Skocz do zawartości

Wojna w Ukrainie vol.10


Rekomendowane odpowiedzi

No i jeszcze takie info.

https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/polska-zwieksza-produkcje-krabow-produkt-bardzo-pozadany-na-calym-swiecie/5c8tt9m

Czyli zwiększamy nasz potencjał militarny. W niewielkich ilościach względem całości sił NATO ale i to cieszy. Małymi ale szybkimi kroczkami do przodu. 

Mam tylko nadzieję, że nie będą to puste słowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, pawel_breslau napisał:

No i po części to co opisałeś tylko potwierdza moje słowa, że roSSja już od roku ponownie się zbroi, że przestawiła swój kraj na machinę wojenną.

Pytanie na ile ta machina jest samowystarczalna. Nie wiem. Czy ruSSkie produkują 100% wyposażenia elektronicznego i optycznego swoich czołgów, śmigłowców, rakiet? Bo zdaje się we wrakach znajdowano te najnowocześniejsze komponenty importowane.

M. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, miroslav napisał:

Landszaft napisał- cyt. ".............................................." - no dużoo napisał. :)  
Odpowiem znaną cytatą z Wieszcza -  " Cha cha, chi chi, hejże, hola!  Śmieszy, tumani, przestrasza."
Przy czym pozostały tekst ballady również polecam uwadze :))) Klasyka .

Miroslav wiem że to nie twoja wojna - ale się nie afiszuj tym że tak popierasz Wojciecha Olszańskiego - sławy ci to nie uczyni.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, beaviso napisał:

Czy ruSSkie produkują 100% wyposażenia elektronicznego i optycznego swoich czołgów, śmigłowców, rakiet? Bo zdaje się we wrakach znajdowano te najnowocześniejsze komponenty importowane.

Nie znam się, więc wypowiem się ustami Marka Meissnera (ekswojskowego, artylerzysty), który to śledzi: Nie produkują 100 proc. Te importowane zachodnie komponenty to już historia, chociaż teraz wywiady donoszą, że idą do Rosji kości z Chin. Meissner rozpoznaje na nowo produkowanych czołgach (czyli już w warunkach embarga za napaść na Ukrainę) starą optoelektronikę z czołgów poprzednich generacji.

A od siebie dodam, że gdy byłem technologiem od półprzewodników wojskowych, to ruscy też nigdy w życiu nie produkowali nawet tego, co robiła Polska.

Edytowane przez Jedburgh_Ops
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beaviso wiadomym jest że technologicznie czołgi w elektronice cofną się do możliwości jakie Rosja posiada, zresztą to widać w dostawach nowych wozów bojowych że już są gorzej lub w starszą o dekadę lub dwie elektronikę wyposażone. tylko chodzi o ilość - ile oni będa mogli miesięcznie tego dostarczać , jeśli więcej niż poniesione straty to już nie będzie tak radośnie. Przykłady mamy choćby choćby Pantera , Tygrys kontra T-34 lub IS 2  Tu nie wygrała jakość a ilość. samych T34 to prawie 60 tys !!  o a panter zaledwie 6 tys. 1 do 10 .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Landszaft napisał:

Tu nie wygrała jakość a ilość. samych T34 to prawie 60 tys !!  o a panter zaledwie 6 tys. 1 do 10 .

Jest tu jednak i druga strona medalu. Rosjanie wyprodukowali w czasie II ws ok. 55 tys. czołgów T-34 (wszystkich wersji). Z tego stracili ok. 45 tys. Czy obecnie mogą sobie pozwolić na straty na takim poziomie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, bjar_1 napisał:

Wariag, jak ten słynny krążownik: https://pl.wikipedia.org/wiki/Wariag_(1899)

Kurde, jak oni nim wpłynęli do Donbasu?

Pewnie kanały pod ziemią wykopali :-). Przecież mają zaj...bistą technologię :-)

52 minuty temu, beaviso napisał:

Zwiększamy? Czy zwiększymy? Już zwiększyliśmy? Czy planujemy? Zwiększamy w praktyce czy w powerpoincie?

M.

A to zobaczymy za rok. Jeśli będą produkować 50szt. rocznie to myślę, że na nasze możliwości to i tak nieźle. Natomiast otwarte pytanie pozostaje ile z tych 50-ciu szt. pozostanie w ojczyźnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Speedy napisał:

Jest tu jednak i druga strona medalu. Rosjanie wyprodukowali w czasie II ws ok. 55 tys. czołgów T-34 (wszystkich wersji). Z tego stracili ok. 45 tys. Czy obecnie mogą sobie pozwolić na straty na takim poziomie?

No tak , ale trzeba pamiętać , że po stronie ruskich walczyła załoga Rudego.

Pamiętam , że było hasło , że jakbyśmy w 1939 mieli Rudego to byśmy sobie sami tę wojnę wygrali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Landszaft napisał:

Wiadomym jest że technologicznie czołgi w elektronice cofną się do możliwości jakie Rosja posiada, zresztą to widać w dostawach nowych wozów bojowych że już są gorzej lub w starszą o dekadę lub dwie elektronikę wyposażone. tylko chodzi o ilość - ile oni będą mogli miesięcznie tego dostarczać , jeśli więcej niż poniesione straty to już nie będzie tak radośnie.

Widzę Landszafcie, że martwimy się o to samo.

Już jest tak, jak piszesz. Ukraina uwstecznia się w siłach pancernych. Owszem, było takie pół roku tej wojny, gdy łączna liczba czołgów pozyskiwanych z demoludów i zdobycznych przekraczała ukraińskie straty w czołgach, ale to El Dorado się skończyło. Wojskowi i osintowcy policzyli, że te obecne obiecanki czołgowe państw NATO z biedą wystarczą na sformowanie dwóch nowych pancernych brygad ukraińskich. A co to są dwie brygady? Nic. Miesięcznie Ukraina traci około 40 czołgów, jak się szacuje.

Jeszcze miesiąc-dwa temu byłem optymistą co do tej wojny. Ale nim być przestałem. Naszą stronę zaleje ocean goownianych rozkonserwowanych T-62 czy nawet tych najnowszych ruskich czołgów z SKO z lat 70., najwyżej 80., ale to właśnie będzie istny zalew tej tandety, która mimo wszystko robi robotę. Jeździ? Jeździ. Strzela? Strzela.

Tu nie Irak i nie była Jugosławia, gdy A-10, AH-1 i AH-64 robiły, co chciały, szalały nad polem walki i kasowały ruskie czołgi jak w jakimś PlayStation. Tutaj jest unikatowa w historii wojskowości sytuacja, gdy sojusznik największego i najnowocześniejszego na świecie paktu wojskowego walczy ćwierćśrodkami i półśrodkami w dziedzinie zwalczania broni pancernej wroga. Czy sobie poradzi w tych warunkach? Nie.

Chyba że jakiś cud nastąpi i albo NATO da coś ekstra, albo wymyśli coś ekstra, jak kasować te ruskie czołgi i inne wozy bojowe. Inaczej pożegnajmy się ze wschodnią Ukrainą do linii lewobrzeżnego Dniepru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcieliście cudu dla Ukrainy . I stało się

Grupa Niewiadów : Chcemy jak najszybciej wznowić produkcję Komara-1. 

Wszystko wskazuje, że uda się zamienić obudowę aluminiową na elementy z polimerów, co było największą bolączką tego sprzętu. Po uderzeniu, np. w drzewo, ta część granatnika odkształcała się i cały sprzęt stawał się bezużyteczny. Jeśli uda się zaadoptować nowe elementy i nie wpłyną one na zmiany konstrukcyjne sprzętu, to w sierpniu-wrześniu zakład w Niewiadowie będzie gotowy, by uruchomić produkcję seryjną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że trzeba podejść do czołgu na 150 m, bo cud techniki toto nie jest. A to jednak trzeba gieroja, żeby podejść na taki dystans, gdy z Javelinów „i innych takich” strzela się luksusowo z 4,5 km nie martwiąc się o swoją skórę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cypis

"Chcieliście cudu dla Ukrainy . I stało się ..."

Pierwsze informacje pojawiły się na przełomie sierpnia i września ub. roku...
Teraz, to ciekawe, czy i co po pół roku z tego wyszło.

 

PS Już znalazłem:

"planowane jest wznowienie produkcji przeciwpancernego granatnika RPG-76 Komar"- gen. dr Jarosław Kraszewski

Czyli ... wyszło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie będzie z komara strzelał do czołgów. Zamiast wznawiania jego produkcji miło byłoby zobaczyć jakieś informacje o fabrykacji czegoś współczesnego.

To całe biadolenie powyżej pasuje do czasów, w których Różański pisał "Dlaczego przegramy wojnę z Rosją". Tyle, że później nastąpił luty 2022 i okazało się, że król a raczej car jest nagi.

Czy ktoś mógłby wskazać jakie są rosyjskie zdolności produkcyjne- ile mogą dostarczyć w ciągu roku sprzętu skonstruowanego w ostatnich latach a ile jakichś popłuczyn po ZSRR? W jakim stopniu jest to sprzęt nowy a w jakim reanimacja trupów z czasów Breżniewa?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Tailor napisał:

Czy ktoś mógłby wskazać jakie są rosyjskie zdolności produkcyjne- ile mogą dostarczyć w ciągu roku sprzętu skonstruowanego w ostatnich latach a ile jakichś popłuczyn po ZSRR? W jakim stopniu jest to sprzęt nowy a w jakim reanimacja trupów z czasów Breżniewa?

 

Wszystko zależy od tego , ile będą w stanie pozyskać nowoczesnych układów elektronicznych z pralek , lodówek , tosterów utp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatnim Lotnictwie AI jest piękny artykuł o Ch-101. W nim fragment o zdolnościach produkcyjnych, czytał ktoś?

 

Rosjanie jadą na pozostałościach sprzętu z czasów ZSRR. Tyle, że ten kiedyś się skończy, widoków na nowe konstrukcje nie ma.

Gdzie nie spojrzeć kombinują jak koń pod górkę tyle, że na szczycie tej górki zawsze jest T-72/T-80, BMP, Su-27.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Jedburgh_Ops napisał:

Zawsze najważniejsze są pralki. Bez jaj. Znam wypowiedzi wojskowych, którzy mówią, że programator pralki aż tak fundamentalnie nie różni się od programatora np. cruise'a.

:classic_biggrin:

Przecież ogólnie wiadomo , że najpierw coś powstaje dla zbrojeniówki , a potem dopiero trafia do cywila (np. mydło Dove , klej Kropelka w medycynie wojskowej itp.)

Edytowane przez Cypis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwiększamy moce produkcyjne Huty Stalowa Wola w zakresie produkcji krabów: na potrzeby polskiej armii, a także na eksport — powiedział w środę w Hucie Stalowa Wola premier Mateusz Morawiecki.

Proszę zwrócić uwagę na podkreślenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie