Skocz do zawartości

Herkules, ale z zadyszką


Rekomendowane odpowiedzi

trochę źle się wyraziłem, armia zawodowa i nowoczesna swoją drogą, ale pobór powinien być dalej(choćby na bliskie sąsiedztwo z Rosją;) i powinni być szkoleni na sprzęcie choćby z lat 90 a nie z lat 70. Służba krótka(9-12 miesięcy) ale intensywna, a nie jak było do tej pory 3 miesiące unitarki itd, a potem leżenie kominem i chlanie.

PZDR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 184
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Panowie jeszcze wśród Was panuje kult nowości,m5c7 k5 i każdy myśli ekstra super,nowoczesny.To nie tak,większość sprzętu w armiach świata to sprzęt stary,20-30 letni w lotnictwie też,samoloty transportowe to nie Ryanair,Easyjet,i inne.Latają tyko tyle ile muszą.Ich resursy techniczne są długie dlatego latają latami.Dlaczego 5 bo pewnie stale muszą być dostępne 2-3 bo takie jest przewidywane zapotrzebowanie,na ten rodzaj transportowca.Jedna sztuka nawet najnowocześniejsza to nic.Panowie raz w życiu dane mi było włożyć granat możdzierza do lufy/1988/był on wyprodukowany w 1953r.Nie mieliśmy z nimi żadnych problemów.Wszystkie działa jakie dane mi życiu spotkać były dużo starsze odemnie,i to wszystko działało bez zarzutu.W jednej książce spotkałem się z opisem że piloci amerykańscy woleli latać na starych modelach P-47 niż nowych z kroplową kabiną powód te stare miały lepsze silniki.Dzisiaj mało który kraj buduje nowe tanki lub samoloty od podstaw abrams proszę stary kadłub z nowym wyposażeniem Leopard 2 nic nie zmienione technicznie od pocz produkcji.Chłopy jeszcze raz ja się cieszę latałem AN-24 i AN-26 raz fajne samoloty ale off,kolega kiedyś powiedział mi lepszy 14 letni Opel Astra niż nowy Polonez.I niestety miał rację.Pozdrawiam wszystich .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki Jacku sens szkolić wojsko na przestarzałym sprzęcie nijak nie pasującym do wymagań współczesnego pola walki ?
Podam Ci konkretny przykład--wojsko odsłużyłem w artylerii.Była to tzw. jednostka pierwszego rzutu co skutkowało bardzo częstymi pobytami na poligonie i uporczywym '' szkoleniem ''.Strzelaliśmy dużo i najczęściej niecelnie.Byliśmy naprawdę dobrze wyszkoleni i szybcy.Co z tego skoro celność była minimalna.Ale nie ma się czemu dziwić-- działo z którego strzelałem było wyprodukowane w 1943 ( może nawet wyzwalało Berlin ? :)).Nie było kasy na na taką ilość amunicji , która by wystarczyła na ogień ciągły a do tego było przystosowane to działo.Tak sie kiedyś strzelało-nieustanna kanonada powodowała , że zawsze w coś się trafiło.A my co ? Pojedyncze salwy i to wszystko.Efekt ? .Wyszkolono mase artylerzystów , którzy do niczego nie bedą potrzebni w razie jakiegoś konfliktu.Jakie szanse ma takie działo w czasach pocisków kierowanych gdy byle śmigłowiec którego nawet nie będziemy widzieli zniszczy cała baterię w kilka sekund.Gdyby teraz wybuchł jakiś konflikt i wysłano by nas w bój na naszych zabytkach--stalibyśmy się typowym mięsem armatnim.Pewnie nawet byśmy nie zdążyli przygotować naszych harmatek do boju :)
Inna sprawa to amunicja.Byłem tzw.wręczycielem lub w innej wersji wyręczycielem bo wyręczałem saperów którzy powinni to robić.Moja '' fucha '' polegała na wyciąganiu zaklinowanych w zamku i lufie niewypałów gdy reszta działonu siedziała bezpiecznie w okopie.Więc wiem co mówię.Zapewniam Cię Jacku , że średnio co 10 pocisk nie nadawał się do strzału.....
Moje wspomnienia z pierwszego roku w wojsku ? Picie , nuda i pełne pory na poligonie z powodu naszego '' super wyposażenia ''
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie stać nas na nowy i nowoczesny sprzęt ale powiedzmy sobie szczerze, że stare" to często kosztochłonne".
Fregaty miały być nowoczesne a pomimo ogromnych kosztów poniesionych na ich modernizację mówi się, że nadal są nieefektywne /pisano kiedyś, że rakiety już wyszły z produkcji, elektroniki wymienić się nie dało... Puławski jest w lini a Kościuszko często robi za dawcę/.
Czy zamiast 40 letnich C-130 nie dało się ciut dołożyć i kupić nawet 25 letnie ale w miarę niezawodne? I nie chodzi tylko o to, że stare. Przecież one przeszły kapitalny REMONT nim do nas trafiły.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co,to jest moje zdanie.Te śmigłowce,rakiety kierowane,eh.Zobacz na You Tube współczesne wojny kosowo NATO.Co zniszczyli mosty,fabryki,pociągi cywilne samochody.Armia USA odmówiła wysłania Apaczy do boju bo uzasadniali to tym że piloci potrzebują m-c treningu w Macedoni.Jak weszli znależli jeden czołg i parę samochodów tyle.Pisali o tym dużo.Europa to nie pustynia gdzie wszystko jak na stole,mgły zimno,gorąco,deszcz.Druga wojna Osetia Gruzja mundury zachód samochody pancerne Turcja,rakiety BM,karabiny Cobra ,tanki na standardzie Twardego z drugiej strony osetyńcy 15 tysięcy uzbrojonych w lekką broń.Co dali ruscy artylerię i lotnictwo plus specnaz i tyle reszta jak na wycieczce.Mnie się wydaje że my za bardzo ufamy elektronice,wojna i elektronika nie za dobra para.I na koniec nasz wódz wToruniu opowiadał że dwóch jego kumpli założyli się co jest lepsze PUO rok44 cze kalkulator strzelania Casio okazało się że byli równi.Bo tak naprawdę to ludzie decydują nie maszyny.A czym nowocześniejsza maszyna to tym bardziej podatna na zepsucie.Jeszcze raz dla wojaka na moim poziomia wyszkolenia tylko ruski prosty sprzęt dla zawodowego można poszaleć a jest wczym wybrać tylko ja dalej myślę że potencjalna wojna niewiele będzie się różniła od tej 2-iej.Może się mylę nie wiem Cześć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jeśli okaże się, że to nie stary Hercules zawinił, tylko załoga popełniła błąd?
http://herkybirds.com/forums/showthread.php?t=1657
Z tego wynika, że doprowadzono do sytuacji w powietrzu grożącej kolizją ze zboczem góry. Cudem jej uniknięto, ale za cenę nieodwracalnych uszkodzeń strukturalnych maszyny. Do tego doszedł kontakt z drzewami. Dodatkowo, część uszkodzeń powstała po twardym lądowaniu wcześniej uszkodzonym płatowcem.

M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezle podrapany.

Cytat z tekstu: Według nieoficjalnych ocen, polskie Herculesy latają wyłącznie dzięki nadzwyczajnym zdolnościom techników Sił Powietrznych."

Najwazniejsze, ze chlopakom nic sie nie stalo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Test na czytanie ze zrozumieniem (i dobrą wolą):

godnie z naszymi wcześniejszymi informacjami, w locie i podczas lądowania doszło do uszkodzeń strukturalnych, które uniemożliwiają jego (Herculesa) dalszą eksploatację. Niewiele brakowało, by samolot rozpadł się w powietrzu. Według ocen ekspertów działało na niego przeciążenie g4. Prawdopodobnie pilot gwałtownym manewrem usiłował ominąć zbocze góry. Samolot miał zahaczyć o drzewa. (...) Jego załoga cudem uniknęła śmierci."

No dobra - w świetle powyższego - która odpowiedź jest poprawna:

(1) Załoga cudem uniknęła śmierci, bo gówniany samolot prawie się sam nie rozpadł w powietrzu.

(2) Załoga cudem uniknęła śmierci, bo najpierw mało nie roztrzaskała samolotu o zbocze góry, a gdy usiłowali ratować się manewrem wytworzyli przeciążenie niszczące strukturę samolotu, ale ten wytrzymał i udało im się ocalić życie awaryjnym lądowaniem.

A może krócej - kto tu dał dupy:
(1) Brzydki, stary Hercules
(2) Wspaniali polscy piloci, co to na drzwiach od stodoły, itd. itp.

???

M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie może ja czegoś nie rozumiem . Te samoloty mają po 40-LAT !!! Nie da się w nich wymienić wszystkich śrubek ,uszczelek , wszystkich instalacji itd .Kto miał stary samochód to wie o czym mówię .No można się pobawić w odrestaurowanie, ale na to trzeba czasu i pieniędzy, a i tak nie jest się pewnym dziadka emeryta i oszczędza się go na każdym kroku nie będąc pewnym czy coś się nie urwie .Ciężko mi więc wyobrazić sobie te Herkulesy w mozolnej codziennej służbie i w jakiś racjonalny sposób przekonać, po co nam ten złom -skarbonka .Przypomniało mi się takie przysłowie ,,biednego nie stać na tanie rzeczy''.Pozdro...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TVN24 nie jest dla mnie źródłem godnym zaufania ale wczoraj o 20:32 powiedzieli, że wskazania przyrządów pokładowych wzajemnie sobie zaprzeczały. Nie wiem na ile jest to prawdą ale jeśli jest, to... zawinił nie tyle stary samolot co w miarę młode" przyrządy. Ogólnie zawiodła jednak maszyna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie, ze takie zdjecia wyciekly - zrobione chyba przez amerykancow - jak dotad bardzo niewiele fotek dotyczacych uszkodzonego sprzetu (polskiego w Afganie badz Iraku) mozna zobaczyc - szczegolnie Rosomaki sa chyba pod jakas ochrona.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amerykanie lataja do dzisiaj 93 sztukami bombowca B52 wyprodukowanymi w latach 1960-62. Czyli czesc z nich jest juz w sluzbie pol wieku. I nie slychac, zeby jakos czesto spadaly.
Poczekajmy z wyrokami na wyniki sledztwa komisji badania wypadkow lotniczych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogatszy i silniejszy niestety zawsze dyktuje warunki...
Naprawde bardzo mi przykro, ze nie stac Polski na zakup nowego i nowoczesnego sprzetu.
A jak juz cos kupuja, to na kilometr pachnie to hmmm... brzydko. Vide M28 Bryza http://www.altair.com.pl/czasopisma-artykuly-2098
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak juz cos kupuja, to na kilometr pachnie to hmmm... brzydko. Vide M28 Bryza http://www.altair.com.pl/czasopisma-artykuly-2098"

Żyjemy w biednym kraju, w którym rządzący na każdym kroku wyrzucają w błoto ciężko zarobione przez podatników pieniądze.
A do tego [aby było całkiem śmiesznie?] nasz strategiczny sojusznik?" traktuje nas, jakbyśmy dopiero co zeszli z palm na ziemię! Ba, nawet jeszcze gorzej, bo dzikusom" to chociaż szklane paciorki rozdawali, a nas to jedynie poklepują po plecach. A my się jeszcze cieszymy...
Przykre to wszystko i smutne zarazem, bo potwierdza się stare przysłowie: Czemuś biedny? Boś głupi!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do Herculesów - jeden już mamy - tyle, że nie bardzo wiadomo co z nim zrobić, bo się nadaje do muzeum. Mamy jeszcze dostać cztery takie zabytki, ale kiedy - to pewnie nie wie nawet Pan Minister MON-u. Nie mówiąc o tym - czy i do czego będą się nadawały...
Ale jest za to duża szansa, że za ten wypożyczony do Afganistanu, to zapłacimy odszkodowanie jak za nowy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie samoloty spadają,nowe ,stare,bardzo stare,Ruskie,Chińskie,Brytyjskie i Amerykańskie,nie ma reguły.Czy ta awaria to wynik zmęczenia konstrukcji czy czegoś innego muszą stwierdzić fachowcy,ja się na tym nie znam.Ale mam pytanie gdyby to inny typ samolotu znalazł by się w podobnej sytuacji wylądowałby?.Jestem zwolennikiem tych samolotów i nadal sądzę że jest to bardzo dobry samolot transportowy a nie myśliwiec taktyczny.Jeszcze raz samolot to nie wiek a godziny spędzone w powietrzu,a znając realia te samoloty itak będą stały na ziemii./brak środków/.Panowie nie lubimy Ameryki ale jak samoloty kupować to tylko u nich,tanki Rosja-Niemcy,okręty UK Francja.Panowie poczekajmy a zobaczymy.I ostatnia rzecz zapomnijmy o własnym samolocie transportowym,Airbus nie może sobie dać rady,pompują w niego masę forsy a wychodzi produkt którym strach latać,eurofighter co ma 30-lat i dalej jeszcze ma problemy.Dobry produkt kosztuje jest drogi,za to bubel jest tani,tylko biednego nie stać na buble.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadam jedno pytanie, po co nam transportowce tej klasy? do obrony kraju? proszę nie bredzić mi o sojuszniczych zobowiązaniach bo sojusznicy maja je w głębokim poważaniu w stosunku do nas jako Państwa i Narodu.
Przytoczę słowa Davida Lloyda Georgea premiera GB, Oddać Polakom Górny Śląsk to jak dać małpie złoty zegarek" uważacie ze coś się zmieniło od tamtego czasu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie