Gość Napisano 8 Luty 2004 Napisano 8 Luty 2004 Pada tu dużo zarzutów pod adresem Wehrmachtu, że mordowali i palili" i słusznie bo robili to. Jest to fakt bezsporny, udokumentowany i udowodniony (choćby podczas procesu w Norymberdze). Ale zanim zaczniemy wytykać takie zachowania niemcom to najpierw uderzmy się w piersi i powiedzmy otwarcie, że alianci w tym i nasza armia (o dzikusach zza Buga nie wspomnę) też dopuszczali się rozstrzeliwań jeńców, niszczenia mienia niemieckiego i pastwienia się nad cywilami. Oczywiście w skali i formie popełnianych przestępstw przodowali niemcy, ale nie można komuś wytykać zła a jednocześnie zapominać o swoim . Płętując chcę zauważyć że wojna wyzwala w ludziach najgorsze zachowania, które są inicjatorem do popełniania zbrodni i nie patrzy przy tym na kolor i oznaczenia munduru. Myślę że gdyby przyszłoby nam teraz brać udział w wojnie (Boże uchroń)to za dziesiąt lat nasi wnukowie też by pisali Oni mordowali i palili"
Gość Napisano 8 Luty 2004 Napisano 8 Luty 2004 dziekuje panowie za odzew(szkoda ze panie sie nie wypowiadaja:) . malem nadzieje ze ten temat poruszy troche tym forum. w sumie to obeszliscie sie ze mna dosc glatko myslalem ze bedzie gorzej. wlasciwie to znalazlem jeden argument ktory sklonil mnie do dluzszych przemyslen(majros dzieki) odnoscie tych ktorzy to przezyli wojne i mogli by nasze przebieranie troche inaczej zinterpretowac. fakt tego nie mozemy przewidziec i moze sie zdarzyc tak ktos moze miec nam za zle ze ubieramy mundur wroga. jednakze jak do tej pory nigdy sie tak nie zdarzylo a spotkalismy juz wiele dziadkow" ktorzy mogli pamietac tamte czasy. zawsze spotykalismy sie z milym przyjeciem -fotki gatki zero zgrzytow i nie raz proponowano nam poczestunek. moj dziadek byly ak-owiec uczestnik powstania warszawskiego nigdy nie mial nic przeciwko moim zaaineresowaniom i zawsze smieje sie jak nas widzi. o co do zbrodni wojennych - nie jest naszym celem wybielanie tej czesci historii wiemy o tym co sie wtedy dzialo i nikt z nas tego nie popiera. zawsze mowie w tym przypadku my ci z dobrych niemcow" z drugiej strony wiem tez ze kazda armia poddana ekstermalnym warunkom dopuszcza sie zbrodni wojennych gdyz to jest nieuniknione. jestem przekonany ze kazdy z nas w sytuacji ciaglego zagrozenia zycia dopuscilby sie rzeczy ktore normalnie w zyciu by nie zrobil. ale zaznaczam jeszcze raz nikogo nie usprawiedliwiam to co sie stalo bylo oczywiscie zle i my to potempiamy.co dziwne najgorzej przyjmuja nas osoby ktore powinny najlepiej nas rozumiec. osoby ktore troche poczytaly zanja pare faktow lubia wtracic tu i uwdzie swoje 4 grosze szkoda tylko ze oprocz krytyki nawet nie konstruktywnej to nic nie maja do zaoferowania. powiem szczerze naprawde mnie to wku...gdy jakis dzieciol ktory nic nie robi oprocz stukania na klawiturze wiesza psy na to co robie. sadze ze jestem bardziej pozyteczny jako iemiec" anizeli zul pod sklepemmam nadzieje ze dyskusja byla pozytecznapozdrawiam kloss
grove3 Napisano 8 Luty 2004 Napisano 8 Luty 2004 Do Sanshinale czemu każdy mówi szwabski?"Dowiedz się kolego co to znaczy szwab",a potem się określ co w tym jest złego.Czy góral to jest złe określenie, albo ślązak?
sanshin Napisano 8 Luty 2004 Napisano 8 Luty 2004 a bedzie ci miło jak niemeic powie na ciebie polaczek-cwaniaczek?
Gość Napisano 8 Luty 2004 Napisano 8 Luty 2004 Niemiec pochodzący ze Szwabii jest Szwabem (Szwabia - rejon w Niemczech)..Natomiast polaczek-cwaniaczek to obraźliwy epitet.Ale Niemcy na nas mówią nie Polak-cwaniak tylko Polak-zlodziej.Co trzeci kawał w Niemczech jest o Polaku zlodzieju.
Gość Napisano 8 Luty 2004 Napisano 8 Luty 2004 Właśnie sobie jeden przypomniałem-Kto wynalazł triathlon?-Polak-W jaki sposób?-Idąc na basen na piechotę a wracając rowerem.Dobry, nie?
michał ł Napisano 8 Luty 2004 Napisano 8 Luty 2004 Ale rozwiązanie problemu jest bardzo proste :-)Od teraz koledzy z grup niemieckich zaczną się przebierać za ślązaków i kaszubów siłą wcielonych do WH ;-)
Gość Napisano 8 Luty 2004 Napisano 8 Luty 2004 pozwolłem sobe wstawc mój post z nnego mejsca......Pozwólcie że sie wtrącę. jest stowarzyszenie polski wrzesień. jest w nim sekcja polska i sekcja niemiecka. jaki jest cel istnienia sekcji niemieckiej... po pierwsze; odtwarzamy historię więc muaszą byc dwie strony konfliktu, acz kolwiek polaków w stowarzyszeniu jest duuuużo wiecej iż niemców. (7 osób)reszta potrzebna do rekonstrukcji to ochotnicy którzy tylko na imprezę zakładaja mundur pozyczyne z hero. czesto sie zdaża że niemcy" zakładają mundury polskie i to nie w celach dywersyjnych. po drugie - tak niemcy jak i polacy racą" dużo czasu i pieniędzy na to aby ich wyposarzenie i ekwipunek było jak najbardziej orginalne i często parodniowa debata na forum dotyczy jednego guzika albo zaczepu do plecaka. po trzecie - i Niemcy są ludzie" jak pisał wieszcz.. były oddziały które wsławiły sie okrucieństwami były i takie które poprostu walczyły wciagnięte w koło histori, a ciekawostka jest to ze podczas 2 dni pobytu podczas inscenizacji bitwy pod bzurą jeden raz usłyszałem - heil hitler jak maszerowli niemcy to powiedział to jakis dziadek siedzący pod płotem :))) i nit z niemców działających w stowarzyszeniu nie przebiera sie za SS NSDAP itp. Wydaje mi się ze jaest w nas Polakach (może nie tylko) coś takiego jak podziw dla wojsk które nas pokonały a może dla munduru, ale niemcy cieszyli się duzzym powodzeniem wsród widzów. pozdrawiam Okejos
Pioterek Napisano 8 Luty 2004 Napisano 8 Luty 2004 Trochę zmienię temat. Wielu z was porównuje wehrmacht z ss. Ci dobrzy a ci źli. Małe sprostowanie. Wehrmacht to siły zbrojne III Rzeszy. W jego skład wchodziły: heer, luftwaffe, kriegsmarine, wafen ss itd. Jeżeli ktoś pisze zbrodnie wehrmachtu, to mieści się tam wszystko: od rozstrzeliwania szalup z rozbitkami przez kriegsmarine po mordy dokonywane przez ss-manów. Może się mylę???;))))Pozdrawiam.
Gość Napisano 8 Luty 2004 Napisano 8 Luty 2004 Wydaje mi się ze jaest w nas Polakach (może nie tylko) coś takiego jak podziw dla wojsk które nas pokonały a może dla munduru, ale niemcy cieszyli się duzzym powodzeniem wsród widzów."Czytałem kiedyś w Raporcie" gawędę Szymona Kobylińskiego który napisał że nad mundurem, wyglądem (a także musztrą i innymi szczegółami) niemieckiego żołnierza pracował cały sztab ówczesnych specjalistów od public realtions" ;), aby jak najbardziej kojarzył się on ze średniowiecznym rycerzem (niepokonanym Teutonem :)i żeby samym wyglądem budził respekt u wrogów.Kto wie? może to i prawdą w końci Niemcy na serio podchodzili do wszystkich problemów związanych z wojną
kleryk_sh Napisano 8 Luty 2004 Napisano 8 Luty 2004 To czemu do cholery nie kazaly tak smigle rydze robic ! Problemu by dzis nie bylo bo caly swiat chcialby Polaków odtwarzać.
MAB Napisano 9 Luty 2004 Napisano 9 Luty 2004 I ja pozwolę sobie wtrącić kilka zdań...Okejos ma rację.Nikt nie występuje w barwach klubowych np. SS i nikt nie jest związany z tą zbrodniczą organizacją.Bynajmniej nie zauważyłem, aby ktokolwiek z grupy niemieckiej przejawiał zresztą jakieś zainteresowanie ideologią faszystowską.To są naprawdę normalni ludzie, którzy po prostu mają takie hobby a nie inne i lubią to co robią.To właśnie dzięki nim można ubarwić inscenizację.Wszak atak na puste pole jest mniej malowniczy niż „atak” na żywą siłę nieprzyjaciela i na odwrót.Ja osobiście biegam w mundurze polskim, ale sama świadomość większości Polaków jest i tak na tyle ograniczona, że polskich mundurów nie rozpoznają, a niemieckie gapy rzucają im się od razu między oczy.Zresztą dla ciekawostki podam, że nasze mundury kojarzą się ludziom albo z Sowietami, albo wojskiem ludowym.Pozdrawiam, Mariusz
archeo Napisano 9 Luty 2004 Napisano 9 Luty 2004 zawsze pasjonowało mnie umundurowanie, wyposażenie i sprzęt ciężki używany przez niemców w czasie II wojny światowej. od roku biegam z wykrywaczem i mocniej zacząłem interesować się tematem IIWŚ i ogólnie zaczął mnie obecnie prawie w całości interesować temat tylko września 1939r patrząc od strony walczących oddziałów polskich. jednak nie zmienia to faktu że nadal podoba mi się wszystko co związane z umundurowaniem i wyposażeniem niemieckim. jeśli ktoś ubiera się jak nie miec nie znaczy że popiera to co się działo w czasie wojny, poprostu może lubi krój mumduru niemieckiego oraz broń jakiej używali, a to chyba nie powinno byc karalne czy piętnowane. mojego pradziadka od wywozu do niemiec na roboty uratował niemiecki nadzorca. pamiętajmy że są ludzie i ludzie obojetnie do jakiego narodu należą. sam nie przebieram się narazie, ale mam nadzieję kiedyś dorobic się munduru wachmistrza 7 pułku ułanów jaki miał mój pradziadek.
Indian Chief Napisano 9 Luty 2004 Napisano 9 Luty 2004 A ja zacznę z innej strony...Podczas jednego z moich pobytów w Great Britain poznałem kilku ludzi żywo interesujacych sie historią. Jeden z nich odtwarzał Home Guard. Nawet do pracy chodził w mundurze ale współczesnym. Nie pamieta wojny ale powiedział że ona ciagle żyje w ich kraju. {Młode pokolenie nie wie co to polak wiec ta pamięć o wojnie umiera} Zobaczył u mnie odkrywcę i razem z moim znajomym francuzem zapytali jak my możemy odtwarzać niemców. Oczywiście jeżeli chodzi o przeciwników do inscenizacji to ok, ale takie hobbystyczne czasopismo pełne jest niemczyzny. Nic nie ma o naszych zołnierzach ani o Armii Cz. Pytali czy się wstydzimy... Nie wierzyli że jednak sa ludzie którzy odtwarzają polaków. Pytali czy my najbardziej doświadczeni przez wojnę możemy to tak spokojnie znieść? Co im mam mówić...Mam pytanie. Czy w Polsce działa jakaś grupa odtwarzająca WP made in '44,'45 itp?
feeder Napisano 10 Luty 2004 Napisano 10 Luty 2004 WitamPrzepraszam że odbiegnę od tematu, ale wiem że ten wątek czytają członkowie różnych grup rekonstrukcyjnych. W czym rzecz? Otóż znajomy nosi się z zamiarem nakręcenia krótkometrażowego paradokumentu. W ziązku z tym prosił mnie o rozeznanie w środowisku rekonstruktorów. Poszukuje reenactorów, którzy za niemalże symboliczne pieniądze wzięliby udział w tym przedsięwzięciu. Tytuł roboczy: Wesele". Potrzebni są żołnierze Waffen-SS. Chodzi wydarzenia w dworku Horodyńskich w Zbydniowiu, kiedy to oddział Waffen-SS będący w drodze na front wschodni, za namową zarządcy majątku Charzewice, napada na przyjęcie weselne, wybijając gości i służbę. Zginął wtedy m.in. senator Wańkowicz, brat Melchiora.Zainteresowanych proszę o o kontakt na maila.PozdrawiamFeeder
grove3 Napisano 10 Luty 2004 Napisano 10 Luty 2004 A może to wszystko jest takie przez to,że przez ostatnie kilkadziesiąt lat Niemcy Były dla nas tym co jest teraz największym mażeniem odkrywcy-Skarbem , który był dla większości tylko marzeniem.Zbiorem skarbów,ukrytym za żelazną kurtyna,niedostępnym dla normalnego polskiego zjadacza chleba. Tylko dużo z nas zapomina że po dłuższym pobycie w Niemczech brakuje nam jednej rzeczy.Kto był ten wie czego- POLSKIEGO CHLEBA.Ale już w maju spełni się wola Hitlera wstąpimy do Germanii-UE.Tylko ciekawe ile lat będzie trwała germanizacja????????pozdrgrove3
jacek1 Napisano 10 Luty 2004 Napisano 10 Luty 2004 Do kolegi sanshin z tym Hitlerem i biednymi Niemcami, którzy nie chcieli jego władzy to chyba cię trochę poniosło, no a te jednostki popełniające zbrodnie to już chyba przesada. Co się zaś tyczy przebierania uważam że jest za wcześnie na zimną analizę i nie dziwią mnie emocje. Pewnie większość z was pamięta o członkach rodziny zabitych w czasie wojny pzrez Niemców i chyba nie dziwi fakt obrzydzenia na myśl o przebieraniu się w zabójce swoich bliskich. A wszelkie próby tłumaczenia Niemców za wojne uważam za złe, wnoszące więcej złego niż dobrego. Jeżeli mamy na tyle siły to możemy jedynie powiedzieć wybaczamy, ale nie mówmy rozumiemy i zapominamy.pozdrawiam Jacek
polsmol Napisano 10 Luty 2004 Napisano 10 Luty 2004 W Polsce ogólnie wiedza o wojnie i umundurowaniu jest mocno ograniczona.W zeszłym roku przed Bzurą razem z kolegami z Cytadeli" zorganizowaliśmy sobie forsowny marsz z Sochaczewa do Brochowa (miejsce inscenizacji) z pełnym polskim rynsztukiem AD 1939. Dość powiedzieć, że w jednym przypadku przywitano nas sławetnym heil hitler". Widocznie zbyt dobrze się prezentowaliśmy w stosunku do obrazu wrześniowego żołnierza lansowanego w PRL. Poza tym i kilkoma przypadkami życzliwego uśmiechu ludność reagowała bardzo pozytywnie. Nieraz proszono nas abyśmy się zatrzymali i odpoczeli (nogi nam w d... weszły- przysnaję). Pewna starsza pani proponowała nam winogrona a kilku Panów zapraszało na piwo. Powiem szczerze, że maszerując w polskim mundurze można się bardzo łatwo zorientować w której wsi mieszkają polacy a w której obywatele.
woyta Napisano 11 Luty 2004 Napisano 11 Luty 2004 Da, da, a nasi tawariszczi to tez się bawią w re...... i chyba się tak nie kłócą. A jaki mają sprzęcik :))pzdr woyta
woyta Napisano 11 Luty 2004 Napisano 11 Luty 2004 O a tu macie żywy przykład przjaźni rosyjsko-niemieckiej :)pzdr woyta
bjar_1 Napisano 11 Luty 2004 Napisano 11 Luty 2004 A jak się nasi owariszczi" bawią w rekonstrukcję można zobaczyć na jednym z filmików ,które udostepnił MTC... :))pzdrbjar_1
pomsee Napisano 11 Luty 2004 Napisano 11 Luty 2004 Do Indian Chief - owszem istnieja rekonstruktorzy - Polacy wcielajacy sie w role zolnierzy I Armii WP tylko, ze dzialaja oni w USA....Nie moge traz znalezc link ale poszukam jeszcze i umieszcze w poscie, jezeli to w ogole kogokolwiek interesuje.
zelig Napisano 11 Luty 2004 Napisano 11 Luty 2004 Z odtwarzaniem" Westerplatte jest jeden problem: kto będzie chciał być Sucharskim?pozdr.
feeder Napisano 11 Luty 2004 Napisano 11 Luty 2004 do Woyta: złapali Maruśkę do lasa ją wieedą, cosik mnie się zdaje ze jo dupcyć bedo
feeder Napisano 11 Luty 2004 Napisano 11 Luty 2004 dupcyli, dupcyli... wodą poliwali, cosik mnie się zdaje bedo dupcyć dali...oops! izwienitie za ten spam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.