Apel do poszukiwaczy skarbów"

[sonicsquad]

Już dawno miałem napisać prośbę by zmienić nazwę na Odkrywca Kurhanów...

[bjar_1]

Bagnet ass?

[sonicsquad]

Lipne bagnety do d... Pewnie z ali... :D

[koss]

Jeśli wiecie, podejrzewacie, że ktoś ze środowiska" postępuje jak hiena (chociażby rozkopuje kurhany) to zgłaszacie na policję ?

[szutnik]

Kuliżanko, to degeneraci . Oni piją, a jak piją , to nie kapują . Znajdź tu trzeźwego.

[Sobiepan]

koss, to jest forum poszukiwaczy. każdy poszukiwacz wie, że kurhanów się nie rozkopuje i nie kopie się na stanowiskach. nie każdy kto ma detektor to poszukiwacz. z detektorów korzystają również złodzieje i hieny cmentarne i myślę, że to na ich forum powinnaś napisać ten apel.

[karpik]

koss- zauważ też w jakim dziale założyłeś wątek. Może tego nie wyczuwasz, ale większość z tu piszących robi sobie zwałe. To nie znaczy, że to pochwala, bo takiego wpisu tu nie zobaczysz i nikt tak nie myśli. Nie ma odpowiedzialności zbiorowej i nie próbuj wzbudzać w niewinnych ludziach poczucia winy. Winnemu obciąć to i owo i mi nic do tego.

[Erih]

Koleżanko, gdyby ktoś w mojej obecności pochwali się świadomym rozkopywaniem grobów, to miałby szczęście gdyby na dołek trafił w jednym kawałku.

[fuks_ag]

co do twojego wpisu koss odnośnie pozwolenia, to informuję cię, że zgodnie z ustawą o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami na poszukiwanie niezabytków ruchomych nie potrzeba jest pozwolenia.

[koss]

Rozumiem, że zardzewiałe gwoździe (sprzed roku, czy dwóch), śruby lub części od maszyn rolniczych (niezabytkowych) można zbierać bez pozwolenia. Pewnie są i tacy, których to interesuje, choć niekoniecznie na tym forum.
Ale czy pan chodzący po polu z wykrywaczem metalu, który znalazł monetę sprzed paruset lat ( niezabytkową ? ) też nie potrzebuje
papierów (czyt. pozwolenia) ?

[Czlowieksniegu]

Kwestia, co z nią zrobi i komu w ręce wpadnie...

Bywało, że zabite na śmierć pfennigi III Rzeszy robiły za zabytkowe :-)

[koss]

Nie uwierzę, że zanieśli do urzędu".

[Czlowieksniegu]

Nie- urząd sam się pofatygował...
Przecież wszyscy lubią, gdy frontem do klienta...

[koss]

(-;

[Erih]

Koss tak przy okazji, w liceum na wakacjach kopałem z archeologami, i wiem że stwierdzenie a oko" czy kości mają kilkadziesiąt czy kilkaset lat, to wróżenie z fusów.

[tyfus]

się w owej polskiej rzeczywistości" - NIE można zbierać bez pozwolenia. Pewnie są i tacy, których to interesuje, choć niekoniecznie na tym forum."

jak grzebiesz ze sprzętem" większym lub mnieszym :) to lipton
jak grzebiesz nawet na kurę" to lipton

wszyscy grzebiąco/ryjący to bandyci i handlarze, a jak bandyci, to na pewno pijacy też.

ci, co rozkopali... to albo aborygeni (miejscowi), którym chrustu na opał zabrakło, albo debilna gimbaza, ostatecznie hieno podobne indywidua - poszukiwacz tak by się raczej nie stoczył i nie zeszmacił. Dziki pewnie też tego nie rozryły... chociaż podobno w lesie większe szkody robią poszukiwacze niż dziki... a to w sumie ciekawa opcja :)

kto był kiedyś w lesie i widział co dziki potrafią, ten wie o czym myślę...

[Czlowieksniegu]

Czekamy na podpis...

[bjar_1]

Jakiś trol-archeo raczej.

[sonicsquad]

Albo nie wie o co chodzi albo udaje bo nie wieżę że kobita archeolog robiąca w temacie nie wie o co loko z pozwoleniami....

[Czlowieksniegu]

Generalnie...

Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam Pan zrobi?

[koss]

Panowie po co tyle nerwów. Spokojnie, nie rozumiem tej paniki.

[tyfus]

generalnie to większość tak mamy... nie wiadomo kiedy z bekhend'u czy z forhend'u zaliczy się... ewentualnie i drastycznie: nie oglądaj się za siebie, bo ci z przodu ktoś... tralalala :)

[fuks_ag]

jesłi kotś wie czego szuka, potrzebuje na to pozowlenia z WKZ jeśli nie wie, czego szuka, nikt takiego pozwolenia mu nie wyda. A co ktoś zrobi z rzeczą znalezioną , to jego sumienie.. oczywiście zawsze można zanieść do starosty i po roku odebrać jako własność ( nie dotyczy broni i amunicji).

[koss]

Wśród ostatnich wpisów pod tematem, który założyłam, pojawiły się posty zupełnie niemerytoryczne (nic nie wnoszące do wątku). Dodatkowo próbuje się obrazić, ośmieszyć i poniżyć moją osobę.
Postanowiłam odnieść się do tychże wpisów.


- ta-ten-to o nicku koss"
Żeby aż takie problemy mieć z określeniem rodzaju. W języku polskim wystarczy spojrzeć na końcówkę czasownika. Jeśli ktoś pisze 'napisałam', 'zapytałam' to bez wątpienia mamy do czynienia z kobietą. Jedyne właściwe wtedy określenie brzmi a koss". Sugeruję czytanie ze zrozumieniem.


- ie wiem dlaczego, ale podświadomie kojarzę koss z którymś klonem bagnetss... pamiętacie ????"
Skoro pisząca to osoba sama nie wie dlaczego, skąd inni mają to wiedzieć. Ja też ie wiem dlaczego".
Z kłopotami z podświadomym kojarzeniem" proponuję udać się do specjalisty...od podświadomego kojarzenia". Może pomoże. A może już nie pomoże. Jednak warto spróbować.
Zupełnie świadomie nie kojarzę sobie żadnych agnetss". Bagnet łączy mi się tylko z jakimś nożem (nie wiem, czy o to chodzi).
pamiętacie ???" Nie pamiętam, absolutnie nie pamiętam. Mało tego, że nie pamiętam, to szukać i sprawdzać też mi się nie chce. Możliwe, że są tacy co pamiętają, ale nikt się nie odzywa.

-Mody....przecież macie możliwości ???"
czyt. Mamusiu Kalemu ukradli krowę. Tu jedynym słusznym rozwiązaniem jest założenie krótkich spodenek (mogą być dodatkowo podkolanówki) i pójście do piaskownicy. Dla lepszego efektu można się jeszcze umazgaić".

-jakiś trol-archeo raczej"
Może mafia, kartel narkotykowy lub kgb ze wschodu. Proponuję przemyśleć jeszcze inne opcje. Po co szerzyć poczucie zagrożenia?

- ie wieżę, że kobita archeolog"
Tu nie mogłam połączyć wieży z panią archeolog. A ...może wysoka i dlatego. Czyżbym wspominała, że jestem archeologiem ? Chyba nie. Skąd takie wnioski? Jeśli podświadomość podpowiada radzę jak wyżej. Ewentualnie proszę również, jak koledzy, postarać się czytać ze zrozumienim.



Widzę, że zbyt długie przesiadywanie przed monitorem i usilne robienie z siebie specjalisty od wszystkiego" negatywnie na wielu wpływa.
Ponieważ śniegu ostatnio dostatek proponuję chociażby starszej, samotnej sąsiadce odśnieżyć posesję. I staruszka będzie zadowolona i ozum-ek" dotleniony. Nie ma sąsiadki? Już odśnieżone?
Można do lasu pójść. Sarenki łatwiej jedzenie znajdą, gdy będzie odśnieżone. Też pożyteczne zajęcie. Do przemyślenia.

Serdecznie pozdrawiam w tych smutnych czasach.

[Erih]

Droga koss, akurat ja doskonale pamiętam kim był i co wypisywał użytkownik o nicku agnetss" i absolutnie nie jestem zdziwiony że Twoje pisanie jest kojarzone z jego występami na forum.