-
Zawartość
8 585 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
58
Zawartość dodana przez balans
-
Gdyby nie ta komuna to pewnie do dzisiaj byś pasał boso krowy u pana, wójta lub plebana. No chyba, że pochodzisz z ziemiańskiej rodziny, to zwracam honor.
-
W bardzo biednej i zacofanej II RP przeszło 1/3 budżetu państwa szła na wojsko, a ponieważ konie i wałkonie nie wszystko przejadali, to i karabinów był dostatek [gorzej z resztą sprzętów]. Tak że tylko podczas obrony Oksywia zaszła potrzeba przekucia kos na sztorc jak pod Racławicami. Na niewiele się to zdało, a tylko Niemcy mieli z nas pośmiewisko...
-
Domniemywam, że chodziłeś wtedy do podstawówki, a ponieważ miałeś pewnie pod górkę do szkoły, więc stałeś się zbyt późno urodzonym obalaczem komuny. Nie wiem natomiast skąd wziąłeś te "setki tysięcy" zesłanych w czasach PRL-u na Sybir i kolejne "setki tysięcy" zamordowanych w ubeckich więzieniach? Po 56 roku wszyscy mieli dostęp na studia, nawet ci, którzy wcześniej siedzieli w więzieniach za przynależność do zbrojnego podziemia. Poczytaj sobie trochę życiorysów znanych AK-wców. A wilcze bilety to ponownie pojawiły się w 68 r. Co roku w Polsce ok. 5000 osób popełnia samobójstwo, w większości z powodów ekonomicznych [utrata pracy itp] i tak jest już od samego początku transformacji, co przez ostanie 30 lat pewnie daje ze 20 razy więcej śmierci, niż te z rąk UB. Czy OTAKE Polskie my walczyli, a Ty chodziłeś zapewne w tej intencji na wagary? No i nie przyrównuj nas do RFN, bo my cywilizacyjnie byliśmy do nich o jakieś 300 lat zacofani, bo u nas feudalizm to się skończył dopiero w 45 roku. A oni swój dobrobyt od wieków budowali na silnej pozycji mieszczaństwa, później na przemyśle, a nie na niewolniczej pracy chłopów pańszczyźnianych na pańskich i kościelnych folwarkach i latyfundiach.
-
Pytanie zasadnicze - kto za to zapłaci i dlaczego nikt nie poniesie odpowiedzialności za wydanie pół miliarda na niedopracowany karabinek?
-
Gdyby tak było jak piszesz, to by nie było co rozkradać przez 25 lat w styropianowej Polsce, a i zapewne Gdańsk, Warszawa, Wrocław i wiele innych miast stały by do 89 w ruinach. PS. Ile lat miałeś w sierpniu 89, że takie kategoryczne sądy wygłaszasz na temat tamtych czasów?
-
A gdzie ja napisałem, że jest mi źle? Tym bardziej, że znam takich, którzy mi zazdroszczą. A wyjechać to mogłem w połowie lat 80-tych do dowolnego kraju na zachodzie [zastanawiałem się nad Nową Zelandią], tak jak to zrobiło kilku moich znajomych ze styropianu. Ale dałem się przekonać, że tylko zostając w kraju można coś próbować zmienić na lepsze. Nie przewidziałem tylko, że ta moja wymarzona wolna Polska skończy się dyktaturą ciemniaków...
-
Pomijając prymitywną złośliwość, bo dzisiaj mamy takie czasy, że odpowiedników esbecji jest w naszym kraju tak z pięć razy więcej niż za komuny, a i możliwości inwigilacji każdego obywatela mają z tysiąc razy większe [chociażby Pegasus], to wtedy faktycznie uczelnie techniczne stały na wysokim poziomie i kształciły prawdziwych fachowców. System załamał się, gdy styropian wyniósł do władzy najpierw historyków z dodatkiem socjologów i psychiatrów, a obecnie tych po KUL-u i uczelni arcymaga z Torunia. Powszechnie obowiązuje przy tym w naszym bantustanie zasada BMW i udawana religijność na pokaz.
-
Działała sprawnie tam, gdzie decyzje podejmowali fachowcy, a nie partyjni aparatczycy. Dzisiaj o wszystkim decydują partyjni aparatczycy i dlatego jest jak jest.
-
Gdy w 1963 roku wybuchła we Wrocławiu epidemia czarnej ospy, to Światowa Organizacja Zdrowia przewidywała, że potrwa u nas dwa lata. Trwała 25 dni, a w tym czasie zaszczepiono ok. 8 mln Polaków w tym prawie wszystkich mieszkańców Wrocławia, ale to były czasy komuny. https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwjXvJXz1eHuAhUSx4sKHe8bBpcQFjAAegQIBRAC&url=https%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2Fwiki%2FEpidemia_ospy_we_Wroc%C5%82awiu&usg=AOvVaw2DU4krnNzees_FWdVVytFq PS. Podobno rosyjska szczepionka jest bardzo skuteczna - jaki problem aby ją zakupić i przynajmniej przetestować? Tym bardziej, że ich ropa, gaz i węgiel nam nie śmierdzi...
-
Można i tak, bo niektórzy są równiejsi... https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/krystyna-pawlowicz-nie-opuscila-hotelu-a-ochroniarze-zabezpieczaja-jej-wygode-i/d9xyhss,79cfc278
-
Wtedy tych z legionów wschodnich nazywano ogólnie "Własowcami", ale ten wątek jest na zupełnie inny temat, bo dotyczy bredni smoleńskich tego z obłędem w oczach. Swoją drogą jakim ...... trzeba być, aby po informacji, że właśnie kilkanaście kilometrów dalej rozbił się nasz rządowy samolot z prezydentem i prawie setką innych ludzi, w tym pewnie przyjaciół i znajomych - to zamiast natychmiast udać się na miejsce katastrofy, iść sobie spokojnie na obiad, a następnie wsiąść do pociągu i pierdolnąć drzwiami...
-
Mój ojciec był dowódcą plutonu w Batalionie "Skała" [ps. "Strzała"], na stanie mieli MG-tę i miał okazję sobie z niej postrzelać gdzieś na terenie Republiki Pińczowskiej do nacierających, jak ich wtedy określano, Własowców. PS. Nikt wtedy nie używał określenia MG-ta, bo nazywano ten km "Szpandał".
-
U mnie w rodzinie akurat było trochę odwrotnie, bo z lat 1914-1917, 1920 i nawet 1945 coś tam moi przodkowie Ruskich na sumieniu mieli. Nie wiem tylko odnośnie lata 1944 do kogo strzelał z MG mój ojciec, bo to chyba nie byli jednak Własowcy, tylko UPAińcy?
-
To nie do mnie, tylko do tych pajaców, którzy od jakiegoś czasu, z braku argumentów sugerują tu na forum, że nadaję z Rosji. Jeżeli tego nie widzisz, to sorry ale jesteś ślepy.
-
Mogłeś sobie darować te złośliwości pisowski trollu. Tym bardziej, że nikt ci nie zabrania wierzyć w te brednie o zamachu, na kogoś kto nie miał najmniejszych szans na reelekcję. PS. Tą tutką wożono wcześniej naszych żołnierzy z Afganistanu, oczywiście na mundurach nie mieli śladów TNT, które przeszły np w tapicerkę, bo nasi tam nie strzelali, tylko rozdawali cukierki tambylcom...
-
To są właśnie spiskowe teorie dziejów, na których opiera się religia smoleńska. A te urządzenia reagują na substancje, które nie tylko znajdują się w TNT ale również np w plastikach itp. Pomijam już to, że jaki motyw mógł ktoś mieć, aby zamachnąć się na osobę, która nie miała najmniejszych szans na reelekcję, bo to zupełnie irracjonalne jest. Ta tragiczna katastrofa to efekt naszej bylejakości, naszego "jakoś to będzie" i nie będzie nam jakiś ruski zabraniał lądować nawet we mgle na nieczynnym lotnisku...
-
I to jest w tym wszystkim największy skandal, że ten dokument był jawny. Oczywiście odnośnie co do reszty moich argumentów się nie odniosłeś. I zamiast mi tu insynuować "ruskiego trolla" [mnie za żart Yeti zbanował, ale do ciebie ma widocznie słabość], to i tak lepsze być "ruskim trollem" niż trollem idiotów...
-
Widzę, że jesteś z tych co "Nikt nam nie powie, że białe jest białe, a czarne jest czarne". Oczywiście nigdy nie było Misiewicza, nigdy nie kłaniały mu się sztandary, nie było "Czołem Panie Ministrze", nie trzymano nad nim parasola i nie salutowali mu generałowie, pułkownicy i pomniejsi [za wyjątkiem, co było widać na filmie, takiego jednego niższej rangi ale z jajami, który mu nie zasalutował]. Oczywiście nigdy też nie było doradcy MON w osobie małolata ze zdjęcia. Oczywiście nigdy też nie opublikowano publicznie najbardziej poufnych informacji dotyczących pracy naszego wywiadu i nie było afery z tłumaczeniem przez kobitkę, która wcześniej pracowała w rosyjskiej ambasadzie. Oczywiście nawet najbardziej profesjonalne wywiady na świecie takie informację o swoich metodach działania też publikują, więc nie mamy się czego wstydzić. Tylko dlaczego do dzisiaj nawet wszystkich dokumentów dotyczący II WW nie opublikowały? I kto tu wypisuje [cyt.] "debilizmy"? Nadawanie z Czukotki przemilczę, bo to bardzo prymitywne jest...
-
Bolesna prawda jest taka, że przeszkolone rezerwy właśnie wchodzą w wiek 50+ i niedzielni partyzanci z WOT tego nie zmienią, ani strzelnice w każdym powiecie. Ale tak się dzieje bo u nas cywilna kontrola nad armią to jedna wielka katastrofa, za wyjątkiem rządów SLD, którzy mieli do dyspozycji dużo mniejsze środki, a dużo więcej zakupili zabawek dla wojskowych [przede wszystkim lotnictwo, ale nie tylko]. Później nastał czas, że wojskiem kierował, a w praktyce likwidował armię, psychiatra a po nim nastąpił psychiczny, który to wojsko tylko ośmieszył. Bo Polska to być dziwna kraj, gdzie morze jest zimne a Cola ciepła, jak mawiał Zulu Gula...
-
A jak inaczej nazwać kraj, gdzie generałowie prężą się na baczność przed Misiewiczem, a człowiek z obłędem w oczach niszczy wywiad i do tego wszystkiego publikuje jego największe tajemnice i jeszcze każe przetłumaczyć to na rosyjski. O łamaniu procedur i zatrudnieniu małolata na doradcę MON już nie wspominając. A to tylko wierzchołek góry lodowej.
-
Tak łopatologicznie - powstał nowy karabinek, a więc najpierw czekamy na ukończenie wszystkich testów, następnie zamawiamy powiedzmy 500 sztuk, które przez kilka miesięcy czołgamy po poligonach, a następnie odsyłamy do fabryki z uwagami co należy poprawić. Poprawione 500 sztuk ponownie czołgamy po poligonach i jeżeli nie ma większych uwag, to zamawiamy już w tysiącach sztuk. Tak powinno być w normalnym kraju, ale w kraju z dykty akurat jest odwrotnie, czyli najpierw wydajemy pół miliarda na coś niedopracowanego, a następnie kolejne pieniądze na doprowadzenie tego czegoś do akceptowalnego przez użytkowników standardu. I śmieszno i straszno...
-
Jeżeli to do mnie piłeś, to ja akurat w wojsku byłem 23 miesiące i coś tam odróżniam. A odnośnie Grota, to nic nie usprawiedliwi człowieka z obłędem w oczach i jego nastawionych na karierę generałów, którzy podjęli decyzję aby wydać pół miliarda na niesprawdzoną broń, po to tylko aby mogli ogłosić wielki sukces. W normalnym kraju to by z tego była sprawa dla prokuratora.
-
Te karabinki wyglądają na wersję A1, a więc i tak wszystkie do wymiany.
-
Temu czemuś to najbliżej do frankizmu z dodatkiem Pinocheta.
