Skocz do zawartości

figury (pozornie) niemożliwe... vol. 5


bjar_1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 958
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/7,141637,24387933,mieszkancy-wloch-poprosili-o-pomoc-dla-psa-gdy-straznicy-dotarli.html#s=BoxLoWaImg1

Mieszkańcy Włoch zauważyli, że w okolicy ulicy Rebusowej kręci się ranny, bezdomny pies. Poprosili o pomoc straż miejską. Gdy Eko-patrol zjawił się na miejscu, okazało się, że bezpański pies to tak naprawdę... wilk.
Straż miejska w Warszawie poinformowała o zdarzeniu, do którego doszło w poniedziałek. Na numer alarmowy zadzwonili mieszkańcy warszawskich Włoch, poprosili o pomoc przy psie, który kręci się po ulicy. 

Włochy. Pies okazał się być wilkiem

Zaniepokojony mieszkaniec powiedział, że pies chyba jest ranny. Podejrzewał, że ma poranione lub połamane tylne łapy. Na miejsce od razu udał się Eko-patrol straży miejskiej. Szybko zorientowali się, że zwierzę to wcale nie pies. "Na miejscu ranny pies zamienił się w rannego… wilka - pisze stołeczna straż miejska. 

W związku z tym, że zwierzę było dzikie, strażnicy potrzebowali pomocy łowczego Lasów Miejskich. Po jakimś czasie udało się bezpiecznie odłowić, a następnie przetransportować do schroniska Lasów Miejskich, gdzie została mu udzielona pomoc weterynaryjna.

Zwierzę faktycznie było ranne i to poważnie. Jak podaje "Stołeczna, wilk ma uszkodzony kręgosłup. Andżelika Gackowska, wicedyrektorka Lasów Miejskich, mówi, że to prawdopodobnie stary uraz, którego zwierzę mogło doznać w wyniku zderzenia z samochodem. Ocenia, że jego rokowania nie są dobre."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do nieco wcześniejszych tematów:

1. Wycinka Puszczy Białowieskiej była BARBARZYŃSTWEM - zapewne zresztą nie z głupoty, ale z pazerności bardzo prymitywnych ludzi.

2. Strzelanie do loch prowadzących młode jest również BARBARZYŃSTWEM - tym bardziej, że wg. badania NIK 75% chłopów ma w doopie zarządzenia fitosanitarne i z pola czy lasu włazi bezpośrednio z buciorami do chlewni, zamiast przeprowadzić dezynfekcję. To samo dotyczy zresztą myśliwych, którzy roznoszą na butach i ubraniach zarazę z lasu w inne regiony kraju.

P.S.
Zaraza przyszła do nas z zaprzyjaźnionej Gruzji [via Rosja i Białoruś], bo Gruzini sprowadzali z Afryki wieprzowinę, a warunki sanitarne mają również na poziomie afrykańskim.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie