Skocz do zawartości

Mapy, zdjęcia lotnicze, dokumenty. USA ujawniają, co wiedziały o Katyniu


sonicsquad

Rekomendowane odpowiedzi

Na stronach internetowych Narodowych Archiwów USA opublikowano w poniedziałek amerykańskie akta dotyczące historii zbrodni katyńskiej. Część opublikowanego materiału, liczącego kilka tysięcy stron, to dokumenty dotąd nieznane.
Cyfrowe kopie dokumentów, które dotyczą mordu NKWD na Polakach z 1940 r., znalazły się na stronie Narodowych Archiwów USA pod adresem http://www.archives.gov/research/foreign-policy/katyn-massacre/

W skład ujawnionych dokumentów wchodzą m.in. akta Departamentu Stanu, Departamentu Obrony i armii Stanów Zjednoczonych dotyczące zbrodni katyńskiej, archiwa prezydentów Franklina Delano Roosevelta, Harry'ego Trumana i Dwighta Eisenhowera, amerykańskich komórek wywiadowczych, materiały z procesu norymberskiego oraz niemieckie materiały przejęte przez armię amerykańską w 1945 r., w tym filmy i zdjęcia lotnicze Lasu Katyńskiego.

Część dokumentów - około tysiąca stron - zostało po raz pierwszy udostępnionych opinii publicznej. Reszta była już wcześniej dostępna dla badaczy i publiczności, chociaż w innej formie.
Zdjęcia, filmy, dokumenty

Opublikowane dokumenty zgrupowano w 318 plikach. Są tam materiały ze zbiorów kilkunastu organów władz USA, w tym Kongresu, Departamentu Stanu, bibliotek-muzeów byłych prezydentów, agencji wywiadu wojskowego i CIA, Pentagonu i innych agend rządowych.

W niektórych z nich informacje o Katyniu są rozproszone w rozmaitych raportach, listach, notach i memorandach dyplomatycznych. Są też filmy, mapy i zdjęcia.
W części opisowej znajduje się krótki rys historyczny zbrodni katyńskiej oraz działań amerykańskiej administracji związanych z tą sprawą na przestrzeni kilkudziesięciu ostatnich lat.

Kolejna część strony to mapy, zdjęcia lotnicze i film nt. masakry katyńskiej.

Wreszcie ostatnią, najważniejszą część stanowi spis linków do dokumentów. Amerykanie zamieścili m.in. listę wybranych najważniejszych dokumentów dot. Katynia z ich krótką charakterystyką i sygnaturami archiwalnymi. Zdecydowana większość publikowanych akt znajduje się w zasobach Archiwów Narodowych USA. Mamy tu spis wszystkich dokumentów z ich dokładnym opisem i cyfrową kopią w formacie PDF. Kolejna część opublikowanych archiwów to wykaz dokumentów w archiwach Kongresu.

Film z CIA

Wśród udostępnionych zasobów archiwalnych znajduje się film dokumentalny Katyn, 1973", pochodzący z archiwów CIA. Tłumaczy on historię masakry polskich oficerów w Katyniu.
Część ujawnionych archiwów stanowią zdjęcia lotnicze terenów wokół Katynia i Smoleńska, wykonane przez niemieckie lotnictwo w latach 1942-44. Amerykanie przejęli tą dokumentację w czasie walk na terenie Niemiec.

Mapy od gen. Kukiela

Na stronie głównej Amerykanie przedstawiają dwie mapy (mapa 1, mapa 2), będące częścią większego raportu, powstałego między grudniem 1944 a lutym 1946 w rządzie polskim na uchodźstwie, opisującego losy polskich oficerów wziętych do niewoli przez Sowietów w 1939 r.

Raport został przekazany przez gen. Mariana Kukiela, za pośrednictwem attache wojskowego USA w Londynie, generałowi Telfordowi Taylorowi w grudniu 1947 r. Potem raportem zajęła się tzw. komisja Maddena badająca zbrodnię katyńską.
Publikacja dzięki Kaptur
Część opublikowanego dziś materiału to dokumenty dotąd nieznane. Inicjatorką ich opublikowania w internecie była właśnie demokratyczna kongresmenka Marcy Kaptur, która ma polskie korzenie i zasiada w Kongresie od 1983 r.

Kaptur oraz ambasada RP w Waszyngtonie wydały wspólne oświadczenie, w którym z zadowoleniem przyjmują decyzję Narodowych Archiwów USA o upublicznieniu dokumentów dotyczących zbrodni katyńskiej.

Udostępnienie blisko tysiąca stron materiałów archiwalnych wniesie istotny wkład w poszerzenie naszej wiedzy na temat tej zbrodni, której władza sowiecka dopuściła się na narodzie polskim w 1940 r. (...) Zwracamy się do Federacji Rosyjskiej, Białorusi i innych krajów o pełne odtajnienie wszystkich dokumentów dotyczących zbrodni oraz ich udostępnienie opinii publicznej" - głosi oświadczenie.

Wyrażono w nim wdzięczność Polonii amerykańskiej i jej przyjaciołom w Stanach Zjednoczonych za wysiłki i wytrwałość, dzięki którym sprawa zbrodni katyńskiej nie popadła w zapomnienie.

Uroczystość na Kapitolu
Narodowe Archiwa USA opublikowały dokumenty na swojej stronie internetowej jeszcze przed zaplanowaną na godz. 21 czasu polskiego uroczystością z tej okazji na Kapitolu. Początkowo zapowiadano, że materiały katyńskie zostaną upublicznione w internecie dopiero po tej ceremonii.

W uroczystości wezmą udział senatorowie i kongresmeni, działacze Polonii amerykańskiej, przedstawiciele ambasady RP w Waszyngtonie i rodzin katyńskich.

Zbrodnia katyńska

Do zbrodni katyńskiej doszło na wiosnę 1940 roku. W sumie NKWD rozstrzelało wtedy ponad 21 tys. Polaków, w tym ponad 10 tys. oficerów i policjantów.

Władze rosyjskie dopiero w latach 90. XX wieku oficjalnie przyznały się do zbrodni.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/mapy-zdjecia-lotnicze-dokumenty-usa-ujawniaja-co-wiedzialy-o-katyniu,276018.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działacz Memoriału o aktach katyńskich USA: Niczego sensacyjnego tam nie ma


Upublicznienie amerykańskich dokumentów o Katyniu to bardzo dobry przykład, nawet swojego rodzaju apel do innych krajów. Nie oczekiwano niczego sensacyjnego - stwierdził prof. Aleksiej Pamiatnych, działacz rosyjskiego Memoriału.


Prof. Pamiatnych, który od lat zajmuje się wyjaśnianiem sprawy katyńskiej, skomentował opublikowanie w internecie przez Archiwa Narodowe USA dokumentów na temat zbrodni katyńskiej: - Na pierwszy rzut oka niczego sensacyjnego w tych materiałach nie ma. Jednak sensacji nie oczekiwano. Gdyby oczekiwano, wcześniej byłyby jakieś przecieki - mówił badacz.


Film ze spotkania Sikorskiego i Andersa w internecie

Pamiatnych stwierdził, że materiałów jest dużo i są ciekawe. - Z pewnością znajdzie się w tych materiałach wiele ciekawych szczegółów, interesujących dla historyków, a także dla politologów - dodał. - Ja na przykład zobaczyłem po raz pierwszy - i chyba to nie było nigdy wcześniej publikowane - odręcznie nakreśloną mapę okolic miejsca ekshumacji grobów katyńskich z 1943 roku.

Według Pamiatnycha ciekawe są też m.in. materiały filmowe, jak kadry dokumentujące spotkanie na Kremlu w grudniu 1941 r., gdy generałowie Sikorski i Anders przedstawili Stalinowi listę oficerów polskich, którzy zaginęli. - Teraz filmowy materiał dokumentujący tamto wydarzenie jest ogólnie dostępny w internecie - podkreślił profesor.

- Moim zdaniem upublicznienie amerykańskich dokumentów o Katyniu to bardzo dobry przykład, a nawet swego rodzaju apel do innych krajów o to samo. To dotyczy m.in. Polski. Chodzi o dokumenty, które przekazała Polsce Rosja - 148 ze 183 tomów akt śledztwa katyńskiego. Te tomy nie są niestety dostępne badaczom w Polsce, historykom - podsumował.


PAP / 10.09.2012
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak jest coś nowego.

Dwaj amerykańscy jeńcy wojenni potajemnie informowali Waszyngton o zbrodni w Katyniu. W 1943 r. widzieli w lesie katyńskim zwłoki polskich oficerów - pisze agencja Asscociated Press relacjonując ujawnione dokumenty z archiwów USA.

Associated Press pisze, że zwłoki były w zawansowanym stanie rozkładu co przekonało Amerykanów, iż ofiary nie mogły być zamordowane przez Niemców, którzy dopiero od stosunkowo niedawna kontrolowali ten rejon.

Opublikowane dokumenty przemawiają na rzecz poglądu, że wyciszanie sprawy na najwyższych szczeblach rządu USA pomogło ukryć odpowiedzialność Sowietów za zamordowanie w 1940 r. 22 tys. polskich oficerów i innych więźniów w lesie katyńskim i w innych miejscach

- podkreśla AP.

Zdaniem historyków, którzy widzieli ok. 1000 stron ujawnionych dokumentów, najważniejszym - jak dotychczas - odkryciem są dowody wysłania do wywiadu wojskowego USA zaszyfrowanych informacji o zbrodni przez dwóch amerykańskich jeńców wojennych pojmanych przez Niemców - kpt. Donalda B. Stewarta i ppłk. Johna H. Van Vlieta jr.

AP pisze, że dotychczas dokumenty te nie były znane i przemawiają na rzecz tezy, iż administracja prezydenta Franklina D.Roosevelta stosunkowo wcześnie dowiedziała się o sowieckiej zbrodni. Według tych dokumentów, Stewart i Van Vliert w maju 1943 r. znajdowali się w grupie amerykańskich i brytyjskich jeńców, których Niemcy przywieźli do Katynia aby byli świadkami ekshumacji masowych mogił polskich oficerów. AP pisze, że obaj Amerykanie nienawidzili hitlerowców i nie chcieli uwierzyć, że zbrodni dokonali Sowieci."

http://wpolityce.pl/wydarzenia/35983-z-ujawnionych-akt-katynskich-dwaj-jency-informowali-usa-o-zbrodni-waszyngton-ja-tuszowal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to niepotrzebne rozgrzebywanie starej rany.
Co nowe fakty w noszą w sprawę zwrócą życie pomordowanym?Czy może Rosja uklęknie i przyzna się do winy i przeprosi wszystkich Polaków .

Bez jaj ale nic nowego tu nie wniesie a jedynie zaogni sytuacje między USA a Rosją dolewając oliwy do ognia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, zapomnijmy o Katyniu, siedźmy cicho i się nie odzywajmy. Bo jeszcze zły car Putin się pogniewa i pogrozi palcem.

Jak widzę wybiórczy" tekst o ozdrapywaniu ran" to mnie mdli...

Może dla Ciebie te dokumenty nie wnoszą nic nowego, ale dla wielu historyków zajmujących się tą tematyką mogą stanowić ważny materiał źródłowy.
Każde nowe dokumenty wypływające z archiwów, nie tylko dotyczące zbrodni katyńskiej, są ważnym krokiem naprzód w poznawaniu szeroko pojętej historii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet gdyby prawda miała powodować zgorszenie (czytaj zaognienie :)), lepiej dopuścić do zgorszenia niż wyrzec sie prawdy" - św. Grzegorz Wielki

Ciągle trzeba walczyć o prawdę zwłaszcza gdy np. na wschodzie wielu jest jeszcze takich, którzy podważają mord katyński - wnuk Stalina itp. Ujawnione dokumenty USA przy całej medialnej otoczce i nadanemu rozgłosowi zamykają im usta.
A pro pos przeprosin, z dokumentów wynika że i Stany miałyby za co przepraszać (marzenie ściętej głowy :D).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie od dziś wiadomo ,że wszyscy zainteresowani znali prawdę prawie od samego początku .Rządy naszych sojuszników nie bez powodu na 70 lat utajnili akta(Anglicy jeszcze do tej pory maja na swoich klauzulę tajności)
Podziękujmy naszym tak zwanym sojusznikom za to ,że nas wystawili 70 lat temu i robią to do tej pory.
Tak samo było z informacjami o obozach koncentracyjnych - znali cała prawdę ale nic nie zrobili !!!! bombardowanie krematoriów było dla nich mało priorytetowe ze strategicznego punktu widzenia - Wstyd i tyle na temat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. prawdopodobnie w świadomości Roosevelta nie istnieliśmy nawet jako naród, co najwyżej jako plama na starej mapie. J.S. zagrał vabank i dostał to o co poprosił. Liczyły się głosy polonii w wyborach wiec trzeba było ukryć część prawdy i najlepiej obarczyć winą Niemców.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byliśmy dla niego po prostu zjawiskiem, które na mocy walki o swoją sprawę dostarczyło by kolejne godziny pracy jemu i jego sztabowi, a kto lubi pracę?
Lepiej przecież machnąć ręką i postawić kreskę, zamiast się odrobinę wysilić..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brakuje kogoś z jajami" by wprowadzić wizy dla obywateli USA. Rozmawiałem z kilkoma z nich i byli wielce zdziwieni (szczerze ), że Polacy muszą takie coś posiadać wizytując terytorium naszego najlepszego i największego sojusznika (rzekomo).

Ale już za chwilę wybory w stanach więc ekipa prezydenta będzie tak jak przed każdymi wyborami łowiła ryby na wędkę - publikacja dokumentów jest nęceniem Polonii amerykańskiej by głosowała za dzisiejszym prezydentem - zobaczcie opublikowaliśmy tajne dokumenty dotyczące być może waszych rodzin... blebleble...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Woytas, Polacy nie zwisają rządzącym w USA, UK oraz innych tzw. zachodnich cywilizacjach.

Oni uważają, ze ktoś musi ujarzmiać, strofować i pilnować tych polskich (ukraińskich i innych tez) dzikusów.

Ze wtedy to był akurat Stalin, no cóż... ale porządek z ta wschodnioeuropejska hałastrą zrobił!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu woytas trafiłeś w sedno... Cała ta sensacja" to przede wszystkim kiełbasa wyborcza dla Polonii.

Mitt Romney (republikanin) pomachał przyjaźnie do Polaków, to i demokratka Marcia Carolyn Marcy" Kaptur postanowiła coś ugrać dla swojego partyjnego lidera. Wiadomo, rywalizacja o fotel jest ostra i wyrównana więc każdy głos się liczy... A ciemny lud, jak mówił klasyk, wszystko kupi.

W samych opublikowanych materiałach nie ma żadnych istotnych nowości. Kto interesuje się historią ten od dawna wie o amerykańskich jeńcach, ich raportach i zeznaniach przed komisją senacką oraz o zmowie milczenia jaką władze USA okryły zbrodnie katyńską.
Interesująca byłaby publikacja dokumentów wewnętrznych administracji amerykańskiej pokazujących jej reakcje i działania związane z Katyniem, ale na taką publikację bym nie liczył. Dla jakieś tam Polski nie można przecież zbrukać niepokalanego oblicza wielkiego Franklin D. Roosevelta.

Zachód nie chciał słuchać o Katyniu wczoraj, tym bardziej nie chce słuchać dzisiaj... Nie ma się więc czym podniecać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

USA nic sensacyjnego nie ujawniają, a tym bardziej nic co by ich mogło narazić na utratę prestiżu. A więc to wszystko co właśnie ujawnili" to faktycznie tylko kiełbasa wyborcza" - czyli granie na naszych narodowych resentymentach. To już zdecydowanie więcej ujawnili Rosjanie, przekazując nam większość akt w sprawie katyńskiej. No i przede wszystkim oficjalnie przyznając się do tej zbrodni.

Inna sprawa, że Rosjanie twierdzą tak przy okazji, że za tą zbrodnię bezpośrednio odpowiadało: dwóch Gruzinów, dwóch Żydów i jeden Ormianin, a Rosjanina tam nie było. I jest w tym chyba sporo prawdy, podobnie zresztą jak w stwierdzeniu, że tzw. Rewolucję Październikową wywołali u nich Żydzi, Gruzini i Polacy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wasilij Michajłowicz Zarubin (Василий Михайлович Зарубин) urodzony we wsi Panino gubernia moskiewska; Wasilij Michajłowicz Błochin (Василий Михайлович Блохин) urodzony we wsi Gawriłowskoe w guberni władymirskiej...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kreml przyznał się do zbrodni? :)

Jednak traktują to jako drobny incydent o charakterze kryminalnym, a nie zbrodnię ludobójstwa.

Rosjanie twierdzą tak przy okazji, że za tą zbrodnię bezpośrednio odpowiadało: dwóch Gruzinów, dwóch Żydów i jeden Ormianin, a Rosjanina tam nie było. I jest w tym chyba sporo prawdy, "

Tiaa, zaraz nam zaczniesz udowadniać, że tak naprawdę to Polacy strzelali do Polaków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Notatka sporządzona przez Berię - Megrela z Gruzji; duże autografy: Stalin - Gruzin, Woroszyłow - Rosjanin urodzony na Ukrainie, Mołotow - Rosjanin, Mikojan - Ormianin; małe notacje na marginesie: Kalinin - Rosjanin, Kaganowicz - Żyd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie