Skocz do zawartości

Stug IV Grzegorzewo FINAŁ!!!


stuwras4

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
witam .mam pytanie. podczas eskploracji pojawił sie krąg , buty itp,a w któryms z wątków pisano że w stugu bł członek załogi. czy to prawda? jesli tak to czy miał blache ?pozdr
  • Odpowiedzi 498
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
wiem ,że znaleziono szczątki ludzkie ,taką wiadomość uzyskałem od urzędników miasta i gminy Grzegorzew.Czy miał identyfikator niewiem .Dłuższy czas nikt nie odpisywał więc to też daje do myślenia. Powiem tak oficjalnie nie znaleziono szczątków poza kręgiem który jak się okazuje może niebyć ludzki [ciekawe ,że tyle innych rzeczy rozpoznano a jednej kostki nie można ].Nieznam narazie dalszych losów kostek ale wiem że gdyby to było oficjalnie to napewno dalsza akcja ze STUGIEM wyglądała by inaczej .Pozdrowienia.
Napisano
Nic co pojawiło się w trakcie wydobycia nie dawało podstaw do twierdzenia że natrafiliśmy na ludzkie szczątki. Kawałek kości mógł być ludzki ale nie był. Znaleziony but, rekawiczka, resztki pasów nie mogą być dowodem na to że w pojeździe został ktoś z załogi. Mieliśmy nadzieję że na dnie znajdziemy coś co będzie 100% dowodem np. nieśmiertelnik, kości. Dlatego też nie płukaliśmy wanny nad Rgilewką. Ale w wannie nic nie było. Próbujemy zidentyfikować ( nie my ale nasi znajomi) członków załogi po tym co mamy: zapalniczka i ekierka, pióro. Dwa nazwiska to nie mało.

Jacek
Napisano
Kol. jc1234, ja tak tylko przy okazji chciałem powiedzieć, że tą basztę to odmalowaliście bardzo realistycznie i zarazem bardzo atrakcyjnie. Nie dajcie sobie wmówić, że jest inaczej i że koniecznie to trzeba zmienić. I że należy zachować oryginalne [sic!] malowanie, czyli co - niby ten StuG w zimie walczył pomalowany na czerwono? Bzdura kosmiczna!

Pozdrawiam
Napisano
Ano właśnie, abstrachując już od czerwonej koloru.
Czy padło już pytanie na temat kamufalrzu pojazdu? Czy zachowały się jakiegolwiek jego pozostałości? w stopniu pozwalającym na rekonstrukcję, czyżby tak dokładnie się zmył? rozumiem że obecnie jest tylko podkład.
Neleży zakładać że pomalowany był na biało w kamuflarz zimowy?
Pozdrawiam
Napisano
Na kole napędowym widać wyraźnie resztki Wehrmacht Olive, Olive Grun i Brun - czyli takie kolory, na jakie została przemalowana baszta! W zimie pewnie został pomalowany białą zmywalną, albo wręcz wapnem. Tyle, że to byłoby bardzo nieatrakcyjne malowanie eksponatu. Jeżeli można coś doradzić - zróbcie już na koniec całość tak jak zrobiliście basztę, a będzie się prezentował bardzo atrakcyjnie.
Napisano
niezłe te przebite numery (; już widzę komentarze na niemieckich forach - ('' Polacy nawet STUGA ukradli i numery przebili'') pozdr. (;
Napisano
Cały czas trwa demontaż podzespołow do konserwacji. Koledzy zdemontowali koła jezdne. Jedno - ostatnie przy demontażu- było zapieczone. Reszta zeszła bez problemu. Zdejmiemy resory. Koła napinające obracaja się bez problemu. Do wymiany smar. Złapały gdzieś na PMS-ach koła napędzające. Trzeba będzie zdjąć.
Zniszczeniu w sposób nieodwracalny uległ cały sprzęt łączności. Próba wysadzenia pojazdu zrobiła swoje. Nadajnik i odbiornik są juz zakonserwowane. Kolejne elementy są w trakcie robiórki do konserwacji. W peryskopach popękały obudowy sa juz posklejane, popękało równiez jedno szkło. Pojawiła się drobna siatka" wyglada to tak jak popękana hartowana szyba. Szkła trzeba będzie na nowo wylać.

Jedno mogę tylko Wam powiedzieć: jeżeli jakieś państwo w piatym roku wojny potrafi wypodukować taki pojazd z takim wyposażeniem to na pewno nie jest to państwo które przegrywa wojnę. Jakość produkcji a przede wszystkim jakość montażu jest przerażająca". Nigdzie- gdzie technologia przewiduje - nie zabrakło podkładki. Wszystko na oryginalnych , jednakowych śrubach, koszulki na przewodach, jasne i logiczne rozmieszczenie elemntów. Jakosć obróbki skrawaniem, tłoczenie, elementy bakielitowe ....Nie lubie ich podziwiać ale Panowie czapki z głów". Patrząc na to tak z dystansu łatwo jest zrozumieć dlaczego dziś Niemcy to potęga. Oni 60 lat temu posiadali technologie i -przede wszystkim ludzi którzy sobie radzili na produkcji- które my i inne narody posiadły w latach 60-70. A osobiście znam takie firmy które do dziś nie są w stanie zmontować urzadzenia tak profesjonalnie.

jacek
Napisano
To jest własnie to co tak fascynuje-przynajmniej mnie w niemieckiej technologi wojskowej.Podobnie jak jc1234 nie lubie ich podziwiać ale to co osiągneli pod względem technicznym jest powalające.
Napisano
A więc jednak doszło do próby(?) wysadzenia Stuga przed jego opuszczeniem! To chyba oznacza, że załodze przed utonięciem pojazdu udało się w całości go opuścić a tylko jej część została rozstrzelana przez Sowietów w Grzegorzewie.
A co do technicznych umiejętności Niemców to wystarczy popatrzeć na jakim sprzęcie zaczynali wojnę a na jakim ją kończyli.
Fascynująca różnica.


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora pomsee 10:19 29-07-2008
Napisano
Co do poziomu rozwiązań technicznych wiadomo że to właśnie wojna jest motorem postępu-niestety.A wiele rozwiązań które zastosowali Niemcy w panzerwaffe-jest aktualne do dziś.
Napisano
W Grzegorzewie pojawił się były żołnierz który brał udział w akcji wyciągania Stuga przez LWP. To wojsko próbowało ładunkami ruszyć lub rozerwać pojazd.

Jacek

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie