Skocz do zawartości

Jedburgh_Ops

Użytkownik forum.
  • Zawartość

    9 040
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Zawartość dodana przez Jedburgh_Ops

  1. Należy rozumieć, że od teraz wszystko w „narodowym” Muzeum Techniki będzie traktowane jak Donald Tusk, czyli w pisowskim chamstwie „für Deutschland”. Przy słynnej polskiej hi-fi Meluzunie w tym „narodowym” muzeum karteczka informacyjna będzie normalna, ale już przy RB 3200 karteczka z obrzydzeniem będzie informowała dodatkowo - von Deutschland.
  2. „Narodowe”? Kuźwa, od kiedy ono jest „narodowe”? Gdy było „tylko” Muzeum Techniki to co... złe było? Są jakieś granice tego fanatycznego pisowskiego obłędu? W tym muzeum są dwa lotnicze eksponaty mojego ojca. Jeden z nich na pewno nie jest „narodowy”. A to muzeum to jest w „narodowym” PKiN? Przy „narodowym” Placu Defilad 1?
  3. I spalona będzie budka pod ambasadą Kolumbii.
  4. Tak jest. Z Butaprenem, Tri i smażonym proszkiem Ixi, od czego ten osobnik jest ekspertem, nic się nie równa.
  5. Je przesadził? Naprawdę? Ile milicja piss zabiła ludzi podczas interwencji wobec osób w nic nieuzbrojonych? Sześć. A ilu ludziom przyłożyła taser do genitaliów? Pamiętasz? Powiedz temu Husqvarną ciosanemu Takiejfurze, żeby sobie przyłożył taser do genitaliów, a potem niech sopranem wypisuje te swoje prymitywne pisowskie przekazy dnia na tym forum w nadziei – typowej dla wszystkich pisowskich mętów – że otaczają ich głupcy. Zapomniałeś, jak milicja piss przyłożyła Francuzowi taser do genitaliów i załatwiła mu bezpłodność? Naprawdę „Je przesadził”? To może przytocz identyczne przypadki i ich ilość pod rządami premierów innych niż pisowscy.
  6. Wieczna cześć i chwała milicji piss. Potrącony człowiek umierał na oczach policjantów. Ci popatrzyli i pojechali dalej. Zostali ukrani I wieczna cześć i chwała tym, którzy tym sukinsynom dali za to tylko naganę. Czym to się różni od milicyjnego psychopaty-damskiego boksera BOA (mającego już wcześniej problemy z prawem za agresję), który tłukł pałą teleskopową kobiety na demonstracji? Niczym się nie różni.
  7. Poseł PiS Grzegorz J.? Wygrałem jakiś fant?
  8. A liczysz, która to już z rzędu afera z butami dla WP? Ja już się gubię. Pierwsza była w okolicach afery z nożami wz. 92. A tandetne kurtki lotnicze od gangstera Bagsika to nie afera? A tandetne WIST-y 94 z wypadającymi magazynkami to nie afera? Jakaż szkoda, że jeszcze wtedy PiS-u nie było i handlarza grillami...
  9. Da się. Podobno był taki jeden przypadek w Afganistanie, ale jak raz żaden molestowany podobno się nie uskarżał. Ale może się bał? Pani miała dość wysoki stopień...
  10. Czyli normalnie. Wojsko PiS to wojsko całkowitej bezkarności. Znasz jakiś przypadek, żeby ukarana została wojskowa hołota molestująca kobiety-żołnierki? W USA to by z pierdla w Leavenworth nie wyszli do czasu wyboru czarnego papieża. A w Badziewolandzie śmieją się wszystkim w twarz. To z przetargami ma być lepiej?
  11. Brak handlarza grillami jest – powiem Ci szczerze – moim największym rozczarowaniem w tym artykule. PiS okrutnie mnie zawiódł. Wypatrywałem tego handlarza od pierwszego do ostatniego zdania artykułu. A tu nic. Tak bardzo liczyłem, że on w spadochronach też robi. Po wciśnięciu PiSowskiemu wojsku nienadających się do niczego chińskich latarek oraz nienadających się do niczego chińskich kompasów tak bardzo liczyłem na jego trzeci wielki sukces – wciśnięcie woju nieotwierających się spadochronów. A tu taki zawód. To po to PiS wyrzucił z wojska wszystkich kompetentnych żołnierzy, także odpowiedzialnych za przetargi, i poobsadzał wszystko swoimi ludźmi z rozdzielnika BMW? Ale wiesz, ducha nie gaśmy. W PiSowskim Badziewolandzie może znajdzie się jakiś handlarz wykładzinami podłogowymi, który wygra przetarg na spadochrony dla wojska?
  12. Z żubrówką w Arizonie. Jak polskie wojsko kupowało spadochrony Długie do czytania, ale warto. Jak tu nie zgadzać się z Dochnalem nazywającym kraj nadwiślański Badziewolandem?
  13. Masz lekceważący stosunek do wojskowej informacji logistycznej. PiS nawet nie zdążył się zapoznać z tym, co wyciekło, a już było oświadczenie, że to nic ważnego. Tylko dlaczego wszyscy spoza PiS mają inne zdanie? To jest właśnie Twój partyjniacki przekaz dnia dla głupców. Naucz się, że nie istnieje coś takiego, jak nieważna wojskowa informacja logistyczna. Poznawaj historię to się dowiesz, jak prosta, niewinna informacja o wodzie pitnej zdecydowała o losach wielkiej bitwy. Poznawaj historię to się dowiesz, jak prosta, niewinna informacja o bezdymnym węglu drzewnym dla wojska też zdecydowała o losach olbrzymiej bitwy, a przynajmniej jej pierwszej fazy. Zapoznaj się z historią wojny z Irakiem to zobaczysz, że odpowiednia manipulacja informacją logistyczną zdecydowała o wygraniu nie bitwy, a wojny.
  14. Eee tam, wrzucasz takie niestaranne artykuły, gdzie w tytule jest literówka na literówce. Prawidłowy tytuł brzmi: Kaczalonia will burn up to 1,000 people accused of witchcraft Naprawdę nie słyszałeś, że w Kaczalonii nie tylko latają czarownice, ale demony wypędza się salcesonem?
  15. Organ polskiego rybołówstwa „Sieci” - i wszystko jasne. Naprawdę nie stać Cię na nic więcej ponad plugawy partyjny przekaz dnia? Może zacytowałbyś w tej konkretnej sprawie generałów wyrzuconych na twarz przez PiS? A może jeszcze więcej - może przyswoiłbyś historię wojskowości od II wojny do 1st i 2nd Gulf War, aby się dowiedzieć, jak na podstawie danych o logistyce przeciwnika można wygrywać olbrzymie bitwy.
  16. Ależ Bohaterski Śpioch Stanu Wojennego panicznie boi się losu Ceaușescu. Lupy w dłoń! Poszukiwany jest miniaturowy strażaczek. Znaki szczególne: - szerszy niż wyższy - obsypany łupieżem - niezawiązane sznurówki - naręczny manometr aparatu tlenowego obrócony o 180° Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie…
  17. 33 lata po wielkiej zmianie ustrojowej, a to SBcke ścierwo jeszcze - w przyjaźni z PiS - podnosi łeb. A w tym przypadku to zjawisko jest podwójne, bo kpt. SB Ewa Chabros-Chromińska - kupująca dla PiS Pegasusa - to córuś UBeka.
  18. Zapewniam Cię, że z zaproszenia ФСБ skorzystałby. Wiceprezes Matic, Aleksander Goszczycki, usiłował handlować w Polsce włoskim oprogramowaniem inwigilacyjnym firmy Hacking Team (włamy na telefony, podsłuchiwanie itp.) będącym takim trochę praojcem Pegasusa. Hacking Team przez lata współpracowała z FSB w czasie jej kontaktów z Matic. Hacking Team handlował z ruskimi oprogramowaniem szpiegowskim ze złamaniem prawa UE. Przyjaciółka bandy PiS, esbecka kurew kpt. Ewa Chabros-Chromińska, 60-procentowa udziałowczyni spółki Matic, która kupiła PiSowkiej szumowinie Pegasusa to jedna societa z FSB.
  19. No, kurew dorobiła sobie dzięki PiS 8,4 bańki, bo to już wiadomo. PiS swoim esbekom nie da zginąć.
  20. Człowieku Śniegu, A popatrz, jak ubecko-esbeckie kadry nie podlegają zmianom pokoleniowym i jak PiS te kadry kocha, aby tylko te kadry zwalczały przeciwników zorganizowanej grupy przestępczej PiS. Pegasusa dla PiS kupiła stara esbecka 70-letnia lampucera kpt. SB Ewa Chabros-Chromińska. Jak już wiemy, kupiła go dla esbeckiego kapusia Mariusza Kamińskiego TW „Marek”.
  21. Dzisiejsze oświadczenie Szwejgierta. ______________________________________________________________ Oświadczenie Tomasza Szwejgierta. Nazywam się Tomasz Szwejgiert jestem dziennikarzem. Zastępcą redaktora naczelnego portali sluzbyspecjalne.com i Wiesci24.pl, współautorem pierwszej biografii szefa polskich służb i policji Mariusza Kamińskiego. W latach 2008-2017 byłem współpracownikiem Centralnego Biura Antykorupcyjnego, a wcześniej wywiadu cywilnego. Za swoją pracę byłem wielokrotnie nagradzany, także za rządów PiS. 20 września 2017 r. przekazałem do CBA materiały dotyczące przejęcia ogromnej kwoty – 500 mln euro w kontrolowanym przez osoby blisko związane z Prokuratorem Generalnym w banku PEKAO S.A. Wstępne moje śledztwo wykazało, że w sprawę zwrotu tej kwoty – będących próbą tzw. czyszczenia (prania) tych pieniędzy zaangażowani są funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Podejrzewałem, że pieniądze te należą do rosyjskiej mafii, a ktoś z polskich służb próbuje je zalegalizować. Dwa dni po przekazaniu tych materiałów rozpoczęto przeciwko mnie śledztwo, które skutkowało zatrzymaniem mnie 23 stycznia 2018 r. Zostałem też natychmiast zdekonspirowany wobec mojego informatora, który był źródłem moich informacji. Osobą, która przejęła mojego informatora, mnie zdekonspirowała i prowadziła rozmowy zmierzające do zwolnienia kwoty zatrzymanej przez bank w ramach procedury przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy był jeden z najbliższych współpracowników Mariusza Kamińskiego. Powodem mego zatrzymania były wyjaśnienia dwóch osób przeciwko, którym dostarczyłem dowody na ich uczestnictwo w wyłudzaniu VAT. Na podstawie ich pomówień, że brałem od nich pieniądze „za ochronę”, przy braku jakichkolwiek dowodów na wręczenia mi takowych pieniędzy, spędziłem w areszcie tymczasowym ponad 10 miesięcy. Po wyjściu w grudniu 2018 r. podjąłem pracę jako dziennikarz i zacząłem szukać powodów dla których zostałem zdekonspirowany i wrobiony w sprawę karną. Dotarłem wówczas do informacji, że za praniem brudnych pieniędzy mogły stać osoby związane z rosyjskim wywiadem. Wspólnie z Janem Pińskim ustaliliśmy niejasne relacje szefa polskich służb Mariusza Kamińskiego z pułkownikiem rosyjskiego MSW, który mieszkał w Polsce. Wiedziałem, że Kamiński tą znajomość zataił w obowiązkowej ankiecie bezpieczeństwa. Dodatkowo kwerenda w Instytucie Pamięci Narodowej, dała nam dokumenty świadczące, że Mariusz Kamiński wsypał swojego kolegę z działalności opozycyjnej w latach 80. (obciążył go podczas zeznania), a później był zarejestrowany w Agenturalnej Sieci Operacyjnej Służby Bezpieczeństwa pod kryptonimem „Marek”. Przygotowałem pytania, które zostały wysłane do Mariusza Kamińskiego przez pracującego w naszej redakcji dziennikarza. Otrzymaliśmy tylko dwie odpowiedzi, bez żadnego ustosunkowania się do faktów. Jedna z nich nadeszła w czerwcu 2019 r. po pytaniach skierowanych (wobec milczenia Kamińskiego) do premiera Mateusza Morawieckiego i władz PiS. W październiku 2020 r. tuż przed wydaniem ksiażki zostałem po raz drugi zatrzymany i wsadzony do aresztu tymczasowego. Tym razem izolowano mnie przez prawie 12 miesięcy bez prawa kontaktu, nawet telefonicznego z kimkolwiek bliskim. Miałem tylko ograniczony kontakt z adwokatem. Próbowano mnie w ten sposób złamać, abym przyznał się do próby wyłudzenia VAT w 2016 r. w spółce, w której nie byłem we władzach, ani nie byłem udziałowcem. Jedynym „dowodem” przeciwko mnie były wyjaśnienia prezesa tej spółki, współpracownika CBA, a zarazem brata funkcjonariusza CBA. Służby nie posiadały żadnych dowodów na moją przestępczą działalność. W żaden ze spraw, w których postawiono mi zarzuty nie ujawniono faktów inwigilowania mnie Pegasusem i materiałów, które zostały zebrane dzięki temu programowi. Uważam, że użycie przeciwko mnie Pegasusa miało ustalić zakres naszej wiedzy o Mariuszu Kamińskim i jego związkach z wysokiej rangi oficerem rosyjskich służb, które pragnął zachować w tajemnicy oraz o przestępstwach popełnianych przez służby pod jego kierownictwem. Miało także dostarczyć pretekstów do postawienia zarzutów drugiemu współautorowi biografii o Mariuszu Kamińskim – Janowi Pińskiemu, redaktorowi naczelnemu portali Wiesci24.pl i sluzbyspecjalne.com. Pierwsze użycie Pegasusa wobec mnie nastąpiło dwa tygodnie po tym jak przesłaliśmy do Mariusza Kamińskiego pytania dot. przygotowywanej książki. Tomasz Szwejgiert
  22. Szwejgiert jest w tym szczególnie ciekawy, bo to były agent wywiadu i CBA. Bardzo ciekawe są programy z jego udziałem, gdy opowiada o wszystkich przestępstwach PiS. W jego przypadku to obawiałbym się nawet nie tyle podsłuchiwania go, ale raczej tego, co spotkało Pyjasa.
  23. No właśnie. Nasz kolega Tyr zaprezentował niepornograficzny film o pieszczotach. Dziś od milicji PiS Latkowski dostałby taserem w genitalia (jak Igor Stachowiak) i oddałby laptopa w kilka sekund.
  24. To oczywiście film prawdziwy z przestępcą-pseudodziennikarzem. Różnica jest jedynie taka, że dziś ten cwaniaczek podczas takiej interwencji pod rządami PiS skończyłby jak Igor Stachowiak i pięciu innych zabitych przez milicję PiS w trakcie interwencji.
  25. Lista fascynująca, gdyby miała coś wspólnego z rzeczywistością, ale w konfrontacji z listą podsłuchiwanych Pegasusem lista o zerowej wiarygodności. Równie dobrze można do tej listy dossać z palca kolejne pasujące do koncepcji nazwiska. Gdzie jakiekolwiek dowody na podsłuchiwanie ludzi z tej listy? Nie ma. Gdzie twarde dowody na podsłuchiwanie Pegasusem Polaków walczących ze zorganizowaną grupą przestępczą PiS? Są i to w dwóch niezależnych instytucjach naukowych, dowody osiągnięte metodyką badań kryminalistycznych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie