Skocz do zawartości

Koloman

Użytkownik forum
  • Zawartość

    1 689
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Koloman

  1. Wielkie dzięki Kolego Spirit of Warsaw za fotografię Józefa Wojciechowskiego. Tak jak patrzę na ppor.Wojciechowskiego na tej grupowej fotografii ubranego w ciepłą kurtkę, watowane portki, futrzane buty stojącego z kumplami na śniegu to przychodzi taka refleksja, ze jak zginął w Chartumie, tak daleko od swojego Lwowa to pewnie był ubrany w szorty i koszulę z krótkimi rękawami.
  2. Koledzy - czapki z głów!!!!!! Wielkie podziękowania dla Kolegi W3SOKÓŁ za znakomitą biografię Jana Gaździka!!!!!!! To pilot ze znakomitym dorobkiem i dobrze się stało, ze wyciągnęliśmy Go z niepamięci. Masz rację Kolego W3SOKÓŁ pisząc: Dokonania wojskowych pilotów w rozwoju lotnictwa cywilnego są mało znane i propagowane" Oczywiście, nazwiska takie jak Żwirko, Bajan, Skarżyński są powszechnie znane ale dziesiątki innych popadło w zapomnienie. To lotnicy wojskowi służby czynnej lub już w stanie spoczynku działający w aeroklubach, szkołach pilotów LOPP czy Przysposobieniu Wojskowym Lotniczym. Na przykład major Dolecki, kapitan Śledziejowski czy kapitan Prodan i wielu innych. Spróbujemy ich wyciągnąć z niebytu. Może się uda.
  3. I znów lotnik bardzo mało znany, a którego można byłoby nazwać znakomitym. Ze wszech miar wartym przypomnienia. To JAN GAŹDZIK, pilot, oficer w 2.Pułku Lotniczym w Krakowie. Urodzony prawie dokładnie 119 lat temu, 27 grudnia 1899 roku. Na jego temat można znaleźć fragmentaryczne wiadomości: w okresie listopad 1930 - marzec 1931 dowodził w stopniu porucznika pilota 22.Eskadrą Lotniczą, w pierwszej połowie lat 30-tych był komendantem Ośrodka P.W.Lotniczego na lotnisku w Katowicach (delegowany z 2.Pułku) - doskonały instruktor i pilot sportowy. Od około 1937 roku w 6.Pułku Lotniczym we Lwowie. Objawił się potem we wrześniu 1939 jako oficer taktyczno-operacyjny w VI.Dywizjonie Bombowym Lekkim. No i Anglia, tam jako dowódca eskadry B" w 304.Dywizjonie Bombowym. Zmarł w Anglii równo 53 lata temu; 2 grudnia 1965 roku w stopniu majora pilota. Może Kolega W3SOKÓŁ (lub inny z Kolegów) będzie miał wiecej informacji na jego temat.
  4. Ta fotografia została już zamieszczona na forum w marcu tego roku. Dla przypomnienia; jako pierwszy od lewej stoi ppor.obs.Józef Wojciechowski. W okresie wojny z bolszewikami walczył on jako obserwator w 6 Eeskadrze Wywiadowczej. Otrzymał VM i KW. W okresie od grudnia 1920 r. do lutego roku następnego dowodził 5.Eskadrą Wywiadowczą. Po wojnie z bolszewikami pozostał w lotnictwie ale znaczącej kariery nie zrobił. Awans na stopień kapitana otrzymał w grudniu 1924 r. (ze starszeństwem z dniem 15.08.1924 r.). Od stycznia 1929 r. był dowódcą parku w 2 Pułku Lotniczym w Krakowie. W marcu 1930 r. został przeniesiony do 6 PL gdzie byl dowódcą eskadr; 61.Eskadry Lotniczej i 63 Eskadry Obserwacyjnej. W stopniu kapitana dotrwal do wojny. Znalazł się w Anglii ale z uwagi na wiek nie latał bojowo. Skierowany został do 1 Aircraft Delivery Unit w Chartumie (Jednostka Transportu Pomocniczego w Sudanie). Zginął w Chartumie w dniu 30.06.1943 r. będąc pasażerem w trakcie lotu transportowego na samolocie typu Lockheed Hudson przy podejściu do lądowania. Moze któryś z Kolegów posiada inne fotografie Józefa Wojciechowskiego?
  5. Kolega Sedco Express: dzięki za wyjaśnienie rysunku na PWS-52. Jako kontynuację fotografii PWS-24 kolejna, tym razem samolotu z drugiej serii oznaczonej PWS-24bis. To maszyna o rejestracji SP-AMR przekazana wojsku. Jakość niestety kiepskawa, może któryś z Kolegów ma lepszą fotografię tej maszyny w barwach wojskowych.
  6. PWS-24 w służbie liniowej. Fotografię zrobiono w tych dawnych, pieknych czasach kiedy na lotnisku i w samolocie wolno było palić (w samolocie to najwyżej otworzyło sie okno) - co robi ten pan z laską na pierwszym planie.
  7. Potwierdza się przysłowie: do trzech razy sztuka". Po nieudanych PWS-20 i PWS-21 wreszcie sukces. PWS-24 opracowany w latach 1930-1931 przez inż. S. Cywińskiego Zachowując układ poprzedników był to 6-miejscowy samolot pocztowo-komunikacyjny (4 pasażerów, 2 członków załogi) do obsługi linii krajowych. W pierwszym rzucie PLL LOT zamówił 5 sztuk tych maszyn. A teraz Koledzy czapki z głów: ten niepozorny samolot, niezbyt nawet nowoczesny w momencie swego powstania pozostał JEDYNYM SERYJNIE PRODUKOWANYM POLSKIM SAMOLOTEM PASAŻERSKIM - DO DZISIAJ!!!!!!!!!
  8. Bardzo zgrabna maszyna. Ciekawi mnie ten rysunek na burcie - co to może być? U góry, słabo widoczne, jest to moim zdaniem logo zakładów PWS. Ale własnie poniżej - reklama? Jeśli tak, to czego?
  9. Logo zakładów Romeo - jak wyżej.
  10. Solidnego zgryza z typem samolotu Mikulskiej dał Kolega Sedco Express. Własciwa odpowiedź to: IMAM Romeo Ro-5
  11. No to polskich samolotow pasażerskich ciąg dalszy, nadal w grze wytwórnia PWS Na przełomie 1928 i 1929 r., na konkurs Ministerstwa Komunikacji na samolot mający zastąpić w PLL ”LOT” samoloty Junkers F-13 opracowano w wytwórni projekt oznaczony PWS-21.. Został zaprojektowany przez inż. Stanisława Cywińskiego i inż. Jarosława Naleszkiewicza Na początku 1929r. inż. Cywiński przeprojektował samolot uwzględniając sugestie ewentualnego użytkownika, czyli LOTu. Prototyp oznaczony PWS-21bis został oblatany wiosną 1930r. Próby samolotu w ITBL wykazały, że jest on zbyt ciężki, natomiast osiągi, szczególnie pułap, zasięg i prędkość przelotowa są za niskie. W 1931r. maszynę przejął PLL LOT celem prób eksploatacyjnych ale po wykonaniu lotu zapoznawczego odstąpiono od dalszych prób i zwrócono ją do wytwórni,
  12. Wielkie dzięki za korektę!!!!
  13. Ta fotografia był już publikowana na forum zmocno lakonicznym podpisem. Dzisiaj więcej: Fotografię wykonano we wrześniu 1930 roku. Jest na niej samolot Lublin R-VIIIter i lotnicy 3.Pułku Lotniczego z jego dowódcą, ppłk.pilotem W.Kalkusem (w białym płaszczu, w srodku). Lotnicy brali udział w Rajdzie Lotniczym Małej Ententy i Polski i są to, od lewej: por.pil.Skrzypiński, por.obs.Jankowski, ppłk.pil.Kalkus, por.pil.Wyrwicki, ppor.obs.Pajer.
  14. Ta sama naszyna już po poprawkach ze zmienionym oznaczeniem: PWS-20bis nazywana ula". Próby eksploatacyjne w przedsiębiorstwie LOT obu (zbudowano też drugi prototyp) samolotów dały negatywne efekty jeśli chodzi o ekonomię przewozów w stosunku do używanych aktualnie Fokkerów. Projekt anulowano, oba prototypy złomowano. Ale to był początek pasazerskich PWS-ów.
  15. Po serii ciekawych fotografii polskich Junkersów (wielkie podziękowania Kolegom Sedco Express i Spirit of Warsaw) spróbujemy podziałać nieco przy samolotach pasażerskich też i konstrukcji polskiej. Na początek kiepskawa nieco (bo z prasy) fotografia pierwszego zaprojektowanego i zbudowanego w Polsce samolotu pasażerskiego. To PWS-20, na fotografii pierwszy prototyp oblatany w marcu 1929 na płozach. Zaprojektował go stojący przed maszyną inż.Zbysław Ciołkosz.
  16. Karol Słowik tuż przed katastrofą.
  17. Jeszcze raz Władysław Szulczewski w LKL.
  18. Polskich Junkersów ciąg dalszy.
  19. A na fotografii Stefan Bastyr jeszcze w lotnictwie austro-węgierskim.
  20. Bardzo dobrze, ze Kolega Sedco Express przypomniał starszego sierżanta Władysława Szulczewskiego. To znakomity lotnik. Należał to tego pokolenia lotników polskich, którzy na wojnę z bolszewikami (1919-1920) byli za młodzi (Szulczewski to rocznik 1902) a na Drugą Wojnę Światową byli za starzy. Z tego powodu są najbardziej zapomnianą grupą lotnikow, całkowicie niesłusznie zresztą. Zamiast w akcjach bojowych wyżywali się (w najbardziej pozytywnym znaczeniu tego słowa) w działalności w klubach lotniczych czy potem w aeroklubach, uczyli młodzież latania, startowali w rajdach lotniczych itp. Władyslaw Szulczewski był właśnie takim lotnikiem; startował w rajdach, był szybownikiem (startowal w II.konkursie szybowców w 1924 roku), instruktorem w Lubelskim Klubie Lotniczym. A w czasie wojny działał choć nie w bojowej to w równie niebezpiecznej służbie: w Polskim Oddziale Wydzielonym w Takoradi i przeprowadzał samoloty w poprzek Afryki do Egiptu. Zmarł w Rzymie w 1948 roku. A na fotografii Władysław Szulczewski, instruktor pilotażu w Lubelskim Klubie Lotniczym, w Potezie XVA2
  21. Z tych samych zawodów; RWD-4 z załogą Jerzy Bajan i Gustaw Pokrzywka. Ostatecznie zajęli 32 miejsce. A na kadłubie reklama firmy paliwowej SHELL".
  22. Wczoraj, to jest w srodę 5 grudnia 2018 uroczyście odsłonięto w gmachu Państwowej Wyższej Szkoły Techniczno-Ekonomicznej w Jarosławiu tablicę poświęconą inż Karolowi Słowikowi. Przy tablicy jeden z inicjatorów jej powstania prof.dr.hab.Andrzej Olejko. Wcześniej, to jest w dniu 5 listopada 2018 (data symboliczna) w Szkole Podstawowej nr 1 w Mielcu odsłonięto tablicę poświęconą Stefanowi Bastyrowi, który przez trzy lata mieszkał w Mielcu i chodził tam do Ludowej Szkoły Męskiej, której tradycje kontynuuje obecnie Szkoła Podstawowa nr.1. Bardzo cieszą takie inicjatywy, to znacznie lepsze niż stawianie gigantycznych pomników enigmatycznym lotnikom polskim".
  23. Tym razem też miałem dylemat; czy decydującym o zamieszczeniu fotografii miał być samolot czy pilot. Pilotem znów był Ignacy Gedgowd czyli długi Ignac" jak go popularnie nazywano ale samolotem PZL-19 z Challenge 1932. Na fotografii widać doskonale szczegóły konstrukcji kabiny ale tym razem chodzi o reklamy na samolocie. W okresie międzywojennym rownież oklejano samoloty reklamami sponsorujących firm, instytucji, zakładów. Na tej maszynie mamy reklamy: - STANAVO - firmy paliwowej - CASTROL - firma produkująca m.in. oleje silnikowe - AEROKLUB RP - to zrozumiałe bo w jego barwach startowano - PZL - również zrozumiałe bo to producent samolotu. Może Koledzy znajdą fotografie innych samolotów z innymi reklamami.
  24. Miałem dylemat; czy decydującym o zamieszczeniu fotografii miał być samolot czy pilot. Wybrałem to drugie: Ignacy Gedgowd przy samolocie konstrukcji inż.Jerzego Drzewieckiego JD-2a.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie