Skocz do zawartości

Gloryfikacja OUN-UPA na Ukrainie


Rekomendowane odpowiedzi

W pracy współpracowałem kiedyś z dwiema Ukrainkami, były lektorkami angielskiego i pomagały mi w prowadzeniu korespondencji z Niemcami, żeby było ciekawiej.
Jedna z nich pochodziła ze Skola i lubiła opowiadać o mieście i okolicy. Miedzy innymi wspominała o Żydach, że stanowili przed wojną połowę mieszkańców, że były problemy z nimi i że jest jeszcze kilka ciekawych miejsc po Żydach. Na pytanie co się z nimi stało, powiedziała - no przed wojną byli, ale jak wojna się skończyła to już ich nie było, znikli, Hitler wygnał.
Jej koleżanka później, na osobności, bez zbędnego tłumaczenia, wyrazów wstydu czy zażenowania powiedziała, że to Ukraińcy z miasta i okolicy pozabijali Żydów i w Skole wszyscy o tym wiedzą ale nikogo to nie obchodzi bo to było dawno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 192
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
@ W wielu wątkach przewija się temat odradzającego się ruchu (neo) banderowskiego na Ukrainie oraz gloryfikacji, tuszowania zbrodni i wynoszenia na ołtarze" tej skrajnie nacjonalistycznej organizacji przez oficjalne czynniki państwowe.

Proponuję zatem odrębną dyskusję w tym oto wątku.
____________________________________________________________


Nie dzieje się pod tym względem nic nadzwyczajnego, co nie byłoby znane na całym świecie w ramach „dobrosąsiedzkich” stosunków między państwami.

Czym to się różni od faktu obecnego czczenia w Polsce „żołnierzy wyklętych”, a więc także bandytyzmu i zbrodniczości tych ludzi? Dla aparatu partyjnego zarządzającego Polską „Ogień” to bohater - dla Słowaków zbrodniarz.

Czym to się różni od „dobrosąsiedzkich” relacji amerykańsko-meksykańskich? Dla Meksykanów Pancho Villa to bohater a US Army to zbrodniarze wojenni po jej „Punitive Expedition” - dla Amerykanów US Army to szlachetne dobro, które zrobiło porządek na pograniczu i nie dopuściło do dalszych zbrodni oddziałów Pancho Villi na Amerykanach.

Argentyna od zawsze nienawidzi się z Chile, a szczególnie po udostępnieniu przez Chilijczyków ich baz wojskowych Brytyjczykom podczas wojny o Falklandy. Itd., itp.

Tak na świecie zawsze było, jest i będzie w relacjach państw graniczących ze sobą. Zawsze jest tylko nacjonalizm, postrzeganie historii tylko jednostronnie, zanik jakiegokolwiek obiektywizmu w ocenie wydarzeń, instrumentalne traktowanie własnej historii w tej jej części, która wiąże się z wojskowością.

W stosunkach polsko-ukraińskich nie dzieje się nic, co nie byłoby znane na całym świecie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Platformersi znowu sobie strzelili w kolano.
Poprawność polityczna i u nas bywa dla niektórych zabójcza.
Jakoś mi ich nie żal, bo gdy rządzili to traktowali zwykłych obywateli jak chłopów pańszczyźnianych. PIS zresztą postępował podobnie, ale jako jedyny czegoś się nauczył...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może w końcu zrozumieją, że Polska to Europa a nie Azja i dla wyznawców bandery nie ma tu miejsca!

Tym bardziej, że jak przyjeżdżają tu za chlebem, to przez pierwszy miesiąc jedzą tylko ziemniaki i kapustę [sam widziałem]...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem nie jest kapusta, bo to tylko świadczy o tym, że z wielkiej biedy tu przyjechali. Ale to, że część z nich po jakimś czasie zaczyna się tu dość buńczucznie zachowywać.

Całkiem niedawno taki wpis na Onecie, na fejsie trafiłem:
Wrocław jest nasz, je..ć lachów". Zniknął dość szybko, ale wrażenie pozostało...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie interesuje mnie co było bezpośrednim powodem napisania tej Ustawy [można domniemywać kilka wątków]. Ale ja sobie nie życzę, aby po moim kraju przemieszczały się po polskich drogach ukraińskie TIR-y z czerwono-czarną, banderowską, szmatą w szoferce. Jasne? Czy trzeba bardziej łopatologicznie?

P.S.
Nigdy nie byłem zwolennikiem służalczości Polski wobec kogokolwiek [nawet USRaela], a tym bardziej do mieszania się Polski w wewnętrzne spraw Ukrainy, bo na tym straciliśmy bardzo wiele. A satysfakcja z przyczynienia się do rozwalenia Ukrainy jest taka sobie, bo w efekcie mamy najazd na nasz kraj kilku milionów emigrantów ekonomicznych. Emigrantów, którzy w większości nie zechcą się integrować, bo już od przedszkola uczą ich kultu bandery, a więc nienawiści do przeków"!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

balans (4547 / 62) 2018-01-28 20:31:12

Cynicznie odpiszę, że na podobnej zasadzie np nasz odwieczny sojusznik zza Odry i Nysy może sobie nie życzyć np naklejek z PW, czy podobnymi.



PS Może miast, jak już kilka razy pisałem, przeżywać sytuację banderowców na Ukrainie i na występach gościnnych, zajmiesz się naszymi brunatnymi paniami?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie interesuje mnie sytuacja w banderlandzie - są u siebie i mogą sobie nawet na każdym srocu czerwono-czarne szmaty wieszać, mnie nic do tego. Ale z Polski z takimi szmatami WON!

W Niemczech runatne panie" są tępione z urzędu - więc w czym problem?

U nas byli tolerowani, bo dla jednych byli przydatni, a dla innych to był tylko folklor [dla mnie świry]. Ale zapewne to się zmieni, bo USRaelowi to się wyraźnie nie podoba. W tle są zresztą dziesiątki miliardów $ odszkodowania od nas dla amerykańskich Żydów [kilka dni temu uchwalona ustawa w USA]...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stosujecie argumenty z rodzaju A w Ameryce murzynów biją".

Nie wiem dlaczego bronicie tu kultu bandery i upa - zapewne nie pamiętacie już co robili z polskimi dziećmi na Wołyniu, a to było wręcz ŚREDNIOWIECZE!!!

Do takiego barbarzyństwa nie posunęli się nawet ani niemieccy naziści, ani bolszewicy.

Nie wstyd Wam?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie