balans

NEXTA prawdę Ci powie... Co nie znaczy, że Ruscy chyba trochę nie docenili tego, że Amerykanie od kilku lat wysyłali tam broń i instruktorów. Ale i tak UPAina jest skończona, nawet gdyby Ruscy przegrali tą kampanię, co jest zresztą mało prawdopodobne. Po prawdzie jestem agnostykiem, ale w tym przypadku uważam, że po tym jak na bohaterów wybrali sobie w 2014 roku zbrodniarzy z UPA, to NEMEZIS wystawiła im rachunek...

Nie wiem dlaczego "Ukrinform" tak bardzo zaniża straty ruskich - mają w tym jakiś cel? A te do dzisiaj wynoszą minimum 390 samolotów i 400 śmigłowców...

Jeżeli to rodzinna pamiątka po pradziadku, ewentualnie jeżeli osobiście dokopałeś się do jakiegoś niemieckiego truposza, to jest autentyczny...

A o nalotach NATO na Serbię nie wiedział? A o Kosowie też nic nie słyszał?

Za tyle, to chodziły w dużo gorszym stanie...

Jak na razie, to dziesiątki, a nawet setki tysięcy ukraińskich cywili przekraczają naszą granicę. Sytuacja jest podobna jak ta z 1962 roku, gdy to Amerykanie ogłosili, że rosyjskie bazy na Kubie oznaczają wojnę. Tyle tylko, że teraz jest odwrotnie, bo to Rosjanie ogłosili, że amerykańskie bazy na Ukrainie oznaczają wojnę. Wojna jest proxy, ale jak każda jest złem i w skrajnym przypadku może się [oby nie] przerodzić w III WŚ. Widzę, że niektórym tu na forum to nawet pasuje...

Rosja uprzedziła, że bazy NATO na rzut beretu od Moskwy oznaczać będą wojnę. No i jest wojna, tyle że proxy i nic dobrego dla nas z tego nie będzie i dla Europy pewnie też. I jeszcze jedno - nigdy nie wchodziłem na rosyjskie strony, a ostatnich ruskich [wystraszonych zresztą] widziałem w mojej wiosce w sierpniu 1991 roku podczas puczu Janajewa, gdy weszli do sklepu gdzie był telewizor i się pytali co co się tam u nich wyprawia.

Widzę, że prawda zabolała. A ryj to ma krowa i twoja teściowa... Swoją drogą, to miałem do teraz zupełnie inną opinię o tobie, ale się myliłem. Bez odbioru.

Pewnie się nie znam, ale niestety sprawdza się wszystko co tu wcześniej napisałem. A jakoś 8 lat temu napisałem [może się to zachowało], że najgorsze co spotkało Ukrainę i jej mieszkańców, to kolorowe rewolucje i pucz na majdanie, bo to oznacza upadek tego kraju i tak przy okazji to my najbardziej oberwiemy odłamkami. Pomijam tu kwestię tamtejszych oligarchów, którzy rozkradli kraj, który kiedyś był najbogatszą republiką CCCP, a teraz stał się najbiedniejszym krajem w Europie. Jeżeli Dzikie Pola to Europa... A ludzi żal, bo na wojnie najbardziej cierpią ci niewinni.

Nie jest dobrze, bo wygląda na to, że sprawy poszły za daleko i do żadnych ustępstw z obu stron już nie dojdzie. A to oznacza jeszcze większą inflację, napływ kilku milionów emigrantów, podwyżki cen gazu, żywności i ropy, a być może nawet reglamentację paliwa. No i sankcje to broń obosieczna, a my niestety nie jesteśmy w G7. Chociaż tyle dobrze, że w tym roku zimy nie było...

Jesteś tu jako typowe Koło Gospodyń Wiejskich, które - tańczy, śpiewa, recytuje, dupy daje i gotuje...

Damskim narządem to ty jesteś. Podejrzewam [obym się mylił], że tym narządem jesteś dla "śnieżnego". Bo od dawna toleruje twoje prymitywne inwektywy i wulgaryzmy pod moim adresem.

Wysyłać to se możesz gdzie chcesz własną rodzinę i kopa na drogę! Ja z tego kraju mogłem wyemigrować 40 lat temu [Dania, Szwecja, Kanada, Nowa Zelandia] i nie skorzystałem, a mogłem. Nigdzie też nie nawołuję do przyjaźni z Rosją, ale od wielu lat uważam, że nasza polityka wschodnia to jest jedna wielka katastrofa, która walnie przyczyniła się do obecnej wojny na Dzikich Polach u Potockich. A można było inaczej - zamiast organizowania im, w ramach pseudo polityki jagiellońskiej i giedroycizmu kolorowych rewolucji i majdanów, to należało małymi krokami przyciągać ich z Azji do Europy. Ale wyszło jak zawsze.

Ostatni raz zwracam ci uwagę - odwal się od balansa, a jak nie, to dowiesz się kim była twoja mamusia... A odnośnie tych strat, które zapodają Ukry, to zupełnie z sufitu są wzięte. Co nie znaczy, że Rosjanie chyba na początku jednak trochę zlekceważyli przeciwnika.

Co tak zaniżasz straty ruskich? 5840 rosyjskich żołnierzy poległo tylko na Wyspie Węży! A gdzie reszta?

https://www.google.com/url?esrc=s&q=&rct=j&sa=U&url=https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojna_zast%C4%99pcza&ved=2ahUKEwiH7_mrh6j2AhX34jgGHdyBA-EQFXoECAMQAg&usg=AOvVaw3xiXB051XEHUCP1YzQmxUp

Trwa właśnie wojna proxy USA - Rosja, a Ukraińcy robią tam tylko za mięso armatnie. Przecież całkiem niedawno tu na forum przed wojną napisałem, że: 1. Amerykanom zależy na tym, aby zablokować NS2. 2. Amerykanom bardzo zależy na tym, aby maksymalnie osłabić Rosję sankcjami. 3. Amerykanie mają w planie założyć swoje bazy na UPAinie, a Rosja na to, że to oznacza przyparcie ich do ściany, a więc wojnę... Pisałem również, że Zełenski ma do wyboru - albo wojnę, albo u siebie nowy majdan. Wybrał wojnę [ostrzeliwując infrastrukturę krytyczną w Donbasie i Ługańsku], tyle że liczył, że NATO będzie walczyć, ale Wielki Wuj się nie zgodził. A odnośnie obecnej wojny i pomijając prymitywną propagandę SBU czy NEXTY, to wygląda na to, że Rosjanie trochę się na początku przeliczyli - chyba myśleli, że to będzie misja "policyjna"? No i wysłali zbyt słabe siły, a do tego nie mogą zastosować taktyki NATO z Jugosławii, czyli pozbawić miast infrastruktury krytycznej, no i użyć na maksa artylerii, bo mają tam sporo sympatyków.

Dlaczego w Warszawie nie ma jeszcze pomnika Bandery, skoro tam za Bugiem jest ich już na pęczki?

Musisz pilnie iść z moczem do ornitologa - specjalisty od ptaków o jednym skrzydle... Bez odbioru.

TyrdUPA, ty pewnie w nieformalnym związku LGBT+ jesteś ze "śnieżnym", że ten od dawna toleruje tu na forum twoje chamstwo pod moim adresem. I jeszcze jedno - nie strasz mnie na priva, bo nie tacy mnie straszyli i chyba już nikt z nich nie żyje [bez mojego udziału zresztą].

Debili to sobie poszukaj we własnej rodzinie pajacu!

Jak to dość dawno temu mawiał niejaki Zulu Gula, Polska to być dziwna kraj... I tak w Białowieży mają być wycinane drzewa w Ścisłym Rezerwacie pod ogrodzenie z Białorusią, a od strony Ukrów "opaleni" walą do nas i to na legalu.

Wal się gównojadzie!

Naszych polityków od prawa do lewa [chyba za wyjątkiem Konfederacji] ogarnął jakiś amok - nic tylko nawołują do wojny z Rosją o UPAinę. Mało mamy własnych problemów? A ta Pani, jak zresztą niestety większość kobiet w polityce*, to od początku nieporozumienie... * Były w historii pozytywne wyjątki.

Tak w kilku punktach: 1. Precedens w Europie zrobili Amerykanie odrywając w brutalny sposób od Serbii Kosowo [to tak jakby oderwać od Polski Małopolskę z Wawelem]. A zrobili to aby móc tam utworzyć gigantyczną bazę wojskową. Można? Można... 2. Całkiem niedawno Abp Kijowa Szewczuk powiedział, że boi się wojny, ale jeszcze bardziej boi się buntu społecznego, bo ludność została doprowadzona do skrajnej biedy [nie dotyczy oligarchów, polityków i celebrytów]. 3. UPAina [do 2014 Ukraina] jest bankrutem, a nikt rozsądny nie będzie dążył do okupacji takiego kraju, bo to by była studnia bez dna. A tym bardziej Rosja, której nie stać ponosić takie koszty i jeszcze do tego narazić się na sankcje. 4. Tak czy inaczej coś się chyba wydarzy, skoro Amerykanie zwijają się z Kijowa. 5. Jutro 16.II. - czas na popcorn, colę, ewentualnie browca i wygodny fotel...