Skocz do zawartości

co zona na to..?


pastuszek

Rekomendowane odpowiedzi

Gdy w 1990 r chciałem kupić wykrywacz to nie było o tym mowy. Kasa ZAWSZE na coś była potrzebna (jak to w młodym małżeństwie). Więc pieniądze na swoją pierwszą piszczałę poprostu ukradłem.

Do tej pory się zastanawiam kogo okradłem. Siebie, żonę, czy dziecko. Podkradałem kasę ze SWOJEJ wypłaty, z tankowania auta, z zakupów, z czego się tylko dało. Ale DAŁO SIĘ i rok póżniej byłem już szczęśliwym posiadaczem :-D.

Jak zapatruje się na moje kopanie ? Musiała się przyzwyczaić. MUSIAŁA... ;-D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pantofle:)
Zarobiłeś?! Uciułałeś po 200 z wypłaty! i możesz być na bierząco ze sprzętem:)!

Moja zmiana sprzętu za rok(o wykrywke chodzi;), chyba, że zobaczę te testy nowego rutka- 40 cm na 5gr":)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja z poczatku narzekala ze do domu zlom przynosze i robie muzeum ale gdy pojechala z mna na wykopki i dalem jej sprzet do reki zeby spróbowala jak to jest i gdy trafila na kilka fantow to po powrocie do domu powiedziala ze trzeba kupic drugi wykrywacz.Teraz razem smigamy i nie chce odpuscic zadnego wyjazdu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co by tu powiedzieć.

Małżonki Patrona oraz moja są Fundatorkami Fundacji Wojskowości Polskiej. Mało tego nawet są w Radzie Fundacji.
Stwierdziły zgodnie, że to jedyny sposób , żeby mieć nad nami kontrolę.
Jak będziemy niegrzeczni to nas w pi...., chciałem powiedzieć zwolnią.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He, he, ja zawsze kupuję super promocyjne egzemplarze testowe", w Wikingu chyba nawet nie wiedzą, że tyle ich sprzedali:-) Ale poza tym moja małżonka w pełni akceptuje moje hobby, nawet jeździła ze mną na pola ze swoim wykrywaczem - teraz ma przerwę", czyli urlop macierzyński, ale jak dzieciak podrośnie, to kupię jej nowy wykrywacz, potem będzie dla syna. Poza tym całkiem dobrze orientuje się w fantach - kiedyś a zachętę" chciałem podłożyć" jej w lesie aluniniową klamrę WH, naprowadziłem na ziemiankę, wykopała, popatrzyła i powiedziała: Myślisz, że ja nie wiem, jak wygląda klamra z ziemi??? Zabieraj to sobie!" :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe miło się topis czyta:)

Ja ze swoją nie mam problemu, tylko pozostaje wspomniane obienie z domu muzeum" :) I nie tylko żelastwo... stare kafle też zbieram, w kuchni czyści się" bagnet, w pokoju.....etc. może ma rację???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś oznajmiłem swojej, że za miesiąc kupuję Garretta 2500
i to bezapelacyjnie. Zapytała tylko - ile.
Cierpliwośc się opłaciła a ciężka praca nie poszła w las (znaczy sie na marne) Teraz to nawet broni mnie nawet przed matką i teściową. Normalnie staje za mną murem.
pozdrawiam
stangret
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie