Skocz do zawartości

Oddawał wykopane skarby do muzeum...


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 120
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Pamiętajmy ludzie myślą dokładnie takim stereotypem jak zostanie im przedstawiony temat przez media. Z tego co widzę to jeden z niewielu tematów gdzie jesteśmy pozytywnie przedstawiani. Może coś się zmieni...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu http://odkrywcy.pl/kat,111404,title,Co-zrobic-ze-znalezionym-skarbem,wid,13511871,wiadomosc.html
dość ciekawy artukuł na temat całej sprawy. Widać że osoba pisząca go stanęła po Naszej stronie.
Dotarła nawet do żródeł Odkrywca.pl
cyt.
Dla środowiska poszukiwaczy sygnał jest jednoznaczny: dopóki kopiemy nielegalnie, dla siebie, nikt nas nie zaczepia; jeśli podejmujemy się współpracy lub oddajemy zabytki archeologiczne przypadkowo znalezione podczas poszukiwań powojennego złomu to nadstawiamy kark przed prawem, które średniowieczne skarby traktuje tak samo jak śmieci z okresu wczesnego PRL. Widać to po znikomej skali zgłaszanych znalezisk, w porównaniu np. do Wielkiej Brytanii, gdzie nagradza się znalazców i gdzie odnotowuje się tysiąckroć więcej znalezisk niż w Polsce. - dodaje Mirosław Bieniecki."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co robił Saper to ma swoją naukową nazwę,choć w Polsce może to się nigdy nie przyjąć.
Mówię tu o społeczeństwie obywatelskim" Saper budował właśnie takie społeczeństwo.

Podstawową cechą społeczeństwa obywatelskiego jest świadomość jego członków potrzeb wspólnoty oraz dążenie do ich zaspokajania, czyli zainteresowanie sprawami społeczeństwa (społeczności) oraz poczucie odpowiedzialności za jego dobro"
To jest fragment z Wikipedii, prawdopodobnie Saper miał duże poczucie odpowiedzialności za dobro społeczne.

Dziś społeczeństwo obywatelskie powoli idzie na dno.
Dla Sapera życzę aby wytrwał i walczył o swoje.
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie facet nie robił nic innego jak przeprowadzał akcje ratownicze oraz poszukiwawcze w celu ratowania dóbr i spuścizny przed chordami nie odpowiedzialnych użytkowników detektorów metali,co świadczy fakt przekazania wszystkich artefaktów i dokumentacji organom.w dodatku na własny koszt..zachowanie się tego człowieka mimo rażącego naruszenia obowiązującego w Polsce prawa zasługuje na szacunek,pokazową wysoką nagrodę oraz na zalegalizowanie jego życiowej pasji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniewaz sasiedni watek Ciekawy artykul w W.P." jest zamkniety, pozwole sobie tu dodac moje oswiadczenie, ktore umiescilem na portalu P.S., co do mojej wypowiedzi z 17.06.2011.
____________________________________________________________

Saper, sorry jesli nie wyrazilem swojej mysli precyzyjnie.
To mial byc w zamysle zart z tresci artykulu, a szczegolnie jego zakonczenia ktore promuje szukanie przyjaznych archeologow w internecie, straszac wczesniej mozliwymi policyjnymi konsekwencjami.
Porownalem akurat do tego tu Szanownego Forum bo Pan Bieniecki je doradzal, a to przeciez nie tajemnica ze i tu bywasz. Jesli sam dyrektor obdarowanego muzeum krotko po obdarowaniu sklada meldunek do Policji, nie umiem odpowiedziec czy dla tego ze tak prawnie musi, czy dla tego ze tak chce, to jak mozna by bylo w pelni zaufac komus znanemu tylko z internetu, pewnie dokladnie tak jak Ty zaufales dyrektorowi Muzeum ?
Na pewno Twoj chwalebny uczynek sprawi ze przepisy ulegna zmianie, bo dobitnie wykazales ich bezsens i szkodliwosc. Tyle ze nie wiadomo jak dlugo przyjdzie na to czekac, a niestety sadze ze jeszcze czekac trzeba bedzie.
Teraz rzad ma wazniejsze sprawy ( zblizajace sie wybory) niz sprawy naszego wspolnego dobra. Z tego miedzy innymi powodu zdziwila mnie porada konczaca wyzej wzmiankowany artykul.
Czy mądry archeolog i pracownik muzeum" moglby, w swietle aktualnych przepisow, zachowac sie inaczej niz krytykowany dyrektor Muzeum Górnośląskiego ? Czy obowiazujace prawo mu na to pozwala ? Ja nie wiem i oczekiwalem ze artykul z W.P. powolujacy sie na kilka autorytetow mi to wyjasni. Niestety nie wyjasnil, a szkoda bo w calej sprawie chodzi glownie chyba o kulawe polskie prawo.
Mysle ze artykul w W.P. zmarnowal troche okazje ukazania go w pelnym swietle. Bo z jego kontekstu chyba wynika ze mądry przyjmie dar i podziekuje a wrecz przeciwny pobiegnie z donosem ?
Z jednej strony autor wyraznie napisal : Dla środowiska poszukiwaczy sygnał jest jednoznaczny: dopóki kopiemy nielegalnie, dla siebie, nikt nas nie zaczepia; jeśli podejmujemy się współpracy lub oddajemy zabytki archeologiczne przypadkowo znalezione podczas poszukiwań powojennego złomu to nadstawiamy kark przed prawem", a z drugiej nawoluje : Oczywiście należy poinformować archeologów, oddać odkryte przedmioty i zatrzymać to błędne koło" - mi sie to wydaje dosyc sprzeczne i nieuprawniajace do zakonczenia z ktorego, byc moze, nieudolnie zadrwilem.
Przepraszam jesli poczules sie Ty lub ktos inny urazony bo jestem pod wrazeniem Twojego uczynku, ale artykul jednak wydaje mi sie niezreczny i nie konsekwentny.
Dla pelnosci obrazu, jakie jest moje zdanie, umieszcze ten post na Forach o adekwatnej tematyce, na ktorych wystepuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Aż boli. Krytycznie złe prawo i brak dobrej woli ze strony władz i urzędników... i taki jest skutek jak w artykule.

A wystarczy dobra wola pomijając całe prawo (trafiając na właściwego człowieka)i można osiągnąć odwrotny skutek niż opisany i to przed kamerami.. ku radości obu stron.

i puentą niech będą słowa które tam padają ''najwyraźniej nie była to ta pora...'' - wciąż czasy jeszcze nie są dobre

http://www.tvp.pl/historia/magazyny-historyczne/bylo-nie-minelo/wideo/07052011-1500/4388339
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co oznacza ie ukradł ani też w inny nielegalny sposób nie wszedł w ich posiadanie" - że nie ukradł to rozumiem. Skupowanie na wszelkiego rodzaju giełdach powiedzmy, że też nie było nielegalnym pozyskaniem przedmiotów. Czy w takim razie w tym przypadku przyjęto hipotezę, że Saper nie pozyskiwał ich w terenie z wykrywaczem???
Oczywiście, cieszę się, że sprawa została umorzona - może rozgłos w tej sprawie byłby komuś nie na rękę i najprościej było ją umorzyć. Na miejscu Sapera przekazałbym te znaleziska innemu muzeum - na pewno są inne bardziej przyjazne pasjonatom.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie