Skocz do zawartości

Uzależnienie od wykrywacza


radek98k

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie! Pomogło.Zaczynam chlac cpac i chodzic na włamy.Po otwarciu oczu pomogło.Jestem już zdrowy(chyba).
A dla Pana Pika informacja.Pański pomysł był plagiatem.Są już dwa Fora gdzie Radek doczekał się licznych żesz wielbicieli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 103
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Grupa wsparcia to niezły pomysł co tydzień na forum byśmy pisali jak nam idzie. Cześć, jestem Olo nadużywam wykrywacza, to straszne, sprzedałem już połowę mebli, żeby kupić baterie." I za tydzień postępy - Cześć, chodzę teraz tylko raz na 2 dni z wykrywaczem, ale to dalej przyciąga".

:)

Coś takiego :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tych jego głupot jakaś mądrość płynie.
Jeśli już dość masz siedzenia na forum to weź se chłopie kup wkońcu piszczałkę i w las a nie smęć.
Co ty myślisz że ci miejsce ludzie pokarzą i może jeszcze coś od czsau do czasu pod dom podrzucą?
A z tych twoich wypocin to już nawet śmiać się nie chce.
Mój kuzyn 5-o letni bardziej do rzeczy mówi niż ty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, chorzy chodzą w najkorzystniejszych terenach". A normalny poszukiwacz w miejscu gdzie nic nie znajdzie". W końcu chodzi o to, żeby szukać a nie znaleźć. Znaleziska są niepotrzebne przecież. Ba! Wręcz szkodzą poszukiwaczom! Konflikty z archeo, SL i innymi mundurowym nie biorą się przecież z szukania a z znajdowania. Znam Radku dobrą metodę leczenia tej choroby - nie kop sygnałów - ot pląsasz sobie po łące i wsłuchujesz się w te czyste i regularne dźwięki piszczałki. Nie kopiesz, nie niszczysz ściółki, jest miło, kontakt z naturą, powietrze etc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie