balans

A na rowerach to nie łaska? Jeszcze nic nie zaczęli budować i nie wiadomo czy i kiedy zaczną, a już wypasione limuzyny z szoferami. Jaśnie Państwo psiakrew...

Powinny mieć te autka na wyposażeniu jeszcze małe, ale wykonane oczywiście ze złota ołtarze polowe...

Kiedy ja, odkąd zaczęła się tam wojna, to nigdy już nie wspomniałem o Wołyniu. Acz jest to niezabliźniona rana, a wina za to leży po stronie ukraińskiej. To co mnie natomiast razi, to coraz bardziej prymitywna propaganda tu zapodawana. Ta propaganda ma podnosić morale Ukraińców, ale dlaczego tu? To co mnie natomiast martwi, to to, że mamy już 2,5 miliona uchodźców, a do końca miesiąca ma być ich 3 miliony. To jakoś się na krótką metę udawało ogarnąć dzięki bezinteresownej pracy i zaangażowaniu ludzi dobrej woli. Ale ludziom zaczyna brakować pieniędzy, bo drożyzna, a i wolontariusze się wykruszają, bo ileż można tyrać po kilkanaście godzin dziennie. A co będzie jak uchodźców przybędzie jeszcze kilka milionów? Przecież konflikty o miejsca w żłobkach, przedszkolach, szkołach, do lekarza czy o miejsca pracy będą wtedy nieuniknione. Ewentualnie powtórka z Jugosławii... PS. Zdaję sobie sprawę z tego, że właśnie toczy się wojna proxy pomiędzy Imperium Dobra [USA] z Imperium Zła [Rosja], tylko, że my stale wychodzimy przed orkiestrę i dodatkowo toczymy wojnę z Paryżem, Berlinem i Brukselą...

Nie jest chyba tak z Buriacją źle, bo nie kradną wiader na prowincji. Ale nie chcę wdawać się w kłótnie, bo tam teraz jest wojna i giną ludzie, w tym cywile.

Strasznie bogata ta Ukraina, szczególnie prowincja...

Jedna uwaga, nie paręnaście lat temu, ale kilkadziesiąt lat temu, bo to były lata 70-te.

Mieli wypuszczone podwozie, klapy, reflektory i błyskawicznie obniżali lot. Ale to nie zmienia faktu, że tylko u nas - w państwie działającym na zasadzie "Jakoś to będzie" i "Nie będzie Rusek zakazywał nam lądowania", mogło się coś takiego wydarzyć. Bo pewnie nawet w Afryce byłoby to nie do pomyślenia.

Wcześniej wieża podała: Nie ma warunków do lądowania. Nie ma takiego drugiego państwa na świecie, w którym podczas lotu HEAD pilot by mimo wszystko próbował lądować. O złamaniach wszystkich możliwych procedur podczas tego lotu pisałem też wcześniej.

Zaczęli odchodzić, jak zaczęli szorować po drzewach i stracili końcówkę skrzydła. Ironia losu polegała na tym, że gdyby wtedy nie zaczęli odchodzić, to by siedli na brzuchu i mieliby dużo większe szanse na przeżycie. A tak, to elementarne prawa aerodynamiki spowodowały, że zrobili klasyczne pół beczki i dachowali. A to nie dawało żadnych szans na przeżycie.

Niewiele brakowało, aby się wtedy tym Jak-40 zabili... Gdyby przestrzegano procedur, to Tutka nie miała prawa wystartować z Okęcia, a tym bardziej za wszelką cenę lądować we mgle na nieczynnym lotnisku - czy to tak trudno zrozumieć?

W mojej wiosce też cisza, acz wioska dość spora, więc może i coś na peryferiach zawyło? Swoją drogą, to właśnie tak się skłóca Polaków, aby za wszelką cenę podlizać się Prezesowi...

Skoro Leo A7 był w zasięgu Węgrów, to i w naszym. Do tego licencja na jakiś prawdziwy BWP [np. Lynx lub równorzędny]. Bo wojna na Ukrainie pokazała, że te kiepsko opancerzone pływadełka, jak ten nasz projektowany Borsuk, to na prawdziwej wojnie są trumnami dla załóg. No i należy zakupić licencję na jakiś konkretny ppk. Tylko czy nasz MON przestanie kiedyś myśleć po sowiecku?

W normalnych państwach, jak władze kupują zabawki dla wojskowych, to KAŻDORAZOWO podają ile to dzięki temu powstanie nowych miejsc pracy w przemyśle wysokich technologii. U nas jak rządzący wydają miliardy na zabawki dla wojskowych, to najwyżej można się między wierszami doczytać, ile to dzięki temu przybędzie nam kapelanów wojskowych, ołtarzy polowych i który biskup dokona pokropku. Dlatego tamte kraje są zamożne, a my przy nich jesteśmy dziadami.

Pisałem już, że ze złośliwymi debilami nie dyskutuje.

Wolałbym nie przytulać i nie mieć drożyzny na rachunkach i w sklepach...

Niezły żart...

Nie będę się znęcał nad twoim poziomem intelektualnym... PS. Rok mi brakuje do 70-ki.

Kupując u nich za ciężkie pieniądze Abrams'y i inne uzbrojenie, sponsorujemy miejsca pracy w USA. Jest to decyzja polityczna, bo nasi są przekonani, że w ten sposób kupią sobie strategiczny sojusz z Amerykanami. Niestety nie ma na to szans, bo strategicznym sojusznikiem USA są tu Niemcy. My robimy za bufor. Odnośnie Abramsów, to są paliwożerne i ich eksploatacja będzie bardzo kosztowna. Ich działo to też trochę z innej epoki już, a oni nam pocisków z rdzeniem uranowym nie sprzedadzą. No i wszystkie części do nich trzeba będzie sprowadzać z za oceanu, a to będzie kosztowało. Z drugiej strony, to MON i tak by te pieniądze wydał na ołtarze polowe i inne głupoty, a tak to będzie co na defiladach oglądać...

Ja już stary jestem, niech się młodzi martwią w jakiej Polsce przyjdzie im żyć. To co mnie martwi, to galopująca inflacja i drożyzna. Ja jeszcze, odpukać w niemalowane wyrabiam, ale widziałem już łzy w oczach niektórych, jak zobaczyli nowe rachunki za media, szczególnie za gaz. A drożyzna oznacza coraz większą biedę, a jak będzie bieda to skończy się empatia i zaczną się konflikty...

Ta władza ma totalitarne zapędy, jak tak dalej pójdzie to się okaże, że za Gomułki była większa wolność... https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/warzecha-skrajnie-grozny-przepis-wyeliminowany-rzutem-na-tasme/hqbcddp,79cfc278

Skoro osobiście byłeś w Mariupolu i to potwierdzasz, to zapewne jest to prawda, a nie propaganda Kijowa.

Kiedy ja to doskonale znam. Historią interesowałem się "od zawsze". Najpierw to polegało na wysłuchiwaniu tych, którzy wojnę przeżyli [acz nie wszyscy chcieli się dzielić całą prawdą]. Później, dzięki koledze, który pracował w bardzo znanej i szacownej bibliotece, miałem dostęp do tzw. zbiorów zastrzeżonych. Jeszcze później na kilku historycznych forach miałem okazję zapoznać się z opiniami profesjonalnych historyków - opiniach opartych zresztą na dokumentach z epoki. Ale mam kilka uwag do tego co napisałeś: 1. Nie mieszaj do tego strajków chłopskich, bo te miały czysto ekonomiczne podłoże [wieś była niewyobrażalnie biedna i do tego nakładano na nią bardzo wysokie podatki], a policja strzelała wtedy równie chętnie do polskich chłopów. 2. I jeszcze odnośnie czasów II RP, to postawmy na szalach umownej wagi - po jednej stronie rodzący się [za niemieckie pieniądze] nacjonalizm ukraiński. Dodajmy do tego, że przez całe 20-lecie praktycznie mieliśmy tam wojnę domową. Oni dokonywali sabotaży, podpaleń a nawet zabójstw. 3. A po naszej stronie mieliśmy ekspedycje karne za jak wyżej. Traktowanie Ukraińców jako obywateli 2-giej kategorii, polonizowanie na siłę niektórych terenów z burzeniem cerkwi włącznie. Ale czy to wszystko usprawiedliwia okrutne mordy, rodem wręcz ze średniowiecza, na Polakach na Wołyniu? Moim zdaniem NIE!

Jeżeli to potwierdzi niezależna OBWE to uwierzę, bo i jednym i drugim wierzę średnio. Co nie znaczy, że jak tam się toczą walki o miasta, to nie giną tak przy okazji cywile [w PW zginęło 16 tyś. żołnierzy AK i co najmniej 10 razy tyle cywili]. Co do reszty uwag wypowiem się jutro.

Tylko kto i w jaki celu będzie tam pływał, oczywiście za wyjątkiem amerykańskich lotniskowców...

Kiedy to nie miało być "kacapskie imperium" od Lizbony po Władywostok, ale STREFA WOLNEGO HANDLU, która by z Europy uczyniła jeszcze potężniejsze mocarstwo ekonomiczne, a i my byśmy na tym zarobili tak przy okazji. To bardzo wystraszyło Amerykanów, a nawet zaniepokoiło Chińczyków i dlatego padło...