mkduch Napisano 28 Czerwiec 2010 Autor Share Napisano 28 Czerwiec 2010 Witam chodzi mi o najtrudniejsze warunki wykopalisk np deszcze,burze ktore niewatpliwie was zlapaly podczas poszukiwan a szkoda wam bylo opusczas miejsca jakiegos znaleziska Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kokesh Napisano 28 Czerwiec 2010 Share Napisano 28 Czerwiec 2010 Najtrudniejsze to jak na leśnej drodze poprzecinanej korzeniami drzew grubych jak ręka ,pod jednym z takich masz piękny sygnał .Albo wypad skoro świt na pole po pierwszych porządnych przymrozkach .Pozdro... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
traper6 Napisano 29 Czerwiec 2010 Share Napisano 29 Czerwiec 2010 Parę lat temu kopię z serdecznym kumplem. Złapała nas ulewa w lesie. a my twardo..... Podchodzę do niego i mówię- Wyobraż sobie że deszcz leje tak jak teraz. Przychodzi do ciebie żona i mówi - Chodź kochanie pospacerujemy trochę po mieście.....- Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
traper6 Napisano 29 Czerwiec 2010 Share Napisano 29 Czerwiec 2010 - Chyba cię kur....a popier..... łoTo usłyszałem w odpowiedzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Samson Napisano 29 Czerwiec 2010 Share Napisano 29 Czerwiec 2010 Złapała mnie burza w lesie, przeczekałem w rowie strzeleckim najcięższe grzmoty. Niestety komary nie zaprzestały żeru :) I dalej w deszczu przemoknięty chodziłem... pod koniec straciłem orientację w terenie i trochę błądziłem, szukając drogi:) Ogólnie miło wspominam :) Innym razem nałożyłem do lasu glany z metalowymi klamrami i co raz wykrywka łapała buty na kolorku :) Wybierając się na następny wypad zapomniałem o tym i znowu nałożyłem te same glany :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lina_90 Napisano 29 Czerwiec 2010 Share Napisano 29 Czerwiec 2010 Hmmm naajcięższe warunki. Tegoroczna wiosna. Leje jak cholera najpierw, później wyszło słońce zaczęło grzać w palnik dość mocno, gdyby tego było malo wylazły setki komarów, uwierzcie mi od góry do dołu byłem pogryziony. Innym razem ulewa, sporo głębokich sygnałów więc na kolanach trzeba było kopać, całe spodnie już przemoczone, i musiałem się szybko ewakuować gdyż poszukiwany byłem po lesie przez ogromnego dzika :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel888 Napisano 29 Czerwiec 2010 Share Napisano 29 Czerwiec 2010 Śnieg po kolana, mróz.Ja na rowerze jakieś 15km od domu.Złapała mnie śnieżyca, wszystko miałem mokre, byłem zmęczony,nie miałem siły na nic.Jednak wypad zaliczam do udanych :)Chodzenie w deszcz, burze to norma:)<pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spid3r Napisano 29 Czerwiec 2010 Share Napisano 29 Czerwiec 2010 Ja miałem takie przypadek wiosną, niby już ziemia w lesie sie nadawała do kopania, ale miejscami była zmarznieta na kamień i tam właśnie miałem piękny sygnał, że przy kopaniu saperka mi się wygieła (a niby ruskie niezniszczalne), zajęło mi to sporo czasu i potu też wiele wylałem by wykopać dołek na 30 cm ale warto było :DInny razem stary trakt w lesie brukowany zasypany liśćmi, wydłubanie moniaka spod ubitych kamieni to jest dopiero zabawa pełna złych wspomnień Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krank Napisano 29 Czerwiec 2010 Share Napisano 29 Czerwiec 2010 Paweł to jak ty chłopie jechałes tym rowerem jak było po kolana śniegu???sam się dziwie :) a może tak jak w Janosiku mówił kwicoł śniegu po kolana a ja buch w owies" :) pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ensiferum3 Napisano 29 Czerwiec 2010 Share Napisano 29 Czerwiec 2010 Środek lata... komary, chaszcze i niepewna pogoda... 3 razy (3 dni) pod rząd złapała mnie ulewa,która zmyła środek przeciw komarom ... :/ Ale co tam, ważne ,że się coś robi:)Krank3 - sugeruję że rowerem jechał po drogach, a śniegu po kolana w lesie:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Louis Napisano 29 Czerwiec 2010 Share Napisano 29 Czerwiec 2010 Witam, najcięższe warunki miałem w ostatnią niedzielę :). Dopadł mnie syndrom dnia poprzedniego", a projekt był poważny - rekonesans w miejscu, gdzie kiedyś stały domostwa. Po trzech godzinach przekopywania się (w upale) przez cegły, piece kaflowe i wyciąganiu żelaznych artefaktów typu drzwiczki od pieca, zawiasy, podkowy itp miałem serdecznie dość :). Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel888 Napisano 29 Czerwiec 2010 Share Napisano 29 Czerwiec 2010 Śnieg w lesie po kolana, drogi w MIARĘ odgarnięte. Po lesie nawet nie można było marzyć o jeździe:) Nie było łatwo, ale cóż jak zima długa a chodzić się chce:)<pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Poszukiwacz bunkrów Napisano 30 Czerwiec 2010 Share Napisano 30 Czerwiec 2010 Moimi najcięższymi warunkami były:-upał ok. 35*c ,liczne korzenie,liczniejsze kamienie w ziemi i jeszcze liczniejsze komary-zima,warstwa śniegu ok.20cm,zamieć,twarda ziemia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bassista Napisano 30 Czerwiec 2010 Share Napisano 30 Czerwiec 2010 Bagna na środku rozlewiska, 30C w cieniu, komary. Dojście do miejsca to 12km pieszo, przez zarośla, łąki i krzaki (ok 5h marszu) 2x50m pontonem, i mimo trudów kopania w błocie opłacało się :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel888 Napisano 30 Czerwiec 2010 Share Napisano 30 Czerwiec 2010 Jak widać śnieg nie odstraszył twardego zapaleńca i jeszcze twardszego Hs-a:)Na marginesie chodzenie teraz, upały 30 stopni, komary na potęgę, kleszcze to też są ciężkie warunki:)Ale cytującJak człowiek jest na głodzie, to nie ma mocnych." :)<pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Janu Napisano 4 Lipiec 2010 Share Napisano 4 Lipiec 2010 Poprzedniej zimy zdarzyło się chodzić po 20 cm. puszystym śniegu na polu przemiatanym kanarkiem. Gdy schodziłem dzwony w pobliskim miasteczku biły właśnie 21-szą. Wszystkim poletkowym poszukiwaczom w sezonie pożniwnym życzę ciekawych znalezisk i samych dobrych stanów. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
esterendensen Napisano 5 Lipiec 2010 Share Napisano 5 Lipiec 2010 Zimno,śniegu po kolana... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Swiety82 Napisano 5 Lipiec 2010 Share Napisano 5 Lipiec 2010 Masz na sobie jakieś winter camo" że tak zapytam? :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
janczar Napisano 5 Lipiec 2010 Share Napisano 5 Lipiec 2010 to tak 42 stopnie w słońcu aj latam w prześwitującym lasku świerkowym od drzewa do drzewa po 30 metrów pełno komarów i kleszczy i do tego gdzie nie gdzie jakaś gadzina leży. 2 sytuacja ładna pogoda godzina 14 w tym samym lasku co powyżej, świeci słonko a tu nagle nadeszła buza i w ten sposób przez pól godziny siedziałem pod drzewem cały mokry a do domu kolo 5 km Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
esterendensen Napisano 5 Lipiec 2010 Share Napisano 5 Lipiec 2010 Owszem to peleryna zimowa bundeswery.Są też do kompletu spodnie i kangurka.jest to tylko wierzchni,nieocieplany kamuflaż zakładny na główny mundur Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ravfal Napisano 6 Lipiec 2010 Share Napisano 6 Lipiec 2010 Haha 1 dzień z Explorerem i buty z metalowymi noskami..... co ja sie dołków ukopałem ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hebda Napisano 7 Lipiec 2010 Share Napisano 7 Lipiec 2010 upał,parno i duszno,las iglasty,komarów masa i sraczka i do tego brak papieru,chustek..to był hardkor:D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zmija Napisano 8 Lipiec 2010 Share Napisano 8 Lipiec 2010 ...a wokół tylko liście pokrzywy;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kokesh Napisano 8 Lipiec 2010 Share Napisano 8 Lipiec 2010 Za to w drodze powrotnej zamiast komarów ,towarzyszyła ci chmara much :) Pozdro... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gniewkos Napisano 8 Lipiec 2010 Share Napisano 8 Lipiec 2010 Może nie najcięższe warunki ale... w zeszłym roku dzwoni do mnie kuzyn, i pyta czy jedziemy na wykopki na plaże, ok to jedziemy. Po drodze okazuje się, że nie mam saperki więc wjeżdżam do marketu budowlanego kupuję saperkę za 25zł. Ok jedziemy za miasto, potem po polnych drogach docieramy na miejsce. Wyciągam kanarka machnąłem trzy razy koniec baterii, zapakowaliśmy się znowu przez polne drogi itd, kupiłem baterie wracamy na miejsce, wymiana baterii i jest pierwszy sygnał wbijam saperkę, a tu ciach i saperka pęka na dwie części. Wróciłem do domu, zaraz kupiłem fiskarsa...pozdro! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.