Thomson. Napisano 31 Maj 2013 Autor Napisano 31 Maj 2013 Wrak legendarnego okrętu podwodnego ORP „Orzeł”, który zaginął podczas II wojny światowej, został prawdopodobnie odnaleziony. Polscy i brytyjscy hydrografowie odkryli na dnie Morza Północnego niezidentyfikowany wrak. Wiele wskazuje, że jest to „Orzeł”. Niebawem wyrusza tam okręt ORP „Lech”. Ma zweryfikować wrak.Losy okrętu podwodnego ORP „Orzeł” to jedna z największych tajemnic II wojny światowej. W maju 1940 roku jednostka zaginęła podczas patrolu na Morzu Północnym. – Przez lata „Orła” poszukiwały zarówno nasze okręty, jak i ekspedycje cywilne. Jak dotąd, bezskutecznie – podkreśla kmdr por. Bartosz Zajda, rzecznik Marynarki Wojennej.Niewykluczone jednak, że właśnie nastąpił w tej sprawie przełom. – Na początku 2012 roku wspólnie z brytyjskimi hydrografami wyznaczyliśmy kolejne akweny, przez które mógł przechodzić ORP „Orzeł”. Nasi specjaliści przeanalizowali uzupełniane przez Brytyjczyków bazy zawierające dane o wrakach. Wreszcie natrafiliśmy na pewien ślad – opowiada kmdr Henryk Nitner, szef Biura Hydrograficznego Marynarki Wojennej.Na jednym z tych akwenów spoczywa niezidentyfikowany wrak. – Polecenie, by mu się przyjrzeć otrzymała załoga niszczyciela min ORP „Czajka” – wspomina kmdr Nitner. Okręt wracał właśnie z Belfastu, gdzie zakończył służbę w natowskim zespole przeciwminowym. W wyznaczonym miejscu na Morzu Północnym marynarze opuścili z pokładu pojazd podwodny, który nagrał film. – Na głębokości około 70 metrów spoczywa wrak okrętu podwodnego. Ze wstępnych oględzin wynika, że może to być „Orzeł”. Zgadzają się pewne elementy jego konstrukcji, no i długość. Poza tym nie mamy informacji, by w tym regionie zaginęły jakieś inne okręty – podkreśla kmdr Nitner. Niezależnie od tego, jest on bardzo ostrożny. – Wrak wymaga szczegółowych badań. Na razie szanse, że to ORP „Orzeł” oceniam na pięćdziesiąt procent – podkreśla.Wkrótce pewnie będziemy wiedzieć więcej. Na początku czerwca na Morze Północne wyrusza okręt ratowniczy ORP „Lech”, wzmocniony specjalistami od hydrografii oraz grupą nurków. Mają oni nagrać kolejne filmy, a potem zejść pod powierzchnię.ORP „Orzeł” został zbudowany w holenderskiej stoczni De Schelde. Połowa kwoty na ten cel pochodziła ze składek społecznych. – W Polsce udało się wówczas zebrać przeszło osiem milionów złotych – wyjaśnia kmdr por. rez. Sławomir Kudela, historyk Marynarki Wojennej. Do służby okręt wszedł na początku 1939 roku. – W swojej klasie zaliczał się do najnowocześniejszych jednostek na świecie – podkreśla Kudela. Okręt mógł zabrać na pokład 20 torped, przepłynąć bez zawijania do portu siedem tysięcy mil i zejść na głębokość nawet stu metrów. – Była to jednostka oceaniczna. Niektórzy nazywali ją podwodnym krążownikiem – podkreśla Kudela.We wrześniu 1939 roku ORP „Orzeł” wziął udział w operacji pod kryptonimem „Worek”. Miał stawić czoła niemieckim okrętom na Zatoce Gdańskiej. Dowództwo floty planowało też użyć go w akcji przeciwko pancernikowi „Schleswig-Holstein”. Ten jednak ostatecznie nie wyszedł z kanału portowego w Gdańsku.Po kilku dniach ORP „Orzeł” opuścił swoje pozycje i przemieścił się na pełne morze. Dowództwo floty zakładało, że polskie okręty podwodne w skrajnych sytuacjach mogą schronić się w portach Finlandii i Szwecji. Dowódca „Orła” kmdr ppor. Henryk Kłoczkowski zdecydował się jednak płynąć do Estonii. Tam okręt został internowany, Kłoczkowski zaś trafił do szpitala. Wiele wskazuje na to, że symulował chorobę, by uniknąć kłopotliwej sytuacji. Do takiego też wniosku trzy lata później doszedł Polski Sąd Morski w Londynie, który skazał Kłoczkowskiego za dezercję i zdegradował do stopnia marynarza. Jednak jak było naprawdę, do dziś nie wiadomo.Tymczasem ORP „Orzeł” pod nowym dowództwem kpt. mar. (późniejszego kmdr. ppor.) Jana Grudzińskiego pod koniec września 1939 roku dokonał brawurowej ucieczki z portu w Tallinie. Marynarze obezwładnili estońskich strażników, wywołali awarię prądu na nabrzeżu i pod osłoną nocy wyszli na wody Zatoki Fińskiej. Tam przeczekali dobę, kładąc okręt na dnie, a następnie ruszyli w kierunku Wielkiej Brytanii. – Było to przedsięwzięcie wręcz karkołomne – podkreśla Kudela. Wcześniej okręt został niemal całkowicie pozbawiony uzbrojenia, Estończycy odebrali też załodze mapy. – Przejście przez Bałtyk udało się dzięki nawigatorowi por. mar. Marianowi Mokrskiemu, który posłużył się starym niemieckim spisem latarń morskich – tłumaczy Kudela. Po 44 dniach rejsu okręt dotarł do Szkocji. Wkrótce wraz z kilkoma innymi polskimi jednostkami rozpoczął służbę u boku Brytyjczyków.ORP „Orzeł” brał udział w patrolach na Morzu Północnym, eskortował konwój idący do Bergen, zatopił też niemiecki transportowiec „Rio de Janeiro”, który przewoził sprzęt i żołnierzy przygotowujących się do inwazji na Norwegię.23 maja ORP „Orzeł” wyszedł w swój ostatni rejs. Po opuszczeniu portu ślad po nim zaginął. – Najbardziej prawdopodobna, według mnie, hipoteza mówi, że wszedł na pole minowe, o którym Brytyjczycy nie zdążyli go powiadomić – tłumaczy Kudela. Ale są też inne teorie. Zgodnie z nimi okręt miał zostać omyłkowo zatopiony przez sojuszniczą jednostkę holenderską, brytyjski bombowiec bądź podczas wynurzenia został zbombardowany przez niemiecki samolot.Do dziś zarówno losy „Orła”, jak i miejsce spoczywania wraku pozostają zagadką. Wydaje się jednak, że dziś jesteśmy bliżej jej rozwiązania niż kiedykolwiek przedtem.Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z wrakiem ORP „Orzeł”, czy też nie, wrak najpewniej nie zostanie wydobyty na powierzchnię. – Bohaterów należałoby uczcić, a przy okazji zaapelować do wszelkiego rodzaju eksploratorów, amatorów mocnych wrażeń, by uszanowali miejsce ich spoczynku – podsumowuje kmdr Nitner.http://polska-zbrojna.pl/home/articleshow/8092?t=ORP-Orzel-zagadka-rozwiazana
steell Napisano 31 Maj 2013 Napisano 31 Maj 2013 Poczekamy zobaczymy, narazie nie ma co się cieszyć, martwi mnie natomiast wrak najpewniej nie zostanie wydobyty na powierzchnię. – Bohaterów należałoby uczcić, a przy okazji zaapelować do wszelkiego rodzaju eksploratorów, amatorów mocnych wrażeń, by uszanowali miejsce ich spoczynku – podsumowuje kmdr Nitner."Jeżeli potwierdzi się informacja ze to ORP Orzeł to mam sporo obaw o całość odnalezionego obiektu.
Woodhaven Napisano 4 Czerwiec 2013 Napisano 4 Czerwiec 2013 ....prezentowany dokument jest własnością rządu brytyjskiego
skyluke Napisano 4 Czerwiec 2013 Napisano 4 Czerwiec 2013 Zastanawiam się tylko jak skala nałożonej sylwetki ma się do odczytu sonarowego. W dowolnej skali to sylwetkę każdego OP z II wś. można przypasować... Ale za parę dni będzie wiadomo. Mam wielką nadzieję.
marecki. Napisano 4 Czerwiec 2013 Napisano 4 Czerwiec 2013 czy niemcy posiadali podobny lub taki sam okret podwodny jak Orzel ?
skyluke Napisano 5 Czerwiec 2013 Napisano 5 Czerwiec 2013 W tej sytuacji wiele wskazuje na to że mamy Orła :) Orzeł był jednym z większych OP w tamtym czasie. Zaginiony również O-13 był mniejszy o ok 20 m. Podobnie większość niemieckich, a już napewno I wojenne.
grzeb Napisano 6 Czerwiec 2013 Napisano 6 Czerwiec 2013 http://konflikty.wp.pl/kat,1020231,title,Niezwykla-historia-ucieczki-ORP-Orzel-z-Tallina,wid,15708195,wiadomosc.html?ticaid=110b81
beaviso Napisano 6 Czerwiec 2013 Napisano 6 Czerwiec 2013 Tak równo na stępce stoi, wielkich uszkodzeń nie widać w obrysie kadłuba (aczkolwiek te od miny, w części dennej, mogą pozostać niewidoczne). Teza o bombie lotniczej traci, natomiast zyskuje ta o ewentualnym błędzie ludzkim.M.
beaviso Napisano 6 Czerwiec 2013 Napisano 6 Czerwiec 2013 Okręt ratowniczy ORP Lech doszedł dzisiaj (czwartek, 6 czerwca 2013) na pozycję zalegania wraku okrętu podwodnego i o godzinie 13:00 rozpoczął prace weryfikacyjne. Termin zakończenia prac na badanym obiekcie oraz ich zakres jest uzależniony w dużej mierze od warunków pogodowych. Zakres prowadzonych prac W pierwszej kolejności użyte będą sonary (sonar holowany Klein 3000 oraz sonar opuszczany MS 1000), z których dane posłużą między innymi do dokładnego określenia pozycji i kierunku zalegania wraku okrętu podwodnego na dnie morza. Dzięki temu okręt ratowniczy ORP Lech będzie mógł się ustawić do obiektu w sposób pozwalający na optymalne wykorzystanie pojazdów podwodnych i nurków Marynarki Wojennej. Do ustawienia „Lecha” zostanie wykorzystany specjalny system pozycjonowania. Następnie do wody zostaną opuszczone, w kolejności, pojazdy podwodne ROV (Remotely Operated Vehicle) Seaeye Falcon i ROV SeaBotix. Zebrany przez nie materiał filmowy posłuży do przeprowadzenia kolejnych analiz i weryfikacji. Na samym końcu do wody zejdą nurkowie Marynarki Wojennej. W tym celu użyte zostanie specjalne urządzenia tzw. dzwon nurkowy, który między innymi umożliwi nurkom dłuższą pracę na badanym obiekcie. Wpływ na warunki pracy nurków MW będzie miała głębokość ich operowania, prądy przydenne dochodzące do około 1,5 węzła oraz stan wraku, który jest między innymi opleciony sieciami rybackimi.Kolejne informacje dotyczące działań ekspedycji ORP Lech zostaną podane po zakończeniu prac na wraku okrętu podwodnego.źródło: http://mw.mil.pl
steell Napisano 6 Czerwiec 2013 Napisano 6 Czerwiec 2013 Zanim zaczną być snute jakieś teorie trzeba poczekać na dokładne zdjęcia kadłuba, to może być ORP Orzeł, albo i nie. Kadłub wygląda na w miarę całe więc identyfikacja powinna być możliwa, tak czy siak zostanie ustalone miejsce spoczynku jakiegoś okrętu, jakiego, myślę ze niedługo się dowiemy.
Czlowieksniegu Napisano 8 Czerwiec 2013 Napisano 8 Czerwiec 2013 To nie jest ORP Orzeł. Poszukiwania, które prowadził na morzu Północnym ORP Lech zakończyły się fiaskiem. Wrak, który zbadano nie jest polskim okrętem podwodnym, który zaginął podczas wojny w 1940 roku. [...]http://wiadomosci.onet.pl/swiat/wrak-okretu-na-morzu-polnocnym-to-nie-jest-orp-orz,1,5536037,wiadomosc.html
AK77 Napisano 8 Czerwiec 2013 Napisano 8 Czerwiec 2013 Jak nie Orzeł, to co to jest ? Autor artykułu nie wysilił się za bardzo. Przekopiował krótka historie Orła i już ma kolejny artykuł. szkoda, że nie wysilił się i nie napisał ze dwa zdania, skąd wiadomo, że to nie Orzeł.Pzdr
Czlowieksniegu Napisano 8 Czerwiec 2013 Napisano 8 Czerwiec 2013 Też o tym myślałem- nie byłem na stronie PR....
Jacek Dąbrowski Napisano 8 Czerwiec 2013 Napisano 8 Czerwiec 2013 Walczył z nazistami. Qźwa co za dekiel to napisał. Kim byli ci nazisci? Z kim naziści prowadzili wojnę? Z Polską?
steell Napisano 8 Czerwiec 2013 Napisano 8 Czerwiec 2013 Ciekawe co leży tam na dnie, strasznie lakoniczne informacje.
PAULUS_pl Napisano 8 Czerwiec 2013 Napisano 8 Czerwiec 2013 Na dnie prawdopodobnie leży HMS Narwahl, poczekajmy na wyniki weryfikacji materiałów zgromadzonych przez ORP Lech.
grzeb Napisano 10 Czerwiec 2013 Napisano 10 Czerwiec 2013 http://fakty.interia.pl/prasa/odkrywca/news-tropem-tajemnic-ostatniego-patrolu-orp-orzel,nId,882097
cobra10225 Napisano 10 Czerwiec 2013 Napisano 10 Czerwiec 2013 Chyba nie dane nam odnaleźć niezłomnych z ORP Orzeł .....http://www.facebook.com/photo.php?fbid=202101976607341&set=pb.107135869437286.-2207520000.1370893164.&type=3&theaterPost został zmieniony ostatnio przez moderatora Czlowieksniegu 07:26 11-06-2013
Woodhaven Napisano 12 Czerwiec 2013 Napisano 12 Czerwiec 2013 Ekspedycja ORP „Lech zakończyła prace weryfikacyjne na Morzu Północnym na pozycji zalegania wraku okrętu podwodnego. Wstępna analiza sporządzona z materiałów zebranych podczas prac na pozycji wykazała, że badany wrak okrętu podwodnego nie jest poszukiwanym polskim ORP „Orzeł". Zebrany materiał będzie podlegał dalszej analizie.Tym samym tajemnica ORP Orzeł" pozostaje nadal niewyjaśniona. Marynarka Wojenna nie poprzestanie w wysiłkach zmierzających do odnalezienia naszego legendarnego okrętu podwodnego, zaginionego w 1940 roku.http://www.youtube.com/watch?v=Tu1x1JlFdJ0&feature=player_embedded
Woodhaven Napisano 12 Czerwiec 2013 Napisano 12 Czerwiec 2013 http://www.polska-zbrojna.pl/home/articleshow/8235?t=Skoro-to-nie-Orzel-to-co-lezy-na-dnie-#prettyPhoto
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.