Jump to content

poszukiwania a szczepienia


zakrywcaa

Recommended Posts

chodzi mi o zakażenia generalnie, jak się grzebie w bagnie środowisku beztlenowców itp... po wysypie kpin sadzić można że nikogo nic złego nie spotkało? pytam właśnie po to żeby wiedzieć, bo nigdy się nad tym nie zastanawiałem a czasem łapy poorane a później grzebie się w błotach itp.. zaczęło mnie to zastanawiać po tym jak robale jakieś w ziemi siedziały jakich nigdy nie widziałem :)
liczę na rzeczowa dyskusję.
pozdr
Z
Link to comment
Share on other sites

Grzebanie rękoma w ziemi,piasku,bagnie etc.
To loteryja.Jak się przytniesz-Paluch nabrzmieje,tydzień poboli i jak nie chlejesz codziennie i jesz normalnie,imunolgia sama sobie z tym poradzi.Wszystko zależy od organizmu.Tężec(egzotoksyny)to jedyny poważny problem.Siedzą(bakteryje).. I czekają.Mała ranka i chyc.Zaszczep się,jeśli pracujesz w takich ekstremalnych warunkach.Trafić Tężca to jak szóstkę.
Link to comment
Share on other sites

Ogólnie zasada jest taka,aby nie wycierać tyłka o ściółkę(choć mój pies tak robi i żyje w zdrowiu)
Ewentualnie można już za życia się odpowiednio zabezpieczyć - http://www.tanatopraktor.pl/preparaty-konserwacyjno-odkazajace-wykorzystywane-przy-pielegnacji-zwlok-a15.html
Link to comment
Share on other sites

Zakrywca, chłopie, czy też dzieciaku, piszesz takie kacapoły że głowa boli. Weź się ogarnij i zmień hobby, albo najlepiej nie wychodź z domu.
Kopałem 21 lat, łapy miałem niesamowicie pochlastane na szkłach, lub blachach i nie było dla mnie różnicy czy z otwartymi ranami kopałem dalej w błocie, czy w piaskach, czy też glinie.

Jak coś trafisz, to nie wal w to łapami jak byś chciał dowalić komuś w gębę, tylko rób to z uczuciem, delikatnie, nawet odgrzebuj palcami. Dopiero jak już będziesz wiedział co to jest, np. czołg :), to już możesz zaprzeć się nogami rwać rencyma ile masz sił.

Przez te wszystkie lata mojego kopania, gdzie musiłam iść do lekarza, to było ukąszenie przez żmiję.
Link to comment
Share on other sites

@traper - Przez te wszystkie lata mojego kopania, gdzie musiłam iść do lekarza, to było ukąszenie przez żmiję."

no i to jest konkretna odpowiedź, właśnie o to mi chodziło. Tylko że jak na razie jesteś jeden z takim stwierdzeniem więc może jesteś wyjątkiem ;) ktoś ma jeszcze jakieś informacje?

pytałem z ciekawości, bo jest wątek na przykład o kleszczach, przyszło mi do głowy zapytać czy są jakieś inne zagrożenia :)
pozdr
Link to comment
Share on other sites

ja tam się szczepię przed, czasem w trakcie a przeważnie po wypadach na szukanko za pomocą wysokoprocentowego destylatu pochodnego z owoców różnych lub z samego cukru. Warunek jest jeden, destylat ma mieć moc min.65%... I dzięki siłom wyższym, odpukać, nic mnie się nie czepiło ;)
Link to comment
Share on other sites

dziękuję kolegom za rzeczowe wypowiedzi:) Raczej widzę nie ma się o co martwić, z jednej strony to ciekawe bo jak ktoś sobie zrobi kuku i jedzie na szycie z automatu robią szczepienie odnawiające przeciwko tężcowi (nawet jak se rozciął palucha kosiarką). Widać to nadgorliwość bliska faaaszyyy... :)
dzięki jeszcze raz za przemyślenia i pozdro.
Link to comment
Share on other sites

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

×
×
  • Create New...

Important Information