No tak... Moich dzidków nikt nie wcielał ani do Wehrmahtu ani do LWP kórego w czasie wojny jeszcze nie było :). Pierwszy dziadek z którym miałem najlepszy kotakt, walczył w bodajże 9 PACu. zmobilizowany we wrześniu we Włodawie skierowany do stolicy. Walczył w czasie obrony. Stanowiska w ogrodzie zoologicznym. wiele nie postrzelali, 7 pocisków na działo :) i do tego jeszcze jednego po drodze z jaszczy szlag trafił. Bateria zniszczona w bombardowaniu. Dziadek ocalał i wydostał się z obleżonego miasta. Właczony do oddziału zbiorczego Armi Lublin. Rozbicie oddziału w zasadzce, utrata broni, pozos