-
Zawartość
9 040 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
33
Zawartość dodana przez Jedburgh_Ops
-
Resortowe dzieci. Tom trzeci. Ten bezczelny cham Kaczyński w ostatnią niedzielę w Starachowicach po raz kolejny obraził przeciwników PiS wyzywając ich od (cytat) „następców IV Departamentu MSW”. Jest to szósty rodzaj obelgi Kaczyńskiego pod adresem 81,22 proc. Polaków, którzy nie głosują na PiS, ponieważ na PiS głosuje zaledwie 18,78 proc. Polaków uprawnionych do głosowania. A tymczasem dzień wcześniej, w sobotę 15 stycznia, wypowiedzi mediom udzielił były student Rajmunda Kaczyńskiego – Rajmund Kudelski. Pan udzielił wywiadu audiowizualnego i pokazał pewien pamiątkowy przedmiot z okresu walki z komuną – jego własny znaczek „Kombatant NZS”. Kudelski po raz pierwszy spotkał ojca braci Kaczyńskich na pierwszych w 1982 r. zajęciach na Wydziale Mechanicznym i Technologicznym Politechniki Warszawskiej, gdzie Kaczyński prowadził zajęcia z termodynamiki. Kudelski zawsze po uczelni chodził właśnie ze wspomnianym znaczkiem „Kombatant NZS”, który zachował do dziś i pokazał go. Po tych pierwszych zajęciach z Kaczyńskim, gdy studenci wychodzili z sali, Kaczyński kazał zostać Kudelskiemu. Gdy byli sam na sam wówczas Kaczyński oświadczył, że jeśli Kudelski nie zdejmie tego znaczka to może się u Kaczyńskiego nie pokazywać na zajęciach, bo i tak nie zaliczy przedmiotu. I słowa dotrzymał. Rajmund Kudelski znaczka nigdy nie zdjął, a termodynamikę zaliczył u innego wykładowcy. Przy okazji były student Rajmunda Kaczyńskiego przypomniał, że Kaczyński był pierwszym sekretarzem POP PZPR na Wydziale MEiL Politechniki Warszawskiej. Czy wiadomo już, skąd u Kaczyńskich willa na prestiżowym Żoliborzu w czasie, gdy PSZ-owcy, AK-owcy i wszyscy inni przeciwnicy komuny bali katowani i zabijani przez UB? A dziś taki cham, Bohaterski Śpioch Stanu Wojennego, resortowe dziecko, ma czelność wyzywać 81,22 proc. Polaków od (cytaty z chama): - zdradzieckich mord - kanalii - elementów animalnych - współpracowników Gestapo - ZOMOwców - następców IV Departamentu MSW To ty jesteś chamie Kaczyński następcą swojego tatusia.
-
Milicja 2.0 Bitwa o klamkę PiS. Bo to zła kobieta była. Za mocno klamkę nacisnęła.
-
PS Z przyczyn - jak zawsze - poprawności politycznej były wyjątki w wojnie z Irakiem, że kobiety-pilotki wykonywały loty bojowe, ale jak raz w takich bezpieczniejszych miejscach, nie nasyconych rakietami ziemia-powietrze, bo tam już tylko wysyłano facetów. Żadne państwo nie pozwoli sobie na to, żeby z kobietami-pilotkami wojskowymi odbywały się islamskie performance telewizyjne, jak z zestrzelonymi nad Irakiem RAF-owcami (John Peters i Adrian Nichol) z Tornada, którzy skatowani potępiali w husajnowskiej telewizji rządy Zachodu za inwazję na Irak.
-
Porównawczych badań RAF, które opublikował miesięcznik Air Forces Monthly (co wspomniałem wcześniej) nie przeprowadzili seksiści. Fakty są, jakie są i faktów nie da się podrasowywać. Empiria, o której wspominasz rzeczywiście czasami ma miejsce i kobieta czasami przetrwa więcej niż mężczyzna, ale żadne siły powietrzne świata nie będą eksperymentowały w warunkach bojowych (szczególnie w walkach nad państwami islamskimi), kto silniejszy fizycznie i psychicznie, kobieta czy mężczyzna? Kobieta jest tutaj bezużyteczna, może sobie być pilotką myśliwską i co najwyżej spokojnie odganiać od granic swojego państwa ruskie szpiegowskie Iły-20. Nikt jej na wojnę z islamem nie wyśle z przyczyn pozawojskowych. Patologia i granda z istnieniem pilotek myśliwskich, które chcą rodzić dzieci, a jak widać po Polsce nawet dwójkę w odstępie czasu, to granda także ekonomiczna, a podatnik za to płaci, płaci za friko, bo korzyści z tego nie wynosi. Kobieta-pilot myśliwski po zajściu w ciążę wypada z gry na co najmniej 1,5-2 lata, bo zanim po powrocie pozdaje wszystkie egzaminy dopuszczające do latania operacyjnego to tyle mija. A w tym czasie podatnik płaci takiej pani za nic, za jej marzenia o mundurze lotniczym, tylko że reszcie społeczeństwa aparat państwa marzeń nie opłaca za darmo. Żeby chociaż taka pilotka myśliwska po zajściu w ciążę, a potem na urlopie macierzyńskim mogła spłacać dług wobec podatnika będąc wykładowczynią w akademii. Na wykładowczynię też się nie nadaje, bo jest za młoda i ma za małe doświadczenie, na misjach też nie była i też nie wie, jak tam jest, więc nie ma czego wykładać w akademii lotniczej. Wszystko to granda.
-
No wiem. „Motyla noga” itp. A ban prawie gwarantowany
-
O matko! Mój przyjaciel Tyr i ja to byliśmy wysyłani do sanatorium za takie wyrazy...
-
Nie nazywaj go mistrzem PowerPointa, bo nie zapominaj o jego nosie. To jest klient tego samego chirurga plastycznego, którego ma Donatella Versace. Ktoś temu kłamcy musi przecież regularnie nos przycinać.
-
Pierwszy już jest. Chyba ich szczepili dzisiaj, bo późno przyleźli.
-
Żałosny, chamski PiSowski trollu „srbm”, a nie wstydź się i pochwal się – jak byłeś o to wcześniej proszony – chociaż jednym, CHOCIAŻ JEDNYM, twoim postem na tym forum, który to post uzasadniałby twoją plugawą obecność tutaj. Pochwal się tym, jak doradzasz ludziom w kwestii wykrywaczy. Pochwal się, jak doradzasz ludziom w kwestii konserwacji wykopków. Pochwal się, jak ze znawstwem identyfikujesz ludziom wykopane przez nich albo inaczej znalezione historyczne artefakty. Pochwal się, jak identyfikujesz historyczne fotografie. Pochwal się, jak się znasz na militariach. Pochwal się choć jednym postem, jak się znasz na historycznym wzornictwie przemysłowym. Pochwal się, jak się znasz na broni pancernej, piechocie, lotnictwie, marynarce wojennej, czyli pochwal się, jak analizujesz jakieś aspekty rodzaju wojsk. Jesteś zerem na tym forum.
-
Piękne zdjęcie. I piękne wykonanie tych szybowców. Zero pofalowania gdziekolwiek.
-
News dnia - PiSowski plan atakowania polskich nauczycieli i zalewania ich lawiną nienawiści: „Nauczyciele zostaną poniżeni falą hejtu” I ta pisowska szumowina, te (cytat z mec. Giertycha) najostatniejsze męty, ten bezczelny cham-Bohaterski Śpioch Stanu Wojennego ma czelność mówić, że ktoś gdzieś kiedyś przeciwko PiSowi rzekomo uruchomił jakiś wyimaginowany w chorej wyobraźni kurdupla „przemysł pogardy”.
-
Osłona wylotu lufy aka "zapiaszczacz"
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na Piotr J. Bochyński → Wojny Światowe
-
Ano grubo.
-
Wiesz, było/jest na świecie kilka wariatek o biuście i zniewalającej urodzie Jarmili Kratochvílovej, nasterydowanych tak, że miesiączkują pewnie raz na 5 lat, a raz na tydzień się golą i one w USAF były/są pilotkami myśliwskimi i takie babochłopy być może są w miarę efektywne w walce. Szkoda, że nie mogę ich pokazać, bo ich zdjęcia trzymałem jako ciekawostkę w poprzednim kompie, który się zgrillował. Dobrze, że te zdjęci były podpisane, że to kobiety, bo by człowiek czasami z trudem uwierzył. Ale w przypadku innych kobiet-pilotek myśliwskich to jest tylko realizacja marzeń jakichś paniuś za pieniądze podatników, a pożytek z takich „pilotek myśliwskich” jest żaden. Tylko się za pieniądze wojska/podatnika spełnia fanaberię takich pań i panien. Dlaczego podczas I i II Wojny Zatokowej sto procent zestrzeleń odnieśli mężczyźni? Bo zapewne dowództwo aliantów nawet kobiet nie wysłało do walki (tylko się do tego nie przyznało ze strachu przed fanatykami/fanatyczkami opinii publicznej). Bo się tego nie da zrobić. Wiesz, jakie używanie mieliby islamiści po zestrzeleniu pilotki myśliwskiej Zachodu i trzymaniu jej w niewoli (jeśli w ogóle by ją przeżyła)?
-
Tiaaa... Zorganizuj spotkanie forumowiczów, to nie masz pojęcia, ilu pilotów zostanie zestrzelonych...
-
Wspomniałem polską panią porucznik-pilotkę myśliwską, która ma już drugie dziecko, bo to jest ogólnoNATOowska granda i patologia, żeby kobiety były pilotami myśliwskimi. Ohydna, nieracjonalna, nieekonomiczna poprawność polityczna i nic więcej. Niech sobie każdy policzy, na ile taki „pilot myśliwski” wypada z obiegu po kolejnym rodzeniu dzieci i co to ma wspólnego z obronnością państwa, efektywnością szkolenia, doskonaleniem pilota? 9 miesięcy ciąży plus urlop macierzyński x 2 w przypadku wspomnianej polskiej pani porucznik. Wojsko – czyli podatnik – inwestuje grube miliony w wyszkolenie takiego „pilota myśliwskiego”, po czym taki „pilot” zaczyna rodzić – jedno dziecko, drugie, może trzecie, kto wie, a może i więcej. Chybiona inwestycja państwa i podatnika w takie panie „pilotki myśliwskie” tylko po to, żeby się przypodobać elektoratowi. Nikt nie będzie wmawiał, że pilotka myśliwska w ciąży toczy treningowe manewrowe walki powietrzne oraz typowe uniki przed rakietami ziemia-powietrze z równie typowym przeciążeniem 9g. Już od zajścia w ciążę taki „pilot myśliwski” kompletnie wypada z obiegu obronności państwa. A kiedy wróci do roboty to też nigdy nie jest jasne. Bezużyteczność kobiet-pilotek myśliwskich jest zastraszająca. Wiele lat prenumerowałem miesięcznik Air Forces Monthly. W końcu zebrałem tyle roczników, że już przestało mi się to mieścić w domu i wszystko wyrzuciłem, ale dziś jeden numer by mi się przydał. W jednym z numerów AFM opublikowano wyciąg z badań porównawczych RAF (cześć i chwała redakcji, że nie bała się i poszła pod prąd feministek i innego podobnego elektoratu). Napisano tam m.in. to, o ile procent słabsze są ręce i nogi kobiet i były to wielkości rzędu ok. 30 proc. Niech sobie każdy poczyta np. wspomnienia pilota F-16 znad Iraku, jak goniła go rakieta ziemia-powietrze, on robił uniki, ale rakieta nie dawała za wygraną i gość musiał w końcu zakończyć pieszczoty z nią i przejść na hardcore'owe manewry. Do tego czasu szkoda mu było odrzucić podwieszanych zbiorników paliwa, ale ponieważ żarty się skończyły to musiał się ich pozbyć. Miał na liczniku 8g i chciał odrzucić zbiorniki, ale… nie miał siły sięgnąć w miejsce, gdzie tę czynność się wykonuje. W końcu jakimś nadludzkim wysiłkiem sięgnął, odrzucił zbiorniki i uratował tyłek. Niech nikt nie wmawia, że kobieta-„pilotka myśliwska” zrobiłaby coś takiego. Na tym polega wyrzucanie w całym NATO pieniędzy w błoto na kształcenie i szkolenie pilotek myśliwskich. By już nie wspominać jaka jest wartość takiego „pilota myśliwskiego”, gdy co miesiąc ma PMS i okres.
-
Jak tu nie zgodzić się z Dochnalem nazywającym kraj nadwiślański Badziewolandem... Gigantyczny wyciek danych z wojska. Ponad 1,7 mln pozycji w internecie
-
Z pustego i Salamon nie naleje - najnowszy raport o elektoracie.
-
Osłona wylotu lufy aka "zapiaszczacz"
temat odpowiedział Jedburgh_Ops → na Piotr J. Bochyński → Wojny Światowe
-
Pisowska szumowina sprzedała 30 proc. akcji i prawa do 50 proc. produkcji rafinerii firmie Saudi Aramco, która jest kompletnie nieprzewidywalna w kwestii tego, co ona zrobi z tymi udziałami i prawami. Ruscy swobodnie będą mogli to sobie kupić od Saudów za odpowiednią cenę, bo co Saudów obchodzi Bolanda.
-
-
Żałosny, prymitywny PiSowski trollu „srbm”, a nie wstydź się i pochwal się – jak byłeś o to wcześniej proszony – chociaż jednym, CHOCIAŻ JEDNYM, twoim postem na tym forum, który to post uzasadniałby twoją plugawą obecność tutaj. Pochwal się tym, jak doradzasz ludziom w kwestii wykrywaczy. Pochwal się, jak doradzasz ludziom w kwestii konserwacji wykopków. Pochwal się, jak ze znawstwem identyfikujesz ludziom wykopane przez nich albo inaczej znalezione historyczne artefakty. Pochwal się, jak identyfikujesz historyczne fotografie. Pochwal się, jak się znasz na militariach. Pochwal się choć jednym postem, jak się znasz na historycznym wzornictwie przemysłowym. Pochwal się, jak się znasz na broni pancernej, piechocie, lotnictwie, marynarce wojennej, czyli pochwal się, jak analizujesz jakieś aspekty rodzaju wojsk. Jesteś nikim.
-
Nie warto. Andrzej Glass to mistrz i niech tak zostanie. A że ma czasami drobne wpadki lub nieścisłości? No ma, jak każdy. I nie ma co robić z tego „halo”, a co najwyżej można na ten temat kulturalnie zamienić kilka słów na jakimś forum. Poza tym – albo raczej przede wszystkim – kogo obchodzi historia szybownictwa? Nikogo. Ciebie, mnie, kilku forumowiczów z tego wątku i koniec. Kogo obchodzi to, co mówili najwybitniejsi piloci świata od Linbergha i du Ponta po współczesnych kapitanów liniowych Pearsona i Sullenbergera, że pilot samolotowy, który zaczyna naukę latania od razu jako samolotowy, a nie najpierw szybowcowy, to pilot niedorobiony. I bardzo słusznie, że tak mówią, bo to najświętsza prawda, co więcej prawda, która tym dwóm ostatnim z wymienionych i setkom ich pasażerów uratowała życie. Tylko kogo to obchodzi? Nikogo.
-
Na miejscu tych dwóch żałosnych PiSowskich trolli to już bym leciał do prokuratury, a najlepiej do Hagi z donosem na Sienkiewicza. U mnie - od co najmniej ćwierci wieku - stoi w okolicach okna (jak u Sienkiewicza) podobna flaszka po wódeczce i bardzo dobrze się sprawuje. Zawsze mamy w niej dobrze odstaną wodę do tego, co hodujemy w doniczkach (miętę, papryczki, francuskie pomidory, bazylię itp.).
-
Na panią porucznik Brzezińską-Hołownię to raczej nie ma co liczyć, że będzie nas z powietrza broniła przed wrogiem. A przynajmniej nie w najbliższych latach.