Grzesio

Tak przy okazji sprawdź jeszcze w podręczniku do matmy, co to jest "1000 miliardów".

Bok kadłuba radzieckiego czołgu BT - łukowate wycięcie na oś drugiego koła jezdnego, wycięcie w narożniku na oś wahacza, skośne linie nitów od konstrukcji mocującej resor.

Bo to chyba chodzi o to - podobnie, jak w przypadku książki Machta o Hitlerze, z podtytułem "Szczera rozmowa z Żydem", w której Żydem jest nie Hitler, ale "rozmówca" Machta opowiadający o Hitlerze - że Macht opisał, czy raczej napisał tu rzekomą rozmowę z powstańcem warszawskim, któremu zwierzał się von dem Bach.

Pomysł na miarę buchanki z pancerzem reaktywnym.

Lampa naftowa?

Antena od Mannheima, natomiast - jak wynika z powyższego linku do AHF - sam radar to Hoernchen z tego właśnie systemu Celebes.

A jednak, Voisin moim zdaniem: https://simanaitissays.com/tag/voisin-biplane/

https://forum.axishistory.com/viewtopic.php?f=20&t=160545&start=30 Z czego wynika, że jest to radar Nashorn, część eksperymentalnego systemu Celebes pomiaru trajektorii rakiet V-2, który nie wyszedł poza fazę prób.

Niezłe. Antena paraboliczna jest od Wuerzburga-Riese, ale cała reszta jest już inna. Łoże dolne też nie przypomina tego od przewoźnego 12,8 cm Flaka 40 na Sd.Ah. 220 (wczesne przewoźne miały w ogóle łoża krzyżowe i jechały bez lufy na Sd.Ah. 203 - podobnie jak stacjonarne).

Masz na myśli szczury uciekające z rządu?

Pierwszy to chyba Freya.

Cały czas mówiłeś o Wuerzburgu. ;) Były na pociągach przeciwlotniczych, przewożone w częściach i składane na pozycji - pewnie podobnie by to wyglądało w transporcie kołowym.

Tylko dlaczego z Wuerzburgiem, to był maleńki radarek - po co ładować go na 18-tonową przyczepę?

Przynajmniej w 1943 mobilne 12,8 cm Flak 40 były na stanie 1./Lehr.Vers.Abt. FAS, przejściowo w ramach 9. Flak Division.

Lockheed Electra, rejestracja OK - Czechosłowacja.

Tylko jedna uwaga formalna - ta armata nazywała się 3,7 cm Pak. Przez małe k i bez jakiegokolwiek rocznika w oznaczeniu.

No, to od góry już się zabezpieczyli, teraz jeszcze coś równie błyskotliwego przeciwko minom...

... ale na samolocie nie ma widocznych uszkodzeń.

A są, jak najbardziej: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ruś_Czarna

Czyli widzę, że od początku wojny nic się nie zmieniło - ruscy nadal w obliczu drona przyjmują najczęściej taktykę udawania, że ich nie ma.

Niestety, tyle wiem, co i Ty - jest gdzieś na 418 stronach tego tematu.

On został i tak skasowany przez drona, który uderzył go od tyłu - był tu film z tego zdarzenia.

Po prostu wielu się ostatnio wydaje, że "bynajmniej" i "przynajmniej" to są synonimy.

Pytanie przede wszystkim, ile z tych ppk w ogóle zostało użytych, a ile utraconych w ten czy inny sposób przed użyciem, ile zostało wystrzelonych do pojazdów pancernych, a ile do innych celów (a jak widzieliśmy, strzelano ppk do samochodów, czy nawet grupek żołnierzy), i wreszcie ile statystycznie wystrzelonych ppk potrzeba na zniszczenie jednego pojazdu pancernego, biorąc pod uwagę awarie, strzały niecelne i trafienia nieskuteczne.

Jakieś 75 metrów.