy lepsza była niespodzianka. Tak samo, jak osintowskie historyjki o tym mitycznym, od co najmniej roku, albo i dłużej, szkoleniu wielu dziesiątków ukraińskich pilotów na F-16.

Życie pokaże. Ja tylko zalecam ostrożność, bo po prostu badam (kiedyś nawet na zlecenie MON) historię manipulacji dokonywanych w mediach przez siły zbrojne (ot, takie hobby), żeby wróg łykał doniesienia mediów i brał je za pewnik.

Coś kojarzę , że tu na forum udzielał się ktoś , kto miał kontakt z Ukrainkami , które były żonami (dziewczynami) lotników . Może to byłoby info z pierwszej ręki ?

Napisano

Mam pytanie do specjalistów , czy Ukraińcy mają jakąś mozliwość , żeby dobrać się do bombowców z Engelsa ? Nie chodzi mi o akcje specjalsów , atak dronów itp.  , ale o zniszczenie ich w locie . Czy mając F-16 mogliby się do nich dobrać w czasie lotu do obszaru wypuszczania rakiet ?

Napisano
Teraz, Cypis napisał:

Coś kojarzę , że tu na forum udzielał się ktoś , kto miał kontakt z Ukrainkami , które były żonami (dziewczynami) lotników . Może to byłoby info z pierwszej ręki ?

To ja, tylko że w liczbie pojedynczej jeśli chodzi o żony/dziewczyny. Po prostu przypadkowo, w kościele, poznałem żonę ukraińskiego pilota MiG-a-29, która to żona jest członkinią ukraińskiego zespołu folkowego. Ale ona naświetliła mi jeszcze inną wersję wydarzeń z F-16 dla Ukrainy i ze szkoleniem pilotów, więc a) nie chcę już wprowadzać dodatkowego zamieszania z tą trzecią wersją; b) ten wątek czyta „ataszat kulturalny” ambasady FR, a im nie wolno pomagać.

Mogę tylko powiedzieć, że ta trzecia wersja ma ręce i nogi, ale kto wie, być może w jakiejś mierze przenikają się co najmniej dwie wersje wydarzeń wokół ukraińskich F-16.

Napisano (edytowane)
7 minut temu, Cypis napisał:

Mam pytanie do specjalistów , czy Ukraińcy mają jakąś mozliwość , żeby dobrać się do bombowców z Engelsa ? Nie chodzi mi o akcje specjalsów , atak dronów itp.  , ale o zniszczenie ich w locie . Czy mając F-16 mogliby się do nich dobrać w czasie lotu do obszaru wypuszczania rakiet ?

Mieliby, jeszcze nie mają. Pisałem o tym w którymś z poprzednich Vol. Ale to nie z F-16, bo jest za cienki, tylko z tym - jak pisałem - co oferuje Ukrainie Australia.

Edytowane przez Jedburgh_Ops
Napisano
2 minuty temu, Jedburgh_Ops napisał:

Mieliby, jeszcze nie mają. Pisałem o tym w którymś z poprzednich Vol. Ale to nie z F-16, bo jest za cienki, tylko z tym - jak pisałem - co oferuje Ukrainie Australia.

a już kojarzę , chodziło o F-15.  Innej opcji nie ma ? Jakieś plotki dalekiego zasięgu ? F-14 chyba miały jakieś ciężkie rakiety ,

Napisano

Nie, nie.

F/A-18 w wersji bojowej i w wersji tankowca buddy-buddy. Te pierwsze oferuje Ukraina Australia; o te drugie trzeba by się uśmiechnąć do kowbojów. Wtedy dałoby się dopaść engelsów odpalających pociski manewrujące daleko znad Morza Czarnego.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie