Skocz do zawartości

Polskie czolgi ..


Rekomendowane odpowiedzi

Tak wlasnie mnie naszlo jak przegladalem swoje materialy o polskim sprzecie: Jakie czolgi i pojazdy gasienicowe rodzimej produkcji byly w planach/produkcji w II RP ?
O czym wiem:
TK/TK-S [C2P] (spotkalem sie tez z okresleniem 2TP - ale to chyba wymysl autora, bo to z jakiejs strony internetowej]
TKS-D i TK-D
PZInż 130
PZInż 140/4TP [C4P - to pojadz polgasienicowy, czyzby PZInż 152 mial byc nazewniczym ewenementem?]
PZInż 160
PZInż 180 - wersja 4TP
7TP [C7P]
9TP (modyfikacja 7TP) [C9P (?) czy to mial byc C7P z mocniejszym silnikiem?]
10TP
14TP
25TP

z zupelnie futurystycznych planow, wspominano o zestawach plot 2xFK-A na podwoziu 7TP, czy dziale samobieznym na tym samym podwoziu (konkurenta dla PZInż 160?).
W monografii 7TP/C7P jest wspomniane o lemieszu saperskim (ale tylko tam), gdzies w opowiesciach starych znajomych przebakiwano o jakich cudakach" na podwoziach C2P i to w zasadzie koniec.

Czy bylo cos wiecej ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 228
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
W 1939 roku tankietek już nie produkowano. Zamiast nich z taśmy schodziły C2P.

W produkcji była też kolejna seria 100 szt. 7TP z której ostatecznie zmontowano 11 czołgów dla obrony Warszawy.

4TP z rodziną nie doczekał się chyba decyzji o produkcji. To samo chyba dotyczy TKS-D.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PZInż. 152" to nazwa fabryczna. Po zatwierdzeniu do produkcji dostałby zapewne nazwę wojskową C ? P" . Np. ciągnik kołowy o oznaczeniu fabrycznym PZInż.342 po zatwierdzeniu do produkcji dostał oznaczenie wojskowe C5P .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TomekSz, zgadza sie, PZInż. 152 to nazwa robocza, ale pasujace" C4P bylo juz zajete, czyzby szykowala sie calkowita wymiana sprzetu,i 152" miala zastapic w zupelnosci polgasienicowe C4P?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieciwa - wg normalnego procederu po przyjeciu do wojska otrzymalby numer wzoru. To ze C4P juz bylo, to nie problem bo C4P to klasa pojazdu a nie okreslenie specyficznego modelu. Dokladnie tak jak 'armata polowa 75mm' mogla byc wz 02/26 lub wz 97 lub helm mogl byc wz 15, 16, 31 etc.

Faktem jest oczywistym ze potocznie przyjelo sie - szczegolnie w ostatnich latach przed wojna - uzywanie tylko nazwy klasy gdy w danej klasie byl tylko jeden sprzet np prawie bez wyjatku mowi sie o radiostacjach N1 i N2 ktore jak najbardziej mialy wzory.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że powstał prototyp TKS-D i nawet ponoć był zastosowany bojowo.Jeśi można proszę o podanie więcej wiadomości o 10TP np jakie uzbrojenie planowano? Pierwszy raz też słyszę nazwy 14TP 25TP ,temat zapewne był poruszany ma forum ,jeśli tak to proszę o jakiegos linka.
Pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 TP miał napęd kołowo-gąsienicowy wzorowany na pomysłach Christiego. Po testach tego rozwiązania uznano je (słusznie) za niecelowe i postanowiono rozwinąć 10 TP ale już bez możliwości jazy na kołach (bez gąsienic) a oszczędność na masie wykorzystać dla lepszego opancerzenia czołgu. Jako uzbrojenie tak 10 TP i 14 TP planowano armatę pepanc. 47 mm będącą w opracowaniu, ale z braku laku użyto standardowej wieży od 7TP z armatą 37 mm boforsa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno powiedzieć jakby wyglądał. T-34 odziedziczył zawieszenie po Christim i stąd wąski kadłub, długi przedział silnikowy, wieża w dziwnym miejscu, właz mechanika w przednim pancerzu... Same oczywiste wady :)
Pytanie jakie zawieszenie byłoby w polskich czołgach? Czy jednak na drążkach skrętnych? Tego nie wiemy, chociaż pierwsze konstrukcje gąsienicowe z takim zawieszeniem już były tworzone w Polsce. Największym problemem chyba były jednak silniki. Z wielkiego diesla brał się wysoki kadłub 7TP przypominający T-34. A dla 10TP już był problem ze znalezieniem odpowiedniego napędu...
Innym nowum w rozwoju polskiej broni pancernej byłoby na pewno wprowadzenie spawania (10TP).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaję adresy do polskiej broni (między innymi 10TP):
http://www.wojsko18-39.internetdsl.pl/wrzesien/index.htm
http://derela.republika.pl/brpanc.htm
http://www.czolgiem.com/
http://www.wpk.p.lodz.pl/~bolas/main/uzbrojenie/czolgi/10tp.htm
http://yb5jo.free.fr/2WW/Travaux/Les%20moyens%20materiels/Arsenal.htm
http://www.legionstratega.org/Zbrojownia/pojopan/zbrojownia.htm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm...

Rozumiem, ze to co wymienilem to wszystko ?
Jakos nie moge sobie wyobrazic, ze nasi projektanci nie pracowali nad niczym ciekawszym.
Zadnym dzialem samobieznym, zestawem plot, czy innym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać nie. Łatwo się domyślić, że przy symbolicznych wręcz zdolnościach produkcyjnych naszego przemysłu w dziedzinie ciężkich pojazdów, całość sił była by skoncentrowana na produkcji czołgów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mam w tej chwili dosc czasu na grzebanie w papierach, ten skan obok wpadl mi w rece przy okazji" - i masz rację, Cięciwa, przypuszczając, że jednak nasi dziadkowie pracowali nad różnymi ciekawymi rzeczami..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego? Wymiary sa, uzbrojenie jest, ogolny rysunek jest (zreszta i tak sama fantazja). Skoro byl to tylko projekt na papierze czuje sie zupelnie upowazniony reszte zmyslic :). A tym bardziej ze wielu producentow modeli pojazdow jak najbardziej historycznych podchodzi do tego identycznie!.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malo tego jest.
Rysunki tego typu maja do siebie to, ze sa zazwyczaj robione bez zachowania skali.
Niewiadomo tak naprawde jaka powinna byc wysokosc wiezy, itp. a majac tylko jeden rzut nic nie jestes w stanie powiedziec o wygladzie kadluba, itp.
3 rzuty to absolutne minimum.

P.S.
Czy 10TP i 14TP zewnetrznie czyms sie roznily ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
W jednym ze starych numerów Wojskowego Przeglądu Technicznego z lat bodajże 70-tych (niestety mam tylko wycinek, bez daty) jest artykuł mgr Piotra Zarzyckiego, w którym to autor opisuje trzy wersje czołgu podobnego do tego z ilustracji pana Adama (m.in. jeden z armatą przeciwlotniczą 40mm, ale wykorzystywaną głównie do walki z czołgami). Są tam też ilustracje tych trzech odmian czołgu.
Poza tym, i to jest moim zdaniem najciekawsze, dosyć dokładnie jest opisany (niestety bez ilustracji) czołg zaprojektowany w Biurze Studiów PZInż. przez inżyniera Edwarda Habicha. Miała to być absolutnie nowatorska konstrukcja o niskiej sylwetce, mocno pochylonym pancerzu przednim i bocznym, osadzonym na kołach podobnych do tych zastosowanych w czołgu 4TP, wieża miała być duża i niska, o opływowym kształcie z dwoma włazami. Jako główne uzbrojenie wybrano w końcu armatę przeciwlotniczą 75mm wz.1922/24 (takie były w Gdyni i na Helu) plus trzy km-y. Do tego oczywiście peryskopy Gundlacha, silna radiostacja, silnik diesla o mocy ok. 320KM, prędkość ponad 40km/h. Podobno zbudowano nawet makietę drewnianą tego czołgu. Szczerze mówiąc to chyba jedyna wzmianka na temat tego czołgu. Czy coś takiego w ogóle było, czy to jakieś fantazje autora? Czy może ktoś wie coś więcej na ten temat?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użycie armaty przeciwlotniczej kal 40mm jako uzbrojenie czołgu wyglada na pomyłkę. najprawdopodobniej chodziło o inne działo tego samego kalibru:
http://www.wojsko18-39.internetdsl.pl/wrzesien/40mmczolg.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie