Skocz do zawartości

Jedburgh_Ops

Użytkownik forum.
  • Zawartość

    9 034
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Zawartość dodana przez Jedburgh_Ops

  1. Nie nazywaj go mistrzem PowerPointa, bo nie zapominaj o jego nosie. To jest klient tego samego chirurga plastycznego, którego ma Donatella Versace. Ktoś temu kłamcy musi przecież regularnie nos przycinać.
  2. Pierwszy już jest. Chyba ich szczepili dzisiaj, bo późno przyleźli.
  3. Żałosny, chamski PiSowski trollu „srbm”, a nie wstydź się i pochwal się – jak byłeś o to wcześniej proszony – chociaż jednym, CHOCIAŻ JEDNYM, twoim postem na tym forum, który to post uzasadniałby twoją plugawą obecność tutaj. Pochwal się tym, jak doradzasz ludziom w kwestii wykrywaczy. Pochwal się, jak doradzasz ludziom w kwestii konserwacji wykopków. Pochwal się, jak ze znawstwem identyfikujesz ludziom wykopane przez nich albo inaczej znalezione historyczne artefakty. Pochwal się, jak identyfikujesz historyczne fotografie. Pochwal się, jak się znasz na militariach. Pochwal się choć jednym postem, jak się znasz na historycznym wzornictwie przemysłowym. Pochwal się, jak się znasz na broni pancernej, piechocie, lotnictwie, marynarce wojennej, czyli pochwal się, jak analizujesz jakieś aspekty rodzaju wojsk. Jesteś zerem na tym forum.
  4. Piękne zdjęcie. I piękne wykonanie tych szybowców. Zero pofalowania gdziekolwiek.
  5. News dnia - PiSowski plan atakowania polskich nauczycieli i zalewania ich lawiną nienawiści: „Nauczyciele zostaną poniżeni falą hejtu” I ta pisowska szumowina, te (cytat z mec. Giertycha) najostatniejsze męty, ten bezczelny cham-Bohaterski Śpioch Stanu Wojennego ma czelność mówić, że ktoś gdzieś kiedyś przeciwko PiSowi rzekomo uruchomił jakiś wyimaginowany w chorej wyobraźni kurdupla „przemysł pogardy”.
  6. To też polecam, nawet w całości, bo krótsze.
  7. Wiesz, było/jest na świecie kilka wariatek o biuście i zniewalającej urodzie Jarmili Kratochvílovej, nasterydowanych tak, że miesiączkują pewnie raz na 5 lat, a raz na tydzień się golą i one w USAF były/są pilotkami myśliwskimi i takie babochłopy być może są w miarę efektywne w walce. Szkoda, że nie mogę ich pokazać, bo ich zdjęcia trzymałem jako ciekawostkę w poprzednim kompie, który się zgrillował. Dobrze, że te zdjęci były podpisane, że to kobiety, bo by człowiek czasami z trudem uwierzył. Ale w przypadku innych kobiet-pilotek myśliwskich to jest tylko realizacja marzeń jakichś paniuś za pieniądze podatników, a pożytek z takich „pilotek myśliwskich” jest żaden. Tylko się za pieniądze wojska/podatnika spełnia fanaberię takich pań i panien. Dlaczego podczas I i II Wojny Zatokowej sto procent zestrzeleń odnieśli mężczyźni? Bo zapewne dowództwo aliantów nawet kobiet nie wysłało do walki (tylko się do tego nie przyznało ze strachu przed fanatykami/fanatyczkami opinii publicznej). Bo się tego nie da zrobić. Wiesz, jakie używanie mieliby islamiści po zestrzeleniu pilotki myśliwskiej Zachodu i trzymaniu jej w niewoli (jeśli w ogóle by ją przeżyła)?
  8. Tiaaa... Zorganizuj spotkanie forumowiczów, to nie masz pojęcia, ilu pilotów zostanie zestrzelonych...
  9. Wspomniałem polską panią porucznik-pilotkę myśliwską, która ma już drugie dziecko, bo to jest ogólnoNATOowska granda i patologia, żeby kobiety były pilotami myśliwskimi. Ohydna, nieracjonalna, nieekonomiczna poprawność polityczna i nic więcej. Niech sobie każdy policzy, na ile taki „pilot myśliwski” wypada z obiegu po kolejnym rodzeniu dzieci i co to ma wspólnego z obronnością państwa, efektywnością szkolenia, doskonaleniem pilota? 9 miesięcy ciąży plus urlop macierzyński x 2 w przypadku wspomnianej polskiej pani porucznik. Wojsko – czyli podatnik – inwestuje grube miliony w wyszkolenie takiego „pilota myśliwskiego”, po czym taki „pilot” zaczyna rodzić – jedno dziecko, drugie, może trzecie, kto wie, a może i więcej. Chybiona inwestycja państwa i podatnika w takie panie „pilotki myśliwskie” tylko po to, żeby się przypodobać elektoratowi. Nikt nie będzie wmawiał, że pilotka myśliwska w ciąży toczy treningowe manewrowe walki powietrzne oraz typowe uniki przed rakietami ziemia-powietrze z równie typowym przeciążeniem 9g. Już od zajścia w ciążę taki „pilot myśliwski” kompletnie wypada z obiegu obronności państwa. A kiedy wróci do roboty to też nigdy nie jest jasne. Bezużyteczność kobiet-pilotek myśliwskich jest zastraszająca. Wiele lat prenumerowałem miesięcznik Air Forces Monthly. W końcu zebrałem tyle roczników, że już przestało mi się to mieścić w domu i wszystko wyrzuciłem, ale dziś jeden numer by mi się przydał. W jednym z numerów AFM opublikowano wyciąg z badań porównawczych RAF (cześć i chwała redakcji, że nie bała się i poszła pod prąd feministek i innego podobnego elektoratu). Napisano tam m.in. to, o ile procent słabsze są ręce i nogi kobiet i były to wielkości rzędu ok. 30 proc. Niech sobie każdy poczyta np. wspomnienia pilota F-16 znad Iraku, jak goniła go rakieta ziemia-powietrze, on robił uniki, ale rakieta nie dawała za wygraną i gość musiał w końcu zakończyć pieszczoty z nią i przejść na hardcore'owe manewry. Do tego czasu szkoda mu było odrzucić podwieszanych zbiorników paliwa, ale ponieważ żarty się skończyły to musiał się ich pozbyć. Miał na liczniku 8g i chciał odrzucić zbiorniki, ale… nie miał siły sięgnąć w miejsce, gdzie tę czynność się wykonuje. W końcu jakimś nadludzkim wysiłkiem sięgnął, odrzucił zbiorniki i uratował tyłek. Niech nikt nie wmawia, że kobieta-„pilotka myśliwska” zrobiłaby coś takiego. Na tym polega wyrzucanie w całym NATO pieniędzy w błoto na kształcenie i szkolenie pilotek myśliwskich. By już nie wspominać jaka jest wartość takiego „pilota myśliwskiego”, gdy co miesiąc ma PMS i okres.
  10. Jak tu nie zgodzić się z Dochnalem nazywającym kraj nadwiślański Badziewolandem... Gigantyczny wyciek danych z wojska. Ponad 1,7 mln pozycji w internecie
  11. Z pustego i Salamon nie naleje - najnowszy raport o elektoracie.
  12. Polecam od czasu 58:18
  13. Pisowska szumowina sprzedała 30 proc. akcji i prawa do 50 proc. produkcji rafinerii firmie Saudi Aramco, która jest kompletnie nieprzewidywalna w kwestii tego, co ona zrobi z tymi udziałami i prawami. Ruscy swobodnie będą mogli to sobie kupić od Saudów za odpowiednią cenę, bo co Saudów obchodzi Bolanda.
  14. Żałosny, prymitywny PiSowski trollu „srbm”, a nie wstydź się i pochwal się – jak byłeś o to wcześniej proszony – chociaż jednym, CHOCIAŻ JEDNYM, twoim postem na tym forum, który to post uzasadniałby twoją plugawą obecność tutaj. Pochwal się tym, jak doradzasz ludziom w kwestii wykrywaczy. Pochwal się, jak doradzasz ludziom w kwestii konserwacji wykopków. Pochwal się, jak ze znawstwem identyfikujesz ludziom wykopane przez nich albo inaczej znalezione historyczne artefakty. Pochwal się, jak identyfikujesz historyczne fotografie. Pochwal się, jak się znasz na militariach. Pochwal się choć jednym postem, jak się znasz na historycznym wzornictwie przemysłowym. Pochwal się, jak się znasz na broni pancernej, piechocie, lotnictwie, marynarce wojennej, czyli pochwal się, jak analizujesz jakieś aspekty rodzaju wojsk. Jesteś nikim.
  15. Nie warto. Andrzej Glass to mistrz i niech tak zostanie. A że ma czasami drobne wpadki lub nieścisłości? No ma, jak każdy. I nie ma co robić z tego „halo”, a co najwyżej można na ten temat kulturalnie zamienić kilka słów na jakimś forum. Poza tym – albo raczej przede wszystkim – kogo obchodzi historia szybownictwa? Nikogo. Ciebie, mnie, kilku forumowiczów z tego wątku i koniec. Kogo obchodzi to, co mówili najwybitniejsi piloci świata od Linbergha i du Ponta po współczesnych kapitanów liniowych Pearsona i Sullenbergera, że pilot samolotowy, który zaczyna naukę latania od razu jako samolotowy, a nie najpierw szybowcowy, to pilot niedorobiony. I bardzo słusznie, że tak mówią, bo to najświętsza prawda, co więcej prawda, która tym dwóm ostatnim z wymienionych i setkom ich pasażerów uratowała życie. Tylko kogo to obchodzi? Nikogo.
  16. Na miejscu tych dwóch żałosnych PiSowskich trolli to już bym leciał do prokuratury, a najlepiej do Hagi z donosem na Sienkiewicza. U mnie - od co najmniej ćwierci wieku - stoi w okolicach okna (jak u Sienkiewicza) podobna flaszka po wódeczce i bardzo dobrze się sprawuje. Zawsze mamy w niej dobrze odstaną wodę do tego, co hodujemy w doniczkach (miętę, papryczki, francuskie pomidory, bazylię itp.).
  17. Na panią porucznik Brzezińską-Hołownię to raczej nie ma co liczyć, że będzie nas z powietrza broniła przed wrogiem. A przynajmniej nie w najbliższych latach.
  18. Nie, nie jest to pewne, bo nic na to nie wskazuje. Andrzej Glass mógł dokonać nadinterpretacji czyichś słów. Z literatury fachowej z lat 1930-31 dobrze przecież wiadomo, co wtedy promował Alexander Lippisch. A promował swój szybowiec bezogonowy Storch. Gdy się spojrzy na Storcha i Żabusia II to od razu widać, że te szybowce nic nie mają ze sobą wspólnego poza bezogonowością. Jedyne, czym Naleszkiewicz mógł się czuć zainspirowany z prac Lippischa to sam tylko fakt, że można konstruować bezogonowe statki powietrzne. I na tym koniec.
  19. Kombatanci spod ruskiej ambasady to ubogie sierotki w porównaniu z nawalonym jak Messerschmitt posłem PiS Hofmanem. On to by ruską budkę nie podpalił, ale własnym ptakiem w drobny mak rozwalił. No ale cóż za dramatyczna strata dla wybitnej wojskowości polskiej, że owego ptaka zobaczyły tylko posłanki PiS, a nie kagiebiści z ochrony ambasady.
  20. Zawsze żałowałem, że Andrzej Glass nie przyłączył się do powojennego szybowcowego biura konstrukcyjnego Zarządu Głównego Aeroklubu. Tam też takie postaci się przewijały, nie mówiąc już o tym, że szefem tego biura był Borys Puzej - też legenda przedwojennego szybownictwa. Uwielbiałem słuchać B. Puzeja, bo był szefem mojego ojca w tym biurze, a ja w nim bywałem 3-4 razy w tygodniu. Fajne czasy to były :-)
  21. Byłoby rzeczą fascynująca odkryć (chyba że nie ma co odkrywać, bo może zachował się na to jakiś kwit?), jakie profile miał Żabuś? Wtedy już na sto procent byłoby wiadomo, czy Żabuś to czysto polski dorobek naukowy, czy z drobnymi przeszczepami z zagranicy? To, co w 1931 r. opublikował Alexander Lippisch o szybowcach bezogonowych jest - trzeba przyznać - awangardowe pod względem profili. Jak się na niektóre z nich patrzy to można powiedzieć, że są to dalecy praojcowie profili laminarnych, jeszcze nie do końca, ale już ducha profili laminarnych w sobie mają. NACA wprawdzie sroce spod ogona nie wypadła, ale jak dostali od Lippischa taki fajny materiał to może dlatego później tak błyskawicznie wdrożono do produkcji P-51 z profilem laminarnym?
  22. Tu za to sama cześć i chwała dla PiS i Messerschmiita, którego imieniem określa się nawalenie...
  23. Polska przed wojną w ogóle jakoś nie za bardzo mogła?/chciała? zdecydować się na to, jak mierzyć prędkość statków powietrznych i żeby postawić na jedną normę dla całego lotnictwa, i cywilnego (w tym sportowego) i wojskowego. Był miszmasz systemów pomiarowych - a to krzyż Robinsona, a to prędkościomierze płytkowe, a to rurka Badina, a to pojedyncza rurka Venturiego, a to podwójna rurka Venturiego. I faktycznie chyba nie produkowaliśmy tego, co przed prędkościomierzem, ale dopiero same prędkościomierze oraz przyrządy do ich legalizacji (Gerlach).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie