Skocz do zawartości

Wojna w Afganistanie


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 275
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Trooper 85, cenzura to zakaz mówienia prawdy; względnie ściganie za jej mówienie.
Nasyłanie prokuratura na kogoś, kto nazywa zawodowych żołnierzy najemnikami, albo natowskich agresorów okupantami też pod to podpada.
Razi mnie też nazywanie afgańskich patriotów- partyzantów ''bandytami'' jak to zrobił niewydarzony minister wojny.
Bandytami są ci, którzy jadą na drugi koniec świata, by z nimi walczyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należy postawić pytanie - kto jest prawdziwym" Afgańczykiem? Czy są nimi przyjezdni z Uzbekistanu, Czeczenii ? Rozumiem, że żołnierz polski vs Afgańczyk" to bandyta kontra patriota. A żołnierz polski kontra Czeczen to bandyta kontra bandyta? Bo dla Czeczena Afganistan też kilka kilometrów od domu leży.
Może rozwikłasz tę zagadkę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie ma żadnej zagadki, Wojtas. Po pierwsze, Afganistan to państwo stworzone sztucznie przez Europejczyków i dzielące rożne terytoria plemienne, podobnie zresztą jak każde państwo w tamtym regionie. Używanie więc terminu Afgańczycy" to jedynie praktyka medialna i dziennikarska, w praktyce nie istnieje ktoś taki jak Afgańczycy" w sensie etnicznym. Można tak oczywiście nazywać obywateli Afganistanu, ale jak wspomniałem, to państwo syntetycznie wykreowane przez Europejczyków i z p-tu widzenia tambylczych plemion Afganistan nie istnieje. Po drugie, USA i nasza Niezwyciężona Armia nie walczy przeciwko Afgańczykom" tylko przeciwko muzułmanom. Dla każdego muzułmanina państwo świeckie jest nielegalne, gdyż jest niezgodne z prawem boskim. Dla każdego muzułmanina ważniejsza od państwa jest Umma, czyli światowa wspólnota muzułmanów. Nie ma różnicy, kto walczy w Afganistanie- czy jest to Uzbek czy Pasztun czy Arab. Wszyscy oni walczą za Ummę i dążą do wskrzeszenia Kalifatu, czyli państwa opartego na prawie islamu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwy Afgańczyk" siedzi w domu i myśli jaka nakarmić rodzinę i skąd wziąć na zimę opału i jedzenia dla siebie, rodziny i tego co ma w , powiedzmy , oborze" !
Afgańscy Patrioci,wierzcie mi,mają tej wojny i zabijania po dziurki w nosie!!Ale co może zwykły Afgańczyk???Za miedzą ponad sto milionów w biednym Pakistanie też nie ma za wiele do stracenia i tak to się kręci...............
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto, co się działo w Afganistanie po spaleniu Koranu w amerykańskiej bazie. To a propos afgańskich patriotów"- w artykule pod filmikiem jest taka wypowiedź: وأضاف أنتم لم تخونوا هذا البلد فحسب، بل إنكم تلاعبتم بعقيدة ومشاعر 1,7 مليار مسلم في العالم، ودنستم كتابهم المقدس".
czyli: o nie ten kraj został zdradzony, ale Święta Wiara i zdeptane zostały uczucia 1,7 miliardów muzułmanów, poprzez akt profanacji Koranu".

http://www.alarabiya.net/articles/2012/02/25/196842.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy oni walczą za Ummę i dążą do wskrzeszenia Kalifatu, czyli państwa opartego na prawie islamu."

I jako tacy są dla nas opcją wrogą, a przy tym agresywną wobec wszystkiego co nie mieści się w ramach islamu i państwa islamskiego. Oczywiście chodzi o islam i państwo islamskie w ich pojmowaniu.

Jak dla mnie wystarczający argument przemawiający za tym żeby to towarzystwo zaorać przy użyciu B-52, a niedobitki rozjechać Abramami i Rosomakami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yety- w naszej socjalistycznej ojczyźnie, gdy ktoś sobie dworuje z Biblii, iezawisły" sąd uznaje to za ekspresję artystyczną" (vide- sprawa Nergala vel Holocausto) i nakazuje przeprosić takiego artystę" w Gazecie Wyborczej (dlaczego akurat w tej?? może ktoś mi da odpowiedź?), a lewackie media każdego obrońcę Biblii nazwą moherem", ciemnogrodem", lamusem spod krzyża prezydenckiego" etc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kindzal, na nagraniach z obozów gdzie się szuszwole szkolą jakoś tych biednych, niewinnych kobiet i dzieci nie widać. Za to im nie przeszkadzają ofiary wśród kobiet i dzieci, zarówno iewiernych" jak i islamskich.

@ahueca, rzeczony artysta zrobił to na biletowanym koncercie, do pójścia na który nikt nikogo pod pistoletem nie zmuszał. Ja w swoim domu jak mnie najdzie ochota to mogę sobie drzeć i palić biblię, koran i wszelkie możliwe inne książki i wszyscy mogą mi, że to tak brzydko ujmę, naskoczyć. Robię to u siebie, nikogo do oglądania i współudziału nie zmuszam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wez tu powiedz jak odróżnić takiego ojownika"???Ilu zabije niewinnych i nie mających ochoty zostawać męczennikami"??? http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=BotNGz8mbiQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yeti,

U nas za zniszczenie Biblii zostaniesz celebrytą i jurorem w konkursie piosenki. Instalacja z fallusem na krzyżu to wyraz artystycznej ekspresji i wspaniała forma sztuki współczesnej.

Spróbuj powtórzyć te numery w którymś z krajów zamieszkiwanych przez arabskich oszołomów. Jak jedna z duńskich gazet zamieściła karykaturę mahometa, to wielbiciele obcowania płciowego z kozami podnieśli taki raban, że cały świat o tym mówił. Oczywiście zaraz pojawiły się groźby zamachów.

Patrząc na Sudan czy inne kraje zamieszkiwane zarówno przez chrześcijan, jak i muzłumanów, to jednak ci drudzy regularnie napadają na kościoły i chrześcijańskie wioski, wycinając wszystkich w pień.

Możemy się czarować lewacką politpoprawnością, ale prawda jest taka że ta prymitywna nacja od zawsze była naszym wrogiem. Ci co nie wierzą niech poczytają o bitwie pod Poitiers. Co w tamtych rejonach robili muzłumanie? :) I to ponad 200 lat przed wyprawami krzyżowymi? :)

Dlatego bardzo dobrze, że walka z tą hołotą trwa na razie z dala od naszych granic. Szkoda tylko, że przez lewackich idiotów wpuściliśmy w granice Europy tyle V kolumny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd ja to znam :((??? : http://konflikty.wp.pl/kat,1020233,title,Ciezkie-chwile-polskich-zolnierzy-w-Afganistanie,wid,14293411,wiadomosc.html
Brak prądu w każdej bazie to nie tylko problem ogrzewania i zimne posiłki to również nie naładowane akumulatorki i baterie od wielu niezbędnych urządzeń takich choćby jak:radiostacje i krótkofalówki zabierane w nocy na posterunki!!!Wyobrażacie sobie STRACH jaski ogarnia człowieka w nocy na takim wysuniętym posterunku kiedy pada łączność??!!!Nie da się opowiedzieć!!
Nam udało się do naszej bazy Giro załatwić amerykański średni agregat z pominięciem naszego NSE,tylko dzięki bardzo dobrej współpracy z naszym amerykańskim szefem który sam zadzwonił( to powinien załatwić nasz d-ca bazy w oficjalnej prośbie na piśmie ale miał to,że tak powiem,w d..e) do swoich przełożonych i powiedział:że jak nie będzie prądu to on i jego ludzie się stąd wynoszą bo w takich warunkach nie da się pracować". Efekt był taki że po dwóch dniach agregat przyleciał śmigłowcem S-61 podwieszonym na linach a za następne dwa dni ten sam śmigłowiec zabrał z naszego helipadu ten popsuty.
No ale szefem tej bazy byłem Ja ....... :))
Zdrów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

06.03.2012
Prezydent RP z wizytą w Afganistanie
W Polskim Kontyngencie Wojskowym w bazie Ghazni przebywał z roboczą wizytą Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski.
Prezydent RP Bronisław Komorowski spotkał się z dowódcą Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie gen. bryg. Piotrem Błazeuszem, oficerami sztabu Polskich Sił Zadaniowych (PSZ) „White Eagle” oraz żołnierzami służącymi w bazie Ghazni. Prezydentowi towarzyszyli m.in.: Podsekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP Jaromir Sokołowski, Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej, Ambasador RP w Afganistanie Maciej Lang, Minister Obrony Narodowej Tomasz Siemoniak, Podsekretarz Stanu ds. polityki bezpieczeństwa w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Bogusław Winid, Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Mieczysław Cieniuch oraz Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych gen. broni Edward Gruszka. Obecny był także Dowódca Regionu-Wschód w Afganistanie gen. dyw. Daniel B. Allyn.
Dowódca PSZ gen. bryg. Piotr Błazeusz zapoznał Zwierzchnika Sił Zbrojnych z ogólną sytuacją w prowincji Ghazni. Przedstawił także wyniki działalności operacyjnej, w tym działań kinetycznych i niekinetycznych. Z dotychczasowych analiz wynika, że główny wysiłek skupiony był na realizacji zadań bojowych w ramach Operacji Zimowej oraz realizacji zadań prowadzących do osiągania założonych celów procesu transition. Gen. Błazeusz szczegółowo przedstawił zamierzenia Polskich Sił Zadaniowych w ramach zapewnienia bezpieczeństwa, rozwoju oraz wsparcia samorządności w prowincji.
Podczas pobytu w bazie Ghazni Prezydent Bronisław Komorowski spotkał się także z żołnierzami wykonującymi zadania w rejonie odpowiedzialności. Podziękował im za profesjonalną służbę i sprostanie tym wszystkim wyzwaniom, jakie zostały przed nimi postawione przed wyjazdem do Afganistanu. – Misję w Afganistanie wypełniacie z narażeniem zdrowia i życia. Zapewniacie bezpieczeństwo w tym trudnym rejonie świata w sposób najlepszy z możliwych. Przyjmijcie wyrazy wdzięczności, a jednocześnie satysfakcji z Waszej służby i ofiarności. – powiedział Prezydent. Nie krył zadowolenia z zaangażowania i motywacji do służby. – Dajecie świadectwo ofiarności w niebezpiecznej misji poza granicami naszego kraju. Gotowi do rozwiązywania najtrudniejszych problemów. – dodał Prezydent Bronisław Komorowski.
Wizyta w Ghazni była także okazją do spotkania się z przedstawicielami władz Ghazni oraz dowódcami Afgańskich Sił Bezpieczeństwa. Rozmowy dotyczyły procesu przejmowania odpowiedzialności za prowincję przez Afgańczyków oraz zapewnienia bezpieczeństwa w poszczególnych dystryktach.
Na zakończenie kilkugodzinnej wizyty w polskiej bazie Ghazni, Zwierzchnik Sił Zbrojnych Bronisław Komorowski po raz kolejny podkreślił profesjonalizm X zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego i podziękował za nienaganną służbę. Życzył wszystkim żołnierskiego szczęścia oraz szczęśliwego powrotu do kraju i spotkania się z najbliższymi.

Tekst: kpt. Jacek Thomas
rzecznik prasowy
szef sekcji informacyjno-prasowej
X zmiana PKW Afganistan
Zdjęcia: st. chor. Adam Roik "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.altair.com.pl/start-7596
Mają problem ale żadne dopancerzanie nic nie da!!
Jak mało 50kg to zakładają 100kg i jeszcze w środek idzie jedna mina przeciwpancerna albo kilka pionowo pocisków kumulacyjnych 122mm np. z Goździka i to robi demolkę !!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie