Skocz do zawartości

INKA 1946- nie przegapcie!


esus

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 86
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
acer nie każdy tutaj jest prawicowcem czy też katolikiem i uważam, że to akurat ma mało do rzeczy snujesz propagandę takimi stwierdzeniami. Opierasz swoje stwierdzenia na relacji urzędnika służb którego zadaniem było zdyskredytowanie partyzantów wybacz ale kto racjonalnie myślący w to uwierzy? i jeszcze jedno w sprawach partyzantów kontra władza wydaje mi się że nie ma oceny obiektywnej nikt takiej nie da, więc nie próbuj mówić ze jesteś zwolennikiem prawdy obiektywnej bo same Twoje wypowiedzi temu przeczą...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie szanowny acer, a coś się Pan tak przyczepił do katolików, co to ma tutaj do rzeczy, religia i wyznanie to osobista kwestia człowieka i opiera się na wierze a nie na jakimś fakcie czy prawdzie. Antykomunizm podobnie jak i komunizm w okresie utrwalania" ma wymiar wieloreligijny, po stronie podziemia gineli zarówno, katolicy jak i prawosławni i zapewne żołnierze i członkowie siatki innych wyznań.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh, jak zwykla tylko Wy macie racje i jak zwykle tylko wy piszecie prawde...
Interesuje mnie tylko jedno: co jest propaganda a co nie. Co jest prawda a co kłamstwem? Jakos nie przekonuja mnie źródla w postaci wspomnień i dokumentów sporządzonych przez morderców-zaden zbrodniarz nie przyzna się do zbrodni. Ani czerwony ani czarny. A Wy bezgranicznie i uparcie wierzycie we wszystko co powiedział lub napisał jakikolwiek członek podziemia antykomunistycznego"... Zero krytycyzmu czy checi weryfikacji. Jak czytam współczesne wypowiedzi czy książki dot. tamtego okresu to widze podziemie niepodległosciowe" jako Dumnych Rycerzy Na Białych Kobiach Walczących Z Honorem Przeciwko Barbarzyństwu Czerwonych ... Sami świeci-pomyslałby kto, że to nie ludzie żyjacy przez wiele lat w lesie tylko szkółka niedzielna! Niestety, takie samo wrazenie odnosze jak czytam książki o SS. Zaden nie napisze we wspomnieniach, ze mordowal dla pieniedzy lub z pobudek osobistych-zawsze zabijal konfidentów, nie napisze, ze rabował-on tylko pobierał dobrowolne kontrybucje, itd itp. Czy jakikolwiek hitlerowiec czy NKWDzista przyznal sie we wspomnieniach do zbrodni? Żaden! Metoda postepowania jest ta sama-wybielić sie przed młodymi pokoleniami. Historie piszą zwycięzcy. I nie chodzi mi broń Boże o przyrównywanie tych partyzantów do SS czy NKWD ( bo ktos mi to zaraz zarzuci)-chodzi mi o przykład, że nawet najwieksi zbrodniarze nigdy nie napisza prawdy!

Ps.Na onecie w komentarzach znalazlem fajny tekst:
IPN-Insynuacje Propaganda Nienawiść...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie acer toż Pan człowiek z lasu i tak na leśnych ujadasz ech:)idąc pana tropem to rotmistrz Pilecki też byłby bandytą jeśli zamiast się ujawnić (co zrobił wracając do Polski gdzie go zamordowali)poszedłby do lasu i walczył z komuną a potem przez 50 lat by trąbili że morderca!robili z nich bandytów i zdrajców i patrząc na wpisy im się udało, kolejne ich zwycięstwo, że mimo niepodległości nadal nie umiemy uszanować bohaterów!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałe już nie pisać..

ale widzę , że że mi się następne łatki przyczepia, że i Pileckiego ja....

Ludzie ! czytać umiecie? Napisałem wcześniej że nie chce czarno-białego obrazu zdarzeń historycznych. Nie skrajnych opisów jako prawd objawionych i ostatecznych.
Przypadku Pileckiego nawet nie ma co komentować, bo był to oczywisty mord sądowy jakich było wtedy mnogo.

Nikt nie wmówi mi jednak, że podziemie też takie święte było jak się teraz maluje.
I też mordowano i rabowano, strzelano kobiety, aktywistów PPR a trupy wpychano pod lód. Niewygodne fakty dla IPN-owskich historyków ??? To co to za prawda historyczna ?
Teraz jak za dawnego ustroju znowu tylko jedna strona ma monopol na rację ??

Nie, nie ma sensu replikować, obowiązuje tylko jeden IPN-owski punkt widzenia i koniec.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaskakuje mnie zacietrzewienie co niektórych osób.Racja, nie można stawiać wszystkich ludzi z podziemia w jednym olśniewającym szeregu,zdarzały się jednostki marginesowe(jak w każdym społeczeństwie)i nie ma co udawać że nie.Jednak stwierdzenia IPN-owska propaganda są chyba trochę na wyrost.Życiorys Inki to nie żadna propaganda,i choćby nie była nieskazitelna to w moim mniemaniu walczyła we właściwej sprawie.Dla mnie jest jednym z bohaterów tamtych czasów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Panowie: Hoffmander, Acer, Wulfgar, Draven85....
Widzicie jak grożę Wam palcem? Bardzo proszę bierzemy pięć głebokich wdechów... Liczymy do 10... i dopiero odpowiadamy na forum. Uwaga! Każda następna wycieczka osobista w tym wątku będzie karana karteczką.
Pozdrawiam i zapraszam do dalszej (bardzo ciekawej) dyskusji.

zocik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, Zocik pogroził i ryzykuję, ale na jedną „osobistą wycieczkę” sobie pozwolę.

Acer – jeśli rzeczywiście o tę „prawdziwą prawdę” Ci chodzi, to chyba niezbyt szczęśliwie się do jej poszukiwania zabierasz. Przyjrzyj się, proszę, spokojnie, swoim wypowiedziom w tym wątku i sam oceń, czy nie można ich odczytać (fałsazywie, mam nadzieję),jak wypowiedzi „czerwonego politruka”?

Napisałeś o„Ince”, że „... wcale to nie miało być takie dziewczę niewinne ani niedojrzałe. To była już świadoma tego co robi kobieta. A różne rzeczy miała robić. Nie będę opisywał szczegółów, bo zaraz zakrzyczą mnie że komunistyczna propaganda. Odsyłam do wspomnień w biuletynach IPN...”
Cóż – czy nie uważasz, że tę Twoją wypowiedź dość łatwo jest zinterpretować jako próbę oczernienia „Inki”, i to takiego dość podstępnego, bo bez szczegółów, z powołaniem się na „biuletyny IPN”...
Zwłaszcza, że po bliższym sprawdzeniu okazało się, że nie były to „wspomnienia w biuletynach” a jedna relacja w jednym numerze „Biuletynu”, na dodatek w części „winy” i cech charakteru „Inki”, relacja wtórna, oparta na pomówieniach prowadzącego Jej sprawę ubeka...

Piszesz, że „że podziemie też nie takie święte było jak się teraz maluje”. Nie wiem, kto je jako „święte” maluje, bo czytając publikacje tego tak o złą wolę przez Ciebie oskarżanego IPN-u, jakoś żadnego „uświęcania” nie dostrzegam. Ja widzę tych publikacjach (a w każdym razie w zdecydowanej większości) raczej próbę rzetelnego przedstawienia tekoż podziemia. Bo nie było ono tak „bandyckie i antypolskie”, jak przedstawiała to komunistyczna propaganda, i jak zdajesz się chyba uważać.

A co do IPN-u samego – nie ma czegoś takiego, jak „jeden IPN-owski punkt widzenia”. Mnie też niektórzy „historycy IPN” do białej gorączki niekiedy doprowadzają, zwłaszcza ci, którzy wytwory ubeków i esbeków za prawdę objawioną uznają. Wkurza mnie, gdy szanowany skądinąd przeze mnie profesor Friszke opisuje moją strukturę podziemną w sposób świadczący o braku rzetelnej wiedzy. Irytuje mnie w IPN wiele rzeczy (a już fakt dwuletniego i na razie bezskutecznego oczekiwania na odpowiedź w sprawie mojego wniosku – zwłaszcza:)), jednak jest to instytucja potrzebna, pożyteczna, a do odkłamania polskiej historii niezbędna.
Ustalenie prawdy historycznej, a zwłaszcza odkłamanie historii to nie handel, tu nie ma „krakowskiego targu”, to nie kłamanie w drugą stronę tak, żeby prawda pośrodku była.
To ustalanie prawdy na podstawie dostępnych źródeł.
Uważam, że mimo pewnych potknięć, IPN z tego zadanie wywiązuje się dobrze i w zdecydowanej większości przypadków – rzetelnie.

A tym, którzy wietrząc kaczy spisek" wierzą w jakiś „jeden IPN-owski punkt widzenia” doradzam lekturę „Biuletynu IPN” (dostępny w sieci), a zwłaszcza publikowanych w nim polemik.

Ciekawa lektura :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bravo, za tą insynuację czerwonego politruka" zwłaszcza.
To ci sie podoba Zocik ? toż przecież groziłes przed chwilą ?

Panie Darda, nikt z mojej rodziny nie był nigdy czerwony" ani tym bardziej nie był politrukiem". Ja również nigdy nie byłem czerwonym", członkiem jakiejkolwiek partii politycznej ani tym bardziej politrukiem" - nawet chyba w poprzednich wcieleniach.

Słów czerwony politruk" do współobywatela proszę nie nadużywać.
Gdyby mój a tym bardziej Pana żywot przypadł na lata powojenne, i trafiłoby się w ręce czerwonego politruka" to stwierdzam, że nigdy więcej niczego Pan by nie powiedział, ani nie napisał i nigdy by odnaleziono mogił.

Primo powołałem się na źródło - tam było napisane o Ince.Było ? Było. Za treść biuletynu ponosi odpowiedzialność IPN, a nie ja.

Natomiast wywody, jakobym specjalnie i podstępnie" napisał to w ten sposób, żeby celowo kogoś oczernić, to Pańska nadinterpretacja Panie Darda. Czym spowodowana, można tylko się domyślać.

Co do samego Biuletynu IPN, to po ostatnich pracach" dr Gontarczyka w stylu granatów w marmoladzie" nie mam ochoty więcej czytywać tam.

Poczekam, aż może ktoś opublikuje w formie książki pamiętniki Żelaznego", wtedy z lubością zacytuje fragmenty o rozstrzeliwaniu kobiet i wpychaniu trupów pod lód - Jak prawda historyczna to do końca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acer, spokojnie.
Podoba mi się forma prowadzenia dyskusji.
A teraz co do nadinterpretacji, cytuję:
\\Przyjrzyj się, proszę, spokojnie, swoim wypowiedziom w tym wątku i sam oceń, czy nie można ich odczytać (fałsazywie, mam nadzieję),jak wypowiedzi „czerwonego politruka”?\\"
Darda napisał, że Twoje odpowiedzi MOGĄ być odczytane w ten sposób, a nie nazwał Cię w ten sposób. Ja wiem, że to lepperpwskie, ale trzymajmy się faktów.
NIKT tak NIKOGO nie nazwał.
Mało tego, Darda, stwierdził, że ma nadzieję się mylić co do swojego wrażenia.
Tak więc więcej obiektywizmu.
I powtarzam: w dyskusji każdy może mieć swoje zdanie, i nie każda dyskusja prowadzi do przekonania którejś ze stron do swojego stanowiska.
I dlatego proszę bardzo, nie przyklejajcie łatek komuś na podstawie jego zdania na jakiś temat.

To jest najspokojniejszy dział na forum, powtarzam to po raz kolejny, i proszę aby tak zostało.

pozdrawiam
zocik


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora ZOCIK 14:13 25-01-2007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zocik – dziękuję, że wyręczyłeś mnie w odpowiedzi.

Acer, obrażanie Cię nie było moim zamiarem i i szczerze mówiąc dziwię się, że tak to odebrałeś.

To tak, jakbym Twoją wypowiedź o wpadaniu w ręce „czerwonego politruka” i jego konsekwencjach chciał odbierać jako Twoją pogróżkę pod moim adresem. Uznał byś chyba wtedy, że mam problem w rozumieniu słowa pisanego.
I miałbyś rację!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)jednak jest to instytucja potrzebna, pożyteczna, a do odkłamania polskiej historii niezbędna."

Tylko żeby sie za pare lat nie okazało, że trzeba bedzie znów odkłamywać tę odkłamana historie...
To jak w Kontroli" Suworowa: Kto kontroluje kontrolerów?"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AKMS co ma IPN do PiSu? Z tego co wiem został powołany przed objęciem władzy przez PiS ;) po drugie większość medialnych sensacji" jest wywołana nie przez pracowników IPN a przez dziennikarzy, historyków itp nie związanych z IPN ale mających prawo wglądu do akt. I na koniec uważam, że to nie IPN jest zły a ustawa lustracyjna którą pracownicy IPN i badacze muszą wykonywać więc pretensje za obecny stan powinniśmy mieć do tych co uchwalili ustawę a nie do tych co ja realizują...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IPN narzędziem PiSu? Może jeszcze poczta polska? Zapewne wszystkie moje opóźnione przesyłki to element spisku obecnej władzy.

Nie chce sie wdawac w ta cała polemike bo to juz nie czas na to, natomiast wypowiedz jakoby IPN był narzędziem w rękach pisu poprawiła mi humor bardzo, dziękuje autorowi.

Weźcie się ludzie ogarnijcie, to że wladza jest dosyć nieudolna to nie musicie się w tym dopatrywać spiskowej teorii dziejów itp pierdół, troche racjonalnego myślenia zamiast sloganów. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...
Wątek naprawdę momentami gorący . Swoim postem sygnalizuję fakt pojawienia sie spektaklu w wersji DVD i to za 19 zł 99 gr.Ja kupiłem i jestem pod ogromnym ( nadal ) wrażeniem , jednocześnie kolegom o słabej pamięci pragnę przypomnieć że na takie spektakle trzeba było czekać coś ok.60 lat a nie wszyscy zainteresowani DOCZEKALI !!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O witam szanownych kolegów..

taa... temat działalności podziemia po wojnie chyba już zawsze będzie tak kontrowersyjny i gorący. Ma się dużo wątpliwości czy Ci ludzie dobrze zrobili, dlaczego dalej się ukrywali itp.. - wtedy przypominam sobie jedno słowo: Kąkolewnica. I staje się jasne, że owi żołnierze podziemia woleli zginać z bronią w ręku kąsając system, który nie zaakceptował ich tylko dlatego, że walczyli o wolną Polskę, niż być zatłuczeni jak psy. W końcu kiedyś honor był honorem, a nie tylko słowem...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 years later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie